Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:06, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
Kein przez większość czasu nie zdawał sobie sprawy że jego słowa mogą zranić, rozczarować i przyczynić się do ponownego zniszczenia sobie życia z powodu jego własnej ignorancji. Nie chciał powtarzać starych błędów dlatego usiadł koło Amiru i próbował zmienić to co odwalił.
-Chcę żebyś ze mną poszła, i nie mam cie za kłamczuchę. Sam nie wiem już powoli co mówię, nie poznaję się. Przepraszam za wszystko.
Zepsułeś? To napraw. Nie potrzebnie jeszcze pojawiła się łza przy jego ostatnich słowach. Miał jedynie nadzieję że mu wybaczy co pewnie nie było aż takie proste. W każdym razie starał się aby nie była to kolejna wilczyca zawiedziona nim. ''Nie tym razem''.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:19, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
Jasne, że mu wybaczyła. W sumie nie miała nawet czego, w końcu zawsze się komuś przykrość sprawi - nawet niecelowo czy nieświadomie. Nawet komuś, kogo się lubi. Tak jest skonstruowany świat, zaś każdy reaguje inaczej w danych sytuacjach. Obserwowała zatem wilka spod nieco zwieszonego łba, unosząc go nieco stopniowo wraz z jego zbliżaniem się. Nie odszedł, zatem być może wcale się nie pomyliła? W końcu... kurczę, lubiła go. Zależało jej więc, aby i on darzył ją sympatią. Może nie powinna była aż tak mocno brać jego słów do siebie?
- Proszę, nie przepraszasz, bo nie masz za co. Po prostu poczułam się, jakbyś... już mnie nie lubił - powiedziała spokojnie, zerkając lekko skrzącymi się oczyma na samca. Na szczęście dzięki temu, co przeszła, była silniejsza niźli niedawno. W końcu co cię nie zabije, to cię wzmocni. Poza tym chciała być wojowniczką, a co to za wojownik, który maże się za każdym razem, kiedy ktoś zachowuje się, jakby go nie lubił? Z całą pewnością marny. BARDZO marny. Dlatego Ami uśmiechnęła się, nieco zaiste blado, niemniej jednak zawsze coś.
- O ile oczywiście mogę sądzić, że mnie lubisz. Naprawdę, proszę tylko, byś był ze mną szczery, Kein. Wytrzymałam z Tobą tyle czasu i wytrzymam pewnie i więcej, jeśli tylko dasz mi szansę - powiedziała jeszcze półszeptem, stopniowo odzyskując pełną władzę nad tonem swojego głosu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:26, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
Kein na szczęście porzucił swój plan zostania wojownikiem. Wilk zawsze był dobitnie szczery, nawet jeśli miało mu się to odegrać. Może to był powód jego złych przeżyć? Raczej nie.
-Naprawdę Cię lubię, i autentycznie jestem szczery.
Taka kolej rzeczy. (poprzednie zdanie nie ma sensu :D).
/Nie umiem pisać z telefonu dlatego teraz zaczyna się seria dobitnie krótkich postów/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:51, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
/ znam ten ból. Pisanie w telefonu to zło x D /
Na pyszczek Amiśki wpełzł szczery uśmiech po czym delikatnie przytuliła wilka. Nie kontrolowała tego, a przynajmniej nie w pełni, bowiem wiedziała co robi oraz jak to robi, niemniej... nie była w stanie tego pohamować. A jednak czasami emocje biorą górę.
- Już się zaczynała bać, że mnie nie lubisz - powiedziała, lekko zażenowana odsuwając się od wilka. Dotarło do niej, co zrobiła i poczuła się z tym głupio. Jeszcze tylko brakowało, aby go spłoszyła! Spojrzała zatem na niego nieco zakłopotana, burknęła coś na kształt: 'najmocniej Cię przepraszam', uśmiechnęła blado i machnęła ponownie ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:09, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
/tutaj szybko i bez sensownie, bo zaraz znowu muszę wyjść. Dlaczego na ostatni dzień ferii wszystkich wzięło na spotkania/
Kein lubił Amiru, nie mniej jednak jej zachowanie trochę go zdziwiło.
Nie wiedział jak zareagować w takiej sytuacji, ponieważ.... właściwie to bez powodu.
-Nie przepraszaj, bo nie masz za co.
Z jednej strony mu się spodobało, ale zanim cokolwiek zacznie robić wolał sprawdzić co będzie dalej. Przypadek? A może i nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:25, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
Amiru uśmiechnęła się lekko, skinąwszy niespiesznie łebkiem. Odetchnęła głeboko, zapraszając wspaniale rześkie, górskie powietrze do płuc. Jakby bowiem nie patrzeć, powietrze na szczytach zawsze jest inne, niźli tam, na dole. Ciśnienie także, ale to już inna sprawa. Zapewne po zejściu z góry zatkają jej się uszy, jednak nie przejmowała się tym nigdy. W końcu nadal uwielbiała góry, im wyższe, tym lepiej.
