Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:33, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
Debra odwróciła głową w stronę wejścia. Nadal spokojne, bez cienia zdziwienia ani złości przybyciem nowego wilka, podeszła bliżej niego. Wreszcie! Ktoś nowy, kto jest samcem i jednocześnie osiągnął już wiek Dorosły. Takich osób tu brakowało.
-Witam, Debra. Zapraszam.-odezwała się spokojnie, wpatrując się w wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kaliope
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:34, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Oczywiście. A można wiedzieć, czemu nie wolno nam wchodzić do tej wieży? - powiedziała do Debry i zwróciła swój wzrok ku niej.
- Sah, jaki bierzemy pokój? Wiesz, mi w sumie obojętnie, który sobie zarezerwujemy. - rzekła wyszczerzając zęby w szerokim uśmiechu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:36, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
Yenn popatrzyła na wszystkich i zaczęła powoli odpowiadać na pytania.
Chętnie, w trójkę na pewno coś wymyślimy i znając życie zrealizujemy.-powiedziała z uśmiechem do Debry.
Są pokoje trzyosobowe, o ile się nie mylę to 22, 28, 35 i 36-powiedziała do Sahamy i jej przyjaciółki.
Ahha no i nie wchodźcie do 13-dodała śmiejąc się. To był pokój Yenn..
Witaj. Jestem Yenn-powiedziała do nieznajomego wilka który przed chwilą tu przyszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakan Kasho
Dorosły
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:40, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
Yakan powolnym krokiem wszedł głębiej do pomieszczenia i począł dokładnie oglądać wnętrze pałacu. Nie wyglądało to na niczyje mieszkanie, a raczej... pokój obrad? Ciekawe czego. Skrycie miał nadzieję, że nie dotarł do kryjówki jakiejś sekty, która w rezultacie złoży go w ofierze.
- Yakan - odpowiedział białej wilczycy, która przedstawiła mu się jako Debra. - Yakan Kasho.
Wilk dokładnie przyjrzał się twarzom zgromadzonych w sali. Nie wyglądali na czcicieli czegokolwiek, tak więc odrzucił podejrzenie, jako mogliby być oni członkami tajemnej sekty, skrytymi przed ręką prawa w odległym pałacu schowanym daleko w górach. Po dokładnym zbadaniu wnętrza i obecnych, basior ponownie zwrócił łeb w stronę białej wadery.
- Przytulnie - powiedział spokojnym głosem, najwyraźniej uznając Debrę za gospodynię tego miejsca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahama
Dojrzewający
Dołączył: 07 Sie 2011
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:41, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
- ok. To chodź, znajdziemy sobie jakiś dla siebie, a Mad dołączy jeśli będzie chciała - rzekła, uśmiechając się pogodnie i rzuciła przywitanie do przybyłego - cześć - Następnie ruszyła w poszukiwaniu nowego pokoju. Jedno co ją w tym momencie zaciekawiło to słowa Debry. " Nie wchodzić". To następująca tajemnica owej komnaty, która poruszyła ciekawość Sahamy, lecz powstrzyma się od tego i zaakceptuje ostrzeżenie wilczycy. Najwyżej zapyta, o co chodzi.
Mała błądziła oczami tu i tam, wypatrując ładnego pomieszczenia. Nareszcie odnalazła to czego oczekiwała. Otworzyła drzwi, proszące o naoliwienie ich zawiasów. C;. Rozejrzała się i ukazała swoją opinię - całkiem ładny. Ten mi się podoba. Tylko trzeba tu będzie trochę posprzątać - powiedziała i szczęśliwa wskoczyła na łóżko - zaklepuję! - wykrzyczała wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:45, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
Debra uznała, że może zignorować Dojrzewającą waderę. Wolała zająć się teraz wilkiem. Poszła za nim.
-Przytulnie? Cóż, dziękuje za uznanie.-powiedziała nadwyraz spokojnie, a kąciki jej ust uniosły się jedynie na parę sekund. Cóż, przecież nie będzie teraz tańczyć, śpiewać i balangować, co?
-Może chciałbyś się czegoś napić?-powiedziała, mając nadzieję, że po ostatnich przyjęciach barek nie został pusty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakan Kasho
Dorosły
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:51, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Nie, dziękuję - odpowiedział Yakan spokojnie. Napić? Całkiem miłe osoby najwyraźniej zajmowały ten pałac. No, i był zapomniał o rzeczy, która go tak intrygowała.
