Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Marmurowy Pałac- Klub Black Mad Stars

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Naomi
Latający Szpieg


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:09, 10 Wrz 2011 Temat postu:

- Ależ oczywiście, że możesz. A i po powrocie.. mogłabyś mnie nauczyć tej umiejętności pisania? - spytała z zaciekawieniem. Spojrzała teraz na Sidneya. Nie był jakiś rozmowny. O jezu.! Może on chce z nią zerwać? O nie.! To byłby ogromny cios dla Ady. Tylko nie to.! Ale Ada nie dała po sobie poznać, że coś wyczuwa. Nie chciała robić awantury od razu. Może.. jej podejrzenia są błędne. Ada bardzo chciałaby tego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sidney
Dorosły


Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:18, 10 Wrz 2011 Temat postu:

- No, możemy się zbierać! - Entuzjastyczny głos Sidney'a rozszedł się po sali, gdy basior skończył przygotowania. - Zabiorę Cię w wyjątkowe miejsce. - To mówiąc złapał ją za łapę i począł kierować się do owego, cudnego dla niego miejsca. Na jego pyszczku wciąż malował się szczery uśmiech.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hatsune
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:25, 10 Wrz 2011 Temat postu:

- Mogę.. nie muszę, więc skorzystaj z mojej dobroczynności i baw się dobrze. - odrzekła z sztucznym, tym razem, uśmiechem. Widocznie coś ją zdenerwowało i miała znów kiepski humor. Może brak jakiegokolwiek podziękowania? Lecz na cóż ona liczyła po ostatnim rozkazie sprzątania komnat? Przypominając sobie to jakże świeże wydarzenie emocje towarzyszące jej zachowaniu wróciły do niej i teraz. Przestała pisać na kartce, gdyż musiała kilka spraw ustalić z założycielką klubu. Odnośnie oczywiście listy członków gangu/organizacji/itp.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi
Latający Szpieg


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 10:29, 21 Wrz 2011 Temat postu:

Ada uśmiechnęla się i zaczęla podążać za swym ukochanym. - Ciekawe miejsce? Gzie ty chcesz mnie zabrać? - spyta po chwili. Ciekawe co będą robić? Ada bardzo stęskniła się za ich wspólnymi chwilami. Były magiczne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:21, 23 Wrz 2011 Temat postu:

Nad Marmurowym Pałacem ukazał się cień wilka. Z każdą chwilą stawał się coraz większy i ciemniejszy. W końcu wadera, która była "właścicielką" owego cienia wkroczył do Pałacu.
- Hmm, za dużo by szukać... Pilnvaras, var iesniegt man vienu, kas ir spiegs ar manu Bands!* - przed jej obliczem powinna się teraz ukazać Ada, która jest właśnie w Pałacu. Musi ją szybko ostrzec.

*Pilnvaras, var iesniegt man vienu, kas ir spiegs ar manu Bands! - łotewskie: Moce, przenieście do mnie tą, która jest Szpiegiem z mej Watahy! No, treść mówi jak to działa. Nie wpisujcie tego w Tłumacza wujka Google, bo wyjdzie Wam jakieś g*wno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hatsune
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:52, 24 Wrz 2011 Temat postu:

/ stawał się coraz mniejszy i ciemniejszy ;) /


Niedługo po wyjściu Ady z sali nastał dziwny, głuchy dźwięk. Przed chwilą słychać było jej kroki, a tu nagle wyparowała..? Hats nieco zdziwiona wyszła z pomieszczenia i rozejrzała się na korytarzu. Wyszła w końcu na balkon na piętrze by spojrzeć na hol. Zauważyła tam nieznajomą i waderę, której to jeszcze przed chwilą szukała. Wilczyca nie wyglądała na szczeniaka czy dojrzewającego, a zniknięcie postaci było zapewne jej sprawką co zebrane razem wynosiło, ze jest ważną osobą. Może nie ważną, bo takiej informacji nie w sposób wyczuć czy zauważyć, ale bynajmniej potężną.. Miku nie chciała zostać uznaną za podsłuchiwacza z tegoż powodu, że rozmówczynie mogą ją zauważyć i odległość jest niewielka, więc uniosła głowę dumnie do góry, pokazując, że to ona obecnie sprawuje władzę w zamku, po czym ruszyła w stronę jadalni gdzie przerwała pracę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi
Latający Szpieg


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:56, 25 Wrz 2011 Temat postu:

Ada stanęła przed Viktorią.. właściwie to nie wiedziała jak ona się tu znalazła i dlaczego stoi przed nią Viktoria. - Viktorio, co się stało? - rzekła - Czyżby przejechała Cię ciężarówka? -zaśmiała się i spojrzała na nią swoimi bystrymi oczami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:36, 29 Wrz 2011 Temat postu:

