Jezioro Zmian

Gość

-Vayneilia - odparl z lekko cynicznym uśmiechem, zamiatając czarnym ogonem.

Vayneilia

// Sorry, to bylem ja, cos mnie wylogowalo Oo //

Magic Darkness

Przyszła, była dzisiaj w nadzwyczaj dobrym humorze. Uśmiechnęła się do siebie, usiadła na bujnej trawie blisko jeziora.

Tsunami

bałam sie podejść do innych wilków

Wardress

*spoko xD*

ile masz lat.? - zapytałam spoglądając okiem na małego szczeniaka stojącego niedaleko.

Tsunami

5 mieśęcy-powiedziałam

Magic Darkness

Zamurowało ją, wlepiła na szczeniaka pytające spojrzenie. Rok?! Ja mam rok i trochę, a Ty mi wyglądasz na jakieś... kilka miesięcy, co najwyżej. - mruknęła do szczeniaka. Podeszła bliżej, usiadła koło Wardress.

Wardress

Młoda jesteś ... -szpenęłam. ja nie starsza - uśmiechnęłam się. odwróciłam się do Vayneilia. - długo tu jesteś.? spojrzałam na niego i przekrzywiłam łebek.
obok mnie usiadła wiczyca.

Shadow

Obudziłem się, ziewnąłem. - Długo spałem? - spytałem bardziej siebie, niż innych.

Magic Darkness

Witaj, Shadow. - powiedziała z uśmiechem. Przeniosła wzrok na Wardress, zamachała lekko ogonem. Wsłuchała się w delikatny szum jeziora oraz drzew.

Wardress

odwróciłam się i zauważyłam Shadow. uśmiechnięta popędziłam do przyjaciela. - nie, nie aż tak długo - uśmiechnęłam się szczerząc kły. ; ]

Louis

Ziewnąłem.

Shadow

- Cześć Magic, witaj Wardress - uśmiechnąłem się. - Co u was słychać?

Magic Darkness

Nic się nie dzieje. Nikt się nie kłóci, nikt nie wyznaje miłości, ponad chmurami też cicho i spokojnie, nie przeleci ani jeden ptak. Szarość dnia... - powiedziała, wkuwając wzrok na Louis'a..

Wardress

- powiem Ci.. że kompleeetna nuuuuudaaaaaa. - powiedziałam i położyłam się na trawie obok Shadow.

Shadow

- Hmm.. trzeba by było coś wymyślić! Może jakiś wyścig, albo zabawa w berka? - zapytałem z uśmiechem.

Magic Darkness

Uśmiechnęła się lekko. Nie będę Wam przeszkadzać... - szepnęła, po czym wskoczyła na drzewo. Przyglądała się szczeniakom z góry.

Louis

Wzbił się ku górze, rozkładając czarno-czerwone skrzydła.
*P.S. Na obrazku ich nie ma, ale tak to ma...*
Poleciał w górę.

Wardress

hmmm. wybieraj , mi to obojętne, byle by się coś działo - szczeknęłam. machnęłam łapą i przed moim pyskiem pojawiła się kropla wody. Zaczęłam nią machać w powietrzu.

Magic Darkness

*Eee... Wardress, masz pozwolenie od Innej, żeby używać Magii Wody? o.O*

Uniosła wzrok ku niebu, patrząc na szare niebo, pełne ciężkich chmur. Powoli zaczął padać deszcz.