Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Olbrzymia jaskinia

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:57, 01 Mar 2014 Temat postu:

- Mama mnie nauczyła. - Dla Angel nie przeszkadzało zachowanie Hultiego. Było zwyczajne, tylko myślał, że jest innym stworzeniem. Miał normalny charakter i za to jego polubiła. Oczywiście nie w sensie miłosnym. Był za młody na Angel. Ale kto wie, może gdyby byłby starszy to mogłaby się nawet zakochać. Angel była także inna. Rozmawiała z duchami, widziała je. W ogóle miała inny sposób zachowania niż wszyscy. Każdy jest na swój sposób dziwny ale nie wielu z nich jest ktoś odtrącany.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 15:14, 03 Mar 2014 Temat postu:

Przepraszam, wiecznie mi z telefonu double posty idą ;__; . Hultaj zestarzeje się dosłownie za minimum 120 postów, od dawna zakładam konta szczeniąt, by po osiągnięciu co najmniej 300 postów zacząć je zestarzać. Ostatnio ograniczam także offtopic, toteż może to nieco czasu zająć. Tak czy inaczej, kto wie, może byłoby i zabawnie? Hultaj był Angel oczarowany, po części dlatego, że była dlań wyrozumiała, po części dlatego, że potrafiła świetne sztuczki, po części zaś po prostu dlatego, że była pierwszą istotą płci żeńskiej, którą tutaj, w tej Krainie, napotkał. Uśmiechnął się nieco smutno w odpowiedzi na jej słowa, skinąwszy nisko szczenięcym łebkiem. Jego ogon zaprzestał jakiegokolwiek kiwania, delikatnie otulając wrażliwe podbrzusze młodego niedź... wilczka, zaś uszy nieco pochyliły się w stronę łba.
- Mogę zapytać Cię o coś takiego... jak to dorośli mówią... - chwilę zajęło, nim szczeniak odnalazł właściwe określenie. Kiedy zatem mu się to udało, uśmiechnął się dumnie i wypiął pierś, spoglądając prosto na pyszczek wilczycy. Ogień nieco rozświetlał ciemność, toteż na pewno łatwiej było go dostrzec, niźli jeszcze przed momentem. Do tego oko Hultaja z wolna przyzwyczajało się do ciemności, co też było czymś w pełni normalnym.
- osobistego? - dokończył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:05, 03 Mar 2014 Temat postu:

Spoko, mnie to nie przeszkadza :D
Wadera zauważyła, że przez chwilę Hultie posmutniał. Ech... Trudno te stworzenie zrozumieć. Wysłuchała pytanie do końca i odpowiedziała
- Jeśli mi na tyle ufasz... - po czym uśmiechnęła się wesoło. Samica naprawdę zastanawiała się czy wilczek jej na tyle ufa, żeby powiedzieć jej coś 'osobistego'. Myślała też czy odnajdzie wreszcie jakąś rodzinę. Lubiła bardzo Hultaja, i gdyby okazało się, że są spokrewnieni, to chybaby oszalała. Nie chciała być z nim rodziną. Wolałaby przyjaźń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:29, 03 Mar 2014 Temat postu:

Ależ on nie chciał jej niczego powiedzieć. On chciał ją o coś zapytać. Być może właśnie przez owe nieporozumienie nieco stracił pewność siebie, przekonany w stu procentach o tym, iż najpewniej to znowu on coś przeoczył. Przekrzywił więc lekko łebek, wlepiając pełne zainteresowania spojrzenie w Angel. Niech tak, zapyta. Najwyżej mu nie odpowie, trudno. Świat się od tego chyba raczej nie zawali. Może ucierpi jego męskie ego. A jak samica będzie niemiła, naśle na nią stado niedźwiedzi, o! Właśnie, jak tylko dorwę się do lapka, muszę pogodę zmienić. Toć marzec mamy!
- Bo ja chciałem zapytać o twoją mamę - wyjaśnił powoli, lekko strzygąc lewym uszkiem.
- Gdzie ona jest? Jaka jest? Dlaczego nie ma jej z tobą? Nie żyje? - zasypał wilczycę szeregiem nie zawsze wygodnych pytań.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:58, 03 Mar 2014 Temat postu:

