Jezioro Zmian

Hischiro

dużo się zmieniło od ostatniego powrotu

Masqarada

położyłam sie na brzegu

Wardress

przyszłam w moje ulubione miejsce. znużyłam łapkę w wodzie. dzięki swojej magii zaczęłam siebawićkroplą w powietrzu. ta słodka cisza wokół mnie... jak bardzo ją kocham. "i zaś nie mam z kim się bawić.. wraca dawna samotność" - pomyślałam.

Louis

Ziewnąłem. Wstałem i powiedziałem:
-Nic się nie stało.-usiadłem na drzewie.

Masqarada

patrzyłam na taflę wody

Louis

Spojrzałem na Mqare.

Masqarada

Wstałam...

Louis

-Cześć.-Cicho odezwałem się do Maqę.

Masqarada

-Cześc.. - odpowiedziałam mu

Louis

-Louis jestem.-powiedziałem.
*kończę pa :* *

Masqarada

Masqarada - odpowiedziałam

PS: pa

Katana

Obudziłam się, ziewnęłam :)

Wardress

"hmm...gdzie wywiało wszystkie szczeniaki?"-pomyślałam.. wtem zauważyłam Katanę. przyczaiłam się i skoczyłam na nią. - hejjjj! - szczeknęłam jej prawie prosto do ucha.

*mykam.bd koło 14*;*

Katana

Byłam nadal śpiąca i oczy mi się same zamykały, po chwili poczułam kogoś na sobie.
Wardress... - pomyślałam, a po chwili przeszedł mnie dreszcz. Teraz miałam pewność, kto krzyczy mi do ucha ! ;D.
Łojej..ju..jej... - majaczyłam, po tym jak młoda wilczyca krzyknęła do mnie xD. Przewróciłam delikatnie Wardress przed siebie i załaskotałam ją.
Och ty mała, mała - zaśmiałam się i łaskotałam ją dalej już w pełni przytomna ;]

Wardress

wyrwalam się wilczycy i odeszłam kawałek. napuszyłam ogon i zaczęłam się skradać. mam wrażenie że wyglądało to dosyć śmiesznie. ; DD.

Vayneilia

Po chwili oderwal wzrok od wody, i ruszyl powoli brzegiem, przesuwając spojrzenie po ciemnym, nieruchomym niebie.

Wardress

Oderwałam wzrok od Katany i spojrzałm na wilka kroczącego koło wody. powoli do niego podchodziłam...

Tsunami

przyszłam i patrzałam na wilki

Vayneilia

Czarny wilk odwrócil powoli leb, i zobaczyl Wardress kroczącą w jego stronę. Nic nie odrzekl, tylko zmierzyl ją uważnie spojrzeniem, po czym usiadl na brzegu.

Wardress

Wilk usiadł. pomyślałam, że mogę podejść. podeszłam bliżej i z uśmiechcem przywiatałam się. - Hejjj.! Jestem Wardess.. a Ty.? - zapytałam siadając koło tajemniczego nieznanego wilka.