- Co się tutaj znajduje? - spytał, widząc jeszcze kilka szczeniąt ganiających po pałacu. Obrał sobie już Debrę jako rozmówczynię, albowiem nie miał kontaktu z żadnym wilkiem już od dłuższego czasu. Pomimo tego, sądził jednak, że pomieszczenie jest za bardzo zatłoczone, więc jeżeli nie znajdzie tutaj nic ciekawego z niemałą ulgą opuści ten uroczy pałac. Nie cierpiał tłoków, a jako wilk, które cały życie spędził jedynie ze swoją towarzyszką nie był przyzwyczajony do obecności tak licznej grupy osób w tej samej przestrzeni. Straszne doświadczenie. Powracając jednak do tematu, wilk począł zastanawiać się nad celem istnienia tegoż pałacu. Może to coś w rodzaju jakiegoś lokalu? Spory pałac idealny na restaurację połączoną z hotelem dla wilków zmęczonych podróżowaniem po górach? Może był to po prostu pałacyk przywłaszczony sobie przez grupę bezdomnych wilków? W każdym razie obecność tylu osób niespecjalnie działała na niego kojąco. Wolał się chyba znaleźć gdzieś indziej, jednak nie chciał zostawiać białej wadery bez słowa. Byłoby nieeleganckie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:56, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
Yenn uśmiechnęła się i wstała.
Ja na chwilę was opuszczam-powiedziała do reszty i poszła na górę. Weszła do pokoju numer 13 i zaśmiała się.
Kurdee, ale tu bajzel! Ostatni raz byłam tu chyba po tym głupim wypadku-powiedziała do siebie i zmrużyła ślepia. Po jakimś czasie już było czyściutko. Yenn padła zmęczona na łoże i zerknęła na toaletkę, następnie wstała i podeszła do niej. Powoli otworzyła szufladę i z tryumfalnym uśmiechem zamknęła ją z powrotem, tym razem na kluczyk. Zaśmiała się i wywiesiła tabliczkę na drzwi do pokoju.
Nie wolno przechodzić przez próg pokoju bez pozwolenia Yenn.. Takie słowa widniały na tabliczce, a właścicielka pokoju wyszła na chwilę na balkon, który był na północny-zachód.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:56, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
-Tu? Zaczęło się od tego, że znalazłyśmy opuszczony pałac ja i trzy inne wilczyce. Zaintrygował on nas, więc postanowiłyśmy w nim zostać. W pałacu bylo dośc przyjemnie, miło tu spędzałyśmy czas. I tak oto, przyprowadzałyśmy tu inne wilki, aż wkońcu, jak widzisz, wilki same zaczęły tu przychodzić. Niemam nic przeciwko temu, ale czasami...-tutaj zerknęła na szczenięta z lekkim niesmakiem-...robi się tu tłoczno. Może chciałbyś udać się do innego pomieszczenia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakan Kasho
Dorosły
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:11, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Tak, byłoby chyba najlepiej - odpowiedział, spoglądając na przebiegające dzieciaki. Nie miał zamiaru wybrzydzać, jednak budynki były dla niego czymś zbyt ludzkim. Nie lubił używać rzeczy stworzonych ręką człowieka, w końcu był wilkiem. Na tym polegała jego odmienność. Nie chciał przejmować wynalazków dwunożnych, albowiem był zbyt dumny z tego, że jest wilkiem i potrafi polować, zakładać watahy, wyć... To było najważniejsze, żeby nie wstydzić się własnego pochodzenia i tego, kim się urodziło. Cóż nadejdzie w przyszłości? Będą jadać w restauracjach, przy stołach nakrytych obrusami, na talerzach i posługując się pełną zastawą sztućców? Prędzej zginie niż pozwoli do tego stopnia pozbawić się swoich własnych przyzwyczajeń. - Chciałabyś może... Odwiedzić jakieś morze? - spytał, nie zdając sobie sprawy z komiczności wypowiedzianego przed chwilą zdania. No, ale przecież skoro odwiedził już góry poszedłby na jakąś plażę. O ile jakiekolwiek plaże były w tej krainie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaliope
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:15, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
Kali widząc, że biała wilczyca nie odpowiada ruszyła za Sahamą w poszukiwaniu pokoju.
Gdy już dotarły na miejsce oczom wadery ukazało się przytulne pomieszczenie.
- Ładny. - rzuciła krótko.
Jej ślepia powędrowały ku towarzyszce, która była nadzwyczaj szczęśliwa.
- Dobrze, dobrze. Wezmę to drugie łóżko. - wypowiedziawszy te zdania wskoczyła na ów łoże. Rozłożła się wygodnie i przymknęła oczy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kaliope dnia Pią 16:16, 06 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:15, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
-Dobrze.-powiedziała spokojnie, spoglądając na Yenn.
-Yenn, niedługo przyjdę.-odpowiedziała. I choć czuła, że tu za szybko nie wróci, musiała to powiedzieć.
