Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sebastian
Dorosły
Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:18, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
Sebastian patrzył bez emocji w oczy smokowi. Nie wyrażały ani strachu ani pobłażliwości. Były puste jak obca jaskinia drążona przez wieki i opuszczona. Nic się w nich nie kryło. Wilk bardzo dobrze wyćwiczył ów spojrzenie. W końcu takie było jego życie: beznamiętne, obojętne. Toteż doskonale umiał tą beznamiętność pokazać. Na słowa gada pokręcił jedynie lekko acz widocznie łbem przecząco. Czasem trzeba odpuścić. Nie jesteśmy niezniszczalni. Nawet nie zerknął w stronę białej wilczycy, która najwyraźniej miała gdzieś swój żywot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Winter
Dojrzewający
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:20, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
Winter opuścił wzrok.
- To... idziemy? - zapytał się tak cicho, że tylko Sebastian mógł jego słowa ledwo usłyszeć.
Nie miał ochoty tu dłużej przebywać, nawet jeśli oznacza to zapuszczenie się na cieplejsze tereny. Ale, jak dotąd zauważył, wciąż panowała zima - w pobliżu leżał śnieg i było całkiem zimno. Jest całkiem zimno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antharas
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:39, 26 Mar 2013 Temat postu: |
|
Smok spojrzał na Sebastiana, później zaś na Winter'a, chwilowo zapominając o Buraku i Summer, o ile jeszcze tu byli ?
Zaśmiał się, po czym przybrał poważną minę.
- Zabierzcie ze sobą tą połamaną wilczycę, póki jeszcze żyje i nie kusi mnie tak bardzo, bym musiał ją skonsumować... - ozwał się twardo i brutalnie. Gdyby ktoś chciał wniknąć w małe szczególiki, wiedziałby o przydomku Antharasa. Choć szczerze okazywał nienawiść i wstręt do wilków to nosił pseudonim "Pożeracza Wilków". Dziwne, prawda? A jednak.
Rozejrzał się wokoło, zatrzymując wzrok na Niszczycielu Światów. Wydawał się trochę bierny w swoich poczynaniach, chyba nie był to jego dobry dzień, zapewne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebastian
Dorosły
Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:23, 26 Mar 2013 Temat postu: |
|
Wilk zerknął ponuro na Lunatrię. Westchnął zirytowany i nakładając sobie łapą jej zranioną kończynę na bark, począł iść do przodu. W zębach wciąż trzymał Wintera. Czemu mi przyszło ratować wszystkim tyłki? Zaczął omijać smoka. Przynajmniej ich puścił wolno. Spojrzał jeszcze na wilka z maską po czym oddalił się z wilkami.
zt.x3 -> Sosnowa Polanka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunatria
Dorosły
Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:59, 27 Mar 2013 Temat postu: |
|
Zanim się zorientowała, Sebastian zaczął prowadzić ją w tylko sobie znanym kierunku. Westchnęła z irytacją. Poradziłaby sobie. W końcu to tylko jedna łapa...Ale posłusznie szła obok samca. Tylko raz obejrzała się za siebie, rzucając smokowi zirytowane spojrzenie, mówiące: "Sama dałabym radę. Bez łaski."
Znów westchnęła i odeszła z resztą wilków, wysoko unosząc głowę.
z.t.
Przecież Seb napisał *zt.x3* więc nie trzeba po nim poprawiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:18, 17 Cze 2013 Temat postu: |
|
Wheat postanowiła wybrać się w góry. Ambitnie, czyż nie? A jaka była tego przyczyna? Całkiem prosta. Otóż, userka postanowiła nabić jej jeszcze więcej postów, rozdwoić i wysłać do kolejnej lokacji w celu pogadania z innym wilczkiem, ażeby się zbytnio samotna nie czuła. Jak już mówiłam, ambitnie.
W każdym bądź razie, Wheat przyszła tu za dziwnym impulsem, któy nakazał jej skierować się w to miejsce. Nie miała pojęcia, cóż to był za impuls, niemniej nie mogła mu się oprzeć, tak samo jak nie można oprzeć się stołowi zastawionemu chrupkami, żelkami i czekoladowymi ciasteczkami, tak więc posłusznie podniosłą z ziemi zacne cztery litery i popatatajała w góry. Kiedy już dotarła, zaczęła się niecierpliwie rozglądać i zastanawiać, po co właściwie tu przyszła. Kiedy nie znalazła odpowiedzi, odwróciła się na pięcie i już miała wracać do domku, gdy userka interweniowała i podłożyła jej nogę. Wheat, nie mogąc ustać na dwóch łapach, runęła na ziemię jak nienormalna. I tak już została, bo userka jęła przyciskać ją palcem do ziemi, ażeby nie wstała i zwiała. Pochyliła się nad szczeniakiem i syknęła jej do ucha: Kochana wilcza personifikacjo, leż grzecznie i wyczekuj ciągu dalszego. Wheat na te słowa zaskomliła niepewnie i posłusznie zastygła na ziemi, czekając na rozwój akcji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wheat dnia Pon 11:22, 17 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khao
Dojrzewający
Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:49, 17 Cze 2013 Temat postu: |
|
Khao westchnęła głośno, rozglądając się. Góry. Chyba pierwszy raz odwiedzała je w tej krainie. Mimo, że było lato, przeszedł ja dreszcz zimna. Spojrzała na szczyt góry, na której stała - śnieg. W krainie lato, a tu śnieg. No proszę. Wspięła się trochę wyżej, by jej oczom ukazało się coś innego - ktoś zapewne w jej wieku leżał na ziemi. Podbiegła do tej osóbki i spojrzała na nią dziwnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:44, 19 Cze 2013 Temat postu: |
|
Wheat leżała na ziemi, przygnieciona potęgą userki. Już dość dawno usłyszała, iż ktoś się zbliża, ale nie mogła nawet podnieść głowy, by rozejrzeć się za przybyszem. Dopiero, gdy tenże znalazł się w zasięgu jej wzroku, mogła mu się przyjrzeć.
No dobrze, możesz wstać, zachichotała cicho userka i przestała przyciskać Pszenicę do ziemi. Ta z cichym westchnieniem ulgi poruszyła najpierw kończynami, każdą z osobna, a potem tak szybko, jak tylko pozwalały jej na to trzy łapy, wstała. Uśmiechnęła się przepraszająco do gościa i otrzepałą ze śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:14, 04 Sie 2013 Temat postu: |
|
Shathow odwiedziła, czy też wręcz nawiedziła te strony. Czemu? W tym przypadku odpowiedź jest prosta: śnieg. Zimno. Chwila odpoczynku od upału panującego w krainie. Oraz oczywiście sposób na zdobycie darmowego lodu do napojów (nie, to akurat jest żart).
Wojowniczka rzuciła okiem na zebrane wokół wilki. Nic ciekawego nie dostrzegła.
Klapnęła więc swoim ciemnoszarym tyłem na zimny śnieg. Trochę tu posiedzi, a potem zapewne wróci do "Wilczego Kła". Chyba, że nastąpią nieprzewidziane przez wilczycę okoliczności zaplanowane dla niej przez userkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jakecob
Dorosły
Dołączył: 28 Lip 2013
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tajemnica Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:43, 04 Sie 2013 Temat postu: |
|
Jakecob przyczłapał nad te piękne, malownicze i bardzo śnieżne miejsce. Wspiął się na jedną z małych górek i podziwiał widok z dołu. To bardzo ciekawe na reszcie krainy jest gorąco, a tu śnieg. Cóż co by tu robić oprócz rozkoszowania się zimnem? Siedział sobie spokojnie słuchając muzyki ze słuchawek, czekając co się wydarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:17, 05 Sie 2013 Temat postu: |
|
Spojrzała na wilka ze słuchawkami. Ciekawe, czego słucha.
Jako że upodobania Shathow zmienia się wraz z userką, wilczyca teraz akurat słuchała rapu. Głównie Chady, Pih'a i KaeN'a. Lubiła muzykę. Zasadniczo każdą, z naciskiem na przekaz. Zastanawiało ją, czego słuchał szary basior. Może znała ta piosenkę? A może nie?
Cóż, kto pyta, nie błądzi. Wilczyca zbliżyła się do nowo przybyłego, stając w jego polu widzenia (na wypadek, jakby nie słyszał)
- Czego słuchasz? - zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jakecob
Dorosły
Dołączył: 28 Lip 2013
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tajemnica Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:14, 06 Sie 2013 Temat postu: |
|
Spojrzał na wilczycę. Zdjął słuchawki żeby usłyszeć pytanie.
- Verby- Młode wilki 1. Lubię go, ma fajne teksty związane z życiem. - Oznajmił.
Może był już nie słuchany za często, ale piosenki się nie zmieniają i on też się nie zmieni. KaeN też może być. Alter ego albo coś innego, ale u basiora na pierwszym miejscu jest Verba i Lales. Lales również ma piosenki o tym, co ona sama przeżyła, np Paamiętam o tobie lub Zdrada. Może to są dobre piosenki dla wader, ale nigdzie nie jest napisane, że on też nie może tego słuchać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:15, 06 Sie 2013 Temat postu: |
|
Kto by pomyślał? Tego się nie spodziewała. Piękna piosenka.
- Dobry wybór - uśmiechnęła się. - Jestem Shathow.
O, dziwna sytuacja. Nasza kochana Shathow dotąd była jednak nieco ostrożniejsza. Przedstawić się pierwszemu z brzegu basiorowi dla tego tylko, że słucha dobrej muzyki? A, z resztą, ten wilk raczej nie wydawał się potencjalnie... niebezpieczny.
