Jezioro Spełnionych Marzeń

Akita

Zamyśliła sie na chwilkę po czym wyszła z wody położyła sie na trawę aby sie troszkę wysuszyć .. pomyślała dobrze że świeci słońce .

łowca

pustym wzrokiem spojrzał na wilka którego nie znał i od powiedział
-Witam pana
Po czym zaczął się trochę śmiać

Akita

Ałła to bolało jak mnie rzuciłeś śnieżka . ! i wzięła lekki zamach i ogonem ochlapała go wodą z jeziora .

łowca

Nie Poczuł wody ponieważ jego futro było za grube i zaśmiał się szyderczo jak dziecko

Deemon

Uśmiechnął się tylko w odpowiedzi i zamknął oczy. Nastawił łeb ku słońcu i nasłuchiwał.:P

Miyo

Weszła dość zwinnym krokiem. Widząc inne wilki lekko skinęła im łbem. Usiadła pod jednym z drzew i przyglądała się każdemu po kolei.

Deemon

Spojrzał na nowo przybyłą wilczycę. I kiwnął jej głową jako odpowiedź.

Miyo

Zlustrowała wzrokiem białego wilka - Witaj - mruknęła cicho i kątem oka spojrzała w niebo - Miyo jestem - przedstawiła się i znów wróciła wzrokiem na wilka.

Deemon

- Ja mam na imię Deemon- powiedział do wilczycy.

Akita

Wbiegła,podeszła do wody , napiła się troszeczkę wskoczyła na drzewo i usiadła na szerokiej gałęzi , popatrzyła na niebo przyglądała sie chmurą

Miyo

- Miło mi - mruknęła w stronę białego wilka - Długo w tej krainie? - spytała po chwili i wlepiła spojrzenie w niebo.

Deemon

-W miare.- powiedział w odpowiedzi

Miyo

- Mhm - mruknęła - A masz tu rodzinę? - spytała i położyła się wpatrując się w niebo. Kątem oka spoglądała na Deemona.

Deemon

-Siostre. Rodziców nie znałem i nie wiem gdzie są.-Powiedział w odpowiedzi do wilczycy.

Reks

Kiedy uznał że nie dzieje się tu nic ciekawego odszedł i tylko jeszcze spojrzał na białego wilka i ruszył w swoją stronę, swoją ścieżką.

Akita

Wbiegła.Podbiegła do brzegu jeziora usiadła przy nim i pomyślała jedno życzenie,bardzo pragnęła aby ono sie spełniło,po czym zerwała się i szybko stąd wybiegła.

Ozon

Wstał rozprostował kości i podszedł do brzegu jeziora. Napił się i rozejrzał dookoła. Nudziło mu się.

Deemon

Kiedy zauważył znudzone wilki równiesz wstał. Wyprostował kości i powiedział:
-Czas na polowanie. Idziesz ze mną Ozon?

Rose

Przechodziła koło jeziorka.Myslała czy jej najskrytrze marzenie się spełni.

Ozon

Uświadomił sobie że ktoś coś do niego powiedział
Spojrzał na Demona i odpowiedział
- Pewnie całkiem mi łapy zesztywniały