No i nadszedł ten moment, kiedy Angel będzie musiała myśleć głośno. Posmutniała lekko, ale zaraz na jej pysku pojawił się sztuczny uśmiech
- No więc... Nie wiem co z moją mamą, czy żyje, czy nie. Jak byłam mała uciekłam z domu i do tej pory z moją rodziną nie miałam żadnego kontaktu. Jest pewnie w mojej rodzinnej krainie, ale nie pamiętam jej nazwy. A z twoją mamą, co jest? Ale tak naprawdę. - rozgadała się. No jednak jej wypowiedź nie była za długa, ale na tyle długa by opisać co z jej mamą. Och, jakby ona pragnęła odnaleźć swoją ciotkę. Tak ją lubiła. Lubiła? Lubiła to za mało. Bardzo ją kochała, bardziej niż swoją matkę. Lecz swoją matkę kochała na próżno. Matka nie odwzajemniała jej uczucia. No niestety...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:10, 03 Mar 2014 Temat postu:

Młody samiec nadal był w pełni przekonany, że jego prawdziwa matka śpi. Poruszył zatem lekko ogonem, omiótłszy lekko podłoże. Spojrzał na samicę zupełnie tak, jakby palnęła właśnie niesamowicie wielką gafę.
- Mówiłem, że śpi z resztą stada - rzekł dość obojętnie, ponownie nieco niespokojnie poruszył kitą. Czekać tylko, aż pewny swego ruszy wiosną do gawry, czekając na rodzinkę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:40, 03 Mar 2014 Temat postu:

Uśmiechnęła się odrobinkę, po czym wstała, żeby wyprostować zdrętwiałe nogi. Wyciągnęła się do góry, schyliła i z powrotem usiadła
- No dobrze, niech ci będzie. No, to co robimy? Może przenocujemy tutaj? I tak twoje stado śpi, a już się robi ciemno. - spytała przyjaźnie. Naprawdę jej się już chciało spać. Może nie była mocno zmęczona, ale oczy jej już się powoli zamykały, a prawdę mówiąc, nie miała gdzie przenocować. Nie znalazła jeszcze żadnego wolnego legowiska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:21, 03 Mar 2014 Temat postu:

Tym bardziej sam Hultie nie miał gdzie nocować. Jeszcze faktycznie pójdzie do jakiejś niedźwiedziej jamy i przepłaci to najpewniej całkiem srogo. Zmarszczył więc lekko czoło, najpewniej zastanawiając się uważnie nad pytaniem, które padło w jego kierunku, nieco drapiąc się następnie po biednej, szczenięcej głowie, pełnej kłamstw i patologicznych urojeń. Jego ogon ponownie zamiótł nieco podłoże, zaś ciepło zielonych oczu znów spoczęło na waderze. Kąciki pyska drgnęły nieznacznie, wędrując nieco ku górze w dość przyjaznym uśmiechu. Młody skinął potakująco łebkiem, nieco może zbyt entuzjastycznie czy intensywnie, jednak czego spodziewać się po młodym wilczątku?
- Masz dobry pomysł, Angel! - odparł, pełen poparcia dla myśli wilczycy i poprawiając się nieco w siadzie. Kątem oka zerknął na ogień, który w przekonaniu samca nieco malał, ale może tylko mu się przywidziało? Szybko zatem powrócił spojrzeniem na samicę, nadal ku niej uśmiechając.
- Zaśpiewasz kołysankę? Moja mama zawsze śpiewa... - powiedział spokojnie, aczkolwiek w tonie jego wypowiedzi kryła się spora doza prośby. W głębi ducha był nadal jedynie malutkim, bezbronnym szczeniątkiem, które w stopniu znacznym tęskniło za matką. Może udawał dorosłego i mężnego, jednak... kto dałby się tak w pełni na to nabrać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:01, 03 Mar 2014 Temat postu:

Westchnęła lekko. Nie lubiła śpiewać, no ale skoro Hultaj inaczej nie zasnąłby, no to będzie śpiewać choćby cały wieczór
- No dobrze, tylko dodam patyków do ognia, a ty idź się kładź. - powiedziała. Wyszła na chwilę na zewnątrz po jakiś długi patyk, rzuciła go do środka i zaczęła zbierać mokre kory drzew, patyki i stare liście. Wszystko było mokre, ponieważ śnieg się już prawie roztopił. Większość tego wszystkiego przy ogniu się wysuszyła, i Angel to wrzuciła do ognia. Wielkim patykiem pogrzebała w ognisku, po czym ogień podniósł się o parę centymetrów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:14, 03 Mar 2014 Temat postu:

Hultaj posłusznie skinął nisko niewielką łepetynką swoją, by za moment odejść nieco od ognia, znaleźć jakieś stare skóry i ułożyć z nich dwa legowisko: nieco większe dla Angel, oraz takie całkiem malutkie dla niego. 'Materacem" były nieco bardziej futrzaste skrawki, kołderką zaś nieco mniej owłosione. Bo kto lubi, kiedy podczas snu do nosa wchodzi kłębek sierści, na przykład? Tak więc samczyk uśmiechnął się sam do siebie, jakże dumny z własnego dzieła, by za moment wsunąć się grzecznie pod swoje przykrycie i wystawić spod niego jeno niewielką głowę, oczyma odszukując szybko i sprawnie sylwetkę wadery.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 22:01, 03 Mar 2014 Temat postu:

Wadera wrzuciła ostatnie patyki do ogniska i podeszła w stronę Hultaja. Zobaczyła legowiska, które utworzył wilczek. Zaśmiała się lekko i położyła się na swoje miejsce. Nie czekała dalej z tą całą kołysanką, bo dla niej samej chciało się spać
- Raz uciekły z pozłacanej klatki, cztery małe, pluszowe niedźwiadki, jeden łkał, wracać chciał, do ciemnego lasu wejść się bał.
Mały miś, do lasu bał się iść, ze strachu drżał jak liść, pluszowy miś. Ciemny las, tam wilki zjedzą nas, wracajmy bracia wraz, dopóki czas!
Nie bój się, wilki nie zjedzą cię! Będziemy bronić się, nie damy się! Śmiało w przód, po słodki, wonny miód, jagody, istny cud, użyjem w bród!
- Samica spojrzała na Hultaja, czy ten nie zasnął i nadal kontynuowała
- Trzy niedźwiadki, rety, co za heca, babę Jagę wsadziły do pieca, teraz wieść muszą nieść, już nie będzie Baba Jaga dzieci jeść.
Mały miś, do lasu bał się iść, ze strachu drżał jak liść, pluszowy miś. Ciemny las, tam wilki zjedzą nas, wracajmy bracia wraz, dopóki czas!
Nie bój się wilki, nie zjedzą cię! Będziemy bronić się, nie damy się! Śmiało w przód, po słodki, wonny miód, jagody, istny cud, użyjem w bród!
Mały miś, do lasu bał się iść, ze strachu drżał jak liść, pluszowy miś. Nie bój się, wilki nie zjedzą cię! Będziemy bronić się, nie damy się!
Śmiało w przód, po słodki, wonny miód, jagody, istny cud, użyjem w bród! Użyjem w bród! Użyjem w bród!
- Dokończyła bardzo sennie, po czym spuściła łeb odlatując od rzeczywistości. Kto by pomyślał, że Angel uśpi się przy kołysance dla małych szczeniąt. Angel specjalnie wybrała kołysankę o niedźwiadkach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Angel dnia Pon 22:02, 03 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 22:26, 03 Mar 2014 Temat postu:

Kołysanka o niedźwiadkach wyjątkowo zainteresowała młodego wilczka. W końcu sam był przekonany o tym, iż należy do gatunku misiów, więc czuł się prawie, jakby wadera śpiewała o nim. Nie wiedział tylko, co znaczy "pluszowy", jednak zanim zdążył zapytać... chrapał już uroczo, wtuliwszy nosek we własną kołderkę. Nie pojmował też, jak to miś może bać się wilka i dlaczego to wilk miałby zjadać niedźwiadki? Zwrotka o Babie Jadze docierała już do samczyka niczym przez mgłę: przez półsen nie kodował już sensu zdań, choć ogólny zarys piosnki był mu znany. Melodię zapamięta na długo i pewnie często będzie ją nucił, a może nawet rano poprosi Angel, by nauczyła go słów?

Co mu się śniło? Nie wiadomo.
Jedno było pewne: uśmiechał się, machał łapkami, śmiał przez sen. Na pewno śniło mu się zatem coś przyjemnego, inaczej w końcu nie zachowywałby się w taki sposób, czyż nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 22:55, 03 Mar 2014 Temat postu:

Dla Angel śniło się że jest na polanie z wysokim zbożem. Tak wysokim, że z góry nikt jej nie znalazłby. Szukała kogoś. Biegła ile sił w nogach, ale nie było nic oprócz gleby i wysokiego zboża. Cóż mogła począć? Czego szukała? Tego sama nie wiedziała. Stanęła na środku rozglądając się dookoła. Cóż mogła ujrzeć? Było tu tylko dojrzałe zboże i zeschła trawa na wilgotnej glebie. Gdy się odwróciła zobaczyła zająca. Był czarny i miał czerwone oczy. Niezwykłe... Podeszła do niego bliżej, lecz on zaczął uciekać. Goniła go, lecz nagle poczuła, że jest w powietrzu. Zaczęła z wielką prędkością spadać w dół. Widziała beton. Myślała, że już jest jej koniec. Gdy spadła poczuła, że jest cała mokra, otworzyła zatem oczy, ale wszystko było zamazane. Skakała do góry, lecz szła na dno. Nagle spadła na dół, ale nie czuła bólu. Spojrzała w górę, i ujrzała taflę wody na suficie. Usłyszała głos
- Angel... Angel! - zorientowała się, że to duchy przemawiają. Nagle znowu słyszy
- Przepraszam... Szukaliśmy cię odkąd uciekłaś. Zawsze cię kochaliśmy, lecz ty uważałaś inaczej. Przepraszam. Teraz na to za późno, nie ma mnie... Kocham cię... - Poczuła dotyk na plecach. Odwróciła się i... Obudziła się gwałtownie. Uznała, że jej matka odeszła. Chyba nie miała racji co do swoich rodziców. Ale nie, to tylko koszmar. Nie wiedziała jak jest naprawdę. Uznała po prostu, że jej matka umarła. Starała się znów zasnoć, ale zanim to się stało, minęła męcząca godzina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 23:05, 03 Mar 2014 Temat postu:

Nad ranem oczęta otworzył samczyk. W odróżnieniu od starszej koleżanki, Hultie spał wyśmienicie. Nieporadnie odgarnął skórę, która była kołderką, by wysunąć spod niej nosek, potem resztę pyska, przednie łapki, tylne łapki i na końcu ogonek. Usiadł na posłaniu, przednią łapką przecierając lekko zaropiałe od snu oczki. Wykąpałby się i zjadł obiad. Miodek, na przykład. Tak, miodek jest dobry na wszystko!
Poza jaskinią dopiero się rozjaśniało. Dzieci mają to do siebie, że zrywają się o brzasku, jako pierwsze, ciekawe świata stworzonka. Przynajmniej użyszkodniczka zwykła wstawać o świcie, wraz ze słonkiem, za co przeklinali ją rodzice. Teraz natomiast naszła jakaś zmiana i wyleguje się na tyle, na ile tylko może - najpewniej nadrabia stracony na poznawanie świata czas. Młody zerknął nadal nieco nieprzytomnym wzrokiem na Angel, by podejść ku niej i nieco mocniej otulić ją kołderką. Młody miś troszczył się o nią, o! Następnie wypełzł z jaskini, by w ślad za samicą dołożyć nieco go ognia, który zdążył już niemalże kompletnie przygasnąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:55, 05 Mar 2014 Temat postu:

Wadera powoli zaczęła się przebudzać. Otwierała wolno oczy, po czym szukała małego Hultaja wzrokiem. Znalazła. Robił dokładnie to samo co Angel robiła wieczorem. Uśmiechnęła się lekko, i wstała z posłania. Rościągnęła się z lekkim zgrzytem kości, i szybko usiadła na pupie. Cóż ona miała innego robić, kiedy jest jeszcze tak wcześnie? Zawsze miała ten dylemat. Uśmiechała się wciąż sama do siebie i jednocześnie zamiatała podłogę swoim zalepionym wszystkim co się dało ogonem. Musiała już się umyć. Była cała w w patykach, liściach i innych pierdołach. Tylko jedno pytanie. Skąd to wszystko? No właśnie, tego sama nie wiedziała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 23:28, 05 Mar 2014 Temat postu:

Uśmiechnął się, kiedy zauważył, że Angel już nie śpi. Skinął jej nisko głową w geście powitania, dorzucając suchych patyków do ogniska. Te mokre odłożył na razie na bok, co podpatrzył także u swojej znajomej. Jak na wilka była naprawdę bardzo fajna! Żeby tylko inne niedźwiadki się nie dowiedziały, że Hultie zadaje się z wilkami... Na pewno nie byłyby z tego powodu zadowolone. Kto wie, może nawet przepędziłyby małego misia i kazały wsadzić Babę Jagę do pieca?
Mały potrząsnął łebkiem. Skąd wzięła mu się wizja zamykania w piecu złej, starej i brzydkiej jędzy? Pomyślał przez moment, aż z odmętów podświadomości wygrzebał urywki piosenki o pluszowych misiach, którą wieczorem zaśpiewała mu Angel. Posłał samicy najcieplejszy uśmiech, jaki tylko uformować potrafił. Może to doceni?
- Dzień dobry, Angel! - powitał ją niesłychanie entuzjastycznie, machając ogonkiem niczym oszalały. Cieszył się, że była tutaj z nim, inaczej plątałby się samotnie po świecie, nie mogąc się zagrzać. Teraz może już by umiał, gdyby tylko miał te magiczne 'cosie', które dają ogień... Nie było to jednak na chwilę obecną żadnym z priorytetów. Usiadł bliżej wadery, uśmiechając nadal szeroko.
- Dobrze spałaś? - zapytał.
Sam zaskoczony był własnym zachowaniem. Był... za grzeczny jak na niedźwiedzia. Kulturalny i może nawet szarmancki. Nie powinien spotykać nigdy tej wilczycy! Albo - skoro już ich drogi się zeszły - nie powinien przenigdy się z nią tak spoufalać. Lubił ją i nie lubił tego, że ją lubił. Może i skomplikowane, kiedy jednak czujesz się przedstawicielem grizzly, wszystko wygląda całkiem inaczej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:06, 08 Mar 2014 Temat postu:

Uśmiechnęła się znowu
- Cześć, Hultaj. Tak dobrze. - Podeszła do niego bliżej i usiadła. Ach, czemu ona nie miała takiego brata? Fajnie byłoby. No, cóż, trzeba się powoli ogarniać. Zobaczyła w głębszej części jaskini małe źródełko, więc podeszła tam i zaczęła pić, by się upewnić czy woda jest czysta. Była czysta. Wskoczyła do źródła i zanurkowała. Uwielbiała nurkować, potrafiła bardzo długo wytrzymać bez powietrza, i to było tak, jakby odcięła się od całego świata. Te źródełko było piękne. Świeciło się, było takie jakby magiczne. Było widać wszystkie muszelki, oraz inne przedmioty należące do dna. Wynurzyła się szybko i ocierała się o ścianki, żeby wyszorować porządnie swoją sierść. Patyczki, które były wplątane w jej miękką sierść wypływały na wierzch tafli wody.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Angel dnia Sob 19:07, 08 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:50, 08 Mar 2014 Temat postu:

