Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:35, 22 Lut 2011 Temat postu: |
|
Schatt zręcznym ruchem wstał i zbadał wzrokiem wilka, który na niego wpadł.
- Witaj, jestem Schatt - odparł sucho. Wilk jakoś szczególnie nie wzbudzał jego zaufania. Mówił w trzeciej osobie, co od razu zwróciło uwagę Schatta. To nie było normalne. Przynajmniej dla niego. Dotychczas nie spotkał nikogo takiego. Choć z drugiej strony... takie zachowanie było dość zabawne. Zmrużył delikatnie oczy i ponownie przyjrzał się wilkowi.
- A ty, kim ty jesteś? - spytał podejrzliwie. Nigdy nie ufał. Tym bardziej takim wilkom jak ten.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Etien
Dorosły
Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:48, 22 Lut 2011 Temat postu: |
|
Na górze zjawiła się wadera o długim i puszystym ogonie. Grzywka delikatnie jej podskakiwała a ogon majtał się na wszystkie możliwe strony, to tylko wiatr podbijał jej sierść na ogonie. Widząc wilki westchnęła cicho. -Witajcie..- rzekła do nich i obrzuciła ich niezbyt miłym spojrzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:48, 22 Lut 2011 Temat postu: |
|
Schatt od razu poznał ową waderę. Była wtedy nad morzem, gdy Sasori się z nimi "bawił". Pamiętał też jej kłótnię z Anabell. I o co ona była?! Ech... Aż mu się słabo zrobiło na samą myśl. Kiwnął wilczycy głową i odwzajemnił z nawiązką zimne spojrzenie. Pewnym krokiem zbliżył się do wilczycy. Zimne, oschłe spojrzenie zmieniło się w spojrzenie dziwne i nietypowe dla Schatta. Każdy nazwałby je spojrzeniem typowego flirciarza. Jednak zaraz się opanował i zaczął powolnym krokiem okrążać wilczycę.
- A szanowana królewna co robi sama w takim miejscu? - spytał z kpiną w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etien
Dorosły
Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:51, 22 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Nie jestem żadną tam królewną, ja nie Anabell.. chyba ci się osoby pomyliły.- odpowiedziała zupełnie nie zwracając uwagi na ton wilka, nawet na jego okrążanie nie zwróciła uwagi. Ona po prostu miała to w nosie. Machnęła ogonem i spojrzała w niebo. Wilczyca ziewnęła i zerknęła na wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:20, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
- No wiesz... Jael tylko takie znajduje - odparł z kpiną. Jakoś nie przepadał za tą wilczycą. Sam nie wiedział dlaczego. Tak już miał. Ta jej kłótnia z Anabell... One nie miały innych problemów? Księżniczka... Cieszył się, że nie musiał znosić bycia "księciem" lub kimś w tym rodzaju. Zawsze był zwykłym, prostym wilkiem. Nie lubił czuć wyższości nad innymi wilkami. Wyższość powinno się czuć tylko nad zwierzyną łowną. Tego nauczyło go życie. Nie pozycja jest ważna, lecz to, jak żyjemy. Im nasze życie trudniejsze, tym większe owoce nam daje. Nie dało się określić u niego źródła tej wiedzy. Była jakby znikąd, a jednocześnie nie stała się obca. A wręcz przeciwnie. Była mu bliska, bliższa od pozyskanej przez lata nauki i doświadczeń. Miał ją niemal od urodzenia, jakby spłynęła na niego z dniem narodzin. Wiedza przodków. Tylko tak ją można było nazwać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanine
Dorosły
Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z odchłani nicości Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:31, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
Jeanine stawiając powoli łapę za łapą i nucąc sobie jakąś piosenkę pod nosem, dotarła do gór. Nie przepadała za bardzo za chodzeniem po górach, lecz co można zrobić? Kiedyś trzeba na jakąś wejść. Po chwili stania i gapienia się na góre ruszyła przed siebie. Minęła chwila, dwie, może i trzy chwile, kiedy zauważyła białego wilka i brązową wilczyce. Prawdę mówiąc nie oczekiwała się tu jakiegoś towarzystwa. Jeanine podeszła do nich i machnęła kilka razy ogonem, zanim się odezwała - Cześć! - rzuciła wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:39, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
Schatt doszedł do wniosku, że to najlepszy moment, by się uwolnić od tej księżniczki.
- Cześć - powiedział do nadchodzącej wilczycy i po raz ostatni odwrócił się w stronę brązowej wadery z wyrazem triumfu w oczach.
- Jestem Schatt, a ty? - spytał nowo przybyłą. Przynajmniej towarzystwo będzie lepsze. Tak mu się w każdym razie wydawało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dasim
Dorosły
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:40, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
Dasim prychnął pogardliwie. Za dużo tu przyszło wader jego zdaniem. Nie lubiał gdy otaczały go prawie same samice. Wstał i rzucając jedynie:
-Jestem Dasim i niestety muszę już iść-poszedł sobię w stronę terenów ludzkich.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanine
Dorosły
Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z odchłani nicości Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:44, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
Jeanine uśmiechnęła się do wilka - Miło mi! Ja jestem Jeanine. - powiedziała i usiadła na swoim ogonie, dopiero po chwili zauważyła że na nim siedzi i podskoczyła, żeby uwolnić swój ogon od reszty tyłka. - Wkurzająca? - zapytała się Schatta i pokazała łapą na brązową wilczyce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:51, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
Schatt delikatnie kiwnął głową. Jeanine przypominała mu trochę wieczne dzieciaki, które spotykał do tej pory. I może właśnie z tego powodu poczuł ulgę. Nie była zbyt poważna i zapatrzona w siebie. Nie chciała nic zmieniać. I była dość zabawna. Może ona wniesie trochę radości w życie tego zamyślonego i zatopionego w problemach wilka. Schatt miał taką nadzieję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanine
Dorosły
Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z odchłani nicości Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:56, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
Jeanine się ostatnio nudziło, nie miała co robić, z kim gadać. A teraz jej się jakoś nie chciało gadać. Lecz spróbuje coś wycisnąć z tych wiecznych nudów. - Lubisz szczury? - zapytała się, i zaczęła merdać ogonkiem. Myśląc o szczurach, chodziło jej, o Pix i Dżem - jej dwa szczurki.
Brak weny, lecz postaram się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jeanine dnia Śro 13:56, 23 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:05, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Są dość duże, ale lubię je. Ja mam akurat myszkę - powiedział i wyjął małą myszkę, otrzymaną w prezencie od... sam już nie pamiętał kogo. Jednak na Boże Narodzenie. Tego jeszcze nie zapomniał. Zdawało się, że od tamtego czasu minęły wieki, a przecież to było tak niedawno! Zaledwie dwa księżyce wcześniej. Schatt szybko zapominał o drobiazgach, a pamiętał o rzeczach wielkich. Tak już jego umysł był zaprogramowany.
Ja też nie mam weny -.-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanine
Dorosły
Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z odchłani nicości Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:08, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Słodka! - powiedziała gapiąc się na myszkę, po chwili przypomniała sobie znowu o swoich szczurkach - A to są moje szczury! - powiedziała zadowolona z siebie, kiedy spod jej czupryny wydobył się jeden biały i jeden czarny szczur. - A jak się zwie mysz? - zapytała i znowu zaczęła się na nią gapić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:12, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
Schatt był trochę zmieszany. Nie nazwał jeszcze myszki.
- Ona nie ma imienia - odparł po chwili namysłu. W końcu co innego mógł powiedzieć? Wymyślając jej imię automatycznie tak by ją ochrzcił. Może... przynajmniej ją nazwać. Jego fenek też nie miał imienia. Nie chciał ich do siebie przywiązywać. Chciał, by były to zwierzęta wolne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanine
Dorosły
Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z odchłani nicości Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:16, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Hm... Może... Alya? - wymamrotała, główkując nad imieniem dla myszki. Po chwili jednak, jej ostatnia szara komórka umarła, a ona spowrotem wróciła do normalnego siedzenia - bez gapienie się na myszkę. - A to jest Pix, a to Dżem. - odezwała się po długiej chwili ciszy, najpierw pokazując na białego potem czarnego szczurka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:29, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Ahaaaa - odparł niepewnie Schatt, przyglądając się tym szczurkom. Schował myszkę i pokazał jeszcze fenka.
- A to jest mój fenek - powiedział, patrząc na stworzonko. Miał po prostu cały zwierzyniec. Czasem zdawało mu się, że ma nawet za dużo tego wszystkiego. Jednak nie potrafił opuścić swoich zwierzątek. Wiedział, że kiedyś będzie musiał je zostawić, lecz na razie wolał się cieszyć posiadaniem ich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:27, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
Nie zważał na otoczenie, wpatrując się w Salome niczym w najpiękniejszy obraz. Z kufy jego nie schodził szczęśliwy, delikatny uśmiech, który przeznaczony był wyłącznie dla niej - dla ukochanej.
- Czy jest coś, co chciałabyś zrobić? - zapytał po długiej, ciągnącej się ciszy, która jednak nie była nieprzyjemna, a pełna ciepła oraz pozytywnych emocji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:22, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Wiesz co? Ja chyba muszę już iść. Może spotkamy się innym razem? - spytał Schatt z uśmiechem. Nie powinien za długo tu siedzieć. Na niego przyszedł już czas. Rzucił jej ostatnie rozbawione spojrzenie - księżniczce ostatnie wrogie - i poszedł z tego miejsca. Nie spieszyło mu się. Może jednak powinien?
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etien
Dorosły
Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:49, 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca machnęła ogonem i wzruszyła ramionami. Westchnęła cicho i podniosła się z miejsca. Może czas na nią? -Wybacz Schatt... muszę iść.- powiedziała i zaczęła iść w swoją stronę. Po kilku minutach zniknęła z tych terenów.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orchidea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Do przeszłości się nie wraca. Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:45, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wadera idąc wciąż z zadartą głową, trafiła właśnie w to miejsce. Spojrzała na góry. Tak, wysoka i stroma. Ale może warto zdobyć szczyt? W końcu, kto wie, może to, co o tej górze mówią wilki jest prawdą? Tak czy inaczej, Dea była pod wrażeniem majestatyczności i tajemniczości owej góry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|