Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nataniel
Młode
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:17, 08 Gru 2013 Temat postu: |
|
- Przedstaw to nikt? Tata mówił... - zdziwił się szczeniak.
Nieumtel był dobrym mlemamy. No, ba. Nataniel wiedział to od samego początku. Nieumtel był najlepszym mlemamy, jakiego można spotkać.
Te rozważania zostały przerwane w momencie, gdy wilczek potknął się o wcześniej zagadnięty kocyk.
Wywalił się jak długi, boleśnie uderzając brodą o ziemię. I wtedy stało się coś dziwnego. Górne dziąsło zrobiło się jakby nieco ostre i spiczaste w jednym miejscu. Przy uderzeniu szpiczasta część uderzyła w języczek szczeniaka. Nie było to zbyt miłe. Wręcz bolało.
Natuś zaczął piszczeć głośno, wyrażając swe niezadowolenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Winter
Dojrzewający
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:38, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
Czyżby Nat miał kłopoty? Winter odwrócił gwałtownie głowę, słysząc głośne piski swego młodszego brata. Niemożliwym było, by do tak głośnego zachowania doprowadziła go jedna wywrotka. Chyba, że tak mogło być, niemniej Wint nie znał się na dzieciach.
- Co się stało? - Zapytał się, nie kryjąc zmartwienia. Bo jak tu się nie martwić, gdy taki puchaty kłębek piszczy jak opętany?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nataniel
Młode
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:54, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
Nataniel otworzył szeroko pyszczek, pokazując bolące spiczaste coś raniące dziąsła.
- Ołi - powiedział.
Jako, że z otwartym pyszczkiem trudno mówić nawet, jak się umie, to wyszło dość niezrozumiale. Z resztą... Kto potrafi powiedzieć "boli" z otwartymi ustami i wywalonym jęzorem?
Pierwsze w życiu ugryzienie się w język jest zawsze tragedią. To powiada userka mająca dwie dużo młodsze siostry.
Wróćmy jednak do czarno-niebieskiego wilczka. Popiskiwał dalej, tylko że z otwartym pyszczkiem, powtarzając "ołi".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Winter
Dojrzewający
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:06, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
"Ołi"? Sądząc po tym wszystkim, co się stało, Winter zrozumiał, że to prawdopodobnie oznaczało "boli". Przyjrzał się uważnie dziąsłom brata. Miał niejednokrotnie okazję zauważyć, że dzieci nie mają zębów, więc ów fakt niespecjalnie go przeraził. Z drugiej strony, Nataniel najwyraźniej zaczynał ząbkować, czy jak to się tam zwało...
- Ząbek Ci rośnie. - Odpowiedział niebieski wilk. Gdyby wiedział, kto to jest dentysta, prawdopodobnie pomyślałby, że poczuł się jak osoba o tejże specjalizacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nataniel
Młode
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:13, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
- Nie kce! Boli. Zabies. - zażądał, jednak już mówiąc normalnie.
On nie chciał Ząbka. On był zły, bo bolał. To było bardzo złe słowo.
- Zabies - powtórzył, a następnie otworzył pyszczek.
Chciał, żeby Nieumtel zabrał Ząbek, żeby już nie bolało. Po co właściwie taki Ząbek? Skąd on się tam wziął? Natuś był pewien, że jeszcze niedawno go tam nie było. Więc...?
- Zaaaaabiessss! - zawył.
On nie chce i już. I kropka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Winter
Dojrzewający
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:19, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
Winter przygryzł dolną wargę, marszcząc lekko czoło w geście zamyślenia. Jak tu wytłumaczyć młodemu, że Ząbka nie da się zabrać?
Nagle w głowie samca zajaśniał niczym gwiazda pomysł. Nie wiedział, czy się sprawdzi, czy w ogóle Nat go zrozumie, ale warto spróbować...
- A chcesz mieć takie ząbki jak Nieumtel? - Wyszczerzył ostre zęby, chcąc mu je pokazać. Jeśli to się nie uda, trzeba będzie inaczej próbować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nataniel
Młode
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:34, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
- A one bolą? - zapytał całkiem zrozumiale.
Wyciągnął malutką łapkę i bezceremonialnie wepchnął bratu do pyszczka, by wyjąć ząbki i obejrzeć. Nie dało się. Twardo siedziały na miejscu. Było ich bardzo dużo.
Podziwiał je jednak. Były fajne, jak było ich dużo. Ale ten jego był jeden, mały i niefajny. I bolał w język. I w dziąsła też.
Raz jeszcze pociągnął za uzębienie Nieumtela. Nadal tkwiły, gdzie tkwić miały.
- Daj. - zażądał, cofając łapkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Winter
Dojrzewający
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:15, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
Zdezorientowany Winter stał jak kołek w jednym miejscu z otwartą paszczą, podczas gdy młody Nataniel próbował najwidoczniej wyrwać mu zęby. Ostatecznie młody wyjął łapkę, która tak brutalnie i bezceremonialnie potraktowała jego uzębienie. No, ale ten dyskomfort nie był aż tak duży, by Wint się odsunął, czy coś...
- Tobie urosną jeszcze lepsze ząbki! - powiedział głośno samiec, unosząc przednie łapy do góry, jakby chciał podkreślić prawdziwość tych słów. - Dałbym Ci, gdyby się dało.
Winter musiał zdusić śmiech. Na szczęście, udało mu się to w stu procentach, ale mało brakowało!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nataniel
Młode
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:46, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
- Ja kce teras! Cemu nie możesz? Psecies ja kce! - nie rozumiał. Czemu musi czekać?
Teraz dla odmiany wsadził łapkę do własnego pyszczka. Ostrożnie zaczął macać ząbek. On też był przytwierdzony na stałe, zupełnie jak zęby Nieumtela. Taki samiusieńki, tyle tylko, że pojedynczy. A Nat chciał dużo zębów, nie jeden. Jeden był niefajny. Gdyby były choć. Dwa, to już inna sprawa. A tak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Winter
Dojrzewający
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:51, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
Och, więc Nataniel chciał mieć teraz ząbki... Winter, gdy ząbkował, gryzł wszystko dookoła. Swędzenie dziąseł to niezbyt miła sprawa, toteż począł zastanawiać się, czemu młodszy brat tak nie robił. Wint usiadł, bo chyba tego jeszcze nie zrobił, i zamyślił się chwilowo.
- Nie mogę Ci dać ząbków, bo są przytwierdzone na stałe... - dopóki się ich nie wyrwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nataniel
Młode
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:08, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
- Stałe? - padło kolejne nowe słowo - Tumaczyć stałe. Nieumtel nie da ząbków? Stałe słowo złe.
Natuś ponownie wsadził łapkę do pyszczka. Na tyle, na ile jednozębne szczenię jest w stanie to robić międlił łapkę w pyszczku i przeżuwał ją. Była nawet całkiem smaczna... fajnie tak sobie ją possać, pożuć. Bo i co miał żuć? Ogonki sióstr? Ten wredny kocyk, o który można się potknąć? Nieumtelowe łapki? Jego własne na ten moment były najbardziej dostępne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Winter
Dojrzewający
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:14, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
Winter przyglądał się, jak młodszy brat wsadził sobie łapkę do pyszczka i zaczął ją przeżuwać. No cóż, lepsze to niż nic. Szczerze mówiąc, sam Wint tak robił, póki nie odkrył, że książki się lepiej gryzie. Nieźle mu się wtedy dostało od rodziców.
- Stałe nie jest złe słowo. - niebieski samiec bezczelnie obalił teorię młodego. - Stałe, czyli takie, że nie da się ich stamtąd zabrać.
Może to niezdarne tłumaczenie jakoś zrozumie Nataniel. Zdecydowanie oszczędziłoby to Winterowi myślenia. x3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nataniel
Młode
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:24, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
Wyjął na moment łapkę z pyszczka.
- Stałe bardzo złe, bo Nieumtel nie da - upierał się - Nataniel zabrać nie. Na stałe. Nie można. Nie można złe. Stałe złe. Nie zabierać złe.
Ponownie wsadził łapkę i zaczął ją przeżuwać. Czekał, aż brat przyzna mu rację, że stałe jest jednak bardzo złym słowem, bo znaczy, że Nat nie dostanie Nieumtelowych ząbków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Winter
Dojrzewający
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:29, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
Winter westchnął, uśmiechając się ze zrezygnowaniem. Wygrać z takim zawodnikiem? Młode toto, ale ma teorie, których Wint po prostu nie da rady przebić, bo później pojawi się kolejne słowo, którego brat nie zrozumie, i później znów będzie tłumaczenie, i kolejne obce mu słowo się trafi, i tak dalej...
- Skoro tak uważasz... - odpowiedział. - Ale jeśli nie byłyby stałe, to zgubiłyby się.
Ostatnie zdanie właściwie palnął bez namysłu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Winter dnia Wto 22:29, 10 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nataniel
Młode
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:39, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
A jednak Nieumtel, mimo starań i tak użył słowa wilczkowi nieznanego.
Łapka wyjęta z pyszczka, wilczek gotów do wypowiedzenia kilku całkiem sensownych zdań.
- Zgubiłyby? - zdziwił się ponownie - Tłumaczyć zgubiłyby. Co to zgubiłyby? Złe? Dobre?
Odwieczny dylemat, jak odróżnić, co dobre, a co złe. Zgubiłyby się... To brzmiało fajnie, jak dobra zabawa. Czy tym było w rzeczywistości?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Winter
Dojrzewający
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:46, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
No właśnie. Cokolwiek byś nie powiedział, zaraz trafisz na słowo nieznane szczenięciu. Winter, postaraj się bardziej!
- Jeśli mi się zgubiłyby ząbki, to bym ich nie miał. - spróbował wytłumaczyć młodemu jakoś. No właśnie, to "jakoś". Przynajmniej się nie nudził, a i uczył nowych rzeczy brata. Pożyteczne zajęcie, zapewne. Tylko czy dla obu stron?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nataniel
Młode
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:16, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
- A kto? Nataniel? Rosemaly? Mama? Tata? Kto?
Hmm... Oto jest pytanie... Jeśli zamiast Nieumtela ząbki miałyby należeć do Natusia, to wilczek gotów był uznać zgubiły za dobre.
Nagle wilczkowi coś czarnego mignęło przed oczami. Nie myśląc wiele, złapał to pyszczkiem. Odczuł owo złapanie, czyli czarne coś należało do niego. Nie były to raczej łapki... Perspektywa zaś nie pozwalała podziwiać przeżuwanej teraz zdobyczy. Niemniej, uznał, iż upolował ogonek. To na pewno był ogonek. Tylko ogonki są długie, czarne i niełapowate.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Winter
Dojrzewający
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:48, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
Winter już wziął głęboki wdech, by coś powiedzieć, gdy młody złapał w swój pyszczek własny ogonem. No cóż, to też dość dobra rzecz do przeżuwania, poza tym, nie da się jej zgubić ani jakoś specjalnie zniszczyć... chyba.
- Nikt by ich nie miał. - kolejne próby tłumaczenia, w których samiec zdawał się powoli gubić. No, jakoś to będzie. W końcu, czego się nie robi dla takich słodkich mordek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:56, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
- Nikt? Żaden wilk, bo nikta nie ma? To co będą lobić ząbki?
Wydawało mu się, że rozumie. Nikt nie ma ząbków. Zgubić jest bardzo złe. Stałe złe, zgubić złe... Tak źle i tak niedobrze. Więc co jest dobre dla ząbków?
- Jakie ząbki dobre? - zapytał więc.
Ale prr, czy aby tych pytań nie za dużo? Jeszcze trochę i szczeniak upodobni mi się do pewnej smoczycy... Od dziś obowiązuje limit jednego pytania na post.
Ponownie złapał ogonek i zaczął go przeżuwać. Ale to nie pomagało. Potrzebował czegoś lepszego do żucia. Tylko czego?
/Ajj, nie to konto. Tak się kończy jednoczesne pisanie, słuchanie muzyki i odrabianie lekcji./
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karmel dnia Śro 19:57, 11 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Winter
Dojrzewający
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:19, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
- Ząbki będą leżeć. - odpowiedział, nim młody zadał kolejne pytanie. Rzeczywiście, ów limit pytań bardzo by pomógł Winterowi i userce połapać się w tym wszystkim, bo jeszcze chwila i nie będzie o czym pisać, a wtedy postów nie da się tak łatwo nabijać i Winter wolniej zostanie tropicielem.
- Ząbki dobre, gdy są ostre. - rzekł, wahając się przez chwilę. Czy młody wiedział, co to znaczy "ostre"? Chyba powinien... albo i nie. To już zależnie od woli userki, która pisała postacią Nataniela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|