Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:56, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
- A chciałbyś? Zabiorę cię do miasta ludzi. Tam jest bardzo fajnie. Mam kilku kumpli. - to zapewne brzmiało dziwnie z pyska wilczycy, w dodatku tak niewielkiej. Spodziewała się, że większość małych wilków bałaby się, ale może Sene będzie inny. Może. - Dziękuję. To jest ona. Nazywa się Anjia. - dodała, siadając obok feniksa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Seneprith
Dorosły
Dołączył: 18 Gru 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:59, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
Sene usłyszał słowo ludzie i uśmiechnął się szaleńczo.
- No to możemy lecieć!
Rzekł i spuścił wzrok po czym nastroszył się ukazując kły i jakby lekko drżąc.
- Ale nie potraktują mnie Justinem Boberem?
Spytał jakby lekko prychając. To było przekleństwo! Jedyna rzecz która mogła zabić Sene'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:23, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Justiniem Budyniem? - uśmiechnęła się szeroko i zachichotała diabolicznie - Skądże. Oni są wporzo. - mówiąc to wgramoliła się na kark Anjii i podała łapę Seneprithowi. - Chodź. - powiedziała, wyciągając łapę jeszcze dalej z niecierpliwością. Jej mały pompon zaczął poruszać się na boki, a feniks spojrzał kątem bursztynowych oczu na małego wilka. Anjia nie miała nic na przeciw nowym pasażerom. I dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:08, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Schatt, przyjacielu, tobie zawsze mogłem zaufać i... Tak się składa, iż Chemo i ja jesteśmy rodzeństwem - szepnął mu na ucho. Wolał nie wiedzieć, jak na to zareaguje Schatt, lecz postanowił zostać. Jeszcze uznaliby go za tchórza. A tego nie chciał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:06, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
Schatta zatkało.
- Ja... ja dobrze słyszę? - Spytał niepewnie. Przecież to nie mogła być prawda... Jak... Seth był spokojny, a Chemo hałaśliwa. Jak to mogła być rodzina. Zaczął nawet myśleć, że ma jakieś omamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:13, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
Wadera tak naprawdę nie wyszła. Przysłuchiwała się rozmowie Setha z tym nieznajomym. Gdy usłyszała dość, wyszła i podeszła do Setha i jego przyjaciela.
- Tak. Nie przesłyszałeś się. To jest także mój brat - powiedziała, zachodząc nieznajomego samca od tyłu.
Usiadła i zaczęła machać ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:55, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
Nudziło się jej. Bez większych celów latała już od dłuższego czasu w pobliżu gór. Nie latać to złe określenie, dużo bardziej pasowałoby tu zdanie zabawa w powietrzu. W każdym bądź razie unoszona na skrzydłach co rusz wyprawiała jakieś akrobacje powietrzne. Po jakimś czasie stwierdziła iż przydałoby się odpocząć i z taką myślą wylądowała na górach śnieżnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:57, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
/ Ja nie mogę. Nie nadążam za odpisywaniem ! xD /
Jej szkarłatne oczy spostrzegły smoka. O nie...O nie...Kto to był? Smok był podobny do zabójcy przyjaciółki Renny. Warknęła cicho.
~Kim jesteś...~
W jej oczach było zdumienie i nawet...Przerażenie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:03, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
A Dea dopiero teraz postanowiła rozejrzeć się wokół Wilki ... jak zwykle idiotko! Pomyślała lustrując każdego z osobna. Jej wzrok w końcu zatrzymał się na wilczycy która z dziwną wrogością wpatrywała się w nią. Wzruszyła ramionami i jakby nigdy nic przeciągnęła się wysuwając do przodu łapy. Postanowiła ignorować totalnie wszystko wokół mając nadzieje na chwilę odpoczynku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:06, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
Przełknęła ślinę. Jej wzrok stał się spokojny. Podeszła do smoczycy.
- Kim jesteś?- spytała bezpośrednio, jednak spokojnie.
Udawała spokojną, jednak nikt nie mógł poznać, że taka jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:12, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
No i nici po samotności. Westchnęła cichutko widząc zbliżającą się waderę która jeszcze przed chwilą wlepiała złowrogie spojrzenie w nią, teraz niczym za dotknięciem magicznej wydała się miła i spokojna. O nie nie da się wrobić - Dea - odpowiedziała robiąc malutkie kółko w śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:15, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Czy znasz niejakiego...Diablo?- spytała.
Wiadomo, brzmiało to jak przesłuchanie. Ale Renna musiała wiedzieć. Chodziło o jej martwą przyjaciółkę. Westchnęła ciężko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:22, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
Zastanawiał się przez jakiś czas by w końcu sobie uprzytomnić że był to jej ojciec. Nic dziwnego że smoczyca nie skojarzyła od razu imienia bo tak naprawdę swego ojca nigdy nie poznała - A mogę najpierw poznać twoje imię? - spytała uśmiechając się leciutko. No bo nie będzie odpowiadać na pytanie nieznanej wilczycy. O nie, odpowie dopiero gdy jej imię nic w jej łebku nie wywoła typu jakiegoś oświecenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:27, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Renna - powiedziała sucho i bez uczuć.
Zmrużyła oczy. Wokół panowała taka cisza...Była noc...Ciemna noc. Renna nie czuła zimna. Była zbyt...wściekła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:34, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
Renna, Renna ... Powtarzała nieustannie w tym swoim łebku jednak w końcu dała sobie spokój uznawszy że to na nic - Nie znałam jednak można powiedzieć że jest mi to ktoś bliski - odpowiedziała w końcu obserwując choćby najmniejsze drgnięcie mięśni wadery. Naprawdę była ciekawa jak na tą wiadomość zareaguje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:37, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Czyli jesteś krewną diabła, mordercy - ostatnie słowo powiedziała z szczególnym naciskiem.
Wyszczerzyła kły w złośliwym i pełnym nienawiści uśmiechu. Oho. Znalazła się krewna tego, co zabił jej przyjaciółkę. Renna jej nie daruje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mimic
Dorosły
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A kogo to obchodzi? Tylko mnie! Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:08, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
Mimic zaczęło się tutaj nudzić, nikt z nią nie gadał, nie było co robić. Mimic popatrzała na swoją rodzinkę i kiwnęła lekko łebkiem - Pa! Ja spadam! - powiedziała i się obróciła na pięcie. Brązowa wilczyca ruszyła w stronę zejścia, po chwili było widać tylko jakiś niewyraźny brązowy kształt.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:32, 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
Schatt z pewnością zwariowałby, gdyby nie wizyta tej smoczycy. Te dwie raczej za sobą nie przepadały. Tylko to go powstrzymywało. Lecz Deę chyba gdzieś widział... Tak, spytał się o jej imię i zaraz musiał iść. Wtedy nie wydawała się taka złowroga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:21, 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
Totalnie ją zatkało, że niby jej ojciec mordercą?! O nie, to byłoby przecież niemożliwe. No dobra nie znała swojego ojca ale raczej mordercy nie zakładali spokojnych rodzin - Uważaj bo już uwierzę w te twoje bajeczki - wysyczała w odpowiedzi. Nie wierzyła że Diablo mógł kogokolwiek zabić i wierzyć nie będzie. Koniec kropka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:27, 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Widziałam to na oczy. Zabił kogoś, zabił kogoś, zabił kogoś. - mruczała złośliwie.
- Proszę bardzo, nie wierz. Nie zdziw się, jak dowiesz się prawdy. - warknęła, po czym wywinęła ogonem.
Uniosła wysoko łeb i dumnym, pewnym siebie krokiem opuściła te tereny. Renna zauważyła, że to był dla Dei ktoś ważny.
- Jesteś córką mordercy. Twój...ojciec, wuj, a może i dziadek był zwyczajnym, nędznym potworem.- to były ostatnie słowa, które usłyszała Dea.
Renna mruczała coś pod nosem, odchodząc, lecz zbyt cicho. Po chwili zniknęła z tych terenów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|