- Kiedy, głuptasie, zrozumiesz, że jesteś naprawdę wiele wart? Przez to, co Cię spotkało, stałeś się, jak sądzę, niezwykle lojalny a Twoja przyjaźń cenniejsza niż złoto - zagaiła, mocno zdziwiona nagłym przypływem odwagi czy pewności siebie. Jej ogon lekko drgnął, coby zaraz niczym małe wahadełko wykonać kilka kiwnięć, a na pyszczku gościł ciepły uśmiech. Zaraz jednak zorientowała się, iż - być może! - posunęła się nieco zbyt daleko ze swoimi słowami, zniżyła więc nieco głowę, obserwując reakcję czarnego samca. Liczyła, że ten się nie spłoszy, jednak nie była pewna. Ostatnio niczego nie była pewna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:00, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
Spłoszyć? Nigdy, nie on. Uśmiechnął się jedynie z tego powodu że po raz pierwszy usłyszał to zdanie skierowane akurat do niego. Lekko zamachnął ogonem co czynił rzadko. Nie było miejsca ani sytuacji aby jego ruch ogonem mógł cokolwiek znaczyć. Kein może i się zakochał (za mocne jednak słowo), tyle że nie próbował tego zasygnalizować ponieważ nie znał ani reakcji Amiru (pewnie wyśmianie) ani nie chciał aby traciła czas na kogoś takiego jak on.
-Teraz to wiem, ale....
Lepiej żeby nie próbował ciągnąć tego zdania.
-Mniejsza.
Mało powiedziane że czuł się zażenowany swoim zachowaniem i tym co sobie myślał. Zostało mu jedynie zapomnieć o uczuciach i twardo stać na ziemi, czas zrozumieć że to przyjaźń. I teraz przyszedł czas na krytykę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kein dnia Pon 20:02, 17 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:32, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
O ile użyszkodniczka doskonale czyta i widzi, jakie emocje żywi Kein, o tyle Ami nie miała o nich najmniejszego pojęcia. Skąd bowiem, skoro wilk starannie chował je w sobie? Tak więc pozostało wysłuchanie wilka i nie wyciąganie pochopnych wniosków, w czym była swego czasu mistrzynią. Z czasem jednak dojrzała, dorosła oraz zmieniła się, odstawiając pochopność na bok. Za bardzo można się na tym przejechać, lepiej więc nie zgrywać mistrza w czytaniu pomiędzy wersami.
- Nie chcesz, nie mów. Nie zamierzam naciskać. Jakbyś chciał pogadać czy się zwierzyć, wal jak w dym. Pamiętaj, na mnie zawsze możesz liczyć niezależnie od tego, jak potraktuje Cię reszta świata. Czasami nie warto przejmować się większością - powiedziała spokojnie, skinąwszy lekko łebkiem. Różowe kosmyki ponownie opadły gęstą kotarą na jej ślepia, odgarnęła je zatem pospiesznie jedną z przednich łap, spoglądając pogodnie na wilka.
- Dla mnie zawsze będziesz jednym z najbardziej wartościowych wilków, jakie przyszło mi poznać - dodała jeszcze półszeptem, nieco jakby nieśmiało. Machnęła zamaszyście puszystym, siwym ogonem, na koniec otuliwszy nim tylną łapę, coby nieco się ogrzać. Powoli temperatura dawała jej się we znaki, czas chyba zakraść się na ludzkie tereny i zwinąć coś na kształt czapki i szalika. Zanim się pewnie do tego zbierze, nastanie lato, ale pal tam licho. Widocznie za mało Pupęcja jej marzła, by bardziej o to zadbać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:41, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
User zapomniał dać wypowiedzi, ZNOWU FAIL.
-Może i to zabrzmi dziwnie i niedorzecznie ale.... zakochałem się w tobie
Po co przekazać to stopniowo? Można od razu prosto z mostu co było chyba najgorszym pomysłem jaki mógł wpaść do głowy wilka. Czyli nic nowego.
Nie próbował jakiś ruchów, niczego, zwyczajnie zamarł.
Uśmiech znikł w momencie kiedy Kein chciał zwyczajnie zniknąć. Pozostaje tylko czekać na odpowiedź i w najgorszym wypadku zniknąć jej na zawsze z oczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:05, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
Zapomniał, nie zapomniał - przynajmniej akcja nam się zagęszcza. We wszystkim można dostrzec pozytywy, wystarczy tylko chcieć. Tak, tak. Czterodniowy pobyt w górach totalnie wyostrzył użyszkodniczce optymizm, czekać tylko, aż zniknie on wraz z kilkoma godzinami zajęć i milionami rozwiązanych z nudów krzyżówek tudzież wypełnieniem setek kwadratów sudoku.
Co czuła Amiru? Nie była pewna. Bardzo lubiła wilka, niemniej w jej pamięci ciągle majaczyła dawna miłostka z czasów dojrzewania. Nic poważnego, jednak Ami nie należała do istot, które szybko zapominają tych, którzy niegdyś byli jej bliscy. Wstyd przyznać, ale nie pamiętała nawet imienia Księcia. Co się dziwić, sama użyszkodniczka po dziś dzień sobie go nie przypomniała, jednak postać została zablokowana, więc odnalezienie zaginionego miana nie byłoby niczym ciężkim.
- To nie jest niedorzeczne, Kein... - zaczęła nieco niepewnie. Jeśli chodziło o kwestie uczuciowe, nigdy nie była w tym dobra. Poza tym miała niemały dar do krzywdzenia każdego, kogo kiedykolwiek pokochała: matka, ojciec, przybrany brat i biologiczna siostra... Każdemu po kolei sprawiała przykrość. Bała się, że pewnego dnia może skrzywdzić i Kein'a.
- Ty też bardzo mi się podobasz, tylko... to wszystko dzieje się tak szybko... - mówiła niepewnie. Faktem bowiem było, że wilk od początku wydawał jej się niezmiernie interesujący, pociągała ją jego tajemniczość. Jednak słabo go znała. Wolałaby najpierw spędzić z nim nieco więcej czasu, by dopiero potem zadecydować ostatecznie, czy może im się udać. Co prawda nie padły żadne propozycje, oświadczyny czy cokolwiek innego, skazującego waderę na pewnego rodzaju zobowiązania, jednak ta odbiegła znów zbyt daleko myślami. Spanikowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:28, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
Uwielbiam pisać inaczej niż chcę.... Ale o to mniejsza
Kein'a nie da się skrzywdzić odrzuceniem, o to się nie trzeba martwić (tak wiem sam sobie zaprzeczam w tym momencie)
-Zapomnij, znajdziesz sobie kogoś lepszego niż ja
To była próba. Pytanie czy ciągnąć to dalej czy nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:34, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
Ami nie wyczuła swego rodzaju podstępu. Wzięła zatem jego słowa do siebie, zwieszając ze zrezygnowaniem łepetynę, którą też po chwili z wolna pokręciła. Nie odpuści. Wojowniczka nie może się poddawać, kiedy pojawią się trudności. Uniosła zatem pewnie oczy i wyprostowała się dumnie, starając się wyglądać dzięki temu jak najbardziej przekonująco. Szczerość, teraz, już - raz dwa i nie ma przebacz! Drugiej szansy może nie dostać.
- Nie ma lepszych ani gorszych, Kein! Nie chcę powtarzać tego, co próbuję Ci wbić do głowy od ładnych kilku minut. Jesteś naprawdę świetnym samcem i naprawdę bardzo mi się podobasz. Nie rozumiem tylko, co chcesz osiągnąć? Mówisz, że Ci się podobam po czym zmieniasz front... Kein, proszę, bądź szczery. Obiecałeś - rzekła powoli i dość spokojnie. Jedynie ostatnie słowo stanowiło coś w rodzaju błagalnego jęku, który jednak szybko postarała się zatuszować odchrząknięciem. Emocje, won! Wracaj zdrowy rozsądku, nie czas to na wakacje! Jej szare ciało zadrżało nieznacznie, targane mrozem. Od siedzenia w jednym miejscu zamarznie i kłopot zniknie. Nie, nie da Kein'owi tej szansy! Wstała zatem i wykonała coś na kształt biegu w miejscu, wyrzucając nieco nieskładnie kończynami. Machnęła na zakończenie ogonem.
- I nie zapomnę, zapewniam - dodała, nieco ciszej niż poprzednio, spoglądając niepewnie na wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:17, 18 Lut 2014 Temat postu: |
|
Spodziewał się rezygnacji i zakończenia rozmowy. Amiru pozytywnie go zaskoczyła.
-To był test który zdałaś.
Teraz pozostało czekać na reakcję. Jednak bez względu jak wadera się zachowa może już nigdy nie zobaczyć Kein'a. On zwyczajnie żałował swojej decyzji - "Mogło się przecież skończyć na przyjaźni. Co ja głupi próbuję tutaj osiągnąć". Powiedział to cicho, ale dało się te słowa na spokojnie usłyszeć. Może i jest wart przyjaźni ale napewno nie miłości. Tego nikt mu nie wmówi. Niewątpliwe jest to że Kein jest jednym z największych i najbardziej upartych samokrytyków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:57, 18 Lut 2014 Temat postu: |
|
Amiru zamrugała nerwowo. Oj tak, był uparty jak osioł, należy mu to przyznać z czystym sumieniem. Ami jednak nie poddawała się tak szybko, w końcu chciała aspirować kiedyś na stanowisko wojowniczki. Jak to osiągnąć, kiedy byle głupota powoduje rezygnację? Jednak kwestia testowania Amiśce nie przypadła do gustu...