Ciemnoszara wilczyca również usiadła, nieco przedłużając ten post. Ciemny punkt powoli krążący po niebie zbliżył się, po czym wylądował na jej ramieniu w postaci młodego zielonego feniksa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jakecob
Dorosły
Dołączył: 28 Lip 2013
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tajemnica Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:16, 06 Sie 2013 Temat postu: |
|
- Jakecob. - Przedstawił się. - Fajne zwierzątko domowe. - Powiedział lekko zaśmiewając się.
Hm..feniks.. nawet fajne zwierzątko. Może on też poszuka gdzieś dla siebie takie zwierzątko. Lub małe gryzonie, które uwielbial, jakąś myszkę lub szynszylkę. Królika albo....coś co mu się spodoba. Na królika to chyba jakiś wilk miałby chrapkę więc daruje sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:09, 06 Sie 2013 Temat postu: |
|
/jak klikniesz na jego imię w podpisie to się pokaże jego av. Jeszcze nie obrobiony./
- Dzięki - odpowiedziała - wabi się Bendezarro.
Czy ona szukała sobie zwierzątka? Raczej nie. Feniks znalazł ją sam i zwyczajnie za nią poleciał. Na wiele się nie przydawał jak na razie, ale... Teoretycznie mógł przenosić listy (których Shathow raczej nie pisała), a na egzaminie wymieniła go, jako pomoc przy odzyskaniu skradzionych dokumentów...
- A ty masz jakiegoś zwierzaka? - zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jakecob
Dorosły
Dołączył: 28 Lip 2013
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tajemnica Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:03, 06 Sie 2013 Temat postu: |
|
- Ciekawe imię dla feniksa. - Oznajmił. - Nie, na razie nie.Bendezarmo? Bendezarko? Bendezarro! Można się nieźle pomylić. Gdyby on miał kota to nazwałby go Kot. Takie piękne i proste imię. A feniksa Tuptuś. A jeśli samiczka, to oczywiście Sysyunia. Nie to teraz żart, przecież Jakecob nie skrzywdziłby zwierzęcia samym imieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:42, 07 Sie 2013 Temat postu: |
|
Chociaż zapewne nikogo to nie interesuje, wyłożę historię imienia feniksa. Zaczęło się od kota. Mama userki zainspirowana Kubusiem Puchatkiem nazwała kota Bendezar (od BędęZaraz). Nad imieniem dla feniksa nie chciało się myśleć, więc doczepiono "ro" na końcu. Ot i cała historia.
Feniks zeskoczył z ramienia wadery na ziemię, po czym rozprostował skrzydła, chcąc zaprezentować Jakecobowi swe piękno.
Shathow uśmiechnęła się przepraszająco, odsuwając napuszonego ptaka na bok.
- Od dawna jesteś w Krainie? - zapytała - Nie przypominam sobie, żebym cię gdzieś widziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jakecob
Dorosły
Dołączył: 28 Lip 2013
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tajemnica Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:10, 07 Sie 2013 Temat postu: |
|
- Tak od dawna..od jakichś 3 lat..ale..bardzo długo ukrywałem się przez stratę rodziców i nie dawno zebrałem się na odwagę, aby ujawnić się światu. - Powiedział tak zleksza smutnawo.
Nie lubił wspominać o rodzicach. Dzieciństwo miał bardzo krótkie. Gdy był szczeniakiem, gdy miał zaledwie rok, musiał uciec, okrążyć świat, być samodzielnym i zapomnieć o tym co było, oczywiście po kilku minutach uciekł by kontynuować swą wędrówkę. Był głupi. Po co się kryć przez 3 lata? Mógł od razu prosić o pomoc. Cóż czasu nikt nie cofnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:47, 08 Sie 2013 Temat postu: |
|
No, niezła historia. Shathow ze swojej pamiętała niewiele, ale ujawniła się od razu. Ułożyła sobie życie, spełnia marzenia... Basior nie wie, co stracił przez te trzy lata...
- To wiele wyjaśnia. - odparła.
Czas zmienić kolejność, dlatego też nie zadała żadnego pytania. Niech teraz Jakecob coś wymyśli. Teraz ona będzie odpowiadać. To fajna zabawa i dobry sposób na nabicie postów.
Bendezarro, korzystając z tego, że nie jest już w centrum zainteresowania, wzbił się w powietrze. Wysoko w górze zaczął zataczać koła, patrolując teren.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jakecob
Dorosły
Dołączył: 28 Lip 2013
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tajemnica Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:40, 13 Sie 2013 Temat postu: |
|
Nadszedł mroźny wiatr, oczywiście nasz Jakecob tyle przeżył, że mu to nie przeszkadzało. Ale Shathow mogłoby być zimno.
- Nie jest ci zimno? - W tej chwili się zbliżył trochę bardziej do wadery. Cóż poradzić jest bardzo troskliwy.
Polubił Shathow, ale on jeszcze za bardzo nie ufa wilkom. Chociaż wadera zdobyła jego drobne zaufanie....ej co ty userko piszesz? Nie no, to przecież prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|