Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asmodeusz
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:48, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Skinął łbem.
- Tak, tak, dzień dobry. Asmodeusz. - rzucił tylko, nieco jakby od niechcenia. Obserwował kątem oka każdy ruch tamtej, nie wiadomo, co jej do łba strzeli. Jeszcze skoczy na niego z pazurami, a tego to by raczej nie chciał. I nie chodziło nawet o tę aurę, rozciągającą się w powietrzu, ale o sam fakt, że na obronę był... zbyt leniwy. Dlatego konfliktów unikał jak ognia, a bił się jedynie wtedy, kiedy naprawdę było to nieuniknione. Na ogół mówił to, czego inni oczekiwali po to tylko, by mieć święty spokój.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:05, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Morte wyszczerzyła się na chwilę. Był to chciwy i krzywy uśmiech. Uniosła lekko ogon ku górze i machnęła nim parokrotnie i opuściła na zimnawe podłoże. Teraz symbol był dobrze widoczny, jednak nie o to jej chodziło. Obróciła łeb i przyjrzała się wilkowi.
- Ty chyba do tych potulnych nie należysz, nie?- spytała na wszelki wypadek. Takimi to ona od małego się brzydziła. Najlepiej to ich ignorować, a jak już coś to tępić.
- Morte- rzekła obojętnie i pociągnęła nosem. No, przynajmniej teraz ma jakiegoś rozmówcę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeusz
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:12, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
- Ani nie do potulnych, ani nie do tych, co na dzień dobry skaczą do gardła. Wolę siedzieć na dupie, zaabsorbowany własnym losem - mruknął, przy czym wzruszył barkami. Kątem oka dostrzegł jakiś tam symbol na ogonie wilczycy. Niestety, ani userka, ani postać nie wie, co to za znak, ale pewnie coś związanego z demonem. Tak czy inaczej Asmodeusz nie miał w zwyczaju zasypywać innych masą pytań. Poruszył nozdrzami. Coś mu tam złośliwie w nosie siedziało, niedobre. Jakiś pył czy coś. Przetarł mocno łapą nozdrza.
- Coś mi podpowiada, że i Ty nie gnasz na zbicie karku do akceptacji przez wszystkich oraz do górnolotnych wartości - dodał, nieco może filozoficznie, ale mniejsza. Przeniósł spojrzenie na jej pysk. Jakiś taki był inny... Inny, niż u wszelkich wilczyc, jakie poznał. Ostro zakończony i do tego miała jakieś dziwne oczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:20, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
//Heh, symbol to ona ma na łapie tylnej xdd A nie ogonie ;pp//
- Myhym, czyli uznajmy, że taki pośredni.- powiedziała i pociągnęła nosem. No tak, inaczej tego nie może stwierdzić. Pokręciła łbem i uśmiechnęła się dziwnie.
- Masz rację. Na opinii innych, mi nie zależy. Ważne, że żyję własnym życiem i tyle.- odpowiedziała i mrugnęła parokrotnie. We łbie Morte roznosił się echem jakiś śmiech, zapewne był to śmiech Edith. Wilczycę to bawiło, jakże ich charaktery były podobne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeusz
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:25, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
/ no widzisz, nawet tego nie skumałam :D /
- Pośredni. Obojętny i neutralny. Tak jest wygodniej - wzruszył obojętnie barkami. Żyje własnym życiem. Idealnie, nie będzie się mieszać w jego losy. Dobra, można kontynuować dialog. Uśmiechnął się nieco koślawo, skinąwszy łbem.
- I dobrze. Powiesz mi jedno? - wyparował z pytaniem. Skoro uznał, że warto prowadzić dalej konwersację, starał się ją podtrzymać, równocześnie wypytać o to, co go zainteresowało. Najwyżej nie odpowie, ale chyba nie będzie to wystarczającym powodem, by skakać Asmośkowi do gardła? A nawet jeśli, trudno. Jako osoba, która miała kompletnie wylane na wszystko, niewiele sie przejmował czymkolwiek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:29, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
// Heh, nie no spoko xdd//
Morte popatrzyła na swoje łapy i na długie szpony, po czym uśmiechnęła się dziwacznie.