- Test? Cholera, test na co? - spytała, nieco się unosząc. Tak, tak... Podobno pani gracz Amiru prowadząca ma wyjątkowe uwielbienie względem nakręcania dramatów i tak dalej, niemniej... wiele kobiet zareagowałoby podobnie. Test to może być kompetencji. Ale, kurczę, test na... na co, właściwie? Czy naprawdę jest nim zainteresowana? Czy nadaje się na przyjaciółkę? Czy może być kiedyś jego partnerką? Ciężko określić. Nawet fakt, że go zdała był jakby... mało pocieszający. Wilczyca powoli pokręciła głową.
- Kein, nie podoba mi się testowanie mojej osoby podczas, kiedy nie mam o tym pojęcia. To nie teatrzyk. Proszę, nie rób tego więcej - powiedziała już całkiem spokojnie, spoglądając prosząco na wilka. Nie chciała go spłoszyć. Chciała jeno, by wiedział, że fakt egzaminowania jej osoby nie przypadł jej do gustu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:26, 18 Lut 2014 Temat postu: |
|
Nie mam pojęcia dlaczego, ale ucięło mi 2 zdania....
-Nie mam najmniejszego zamiaru, a test był (i tutaj muszę napisać inny powód niż chciałem w poprzednim poście) na to czy w końcu wyprowadzę Cię z przekonania że jestem aż tak wartościowy. Na szczęście się nie udało.
Nareszcie się poddał.... Zaczął wierzyć w siebie i swoje możliwości ale jednocześnie całe to zajście dało mu do zrozumienia że przesadził i to mocno. Problem który sam sobie stworzył w głowie odbił się bardzo na relacjach.
-Teraz raczej już Cię niczym ani pozytywnym ani negatywnym nie zaskoczę.
Nie miał pojęcia na czym stoi. Ale najwyraźniej niedługo będzie musiał cofnąć swoje słowa i zwyczajnie zniknąć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kein dnia Wto 19:27, 18 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:02, 19 Lut 2014 Temat postu: |
|
Ami patrzyła na wilka z niedowierzaniem, którego niewielkie nutki tańcowały dość nieporadnie w jasnych jej oczętach. Powoli pokręciła niewielką głową, pozwalając różowym kosmykom smagać delikatnie jej policzki. Był niemożliwy. Niemożliwy. Ostatecznie westchnęła niemalże bezgłośnie, spoglądając na samca z pewnego rodzaju rozbawieniem. Zgrabnym gestem łba odrzuciła różowe kosmyki na ich miejsce, posłała przy tym ciemnemu basiorowi pełen sympatii uśmiech.
- Nie musisz mnie niczym zaskakiwać, wystarczy, żebyś po prostu był. I nigdy nie wmówisz mi, że jesteś mniej wartościowy, niż sądzę. Kobieca intuicja - jej tak łatwo nie zwiedziesz! - powiedziała całkiem entuzjastycznie. Po grzbiecie wadery przemknął zimny dreszcz. Stawało się coraz chłodniej, co dawało się odczuć bez większych trudności. A przynajmniej tak zdawało się Amiru, która właśnie nieco jakby zmarkotniała.
- Zimno mi... chyba czas się powoli zbierać... - Nie było żadnym wyczynem wyłapanie, iż wizja rozstania z Kein'em przywolywała pewną nutkę smutku, odczuwalną zarówno w tonie jej ściszonego głosu, jak i widoczną w bystrych, jasnych oczętach - które właśnie spoczęły na pysku samca, obdarzając czarnego wilka cieplym dość spojrzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:25, 20 Lut 2014 Temat postu: |
|
Ostatnie spojrzenie na Amiru...
-Fakt, no więc do zobaczenia -po chwili dodał niesłyszalnie Może
Nie ma co przedłużać tej masakry w przekonaniu usera.
Pozostało mu tylko zejść z tych gór i zapomnieć o wszystkim.
Nie miał całego dnia dlatego ruszył natychmiast znikając.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:48, 21 Lut 2014 Temat postu: |
|
Nie tego sie poczciwa Ami spodziewala. Liczyla, ze wilk ja odprowadzi, zabierze w jakies cieple miejsce czy przynajmniej przytuli, a tak? Wyszlo, ze go splawila. Niedorzeczne. Posiedziala jeszcze chwile, zbierajac mysli, po czym ze zwieszonym smetnie lbem odeszta. ZT.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|