Shinq weszła do zamku. Była blada. Nie czuła się za dobrze. Zwymiotowała. Spojrzała na Adę. Wtem zakręciło jej się w głowie, więc musiała usiąść przy stole. Tak też zrobiła. Mruczała coś pod nosem, trzęsąc się ze strachu.
- RZUCIŁ MNIE! PRZEKLINAŁ MNIE! ON MNIE RZUCIŁŁŁŁ!!! - krzyknęła we łzach. Nie mogła zapomnieć tego momentu, gdy Ravi powiedział na nią "wariatka".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hatsune
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:24, 30 Wrz 2011 Temat postu:

Miała nadzieję, że podczas jej warty nic niezwykłego czy ciekawego się dziać nie będzie, lecz los wyraźnie kochał jej dokuczać. Podniosła się z kanapy, na której to jeszcze przed chwilą zasiadała, po czym chciała wyjść na korytarz by zobaczyć kto przybył. Właśnie - chciała..
- Shinq? Co się stało? - zapytała jedynie, lecz jej rozpaczliwy krzyk wytłumaczył chyba z grubsza sytuację. Lekko zdziwiona miała zostawić waderę samą by wypłakała się w jakąś poduszkę, lecz zauważyła, że od tego płaczu i łkania nieco się zmęczyła i po drodze do pałacyku złapała choróbsko. Pokiwała głową przecząco, zastanawiając się czy cały ten klub, który od pewnego czasu nie ujawnia aktywności, obecnie dostał opinię szpitala psychiatrycznego. Musiała jednak w obecnej sytuacji odłożyć rozmyślania na bok i zająć się "poszkodowaną" wilczycą.
- Siedź tu spokojnie. Zrobię Ci herbaty, a później weźmiesz kąpiel, okey? - rzekła do niej swym wciąż cichym i łagodnym głosem, po czym udała się do najbliższej łazienki i puściła strumień gorącej wody do wanny. Wróciła zaraz do kuchni i przygotowała napój, który miał rozgrzać Shinq. Hats nie wiedziała co dokładniej jej dolega, więc na początek herbata i kąpiel powinny wystarczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi
Latający Szpieg


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:08, 01 Paź 2011 Temat postu:

//nie mam mozliwosci pisania znakow polskich. Sorry//

Ada spojrzala na shiq smutnymi oczami. - Shinq, moja droga... Tak mi przykro - rzekla. Tylko tyle zdolala wydusic z siebie. Przytulia mocno shinq, nie zwazala na to w jakim jest stanie. Potrzebowala przyjaciolki. Zerknela na sidneya jakby chciala powiedziec "daj mi kilka minut".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:58, 01 Paź 2011 Temat postu:

Viktoria spojrzała na Adę. A więc dobrze trafiła.
- Chciałam Cię ostrzec przed panoszącym się po Krainie Ognistym Lisie, który jest opiekunem Watahy Ognia. Ma parę ładnch metrów wzrostu, dziewięć ogonów i... jest czystym ogniem. Miej się na baczności. A teraz wybacz, lecz muszę już lecieć. Żegnam - rzekła i zaraz zaczęła podążać w stronę wyjścia z zamku. Gdy go odnalazła i przekroczła jego próg wzniosła się w powietrze i odleciała.

z/t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:36, 04 Paź 2011 Temat postu:

Ta spojrzała ze zdziwieniem na Hatsune.
- Ja... muszę umrzeć. Tyle razy ktoś mnie od tego ratował... ech. Życie mi się wali. Bereniki nie widziałam dawno temu, Summeru gdzieś zniknęła, dzieciaki też... Po co jestem na tym świecie?! - warknęła głucho i wytarła łapami łzy. Dopiero teraz, podczas szlochania zauważyła, że niedość złapała ją czkawka, ale też grypa. Położyła się na stole, patrząc się przez cały czas na Adę. To był jej czarny punkt ^^ .
- Tak to z samcami jest. Najpierw chcą dzieci, ślubują miłość i wierność... a potem? Przezywają, pchają, podkładają nóż pod gardło! Ravi przezywał mnie jak nigdy. WGL co w niego wstąpiło? Ciekawe jaką teraz weźmie?! Pewnie bogatą i piękniejszą, a później ją porzuci jak MNIE! - walnęła pięścią w stół.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hatsune
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:26, 04 Paź 2011 Temat postu:

- Hej, hej, moja droga. Nie mogę Ci powiedzieć, że wiem co czujesz, ale nie pozwól by ktoś inny decydował gestem czy słowami o twoim życiu. Sprowokował Cię, przez co wyładowujesz wiele emocji. W takim stanie podejmowanie jakichkolwiek decyzji nie będzie dobrą rzeczą. Proponuję Ci byś odpoczęła, a Ada z pewnością dotrzyma Ci towarzystwa i postara się wesprzeć koleżankę. - odrzekła z delikatnym uśmiechem. Ona sama nie miała szczęścia w miłości. Nie przyszło jej nigdy smakować tegoż uczucia jak szczęśliwa osoba, która wie, że na dobre i na złe ma przy sobie swoją "drugą połówkę". Pierwszy związek trwał bardzo krótko, a zakończył się jej odejściem w podróż. Najwidoczniej nić między nią, a jej dawnym partnerem była bardzo cienka.
Ostatnie słowa wypowiedziała z nutką złośliwości, której starała się nie ukazywać, lecz w niektórych chwilach wracały do niej złe wspomnienia i miała ochotę "wyżyć się" na kimś..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Christopher
Dorosły


Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 14:37, 14 Paź 2011 Temat postu:

Jimmy przyczłapał w to piękne miejsce. Zaczął pukać w ogromne wrota prowadzące zapewne do holu. Nie wiedział jaka akcja właśnie ma miejsce w zamku i chyba nie chciał wiedzieć. Chciał być tym promyczkiem nadziei i szczęścia, który ma pomóc w powrocie do normalnego funkcjonowania klub.. Nie powiem.. Jimmy'emu bardziej zależało na imprezie,a niżeli na normalnym funkcjonowaniu. O tak.. chciał się wyszaleć. Ale najpierw.. muszą go tu wpuścić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi
Latający Szpieg


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:12, 15 Paź 2011 Temat postu:

Ada otworzyła szybko drzwi od pałacu. Od razu wyczuła kto się za nimi kryje. - Jimmy! Stary.! Jak miło Cię widzieć! - krzyknęła. Szkoda jej było tylko, że musi zostawić przyjaciela na pewien czas. Musiała wyjść za Sidneyem.. opuścić na pewien czas to miejsce. Wróci tu na pewno.. Już niedługo. - Niestety mój drogi.. muszę już lecieć.. wchodź, nie krępuj się. Masz tu kilka moich przyjaciółek.. one na pewno się tobą dobrze zajmą. - kończąc mrugnęła do przyjaciela i tyle ją było widać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:50, 20 Paź 2011 Temat postu:

Deebie spojrzała na samca stojącego obok niej. Usnął czy co? Westchnęła i przeciągnęła się. Trzeba coś zrobić. Może by tak znaleźć tego Hono-no? I jednorożca! Tak, to teraz zrobi. Zaśmiała się pod nosem i podbiegła do wyjścia. Gdy spojrzała na słońce... zniknęła w fioletowym dymie. Ach, te demony...

z/t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Christopher
Dorosły


Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 9:48, 22 Paź 2011 Temat postu:

Wszyscy wychodzą, co się tu dzieje? Jimmy musiał to sprawdzić. Tylko od czego zacząć? Jakaś wadera leży zarzygana na podłodze, inne patrzą się na nią jakby nigdy nic. Czy Jimmy też powinien tak zrobić? Może nie reagować? Czy ktoś mógłby mu pomóc? - Witam drogie Panie, co tu się dzieje? - spytał nieco onieśmielony.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hatsune
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:21, 23 Paź 2011 Temat postu:

- Shinq, powinnaś odpocząć. Zasługujesz na kogoś lepszego. On najwyraźniej nie potrafił docenić skarbu jaki posiada.. - ostatnią radę wygłosiła do wilczycy, po czym spojrzała za Adą jak wychodzi. Bardzo miło z jej strony, ze tak postąpiła.
- Witaj w naszych skromnych, obecnie ponurych i zaśmieconych progach. Na pierwszym piętrze w prawo i drugie drzwi po lewej stronie - to jadalnia. Możesz się tam rozgościć, a ja na chwileczkę muszę zniknąć by ogarnąć.. to i owo.. - dodała po chwili, po czym pokręciła nosem i udałą się po mop, którym niechętnie umyła korytarz z wymiotów i brudu jaki naniosły wilki. Odłożyła wszystko do schowka i po spryskaniu holu odświeżaczem - udałą się po schodach do jadalni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Christopher
Dorosły


Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 13:04, 28 Paź 2011 Temat postu:

Jimmy uśmiechnął się nieśmiało i usiadł na czarnobiałej pufie w kuchni. Nie wiedział co ma dalej robić. Nic nie było tu normalne. Czekał na rozwinięcie się sytuacji. Może jeszcze atmosfera się poprawi... jak na razie Jimmy nie mógł zrozumieć tego co się tu działo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akeli
Dorosły


Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:15, 28 Paź 2011 Temat postu:

No cóż i znalazła się tu także Akeli. Wilczyca machnęła ogonem i weszła do Pałacu, otwierając wrota. Może tuuu będzie więcej żywych osób, nic duchów? No, miała taką nadzieję, Musiała odnowić kontakty ze światem żywych, bo nie wiadomo jak się skończy ta parada z trupami. Wiecie... Każdy zasługuje na trochę... Normalności.
- Cześć.
Powiedziała, rozglądając się po pałacu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 33, 34, 35  Następny
Strona 24 z 35


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin