FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie
Rejestracja
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:58, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Oczywiście, że nie. Nawet wręcz przeciwnie - odrzekł i lekko się uśmiechnął. Koniec jego czarno-białego pręgowanego ogona począł leniwym ruchem zamiatać podłoże., zbierając ze sobą wszystkie kurze. Rozłożył skrzydła płasko na ziemi, zajmując tym samym większość i tak bardzo ograniczonego miejsca na szczycie. Przez chwilę milczał, przyglądając się Ginger. Rzekł, przerywając nieprzyjemną ciszę. - Jesteś zupełnie inna niż szczenięta, które miałem okazję poznać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:32, 30 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się lekko, gdy usłyszała odpowiedź. Z resztą, bardzo zadowalającą. Kiedy ona zajęta była rozmową, jej oczy postanowiły nasycić się widokiem rozłożonych skrzydeł basiora. Być może kiedyś sama będzie takie miała, jak to już wiele razy powtarzała. Sama myśl o tym, że będzie mogła w końcu odbić się od ziemi i wzbić wyżej niż dotychczas napawała ją podnieceniem i ekscytacją, wzbudzała przyjemne dreszcze.
- Dlaczego? Jest ze mną coś nie tak? - Myśl o tym, że być może jest w pewien sposób 'inna' od reszty rówieśników ściągnęła jej wzrok na basiora, co wydawało się być niemożliwe, zważywszy na jej głębokie zafascynowanie skrzydłami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ginger dnia Czw 17:33, 30 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sepira
Dorosły
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:13, 30 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Biała awadera skineła lekko łbem w stronę Latającego jak i Szczeniaka. A gdy już przywitała się z ich personami wzrok odwróciła utkwiwszy go gdzieś w horyzoncie. Ogonem owineła, chude patyczkowate łapy jak to miała we swoim zwyczaju. Wogóle na pierwszy rzut oka wadera staje się inna. Pragnie zapomnieć o tej nieszcześliwej przeszłości i zyć przyszłością. Ale czy da rade? Tego nie wiadomo. Ale wiadomo jedno że ona nadal kocha Sasoriego i nic tego nie zmieni, mimo że on zapomniał jaki był kiedyś. Po chwili wadera wyciągneła łapy do przodu a łeb na nich złożyła, przymykając miodowe ślepia. Ah. Co było już nie wróci. Czas leci dalej i nie ma co patrzeć wstecz. Trzeba żyć swoim życiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sepira dnia Czw 18:14, 30 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:19, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Powoli, krokiem zombie szłam przez krainę. Zero ograniczeń... I wolnośc. Wataha Nocy stała się tym, czym się stała, czerń zamieniła się w kiczowaty mhrok. Moja dawna, dobra świadomośc zaczynała wracać. Moja normalna, obojętna osobowość tez. Przestaję być tak plastikowo zła, cudownie. Po prostu szłam, szłam i szłam. Wiedziałam, gdzie jestem, wszak czuć tutaj było aromat zimy i świeżego wiatru górskich przełęczy. Dlaczego własnie przyszłam tutaj? Nie mam pojęcia. Usłyszałam głośny szelest piór, prawdopodobnie czerwonych, należących do Slaughtera. Mój jedyny towarzysz, który zawsze mi pomoże i nie opuści na krok.
Stałam na zimnej skale, i patrzyłam w horyzont, zasnuty szarymi chmurami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:26, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Selena zadowolona z siebie że do tej pory jej nie zauważono szła na nią jakieś 50 metrów w tyle. Czuła wyraźnie jej zapach ponieważ wiał od jej strony. Więc Seleny nie mogła wyczuć. Kiedy wilczyca usłyszała szelest piór rozejrzała się i zobaczyła jej feniksa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:37, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Kilkanaście minut, może godzin patrzenia jedynie w szara pustkę, poprzecinaną czarnymi pasmami włosów, jakie wkradały się w obręb wzroku. Po jakimś czasie ciemność, nadchodzi noc. Ale dla mnie nie ma to znaczenia. Po długiej chwili odwróciłam się do Slaughtera. Byłam wolna. Odejście z Watahy Nocy było jednak czymś dobrym.
- Lecimy stąd, przyjacielu. - powiedziałam łagodnie, głosem, jakiego nie używałam od dawna. Miałam już na niego wsiąść, gdy zorientowałam się, któż to czyha nieopodal. Nie chciało mi się wyostrzać wcześniej zmysłów, zatem nie zwracałam na ową istotę uwagi. Jednakże była to Selena, którą niedawno zostawiłam i to ze wszystkimi kończynami.
- Po co wróciłaś, śliczna? - zapytałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:45, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Selena wzdrygnęła się na jej głos. "śliczna" Powtórzyła w myślach.
-Musimy porozmawiać.-Powiedziała dość odważnie wychodząc z cienia skał.
Serce wilczycy biło jak oszalałe jednak panowała nad oddechem i ruchami. Nie spuszczała jej i feniksa z oczu. W ciszy czekała na odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:32, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Kiedyś byłam dobra, wiesz? Pachniałam świeżymi kwiatami jabłoni, dopóki mnie nie zabito. - powiedziałam cicho, unosząc głowę. - Wiesz, że mogę i zrobić coś... Gorszego, niż tylko nastraszyć psychicznie i wezwać kilka zjaw?
Odwróciłam głowę w stronę Seleny wciąż trzymając dłoń na karku feniksa. O czym to ona chciała ze mną rozmawiać? W tejże chwili?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:36, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Przykro mi że cię zabili.-Powiedziała Selena.-Tak zadaję sobie z tego sprawę. Ale powiedz mi o co ci chodziło tam w dolinie.-Powiedziała lekko podniesionym głosem Selena.
Po kilku sekundach doszło do niej dlaczego ta wilczyca jest tak zła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:40, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnęłam się paskudnie. Może jednak trochę mocy do mnie wróciło. Może jednak Samotnik nie traci całej przeszłości jak sądziłam.
- O nic. - Rzekłam prosto. - Nie powinnaś się tym droczyć.
Powróciła spojrzeniem na szary horyzont.
- A więc po to ganiałaś mnie po całej krainie? Żeby wiedzieć, czemu spytałam cię o ulubioną gwiazdkę na niebie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:44, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Selena przemyślała wszystko dobrze. Wszystko co słyszała i to co widziała. Postanowiła więc postawić wszystko na jedną kartę.
-Nie dowiesz się teraz po co cię ganiałam przez cała krainę. Jednakże coś się stało w twoim życiu. I to całkiem niedawno.-Powiedziała.-Coś co uczyniło z ciebie lepszą wilczycę.-Dodała.
Była ciekawa jej reakcji na te słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:54, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Pewnie wybuchłabym szaleńczym śmiechem. A przynajmniej powinnam. Tyle, że ja stałam nieruchomo. Nawet nie mrugałam. Slaughter poruszył się wolno, czekając na komendę w stylu "Podpal jej ogon". Jednakże ja spojrzałam tylko na Selenę nie tracąc tego paskudnego uśmiechu.
- Spotkałyśmy się bodajże dwa razy. Najpierw bawiłam się tobą, potem mnie naszłaś, a teraz sądzisz, że wiesz o mnie więcej niż ja. - Potrząsnęłam głową. - Jestem po prostu pół przytomna. Zmętniała... Zmęczona. To, że jeszcze tu stoisz, jest przyczyną tylko mojej niechęci, nie tego, że zmieniłam swój stosunek do świata. - Odwróciłam głowę.
- Była Nocna Łowczyni, teraz Samotniczka bez przyszłości. - Szepnęłam do siebie. Chciałam dosiąść Slaughtera i polecieć w miejsce, którego nikt jeszcze nie odkrył. Posiedzieć tam trochę i wrócić. Moja normalna, obojętna osobowość dawała mi to do zrozumienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:18, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Selena tylko wzięła głęboki wdech.
-Wiem że za mną nie przepadasz. I igram ze śmiercią próbują cię rozgryźć.-Powiedziała.
Selena kiedy to powiedziała zaczęła się odwracać jednak kontem oka dalej ja obserwowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:21, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Spojrzałam w szare niebo. Było mi potwornie zimno, może dlatego, że pogoda podła. Slaughter owoli machnął skrzydłami, przeciągjąc się. Dziś wieczór kogoś zabiję. Albo się zaprzyjaźnię, jedno i to samo...
Wzbiłam się w powietrze, co prawda unoszona siła feniksa, nie własną. Uśmiechnęłam się do siebie.
- Raczej się jeszcze spotkamy... - Rzuciłam i zniknęłam w kłębach chmur.
*NMMT*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brenda dnia Nie 15:36, 10 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:29, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Selena tylko krzywo uśmiechnęła. Podeszła do krawędzi góry. 'Nie ma co trze się zbierać" powiedziała sama do siebie. I zaczęła skakać po skalnych półka aż znalazła się na samym dole. Po chwili zniknęła z tej krainy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:54, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Wręcz przeciwnie - odpowiedział i uśmiechnął się lekko. Patrząc na Gin z uwagą. Wyglądem niby nie różniła się od innych szczeniąt, a jednak wnętrze miała na tyle atrakcyjne, by Wasp bardzo ją polubił. Dodał, gwoli wyjaśnienia. - Jesteś dużo inteligentniejsza od swoich rówieśników. Przez to tak miło mi spędzać z tobą czas.
Przybycie znajomej dwunożnej odciągnęło uwagę Waspa od jego małej rozmówczyni. Dopóki ta wadera niecodziennej postury nie zniknęła pośród chmur ze swoim feniksem, latający z uwagą przysłuchiwał się jej rozmowie z nieznajomą młodą wilczycą. Dobrze pamiętał, czym Brenda zajmowała się podczas ich ostatniego spotkania. Nie mógł dopuścić nawet do zbliżenia się tego demona do małej Gin.
Kilka razy z wielkim trudem powstrzymał cichy chichot, gdy docierały do jego uszu kolejne słowa Seleny. Ależ naiwna była ta wilczyca! Zdawało jej się, że ona - taka słaba i młodziutka - będzie w stanie rozgryźć starą demonicę, a może nawet i dotrzeć do jej serca, które było tylko niedużą kamienną bryłką. O tym Wasp kiedyś już się przekonał, choć nie na własnej skórze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wasp dnia Sob 12:38, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:06, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
Wyszczerzyła się, słysząc odpowiedź. Uszczęśliwiało ją to, że ktoś uważa, że jest inteligentna. Jej radość tą wiadomością powiększał także fakt, że owym 'kimś' był właśnie Wasp! Jej latający idol. Tak, tak, mała postanowiła, że od dzisiaj będzie miała swój wzór do naśladowania. I nie przypadkowo wybrała właśnie jego, o nie! Był taki fajny i zabawny, a jednocześnie miły, potrafiący jednak zachować powagę. I udało mu się zdobyć skrzydła! Co prawda, za pomocą genów, ale... Mniejsza z tym! Był, i koniec.
-Dziękuję. - Odparła. Obserwowała go, jak wsłuchuje się w rozmowę dwóch wader. Był przy tym bardzo skupiony. Nieraz widziała jak powstrzymuje chichot, jednak bardzo interesowało ją to, dlaczego obserwuje tak ową waderę. Nie pytała jednak, póki wilczyca nie odeszła. Dopiero, gdy ta zniknęła, Gin odważyła się zadać pytanie.
- Kim była ta pani? - Zapytała cicho, jakby wciąż bała się, że Brenda ją w jakiś sposób usłyszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:06, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Ta dziwna pani chodząca na dwóch łapach to była Brenda, demon - odpowiedział, z chmur, w których zniknęła wilkołaczka wracając wzrokiem na Ginger. Nie wiedział, czy Gin wiadomo było, kim są demony i jaką potężną magią mogą się posługiwać, więc oszczędził jej szczegółów i tylko dopowiedział. - Bardzo niebezpieczna, wiec jeśli kiedyś ją spotkasz, nie próbuj się z nią zapoznawać. Może zrobić ci krzywdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:31, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
Jej oczy powiększyły się ze zdziwienia. Demon? Spotkała się kiedyś z takim słowem, ale tylko raz i to bardzo, bardzo dawno. Nie była sobie w stanie przypomnieć czemu ktoś tego wyrazu użył, ale wspominał coś o tym, że są strasznymi potworami. A z tego, co dopowiedział Wasp, mogła mieć pewność, że nie okłamali jej. Ale dlaczego chodziła na dwóch łapach? Nagle zdała sobie sprawę, że patrzy na niego z rozdziawioną mordką. Szybko ją zamknęła, mając nadzieję, że jej rozmówca tego nie zauważył.
- Dziękuję ci za radę, Wasp. - Mruknęła grzecznie, nie przestając się na niego gapić. Mimowolnie skuliła swoje kolorowe uszka. Sama myśl o tym, że ktoś taki mógłby ją zaczepić i coś od niej chcieć była przerażająca. Brr...
- Czy... Czy wszystkie demony są straszne? - Zapytała, starając się przypomnieć nieco więcej na temat tych dziwacznych stworów, lecz wszystkie wspomnienia z tym związane były widoczne, jak przez mgłę. Nic dziwnego, jej pamięć z pewnością nie chciała zatrzymywać tak przerażających informacji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:18, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
Wasp musiał się zastanowić, co odpowiedzieć Ginger. Zwykle wpajano szczeniętom, że wszystkie demony są złe. Wszystkie bez wyjątku. A przecież Wasp przekonał się, że to nie jest prawda, a może po prostu pozostawał nieobiektywny? Wilczyca, która przygarnęła go i wychowała jak syna była demonem. Wilki żyjące w tej krainie uważały ją za wcielenie zła, ale nie znały jej tak dobrze jak on, nawet nie próbowały jej poznać, zrozumieć.
Jednak Okami już nie żyła, została zniszczona przed kilkoma laty. Czy poza nią istniał na tym świecie choć jeden demon nie pozbawiony wilczych uczuć?
- W zasadzie tak - odrzekł wreszcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|