Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:05, 14 Sie 2013 Temat postu: |
|
- Jest - odparła - A jak myślisz, po co tu przyszłam?
Mogła oczywiście też siedzieć w chłodni na zapleczu sklepu, ale tu było... ciekawiej. Na dole panował koszmarny, duszący upał. Ciemnoszare futro chroniło ją przed wiatrem.
- Ale jeśli tobie to przeszkadza, to możemy iść gdzieś, gdzie jest cieplej - powiedziała, rewanżując się nieco za troskę. W końcu przy niedoborze lekarzy zamarznięcie basiora nie jest dobrym pomysłem.
Wysoko w chmurach feniks zataczał kolejne koła, przedłużając ten post, by odpowiadał moim standardom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jakecob
Dorosły
Dołączył: 28 Lip 2013
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tajemnica Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:22, 14 Sie 2013 Temat postu: |
|
- Mi to jest obojętne. Jeśli chcesz to mogę się przejść. - Odparł.
Glupek! Jest 36 w cieniu, a on się pyta wadery czy jest jej za zimno w krainie śniegu? Czy on musi byc taki troskliwy? W sumie to dobrze, ale....ok userka kończy temat o troskliwości Jake'a. Tak, że po wypowiedzi wadery i oczywiście po swojej własnej, patrzył se w górę na niebo. A na co to tego nie wiem. Na chmury? Na samolot? Nie! Na super feniksa w kolorze za młodej trawy, który se zataczał piękne kółeczka! Hheehe userka ma dobry chumor. Żeby tylko Jakecob tak nie przesadził jak ona. Bo może być źle...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:42, 14 Sie 2013 Temat postu: |
|
- Zależy gdzie. - powiedziała w końcu - Może wpadniemy nad jakieś jezioro popływać?
Zimna woda jest wspaniałym antidotum na upał. Ciekawe, czy Jakecob się zgodzi. I ciekawe, czy dobrze pływa.
Wysoko w górze feniks, jakby wyczuwając spojrzenie wilka obniżył nieco lot, po czym zaczął wykonywać najróżniejsze akrobacje. Ósemki, salta w tył, w przód, śruby, korkociągi, nurkowanie, przebijanie chmur na wylot... To wszystko zapełniło dodatkowo post, na który nie mam niestety zbyt wiele weny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jakecob
Dorosły
Dołączył: 28 Lip 2013
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tajemnica Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:26, 14 Sie 2013 Temat postu: |
|
- Jasne. Lubię pływać, a zwłaszcza nurkować. - Odpowiedział.
Hmm..woda...nieźle. Nurkowanie jest fajne, bo możesz zobaczyć podwodny świat, a jeśli w oceanie, to jest po prostu jak z bajki. Patrzył jak feniks się popisuje. Te salta, akrobacje, beczki, to feniks czy jakiś samolot? No, ale nie będzie robić wstydu i uśmiechnie się. Hmm..szczerze mówiąc to zapolowałby sobie na jakąś smaczną rybkę...jego brzuch burczy tak głośno, że chyba zaraz przyjdzie lawina śnieżna i będzie mrożony Jakecob z futrem Shathow do smaku. Nie no z futrem Shathow to może nie. Może z jakąś ośnieżoną choinką zamiast koperku. Grr...i znowu ten brzuchal!
// Uhuhu co mi się stało że to takie długie? xDD//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Czw 7:50, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
- Może by tak... Jezioro Lśniących Wód? - rzuciła propozycję, również wpatrując się w feniksa. - Jesteś tu tak długo, drogę na pewno znasz.
Wstała, po czym strzepnęła śnieg, który przykleił się jej do futra.
Wysoko w górze Bendezarro zakończył popisy efektownym nurkowaniem. Z zadziwiającą prędkością spadał z nieba. Dopiero tuż nad grzbietem Shathow rozłożył skrzydła i miękko wylądował.
/wena wyjechała na wakacje, zapomniała o mnie/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jakecob
Dorosły
Dołączył: 28 Lip 2013
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tajemnica Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:21, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
- No jasne. - Oznajmił. - Wesoła Kampanio za mną! - Zaśmial się po czym odtrzepał swe futro ze śniegu i ruszył w stronę Jeziorka. Hehe to teraz palnął "Wesoła Kampanio za mną!" eheh jakieś poczucie humoru to on ma. No może dla userki. Hmm..kampania składająca się z feniksa i dwóch wilków.... Nie istotne. W myślach basior ma już zaplanowany przepiękny skok do wody na główkę i nurkowanie jak tam dotrą. Może i skwar nie daje żyć, ale lepsze to niż zima, kiedy trzeba nosić szaliki, kurtki i tak dalej. Trzeba się chować przed zimnem pod kilkoma warstwami ubrań.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:41, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
Shathow uśmiechnęła się lekko. Szybkim krokiem podążyła za basiorem. Bendezarro na jej grzbiecie wydawał się lekko przysypiać.
Ciekawe, jak feniks zareaguje na nagły kontakt z wodą. Shathow dotąd nie widziała go pływającego, nie wiedziała więc, czy ptak posiada tą umiejętność, czy też trzeba będzie szybko go wyłowić...
Tak rozmyślając opuściła ten temat. Jedynym śladem jej obecności były ślady odciśnięte na śniegu. Ślady niczym się nie różniące od tych pozostawianych przez inne wilki...
zt -> Jezioro Lśniących Wód
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaeera
Dojrzewający
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:16, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
Na niebie pojawiła się ciemna kropka, zbliżając się z każdą sekundą.
Łup! Łup! Łup!
Skrzydła młodej smo... wilczycy nieregularnie młóciły powietrze. Aż cud, że doleciała tak daleko nie spadając.
Teraz jednak zmęczona jednostajnym ruchem popełniła jakąś pomyłkę. Źle machnęła skrzydłem, może źle ułożyła ogon... Spadła z kilkuset metrów w zaspę. Dobrze, że smo... wilki są bardzo wytrzymałe. Nie łamią się po byle glebie. Lekkie, mocne kości, skrzydła hamujące pęd... Wilki są stworzone do lotu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flover
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:04, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
Flover wspinała się pod górę. Było tu zimno i nieprzyjemnie, dodatkowo Flov odkryła, że chyba ma lęk wysokości. Co jakiś czas patrzyła w dól a łapki bez jej zgody puszczały kamyki po których wchodziła, po czym mała zjeżdżała trochę po śniegu. W tym tempie nigdy nie osiągnie szczytu. Góra nie była może jakaś bardzo wysoka, ale z punktu widzenia małej samiczki...W końcu małej udało się położyć przednią łapę na szczycie, a później wczołgać resztę ciała obok. Zauważyła wielkie (może nie takie wielkie, ale raczej większe od Flo) stworzenie, lądujące niedaleko. Zakryła oczy łapkami, cofając się i...Natrafiła na nicość za drugim krokiem. Ześlizgnęła się z pół góry, ponownie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaeera
Dojrzewający
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:18, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
Shaeera wygrzebała się ostrożnie z zaspy. Na próbę rozłożyła skrzydła i pomachała nimi lekko. Nic się nie stało. Nie będzie nawet siniaka.
Jej spojrzenie zwróciło się na przybyłą tu istotkę. Najwyraźniej nie radziła sobie z wspinaczką.
Sha podbiegła do młodej, po czym zjechała do niej.
- Cześć - przywitała się - Jestem Sha. Pomóc ci?
Przyjrzała się wilczątku. Pierwsza myśl, jaką wydał lekko wstrząśnięty jeszcze móżdżek brzmiała: "To nie jest Cthulhu."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flover
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:26, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
Spojrzała na łapę na której nie widniała na szczęście żadna rana. Odetchnęła z ulgą i dopiero wtedy zobaczyła zbliżające się stworzenie. Prawie puściła kamyk który złapała, ale udało jej się nie zjechać niżej. Przyjrzała się stworzeniu. Na razie było chyba największe jakie widziała. Choć dorosłe wilki może były większe? Nie, raczej nie. - C-Czy... - wyjąkała szeptem. - Czy ty też jesteś wilkiem? - zapytała skrzydlatą postać która wcześniej ją przywitała. Teraz już nie wyglądała na tak straszną...No, może trochę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaeera
Dojrzewający
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:18, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
- Tak. Jak chcesz, to zaniosę cię na górę.
