Jezioro Zmian

Anyway

Spojrzalam na nowa wilczyce, przygladalam sie jej...Po chwili polozylam sie i zamknelam oczy... Po chwili wstalam i poszlam cos upolowac.

River

Nie narzucasz się i nie przeszkadzasz mi w niczym :) - powiedziałem do Magic.

Magic Darkness

Zamoczyła łapę w wodzie. Wiedziała, że powinna zmienić barwę. Jednak tak się nie stało... Zerknęła pytająco na Riv'a.

River

- Coś nie tak? - zapytałem. - W Jeziorze Zmian nie zawsze zmienia się wygląd, bo czasem tak dzieję się z wnętrzem.. - mruknąłem tajemniczo.

Magic Darkness

Nawet, jak zamoczy się jedną łapę? - spytała, patrząc na Niego.

River

- No tak mi się przynajmniej wydaję... - uśmiechnąłem się.

Masqarada

Weszłam do wody iwyszłam odmieniona

Magic Darkness

A jak ktoś nie chce się zmienić? - spytałam.

River

Jeżeli ktoś nie ma zamiaru się zmieniać to niech po prostu nie wchodzi do jeziora ;)

Damp

Wszedl. Rozejrzal sie dookola i usiadl.

Masqarada

Spojrzałam na nią.. - niezawsze zmienia się na zewnątrz czasami w środku.. ale po zamoczeniu jednej łpy to chyba nie.. - usmiechnełam się lekko

River

Maqarada pewnie ma rację ;p

Anyway

Spojrzalam na Damp'a, nie wygladal na milego wilka.. Nie odzywalam sie, czekalam tylko na Sparky'ego. Usiadlam przy jeziorze i wpatrywalam sie w nia.

Masqarada

Spojrzałam na Rivera.. uśmiechnełam sie.. - niewiem czy mam racje przynajmniej tak mi się wydaje.. - rzekłam

Magic Darkness

Ok... koniec tych głupich pytań. - szepnęła, wstała. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, że jestem tylko szczeniakiem i do tego niższym od Riv'a. Przeciągnęła się, znów usiadła.

River

Ziewnąłem szeroko. - Oszczędze wam tego widoku tutaj i chyba pójdę się zdrzemnąć do swojego legowiska. Zmęczony trochę już jestem - powiedziałem dość głośno, żeby wszyscy obecni mnie usłyszeli

Damp

Polozyl sie, zaczal stukac pazurami o jakis kamien... Podparl glowe jedna lapa, znudzony obserwowal wilki

Magic Darkness

Spojrzała na River'a. Milczała. Ja też pójdę. Nie wiem jeszcze gdzie... może tak po prostu przed siebie? - pomyślała tylko, poszła.

Masqarada

Spojrzałam na Rivera.. - odprowadzić Cię...? - spytałam... ale po chwili uznałam ze to durne pytanie.. i patrzyłam na niego szybko mysląc co wymyślić żeby nie brzmiało tak gupio.. - bo nudzi mi się strasznie.. - dodałam

Damp

-swietnie...-pomyslal, zakrecil oczyma