- Jasssne. Wal śmiało.- odpowiedziała sycząc lekko i nadal się uśmiechając. We łbie wilczycy nadal rozbrzmiewało się straszne echo. Głos Edith był taki dziwny, inny i przede wszystkim piskliwy. Co prawda Morte to nie przeszkadzało, lecz kiedyś, jej rozmówcą na pewno to będzie wadzić.. I dobrze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeusz
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:42, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
- Kim jesteś? Tylko proszę, bez odzywek typu: 'zgadnij' czy 'na kogo Ci wygladam?'. Bije od Ciebie jakaś dziwna, niecodzienna aura, której nie potrafię sprecyzować. - wydukał obojętnie, mierząc spojrzeniem jej dziwny pysk, następnie posturę, na znamieniu kończąc. Tam na moment zatrzymało się wejrzenie żółtych ślepi, by po chwili zaś powrócić na obszar pomiędzy oczami wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:52, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Morte uśmiechnęła się demonicznie i cmoknęła parokrotnie.
- Ja jestem Morte..- rzekła z powagą, lecz na jej pysku nadal widniał uśmiech.
- A ja? Ja jestem Edith, twój koszmar!- syknął demon. Tak, wilk powinien się połapać o co chodzi, a jeżeli nie.. To Morte już mu podpowie.
- Raźniej? Tropicielka, Radna sojuszu NO i Demon.- odpowiedziała. Tym razem mówiła już wilczyca, bo Edith postanowiła się tymczasowo wycofać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Morte dnia Pią 13:52, 12 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeusz
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:08, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Kiedy usłyszał dziwne syknięcie odruchem cofnął się o kilka kroków. Okej, pokapował się. A słowa Morte jedynie utwierdziły go w przekonaniu, że to demonica. Miło. No, nic. Machnął ogonem.
- Wiedziałem, że nie jestem normalna - wyparował. Może to i ryzykowne, jednak co począć? Spojrzał na facjatę tropicielki, radnej czy kimże tam sobie była. Najbardziej intrygowało go ostatnie słowo, ostatnie określenie, którym się opisała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:53, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Morte zaśmiała się i machnęła nerwowo ogonem, po czym poparzyła na basiora, lekko rozbawiona.
- Może i masz rację.. Haha, ja od dziecka byłam nienormalna. A teraz kiedy Edith mnie opętała, jestem jeszcze bardziej ''nienormalna''.- rzekła chichocząc dziwnie i oblizując swe kły. Wstała i usiadła naprzeciw wilka, by móc lepiej mu się przyglądać. Nic mu nie zrobi, bo nie ma takiej potrzeby, póki co oczywiście.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Morte dnia Pią 14:53, 12 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeusz
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:58, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Ale on o tym nie wiedział. Odczuł pewien dyskomfort, kiedy tak się na niego patrzyła i oblizywała pysk, zupełnie, jakby manifestowała dobitnie chęć pożarcia niewinnego niczego Asmodeusza. Ale nie bał się. Nie w tym rzecz. I tak kiedyś zginie i na pewno woli paść ofiarą Demona, niż zlecieć w przepaść, jak ta wilczycą, którą ostatnio odstawił do lecznicy. Biorąc pod uwagę wygląd urwiska, miała naprawdę wiele szczęścia.
- Edith to to pieruństwo, co na mnie syczało - bardziej stwierdził, niż zapytał. Oschle i obojętnie, jakby na co dzień syczały na niego różne stwory.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:02, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca zaśmiała się, jednak był to normalny, zwykły śmiech. Uniosła łeb wysoko w niebo i wlepiał tam swój wzrok.
- Taaa.. To ona.- skwitowała Morte i ziewnęła. Przeciągnęła się leniwie, po czym znów usiadła na zadzie i przeniosła swe spojrzenie w ziemię. Miała dziwne wrażenie, że wilk chce o coś zapytać, lecz się powstrzymuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeusz
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:19, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Nie chciał. Nie był zbyt ciekawski, nie wszystko musiał wiedzieć. Ale faktem jest, że polubił Morte. Ale czy byłby w stanie polubić tę cała Edith? Cóż, nie przekona się, jeśli nie spróbuje.
- Od dawna to-to Cię męczy? - wyparował, nie wiedzieć nawet czemu. Starał się patrzeć jej w ślepia, ale jak, kiedy tamta ciągle gdzieś ucieka wzrokiem? Co poradzić, może coś ją nęka? A może jego obecność jest mu niewygodna i nie na łapę? Trudno. Nie pójdzie sobie. Dobrze mu się tutaj siedzi i tyle!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:24, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
- Nie powiedziałabym, że mnie męczy, bo w sumie czasem i w życiu lepiej z takim Demonem. I powiem ci, że nie. Może od kilku dni?- odpowiedziała normalnie, zwykłym głosem. W końcu wzrok Morte wylądował na jego. Wpatrywała się tak, nie chciała tracić kontaktu wzrokowego. Edith milczała, choć wilczyca o tym wiedziała, że nie potrwa to długo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeusz
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:30, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
- Skoro tak twierdzisz, chyba muszę Ci wierzyć - wyparował, wzruszając barkami. Jej oczy. Intrygowały go nadal. Co więcej, podobały mu się coraz bardziej. Takie nietypowe, niespotykane, niecodzienne. Pokiwał łbem, zamyślony. On sam nie umiałby chyba żyć ze świadomością, że jego ciało zamieszkuje ktoś jeszcze. Ale co on tam wie?