Sha uśmiechnęła się przyjacielsko, chcąc zachęcić mniejszą wilczycę.
Tak swoją drogą, to ciekawe, czemu tak różniła się rozmiarami od innych wilków... Jej nowa znajoma była tak mniej więcej w jej wieku. Czemu więc była taka malutka? I gdzie podziała skrzydła? I łuski? I ciąg dalszy ogona? Czemu tyle wilków nie posiada tych części ciała?
- Jak ci na imię? - zapytała jeszcze, chcąc uzyskać więcej informacji - I czy znasz Odpowiedzi? Bo ja spotkałam takiego wilka, co nazywał się Puszczyk i on znał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flover
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:48, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
Odetchnęła po raz kolejny, słysząc że "stworzenie" jest wilkiem. Nawet zdołała się uśmiechnąć. - Na prawdę byś mogła? - spytała, z nadzieją w oczach. Skoro miały mniej więcej ten sam wiek, to jakim cudem tamta umiałaby ją wnieść na tą górę? W sumie, Flo zanim jeszcze o tym pomyślała, to już się tym nie przejmowała. Może po prostu wszyscy byli silniejsi od Flover? - Nazywam się Flover. Ale możesz mi mówić Flo! - uśmiechnęła się. Z tego co pamięta autorka, to była pierwsza prawdziwa rozmowa Flover, nie licząc tej z Massacre. - Jakie odpowiedzi...? - ciekawość małej wzbudziła się trochę. Słowo użyte przez Shę (jak to się smo...wilczyca przedstawiła) było dość tajemnicze i intrygujące.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaeera
Dojrzewający
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 4:56, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
- No, to hop!
Sha złapała Flo w szpony, a następnie wzniosła się w powietrze. Po kilku chwilach chybotliwego lotu podeszła do lądowania. Jak zwykle coś nie wyszło.
Duża, rogata zaspa zatrzęsła się. Następnie wygrzebała się z niej smo...wilczyca, niosąc Flover. Postawiła nową koleżankę na ziemi.
- Odpowiedzi na Pytania.
Shaeera usiadła na ziemi, patrząc na wilczycę. Chyba jeszcze nie widziała tak małego wilka...
Czemu wszystkie wilki są małe, a ona musi być duża?
Naturo, mam na ciebie focha!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flover
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:35, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
Trochę przestraszyła się, czując że coś się na niej zaciska. Dopiero po chwili stwierdziła, że to Sha, ale wtedy znów zaczęła się bać. Były wysoko. Strasznie wysoko. Zamknęła ślepia bardzo mocno, nie chcąc ich już nigdy otworzyć. No, może kiedyś. Ale na pewno nie teraz, co to to nie! Minęła chwila, nim Flo coś poczuła. Coś zimnego, lodowatego. Stwierdziła, że zamarza przez jakieś czary-mary i będzie lodową statuetką. Ponownie więc się przestraszyła. Słysząc głos nowej znajomej, powoli otworzyła jedno oko, drugie oko po czym otrzepała się z białego puchu. - Jak tu pięknie! - stwierdziła, siadając kilka centymetrów od skraju góry - nie chciała znowu spaść. Podziwiała widoki i, o dziwo, teraz nie bała się tej wysokości. Zaczęła przyglądać się śniegu - biały jak mama, puszysty jak chmurki, miejscami błyszczący jak strumyk w słońcu. W dotyku jednak był lodowaty, jak ostatnie, jak dla Flover, słowo mamy, które mogła usłyszeć. Cóż, nie była pewna, że na prawdę to powiedziała, bowiem mamy wtedy przy niej nie było. Ale na prawdę słyszała ten sam, lecz jednocześnie inny głos. I nawet na chwilę widziała mamę. Po raz ostatni, raczej tylko jako wizję..."Nie". To słowo ciągle rozbrzmiewało w jej głowie. Było takie nieprzyjemne, takie smutne, takie...straszne. - Mamo... - szepnęła cicho. Potrząsnęła łebkiem na prawo i lewo, chcąc się otrząsnąć. Nie mogła o tym teraz myśleć! Postanowiła więc sobie przypomnieć, co takiego powiedziała Sha. "Odpowiedzi na Pytania". - Przykro mi, nie znam... - powiedziała smutno, nawet nie pytając o jakie pytania chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Flover dnia Pią 10:36, 25 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaeera
Dojrzewający
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:52, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
- Nie szkodzi - uśmiechnęła się - Ja znam kilka. Mogę ci powiedzieć.
Sha rozejrzała się po okolicy. Rzeczywiście, ładnie tutaj. Biało, cicho, dobry widok... I nie widać, by zbliżał się Cthulhu. I nie było tu chorych i psychicznych smoków, które podobno były wszędzie. Ani Thora z młotem... Jednym słowem: względnie bezpiecznie.
- Jak sądzisz, jak wygląda Cthulhu? - zapytała z namysłem.
Dobrze byłoby mieć jakikolwiek obraz niebezpieczeństwa. Wiedzieć, przed czym ucieka. Wtedy łatwiej byłoby zgadnąć, kiedy powinna uciekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flover
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:12, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
Oderwana od rozmyślań, spojrzała na znajomą. C...C...Ce-kto? Cthulhu. Kto to mógł być? Przed oczami małej pojawiła się straszna bestia. Pisnęła i prawie spadła. - Sha! On jest taki wielki, czarny, straszny! Ma czerwone oczy i wielkie, wielkie kły i uśmieszek taki...Taki...Straszny! - uśmiech psychopaty nadal tkwił w jej "pamięci". Tak oto sobie go wyobrażała. Tego kogoś o dziwnym imieniu. Nie wiedziała nawet, czy chodzi o wilka, ale innych stworzeń nie znała, więc właśnie tej rasy osóbkę sobie wyobraziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaeera
Dojrzewający
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:19, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
Wiedziała!
- Dzięki! - uśmiechnęła się Sha - Teraz już wiem, czego unikać. Jeszcze jedno Pytanie: wiesz może coś o gdziebytności wykształconego sera? Bo ja go nie mam, i trzeba nad tym ubolewać... Może wiesz, gdzie można taki zdobyć?
Wielki, czarny, z czerwonymi oczami, kłami i uśmiechem... Ciekawe...
- Czyli jednak znasz jakieś Odpowiedzi - dorzuciła w końcu - Teraz będziemy je znać we dwie. A jakie znasz Pytania?
/Weeeno! Jesteś tam?/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flover
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:30, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się. Była dumna, że zna odpowiedzi. W końcu chyba nie każdy na świecie je zna. Prawda? Prawda...? - Wykształconego sera? Ja go nie mam, przykro mi. Ale może jest na księżycu? - powiedziała. W sumie nie wiedziała skąd wiedziała co to ser, ale jakoś tam musiała się z tym tematem zapoznać. A że jak widziała księżyc, zauważyła również jego podobieństwo do tego oto pożywienia, postanowiła to powiedzieć. Kto wie, może miała racje i Sha będzie mogła odnaleźć to czego szuka? - Ale jak byś tam leciała to uważaj na tego Cthahahahacośtamam. - przestrzegła ją, tak na wszelki wypadek. Bo co jeśli ten straszny wilczur mieszka na księżycu? Albo między księżycem i krainą?
Pytania. Czy ona mogła jakieś znać? Znała odpowiedzi, ale pytania to musiało być coś trudniejszego. - Nie znam, chyba, a gdzie mogę je znaleźć? - zapytała, spuszczając łebek, nawet nie zdając sobie sprawy ze znalezienia pytania.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Flover dnia Pią 19:31, 25 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaeera
Dojrzewający
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 7:25, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
Na pewno jest na księżycu! Teraz to miało jakiś sens. Ale na księżyc nie da się dolecieć... Oddala się, ucieka... Ale może ktoś inny potrafiłby? Musi Pytać dalej.
- Będę uważać. - zapewniła.
Spojrzała z zaciekawieniem na Flover.
- Każdy zna Pytania. Są wszędzie. Rosną na drzewach Pytaniowych, jako Pytające kwiaty. Kiedy te kwiaty pylą, to zalążki Pytań fruną w powietrze a potem osiadają na wilkach. Wtedy te wilki Pytają i szukają Odpowiedzi. A jak już znajdą wszystkie, to pojawiają się nowe Pytania.
Tak Sha to sobie właśnie wyobrażała. Ciekawa teoria, czyż nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|