-Choć za mną, znam piękne morze.-powiedziała i powoli wyszła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakan Kasho
Dorosły
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:19, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
Wilk skinął głową waderze. A więc jednak jest tutaj morze? Kraina ta prawdopodobnie jest większa niż Yakan sobie wyobrażał. Biały wilk wstał, po czym powolnym spojrzeniem powiódł raz jeszcze po wnętrzu sali, która najpewniej była salą główną w tym pałacu. Następnie przeciągnął się i nie chcąc stracić z oczu Debry ruszył jej tropem. Wkrótce udało mu się dogonić waderę i kontynuowali dalszy spacer razem. Wilk nie mówił nic, z zaciekawieniem obserwując kolejne tereny krainy, jakie mijali. Podobało mu się tutaj, a to już coś. Nie widział więc problemów, aby zostać tu na dłużej.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:22, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
Yenn usłyszała co mówi Derba i zeszła z piętra zamykając drzwi do pokoju... Jednak nie na klucz. Uśmiechnęła się tylko i popatrzyła jak wychodzi. Poszła do kuchni i wzięła sobie kawałek mięsa, a następnie go zjadła, była okropnie głodna. Gdy skończyła posiłek usiadła w kuchni, patrząc przez okno na pole, lecz wciąż była bardzo czujna i usłyszałaby gdyby ktoś wchodził do pałacu, lecz nie usłyszałaby gdyby ktoś wchodził do jej pokoju...
//Sry nie ta postać, ale nie chce mi się prze logować//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahama
Dojrzewający
Dołączył: 07 Sie 2011
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:44, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
Jednak młoda wilczyca nie przepuści spokoju do Kali, ponieważ szczenięce życie bierze niestety górę. Sahama zeszła z łóżka i podeszła do przyjaciółki po czym zabawnie wskoczyła jej na grzbiet. Ta, nie ma to jak młodsza męczydusza. Także cieszyła się z tego iż jej kumpela podrosła i można sobie ją pomęczyć - bu! - rzuciła wesoło, śmiejąc się zaciesz-nie. Radocha ponownie zawitała w samiczce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaliope
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:59, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Ło Matko! - Kali natychmiastowo otworzyła oczy i spojrzała, co uczepiło jej się do pleców. Widząc przyjaciółkę od razu się uspokoiła.
- Myślałam, że to jakaś tarantula. - powiedziała radośnie i wybuchła śmiechem.
- Już się boję, co będzie, jak Madness przyjdzie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahama
Dojrzewający
Dołączył: 07 Sie 2011
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:29, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
- nic nie będzie! Przyjdzie i już, a my mamy czas na chwilkę zabawy!- wrzasnęła radośnie, zeskoczywszy z pleców wilczycy. Mała zaczęła ganiać się za ogonem, co jakiś czas przystając w miejscu trzymając w pysku końcówkę kity.
Po pewnym czasie zmęczyła się swoimi obrotami i klapnęła na tyłek - co teraz porobimy? - spytała, wgapiając swoje ślepka w wilczycę. Młoda wskoczyła na łóżko obok Kali i uśmiechnęła się miło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaliope
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:50, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Hm... Sama nie wiem. - odpowiedziała z zamyślonym wyrazem twarzy, a raczej pyska.
- Czy jest tu jakaś telewizja? - zapytała i poczęła wirować oczami po całym pokoju. Miała ochotę pooglądać sobie jakiś ciekawy i warty uwagi kanał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dasim
Dorosły
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:13, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
Dasim pamiętał, co zdarzyło się ostatnio nad Wodospadem. I zranił wtedy dwie wadery. Jedną przeprosił, ale co z drugą? Razem z bukietem czerwonych róż, przybył tutaj. Wszedł do środka.
-Przepraszam, nie przeszkadzam?-zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:01, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
Yenn zastrzygła uchem, gdy usłyszała całkiem znajomy głos. Podobny do tego... Już wiedziała kto to był! I jednak spędziła sama święta, tylko przyjaciółki są dla niej podporą.. Jęknęła ciszo.
Tak, telewizor jest w pokoju gier {;3} na piętrze.-powiedziała z kuchni do Kaliope. Nie schodziła na początku na dół, ale coś jednak ją kusiło. Powolnym krokiem wyszła na balkon i popatrzyła z niego na Dasmi'a. Zeszła powoli ze schodów i usiadła na ostatnim z nich. Popatrzyła na basiora i...
Witaj... Nie, nie przeszkadzasz, jestem praktycznie sama. Tylko te dwie małe wadery sobie tu siedzą-powiedziała i uśmiechnęła się do młodszych samiczek, gdy wypowiadała końcówkę. Cieszyła się, że tu były.. Przynajmniej nie była tu sama. No, jeszcze jest Akeli, ale ona chyba zasnęła. Nie będzie jej budzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|