Obserwował ją. Woda? Och, uwielbiał kąpiele! W końcu nie bez przyczyny należał do Watahy Wody! Szkoda tylko, że wiecznie o tym zapominał, przekonany, że nie do wilczej sfory, ale niedźwiedziego stadka należy. Gdyby tylko wiedział, że niedźwiedzie na ogół prowadzą samotniczy tryb życia... On tak w istnienie swojego stada wierzył, bo i kto mu zabroni. Podszedł do źródełka, spojrzał na swoje odbicie i...
- Angeeeeel - jęknął. Jego odbicie... W ogóle mu się nie podobało! Był taki podobny do wilczycy...
- Angel, masz niedźwiedzia w rodzinie, prawda?
Och, jakże ciężko pojąć, że jest się w świecie zbudowanym z własnych kłamstw! Szkoda tylko, iż budowniczy nawalił i doprowadził do sypania się konstrukcji. Jak mógł bowiem podstawić pod nosek małego misia jakikolwiek zbiornik wodny czy inną rzecz, w której ten mógłby się przejrzeć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:23, 08 Mar 2014 Temat postu:

Wadera wylazła szybko z wody, po czym spojrzała zdziwioną miną na wilczka. Ach, no tak... Pewnie zobaczył swoje odbicie, i ujrzał w nim siebie samego
- Niestety, to nie jest możliwe fizycznie. - Strząchnęła się energicznie, żeby pozbyć się nadmiaru wody. Czy to możliwe, że on w tej chwili sobie uświadomi, że jest wilkiem? Ale, z resztą, czy to ma jakieś znaczenie? Zaraz wymyśli coś nowego. Przynajmniej przez chwile będzie czuł się wilkiem. Fajnie byłoby, gdyby nie wymyślał sobie takich rzeczy, no, ale cóż... Taki jest jego los, tak wybrały mu duchy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:41, 08 Mar 2014 Temat postu:

Powoli, jakby anemicznie pokręcił łebkiem. Niedźwiedzie były takie wspaniałe! Sine, duże, potężne... Bycie misiem to dopiero coś! Niedźwiedzie mogą zdobywać świat, nawet ludzkie dzieci je uwielbiają! Kubuś Puchatek, Miś Uszatek, Colargol (którego dzisiejsza młodzież na pewno nie kojarzy), Gumisie nawet... A wilk? Nawet Balto zasłynął dlatego, że był mieszanką wilka - gdyby był wilkiem czystej krwi, na pewno nie miałby szansy. Hultie westchnął.
- Dlaczego jestem taki... - urwał, by zaraz zmarszczyć gniewnie czoło i uderzyć łapką we własne odbicie, rozchlapując je na znaczną odległość. Byle tylko zniknęło, choć na moment. Nienawidził go! Nienawidził wilków! Nienawidził! Czyżby powinien właśnie znienawidzić siebie? Uniósł ze zdenerwowaniem oczy i wbił spojrzenie w Angel.
- Musisz mieć krewnego wśród niedźwiedzi, jesteśmy tacy podobni! - rzucał w nerwach, ponownie rozchlapując własne odbicie. Ostatecznie odszedł od akwenu i klapnął pupą w kącie, pyskiem do ściany. Podkulił mocno ogon, zwiesił łeb.
- Nie jestem wilkiem. Nie jestem wilkiem. Jestem niedźwiedziem. Nie mogę być wilkiem. Mam niedźwiedzią rodzinę i przyjaciół. Nie jestem wilkiem - szeptał do samego siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin