Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:20, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
Gdy Shazza poczuła, że Hybryda się do niej przytulił, to się do niego uśmiechnęła. Lecz dopiero teraz poczuła, jak jest jej zimno. Nawet futro nic nie dało, ani Hybryda, który się do niej tulił. Wiem, że dopiero tu przyszliśmy, lecz mi jest trochę zimno i chcę wrócić.-Powiedziała nie za cicho do psa. Zwróciła po raz wtóry ślepy pysk w stronę powrotnej drogi i już zaczęła tam iść za zapachem domu i tak, jak ją prowadził instynkt. Już po chwili poszła gdzieś za krzaki i znikła, lecz na pewno pies ją widział.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bari
Duch
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:46, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
Dobrze.-Powiedział Hybryda na słowa partnerki, lecz po chwili zobaczył jak wychodzi. Spojrzał się za nią i nie wiedział, co teraz robić, po prostu zapomniał się. Nagle jednak się oprzytomniał i pobiegł za nią. Spojrzał jeszcze raz na wilki, a potem na czekoladę. Już go tak nie kusiła. Szedł ciągle za Shazzą i po chwili wyszedł za nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:32, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Mystic zjawił się w tym jakże słodkim miejscu. Podszedł do czekoladowego jeziora. Napił się trochę. Cóż, czekolada rozpuszczona przepyszna była. Spadł na niego dar niebios, czy co? Ugasił pragnienie, które znów poczuł. Jeszcze upolował nieco dalej królika, zaspokajając tym głód i wyszedł po jakiejś minucie odpoczynku.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:33, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
Samuel z Ines na grzebiecie podziwiał krainę z lotu ptaka. A nawet wilka. Szczególnie spodobało mu się jezioro w dość smacznym kolorze, więc może tutaj by wylądować?
- Podoba się? - spytał Ines z uśmiechem, zataczając nad czekoladowym zbiornikiem kółka. Jemu się podobało. :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:42, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
Ona tylko od czasu do czasu zamykała oczka, tak to wszystko podziwiała z dobrze widoczną radością w oczach.
-Podoba, podoba. Ja też kiedyś będę miała skrzydła! Nie będziesz musiał się wtedy obawiać, ze spadnę.
Spojrzała na jeziorko. Ależ ona dawno nie piła czekolady, ani nie jadła!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:56, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
Samuel przygotował się do lądowania... Czekolada... Czekolada jest słodka, dobra i fajnie pachnie... Wilk tak się zamyślił, że nim spostrzegł pędził w stronę jeziora z dziwną prędkością. Próbując wyhamować, tylko zepsuł sytuację, bowiem zaczęli spadać w głąb brązowej cieczy... Chlup!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 6:29, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
No i wpadli do Czekoladowego Jeziorka i to z pluskiem! Wilczyca zmieniła kolor. Nie była biała, tylko brązowa, jak czekolada! Wyszła z jeziora. Ale się nie otrzepywała.
-Jestem Czekoladowym Potworem!
Zawołała i zawarczała groźnie, oczywiście dla żartów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:16, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
Samuel wyszedł z jeziora i strząchnął czekoladę ze skrzydeł. Pysk oblizał długim jęzorem, dzięki czemu poprawiła mu się widoczność.
- Ja też. - powiedział z szerokim, czeko-uśmiechem i mrugnął do Ines. Jak uwielbiał chwilę, gdy mógł sobie tak postać całkowicie umazany w słodkiej, brązowej cieczy... Nagle wilk wykonał gest, jakby patrzył na zegarek na łapie. Oczywiście, żadnego tam nie miał. - Jeej, jak już późno. Wybacz, czas na mnie. - powiedziała i rozprostował skrzydła. Lecąc pomachał do Ines i zniknął za horyzontem.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Samuerian dnia Nie 14:07, 29 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:18, 01 Cze 2011 Temat postu: |
|
-No tak, papa.
Powiedziała i się otrzepała. Humor jej nie dopisywał i jakoś tak dziwnie się czuła. Poruszyła ogonem. Nadszedł czas na nią. Wilczyca rozejrzała się uważnie. Mruknęła coś pod nosem i skierowała się w stronę lasu. Po chwili zniknęła za krzakami.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oanohe
Młode
Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:26, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
Biegła po plaży, zostawiając w wilgotnym piasku okrągłe ślady małych stópek, przypominające wgłębienia w cieście biszkoptowym. Przystanęła na brzegu i spojrzała w dół.
Hmm. Albo była baaaardzo brudna... albo tam w dole była czekolada!
Postanowiła to sprawdzić. Położyła się na samej krawędzi biszkoptowej plaży łagodnie schodzącej do czekoladowej wody i zmąciła ją łapą. Taaak! Najwyraźniej był to produkt z owoców drzewa kakaowego! Uśmiechnęła się słodko i stanęla na nogi za pomocą jednego skoku. Z tajemnej kieszonki w znanym tylko sobie miejscu wyciągnęła małą flaszeczkę drobną prążkowaną złotymi paseczkami. Nabrała do niej tej niezwykle interesującej substancji, nałożyła korek i schowała.
W jej małej główce już rodził się szatański plan wykorzystania czekoladowego płynu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:31, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
Samuel leciał sobie nad krainą, spoglądając ciekawskim wzrokiem w dół i sprawdzając, co też się tam wśród znajomych, jak i nieznajomych dzieje. Jednak w końcu wilk postanowił zrobić sobie małą przerwę, więc skierował tor lotu w dół i lekko wylądował tuż przy tafli czekoladowego jeziora. Widząc przy zbiorniku jakiegoś ciekawie wyglądającego stworka uśmiechnął się doń sympatycznie i ozwał się:
- Witam. - po czym stanął obok i zaczerpnął łapą odrobinę brązowej cieczy, którą skierował zaraz do jamy ustnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oanohe
Młode
Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:09, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
Zamarła z otwartymi ustami, w których było widać jedyny ząbek. Zazdrośnie zerknęła na skrzydła wyrastające z łopatek przybysza. Z kącika ust pociekła jej stróżka śliny - dopiero wtedy otrząsnęła się i zamknęła paszczę.
Obskoczyła wilka dookoła, co, z racji jej wielkości, zajęło jej dłuższą chwilę.
- Łaaaa! - Podniosła oczy na skrzydła. - Mi też takie wyrosną...? - Słodko zamrugała zielonymi gałkami (obecnie wielkości sporych guzików) nie zwracając uwagi na powitanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:57, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
Shinq przechadzała się tędy. Spojrzała na Samuela i jakiegoś stworka. Przekręciła nieco głowę na znak, że jest trochę zdziwiona. Ale potem powróciła do normalnej pozycji. Napiła się czekolady, po czym wyszła stąd w lekkich podskokach.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Stille dnia Pon 21:57, 13 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:34, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Hmm... Kto wie, mi wyrosły całkiem niespodziewanie. Może i ty swoje dostaniesz? - Samuel uśmiechnął się do szczeniaka szeroko. - Ale przyznam, że całkiem przydatne. Nic tak nie męczy jak zbyt długi spacer po krainie. - ozwał się leń zmęczonym głosem. - Co tutaj robisz całkiem sama, młody stworku? - zapytał i zaśmiał się serdecznie, spoglądając na szczeniaka rozbawionymi, niebieskimi oczyma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oanohe
Młode
Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:53, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
-Jejku jeeej! Ale ekstra! - Wykrzyknęła rozradowana. Kilka razy podskoczyła w górę, przypominając przy tym małą piłeczkę. Wyjęła skądś muffinkę. Prawdę mówiąc wcześniej nieco ją 'doprawiła' wywarem znakomitym na opryszczkę. To znaczy znakomicie wywołującym opryszczkę. Zanurzyła ciacho w czekoladzie pilnie obserwując, co się z nim dzieje. Potem wyciągnęła mazak cukierniczy i namalowała muffince mordkę.
- Ja...? Aaaa, nic. Tak sobie... spaceruję. - Mruknęła. Prawdę mówiąc zabłądziła w lesie, ale to już był szczegół. Jakoś trafi z powrotem. A czekolada wyglądała smakowicie. I idealnie nadawała się do ukrycia trucizny. W myślach już zacierała łapki.
- Oanohe. - Powiedziała i wyszczerzyła w uśmiechu jedyny ząbek. Wyciągnęła małą łapkę ku basiorowi. Tak właściwie to miała 'dłoń' na wysokości jego kolana, ale zawsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:13, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
Jednak Samuel nie przejął się wysokością swojej nowej, jednozębej rozmówczyni i lekko potrząsnął wyciągniętą przez nią małą łapką.
- Jestem Samuel, ale większość i tak mówi na mnie Sammy. - przedstawił się z uśmiechem. - Ach, więc spacerek. No, ja także sobie spaceruję, aczkolwiek w powietrzu. - dodał i uśmiechnął się szeroko ukazując rząd często wyszczerzanych zębów. Chyba się już zużyły? Czy zęby mogą się zużyć od nadmiernego szczerzenia? Na w razie czego lepiej będzie je chyba wymienić. - A może sama chciałabyś zobaczyć, jak wygląda kraina z góry? - zaproponował. Nie, nie był pedofilem, chciał po prostu nieść radość i zabawę wszystkim w krainie. Bez względu na wiek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:59, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
Ale nie na długo. Znów tu wróciła. Ale... Dlaczego właśnie tu? Bo wyczuła znajomy zapach, a był nim właśnie zapach jej partnera, Samuela. Wilczyca poruszyła lekko ogonem i zaczęła się skradać. Zrobi mu niespodziankę! Tak po cichu, po cichu. Była coraz bliżej Sammy'ego. Gdy była już na tyle blisko, by mogła na niego skoczyć i nie zaliczyć gleby, albo też spać za nim i się wydać, skoczyła na niego.
-Witam Szanowną Alfę Ognia.
Powiedziała z szerokim uśmiechem. Jak zwykle, dopisywał jej wspaniały humor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:18, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Ach, witam serdecznie. - powiedział Samuel z uśmiechem kręcąc się lekko, aby Ines mogła się wygodnie usadowić na jego grzbiecie. - Uff... Wydaje mi się, czy też przytyłaś, kochana? - spytał z chytrym uśmiechem. Ależ on się stęsknił! - Właśnie sobie rozmawiam z tą sympatyczną koleżanką, Oanohe. - dodał wskazując na czarną wilczycę. - Oanohe, to Ines, moja partnerka. - przedstawił waderę z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:41, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
-Czy przytyłam? Ach... Może troszeczkę, ale tak mi głupio o tym mówić.
Powiedziała dramatycznie i zachichotała. Spojrzała na czarną kuleczkę.
-Ojej! Jaka śliczna! A ja jestem Ines, tak jak już słyszałaś. Milusio mi Cię poznać.
Dodała, nadal z szerokim uśmiechem na pyszczku. In miała bzika na punkcie takich istotek jak Oanohe, niestety. Więc było wiadome, że tak to się skończy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:44, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
Samuel uśmiechnął się widząc zachowanie Ines. I on lubił dzieci, jednak hamował się z okazywaniem tego, ze względu na to, iż uważano powszechnie takie zachowania za niemęskie i niepoważne.
- Spokojnie, bo jeszcze zjesz moją nową koleżankę. - zaśmiał się wilk radośnie i położył przy tafli jeziora. Było mu w ten sposób wygodniej, Ines pewnie też.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|