- Lepiej? Bo syczy na każdego natręta, trzymając go na dystans? - mruknął, spoglądając na nią. W oczy. A jak!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:40, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Morte zaśmiała się i pokręciła łbem. Polubiła go. Był trochę podobnego charakteru, no i czasem mówił takie śmieszne rzeczy.
- Hehe, nie.. Zwykle na innych nie syczy, bo siedzi cicho. Teraz jedna po prostu chyba musiała się przedstawić.- rzekła i machnęła ogonem, nadal trzymając z Asmo kontakt wzrokowy.
- Poza tym, nie dziw się jej. Nawet nie dorosła.. Matka ją zabiła.- stwierdziła krótko, lecz z dziwnym uśmiechem. To dlatego Edith była taka, zła, właśnie dla tego. A jej ciężkiego charakter nie da się zmienić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeusz
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:43, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
A więc ta kraina jest dziwna. Miał rację. Nie, żeby dzieciobójstwo było dla niego zjawiskiem nowym i niespotykanym, ale po prostu... zabijesz dzieciaka to umiera. I tyle. A tutaj proszę, dzieciaki znajdują inne ciała, w których się jak widać szybko zadomawiają. Nic to.
- Ona Ci to coś zrobiła? - spytał, gestem łba wskazując znamię na tylnej łapie, nie ogonie. Userka zapamiętała, a Asmodeusz sobie szkła kontaktowe wsadził i już dobrze widział. O. Przekręcił łeb, powracając wejrzeniem na ostro zarysowany pysk wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:54, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Morte pominęła fakt, iż jest to ludzkie dziecko i ludzki demon. Ogarnęła grzywkę na bok i popatrzyła na symbol.
- Sama dobrze nie pamięta.. Byłam na spacerze, znalazłam stary pałac, a na dworze było tak dziwnie, mgła, deszcz i burza. Bez namysłu weszła i spotkałam tam Edith. Później miałam różne zadania, by w ogóle przeżyć. Koniec końców pojawił się duch jej matki i mała dziewczyna została usadowiona we mnie, ale miałam wybór.. Mogłam z nią jeszcze walczyć, co skończyłoby się zapewne moją śmiercią. A później? Już nic nie pamięta, obudziłam się na miękkiej trawie, a w zasięgu wzroku nie było owego pałacu, a pogoda była cudowna. Kiedy się ogarnęła, miałam już ten znak. Więc zapewne tak, ona mi to mogła zrobić.- odpowiedział i pociągnęła nosem. Chłodno tu było, prawda, lecz widoki wspaniałe!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeusz
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:58, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Po raz kolejny pociągnęła nosem, a ten stary dureń (dobra, przesadziłam... nie był stary) nie spostrzegł, że ma katar. A gdyby spostrzegł to co by zrobił? Nie miał kocyka, żeby ją przykryć. No masz, akurat raz zapomniał go zabrać i akurat okazał się potrzebny. Miał wyczucie. Przytulić by się nie odważył, bo kto wie, czy Edith nie poczułaby się zazdrosna i jeszcze by zrzuciła go z góry. Na co mu to? Nic to.
- Tak. Teraz już wiem, że kiedykolwiek jak zobaczę straszny dwór, mam go omijać szerokim łukiem. Ciekawe, czy ta cała Edith nie da Ci jeszcze kiedyś popalić. Z tymi duchami nigdy nic nie wiadomo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:09, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się zwyczajnie i zastrzygła uchem, po czym postawiła go na sztorc.
- Oj tam.. Wątpię w to. My się razem rozumiemy. Ją jako małą kaleczono, mnie jako szczenię również kaleczono. Później tylko śmierć, ja miałam szczęście bo mnie wygnali. Nie jesteśmy długo, ale się w miarę rozumiemy.- rzekła Morte i wyprostowała bardziej.
- Zoobaczysz, że się jeszcze do mnie przekonasz! Nie jestem taka zła jak ci się wydaje, chociaż nie, jestem. Ale nie dla wszystkich. Sądzę iż dla ciebie, mogę zrobić jeden jedyny wyjątek.- odpowiedziała Edith, po czym znów umilkła, oddając głos Morte.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|