Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Noish
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pętli Czasu Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:34, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
Noish ziewnął i podniósł wzrok na wilczycę. - Mogę dotknąć twojego nosa? - zapytał ni stąd ni z owąd. Uważnie spojrzał na waderę. Jego łapka sięgnęła do góry jednak zatrzymała się czekając na zgodę. Baranek rozdziawił pyszczek i wpatrywał się w oczy lub może w nos Yuki. Jego mała kitka poruszała się szybko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:41, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się widząc ziewającego malucha. Jeeej, szczeniaki były tak urocze, prawie we wszystkim co robiły! No... prawie. Zachichotała cicho zasłaniając kufę łapką, słysząc jego pytanie. Zniżyła głowę jeszcze trochę, aby młody wilczek nie miał zbyt dużych problemów z dosięgnięciem jej nosa.
- Proszę bardzo. - Uśmiechnęła się szerzej i przymrużyła delikatnie oczy. Yumi była delikatnie zdziwiona takowym pytaniem, ale z drugiej strony... dziwić się nie powinna. Poniektóre wilczątka były naprawdę nieprzewidywalne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noish
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pętli Czasu Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:46, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
Łapka szczeniaka zbliżyła się do nosa wadery a potem lekko go musnęła. Pysk szczeniaka rozjaśnił szeroki uśmiech. Przeturlał się do tyłu. Ot tak sobie żeby było fajnie. Delikatnie otarł się o łapy Yumi. Chwilę później usiadł naprzeciw niej. - Jestem Noish - zawołał radośnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Noish dnia Pią 21:46, 17 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:58, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
Zaśmiała się ponownie gdy szczeniak delikatnie pacnął ją łapką w nos. Naprawdę... to było na swój sposób słodkie. Boże, Yumi... powiedz Ty mi... od kiedy Ty innym pokazujesz aż tak te swą radosną stronę? A no tak, nie pamiętam. No mniejsza..
- Ooo... Miło mi Cię poznać Noish. - Kiwnęła do niego łebkiem. - Ja natomiast mam na imię Yumi. - Przedstawiła się. Usiadła na szanownych czterech literach i okryła się puszystą kitą, jaką był ogon.
- Powiedz mi... jesteś tu.. całkiem sam? - Zapytała rozglądając się dookoła siebie. No tak, zawsze przecież mógł ktoś jeszcze przyjść. Ktoś kto jest opiekunem Noisha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noish
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pętli Czasu Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:05, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
Baranek energicznie kiwnął głową. - Zupełnie - powtórzył wciąż jeszcze powoli kiwając łebkiem. Wstał i spojrzał w oczy Yumi. - [i] Mi też miło Cię poznać [.i] - powtórzył powoli, aksamitnym wzrokiem. Zakręcił się dookoła a potem mocno potrzepał łebkiem. Był lekko nadpobudliwy, ale szczeniaki tak mają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:14, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
Co fakt, to fakt... Większość szczeniaków była dość nadpobudliwa. Niektórym z wiekiem to mijało, innym nie. Ale tak to już jest.
- To powiedz mi.. co Ty robisz sam w takim miejscu? - Zapytała delikatnie przekrzywiając łepek. Cały czas miała na uwadze Noisha. Co robi, jak robi... Co jak co, ale spadnięcie z tej góry do najprzyjemniejszych z pewnością nie należało. - Nie chciałabym być przewrażliwiona, ale w taką pogodę, o tej porze dnia jak i roku... to miejsce do najbezpieczniejszych nie należy. - Uśmiechnęła się delikatnie. Poruszyła delikatnie prawym skrzydłem, które zaczęło jej z niewiadomego powodu drętwieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noish
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pętli Czasu Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:21, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Naprawdę? - zapytał a jego oczy zrobiły się wielkie. Skulił się w mały kłębuszek. - Proszę pani, ja się boje - pisnął cicho. Przysunął się do wadery. Jego mała kitka zesztywniała. Zasłonił łepek łapami i wyglądał tylko niepewnie. Drżał przy tym cały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:51, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Oj... spokojnie. - Powiedziała do niego i widząc jego reakcję stwierdziła, że powinna ugryźć się w język zanim coś powie. Objęła malucha jedną łapką, żeby poczuł się pewniej. O tak, pisk szczeniaka dość boleśnie obił się jej o uszu. Nie ze względu na samo brzmienie dźwięku, a że był on czymś spowodowany. A powód był z jej winy.
- Naprawdę, nic Ci nie będzie. Nie pozwolę, żeby coś Ci się stało. - Pogłaskała Noisha delikatnie po łebku. Tak, przestraszony szczeniak nie był miłym widokiem i chciała jak najszybciej poprawić mu humor. Wspomniałaby, żeby wilczek nie mówił na nią per Pani. Nigdy jej jakoś to nie pasowało, nie czuła się na tyle poważnie, by mówić do niej 'Pani'. Ale sama pamięta jak była szczeniakiem i do każdego choć o drobinę większego od niej mówiła na Pani czy Pan.
Dobra, ja znikam. Dobraaaaaanoc C:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wenus
Dorosły
Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:35, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Może masz rację...- powiedziała wilczyca. Bardzo uważała wchodząc na górę...Gdy ujrzała równy teren położyła się i przez chwilkę się turlała.
- Nareszcie...zmęczyłam się samym biegiem, a co dopiero wspinaczką.- powiedziała ze śmiechem w głosie. Wstała i podeszła do Yumi, od której oddaliła się kilka metrów przez turlanie się...
-Dobrze, że nie spadłam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wenus dnia Nie 14:14, 19 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:38, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Hah, słaba kondycja? Mogę wnioskować, że nie często wędrujesz po Krainie. - Powiedziała i uśmiechnęła się do Wenus. - Oczywiście... mogę się również mylić. - Wiadomo, była tylko wilkiem, a trzeba zauważyć, że każdy miał prawo do popełniania błędów, mylenia się. Spojrzała na małego, który aktualnie siedział cicho. Czyżby się aż tak wystraszył, oby nie. Oczywiście, wilczyca nie była świadoma tego, że userki Noisha aktualnie nie było i miała wrócić za jakiś czas. No ale nic dziwnego, nie miała wglądu do Nieobecności, tak więc.. no, mniejsza.
- Noo.. miałaś duże szczęście. Co jak co, ale nie było by to chyba miłym wspomnieniem. - Spojrzała w niebo przyozdobione w szare, gdzieniegdzie białe obłoczki i starała się zaleźć taki, który jej pomoże.
- Zgaduje, że nie wiesz skąd pochodzi nazwa tego miejsca. Mam racje? - Przerzuciła wzrok na wilczycę.
nie spadłam* choć rozumiem, że spacja mogła się nie wcisnąć c:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yumi dnia Sob 14:38, 18 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wenus
Dorosły
Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:20, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
-Nie...kondycja jest w porządku..- zaśmiała się wenus..- chyba.-Dodała po chwili. Usiadła. Przez chwilę patrzyła na młodego wilka, z którym rozmawiała Yumi.
-Cześć!- Powiedziała do nieznajomego.
- Po krainie nie wędruję... Ale mam nadzieję, że to się zmieni - Powiedziała już do Yumi.- Nie...Nie wiem. Nawet się nie domyślam dlaczego tak nazwano to miejsce...-Powiedziała; chciała jeszcze dodać coś ale jak zwykle jej sumienie nie pozwoliło palnąć rzeczy głupszej niż zwykle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wenus dnia Nie 14:21, 19 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noish
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pętli Czasu Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:32, 25 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Mogę się do kogoś przytulić? - zapytał patrząc na Wenus. O co mu chodziło? Odbija mu tak jak jego koledze ... Poruszył małym ogonkiem, a jego spojrzenie opadło na wilczycę. Potem znieruchomiał. Jego ślepia błyszczały radośnie. Już wybrał ofiarę ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:11, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Achh... Widzisz, krąży legenda, że wpatrując się w chmury wędrujące po tutejszym niebie... można odczytać z nich swoje przeznaczenie. Osobiście sama nie doznałam takowego zaszczytu, choć.. nie ukrywam, że przynajmniej z jednej strony miałabym ochotę, że to się zmieni. Choć z drugiej... może lepiej jest się tego dowiedzieć całkiem samemu. - Powiedziała i spojrzała na małego Noisha. Zachichotała cicho zasłaniając łapką pyszczek i również spojrzała na Wenus.
