Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:25, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Ja jestem Schatt - odrzekł, dopiero teraz zauważając wilka. Starał się zapomnieć o Shinrze, ale wspomnienia powróciły wzmożone bólem i cierpieniem. Starał się zapomnieć, ale to było niemożliwe. Sam nie wiedział, dlaczego. Po prostu tak miało być i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:27, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
-Schatt a Shinra to twoja żona czy dziewczyna hm?- spytała Scarlett z zaciekawieniem. Wiedziała jaka będzie odpowiedź: Dziewczyna. Ale chciała zobaczyć co Schatt powie. Uśmiechneła się i zaczeła czekać na odpowiedź od wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:34, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Na razie ani to ani to - rzekł trochę zaskoczony pytaniem. W końcu niecodziennie otrzymuje się taki rodzaj pytań. Nie wracaj bólu, ma zmoro. Nie wracaj, nie patrz w tył. To jedyne co mu teraz przyszło do głowy. Zresztą nie to było ważne. Wiedział, że dla dobra jej i swego lepiej będzie nic już nie mówić. Może jeszcze była jakaś szansa? Lecz trzeba było czekać. To wszystko, co mógł teraz zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:05, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
Assire uśmiechnął się, a potem spojrzała na samca i samicę. Zamachał kilka razy ogonem, a następnie usiadła na śniegu. Samcu spodobała się Scarlett. - Do jakich watah należycie? - zapytał ciekaw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:08, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Ja jestem samotnikiem i zupełnie mi to odpowiada - powiedział Schatt z dumą. Nigdy nie odczuwał braku watahy. Według niego była zbędna. Jak inni myśleli, to była ich sprawa. On swych poglądów nie zmieni i już. Nikt go do tego nie zmusi. Był urodzonym samotnikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:11, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
-Drogi Assire ja należeć już zawsze będe do watachy ognia, bo tam moje miejsce. No a ty? Zgaduje że... Noc?- powiedziała uśmiechając się. Assire był bardzo miły. Z takim to można porozmawiać sobie spokojnie nie tak jak z niektórymi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:48, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Schatt pociągnął kilka razy nosem. Miał woń podobną do Shinry. Ból powrócił.
- Wiatr - odparł krótko, zmagając się ze wspomnieniami. Były bolesne i trudne dla innych do zrozumienia. Ale to akurat było pewne. Assire był z wiatru, tak jak jego jedyna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chemo
Młode
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aksynitowa Przełęcz Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:11, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Wlazł kotek na płotek i walnął go młotek! - Zza pleców siedzących tu wilków do biegł krzyk. To była Chemo we własnej osobie.
- Kudłaty wilk! - Wrzasnęła z radości i przytuliła się do wilka, któremu zjadła prawie wszystkie żelki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:33, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Jael - arystokrata przywędrował dumnym krokiem nad Jezioro. Ciekawe, gdzie też podziewała się ta pani Anabell? Ach, kobiety! Już w oddali młody wilk ujrzał Schatta i uśmiech na jego jakże dostojnej twarzy stał się większy.
- Jaśniepan Schatt jak mniemam. - rzekł jak na arystokratę przystało lekko się kłaniając. - Miło mi pana spotkać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:36, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Poznajcie się - powiedział trochę niepewnie. - To jest Scarlett, Assire, a to Chemo - rzekł, wskazując po kolei na wilki.
- I nie jestem kudłaty wilk, tylko Schatt - poprawił małą. Czy dane mu było ciągle ją spotykać? A jeśli tak, to dlaczego? Co takiego uczynił? Nawet nie zauważył, jak myszka zaczęła delikatnie obwąchiwać Chemo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:46, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
No i się zjawiła Lady Anabell! Z dumnie uniesioną głową i falującym ogonem. Stanęła obok Jaela i skinęła pyszczkiem w stronę Schatta i jego znajomych, jak arystokratka. Uśmiechnęła się. -Bonjour, Jaśniepanie.- powiedziała na przywitanie i spojrzała na Jaela, lecz później znowu na ekipę Schatta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chemo
Młode
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aksynitowa Przełęcz Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:52, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Chemo zauważyła małą myszkę, chyba Schatta, i zrezygnowała z duszenia go na rzecz zabawy ze stworzeniem. Złapała ją za ogon i zaczęła nią machać. Myszka delikatnie machała swoimi małymi łapkami. Chemo uśmiechnęła się i gapiła jak zaczarowana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:55, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Witajcie - powiedział Schatt z ulgą, bo Chemo w końcu się od niego odczepiła. Trochę go to zaniepokoiło, ale nie dał po sobie poznać. Dopiero potem zauważył powód. Chemo bawiła się jego prezentem - małą myszką. Czym prędzej wyrwał ją z jej łapek i schował tak, żeby Chemo jej nie znalazła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:03, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Ada przyszła tutaj powolnym, jednak tanecznym krokiem. Idąc patrzyła cały czas w ziemię. Myślała o Jimmim. Obawiała się, że podczas gdy on jest sam może zrobić sobie krzywdę. Może zaszczyci nas swoją obecności... może będzie chciał unikać przez pewnien czas Anabell. Ada nie mogła zapomnieć o swoim przyjacielu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:14, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Widząc że przyszło tu kilka wilków Scarlett podniosła sie i powiedziała:
-Witajcie me imie do Scarlett.
Chwile później znowu sie położyła i popatrzyła pokolei na wilki które tu przyszły. Niektóre z nich kojarzyła ale niektóre widziała pierwszy raz na oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:57, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Lea jednak długo nie wytrzymała bez swoich Wspaniałych Przyjaciół, więc przybyła w to cudowne (bo to w końcu czekolada) miejsca z szerokim, bananowym uśmiechem na twarzy. Chciała spędzić trochę czasu z Sethem, bo w końcu musieli się nieco lepiej poznać, a ostatnio dotarły do niej pewne plotki, mówiące o tym, że rzadko widuje się ich razem.
- Gdzie on jest? - rzuciła nie dostrzegając swego rycerza w srebrnej, włochatej zbroi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:20, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Assire rozejrzał się, ponieważ przyszło dużo wilków. As uśmiechnął się, a po chwili powiedział: - Jestem Assire. - Naglę zauważył tą szarą waderę, jednak nie przyglądał się jej, ponieważ mało wilków to lubiło. Assire leżał i machnął swoim nietypowym ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:15, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Ach, wielmożna pani Anabell przyszła, jak widzę. - rzekł z uśmiechem Jael. - O! Lady Leaokodia też zaszczyciła nas naszą obecnością. - dodał widząc Leę. - Miło mi szanowne panie znowu widzieć. - Och! Panna Adrianna też tu jest? - rzekł z udawanym zaskoczeniem. - Ależ cudowne spotkanie! Brakuje nam jeszcze milady Viktorii oraz... ser Setha i Kartela. - powiedział, choć nie był pewny czy Kartel należy jeszcze do ich paczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:32, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
-Tak, tak wspaniałe spotkanie.- przytaknęła. Była poważna, tak jak te wielmożne arystokratki. An uderzyła ogonem o ziemię i się uśmiechnęła. Usadziła swój wielmożny zadek na miejscu gdzie było mniej śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Christopher
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:09, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Jimmy przyszedł tutaj niepewnym krokiem. Nie chciał widzieć jak na razie Anabell i Jaela. Jednak niestety.. Oni już tu byli. Miał zawrócić i odejść, ale obiecał coś Adzie. A on nigdy nie łamie obietnic. Wchodząc spojrzał Anabell i Jaelowi prosto w oczy i po chwili odwrócił wzrok. Zatrzymał się dopiero przy Adzie. Jak na razie nie miał ochoty iść nigdzie indziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|