Jezioro Zmian

Moonlight · Gość

Spojrzała z dystansem na nieznajomą. Zmierzyła ją wzrokiem, przekrzywiła głowę. Zwą mnie Moonlight. - szepnęła, czując w sierści lekkie powiewy wiatru.

Xsara

Ładnie cie zwą - powiedziałam z usmiechem.Polizałam łapę.

Sunset

Spojrzałam na obce mi szczenięta.

Moonlight · Gość

Uśmiechnęła się lekko do Xsary, wskoczyła na wyższą gałąź. Wzięła do łapy mały, szkalny pojemnik z niebieskim płynem. Przyglądała się mu przez dłuższą chwilę, chciała wrócić do swojej dawnej krainy, do swojej matki. Lecz to było niemożliwe... Mocnej ścisnęła medalion, przypominając sobie swoją misję. Spuściła wzrok...

Sunset

Moonlight,z jakiej jesteś watahy? - spytałam.

Moonlight · Gość

Odwróciła się w stronę głosu, szybko schowała medalion. Ja? Jeszcze z żadnej. Moja dawna wataha to Wataha Gwiezdnego Pyłu. Moja matka była z Watahy Błękitnej Nocy, a ojciec z Watahy Śmierci. - szepnęła załamanym głosem. Westchnęła...

Xsara

Podparłam łep na łapie.

Katana

Podniosłam głowę.
Witaj, ja jestem Katana - powiedziałam do Moonlight.

Moonlight · Gość

Spojrzała na wilczycę, która miała podobne kolory sierści do mnie...
Katana... Ciekawe imię. To jak ten miecz, prawda? - powiedziała, przyglądając się jej. Wiatr ustał, korony drzew stały nieruchomo. Jedynie było słychać cichu plusk wody, z której co chwila na krótki moment wyskakiwały ryby...

Xsara

Przyszłam. Witaj - powiedziałam z usmiechem.

Vader

- Vader jestem - uśmiechnął się podając jej łapę w <nowiutkim xD> bandażu xD

Moonlight · Gość

Moonlight. - rzekła z typowym, szczenięcym uśmiechem. Zeskoczyła z drzewa, usiadła na bujnej trawie, blisko jeziora. Podała łapę, patrząc na bandaż.

Xsara

Xsara - powiedziałam do Vadera.

Vader

uśmiechnął się przyjaźnie
- co tam?? - spytał

Xsara

U mnie nic. - powiedziałam.

Moonlight · Gość

Nie wiedziała do kogo było skierowne to pytanie, oddaliła się nieco od reszty wilków . Spuściła wzrok, założyła medalion na szyję. Brodziła łapą po wodzie, wyjęła z jeziora jedną z ryb, uśmiechnęła się lekko. Po chwili włożyła ją do wody...

Vader

- a u ciebie Moon? - zawołał za nia
- Jeśli mogę się tak do ciebie zwracać - dodał

Katana

Tak Moon, jak ten miecz, nazywali mnie kiedy byłam w Japonii i tak już zostało - uśmiechnęłam się.

Moonlight · Gość

Możesz... Pewnie, że możesz... - szepnęła, patrząc na Niego sennie. Rozejrzała się za jakimś wygodnym miejscu do spania.
U mnie... Chcę wrócić do matki. Tutaj nikogo nie znam i wątpię, żebym poznała. Choć z drugiej strony nie chcę tam wracać ze względu na brata. Moim celem jest znaleźć dawną watahę i go zabić, dopóki on żyje, moje istnienie ma sens... - rzekła, zamyśliła się. W głębi duszy nie chciała rozlewu krwi, lecz serce wybrało zemstę... Posłała przyjazny uśmiech w stronę Katany, kiedyś widziała miecz i jego ostrze było ostre, groźne i niebezpieczne... Jednak ta wilczyca była raczej przyjaźnie nastawiona.

Katana

Patrzyłam przez chwilę w jedno miejsce, myślałam o mojej przeszłości.
Uda Ci się, to pewne, ale jesteś jeszcze za młoda, Twój brat z pewnością jest silny, powinnaś zostać tutaj do czasu gdy będziesz gotowa by powrócić. Także muszę wrócić do mojego dawnego domu, ale czuję, że to jeszcze nie czas..... - powiedziałam z tajemniczym uśmiechem.
Rzeczywiście nasz wygląd jest podobny, ale przyznam, że twój jest lepszy, bo mój "farbowany" - spuściłam głowę ze śmiechem.