- Podejrzewam, że żadna z nas nie będzie miała nic przeciwko, co nie Wenus? - Spytała i znowu się zaśmiała. Ach te szczeniaki, urocze, zacnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noish
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pętli Czasu Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:21, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
Wzrok Noish'a nadal spoczywał na Wenus. Miał nadzieje że uda mu się do niej przytulić. Jego małe oczka błyszczały wyczekując sukcesu. Potem spojrzał na Yumi jednak nadal czekał. Poruszył małą kitką a potem otarł się o nogi obu wilczyc niczym kot. Życie malucha jest cudne! Po prostu miód! Baranek rozejrzał się wokoło, jedna zła chwila i z baranka przemieni się w małą żmije. Taki miał charakterek. - Miau! - zawołał tak od niechcenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:50, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
Zaśmiała się cicho gdy usłyszała jak Noish miauczy. W sumie.. koty były naprawdę ciekawymi istotami, nie da się ukryć. Spojrzała po raz kolejny na Wenus. Czyżby się wyłączyła? Może. Yumi zadarła łeb do góry i przyjrzała się uważnie świecącym na niebie gwiazdom.. Niebo było całkiem czyste, bez ani jednej chmurki, co oznaczało, że następny dzień będzie najprawdopodobniej równie zimnym jak te wszystkie ostatnie.. Chciała już ciepła, cieszyć się wiosną, móc podziwiać jak to świat ponownie budzi się do życia, jak natura rodzi nową faunę i florę. Tak, Yumi uwielbiała jak wszystko tym jakie jest pokazuje, że jest szansa na lepsze... Co prawda... do optymistek nie należała, do pesymistek w sumie też nie - była realistką. Ale uwielbiała patrzeć na szczęście i właściwą nadzieję innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noish
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pętli Czasu Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:28, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
Noish przecignął się i ziewnął leniwie. Po chwili ruszył w kierunku góry. Potrząsnął małym łebkiem. Przysiadł jeszcze na chwilę po czym spojrzał na Yumi. - Muszę już iść - powiedział i poszedł. Ale nie zapomni że Wenus i Yumi muszą go przytulić, jeszcze tu wróci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:47, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
Yumi pochyliła się nad małym Noishem. Uśmiechnęła się do niego przyjaźnie.
- Okej, nie ma sprawy! Uważaj na siebie! - Krzyknęła i pomachała za młodym łapką. Ojejku, całkiem uroczy szczeniak. Nie da się powiedzieć, że nie. Uśmiechnęła się do siebie samej i spojrzała na Wenus. Tak, ona też powinna się zbierać.
- Wybacz mi, ale.. również będę musiała już iść. Do zobaczenia.. kiedyś. - Uśmiechnęła się i powoli zaczęła schodzić z góry.. Po chwili rozłożyła ciemne skrzydła i wzbiła się w powietrze, zniknęła..
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wenus
Dorosły
Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:27, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
-Już rozumiem.- zaśmiała się wilczyca.- Od dzisiaj będę chodziła z głową zadartą aż pod same chmury- powiedziała żartem.
-Nie nie mam nic przeciwko-dodała... lecz zamyśliła się i gdy już wróciła na ziemię Noish już poszedł.
Wadera zaśmiała się cicho...- mam nadzieję, że zobaczę jescze tego zacnego malucha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassie
Dorosły
Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:35, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
Niespodziewanie u podnóżach góry zjawiła się Cassie wraz ze swym zestawem noży w torbie oraz firmowym, szyderczym uśmieszkiem. Na jej kufie nie mogło zabraknąć również pogardy i zniechęcenia. No proszę was! Cassie? ONA miała się wspinać na jakąś górę? O nie! Co to to nie! Pewnie znając jej 'szczęście' do spotykania innych wilków ktoś się tu zjawi i raczy jej posłużyć za konia pociągowego, czy coś równie niedorzecznego. Tak więc usiadła sobie rozglądając się wokoło, czy gdzieś czasem ktoś nie nadchodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wenus
Dorosły
Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:54, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wadera zobaczyła siedzącą wilczycę lecz nie podeszłaa do niej... Nie była przekonana co do tej wilczycy.
- Co robimy? - zapytała Yumi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|