Jezioro Zmian

Wardress

- I o to chodziło! - wskoczyłam na polanę i przytuliłam obie wilczyce. Szczeniaki skakały wokół.

Demon

podszedł do Innej i bez słowa zaczoł lizac jej rane

Masqarada

Uśmeichnełam się...

Ciara

<przyszła usiadła koło jeziora zdala od innych oparła łeb o łąpy isiedziała patrzac z daleka na innych>

Inna

liznelam Demona i spojrzalam na Kire

Demon

bez słowa dalej z miną taką z jaka poszedł zjeść krółlika dalej lizał ranę Innej

Kira

- I to na tyle. - rzekła, patrząc na wszystkich wokół. Uśmiechnęła się z lekka, uniosła głowę ku niebu.

Flame

- tak.! - pomyślałem. Podszedłem bliżej Kiry .. spojrzałem jej w oczy.

Demon

Kiedy już wylizał ranę Innej zaczoł odchodzić

Ciara

<patrzała co inni porabiaja>

Inna

Niech to sie nie powtorzy- powiedzialam i nie mowiac nic wiecej odeszlam, szemrzac po drodze na zgomadzonych- mowilam nie przychodzic, nie robic afery... wzbilam sie w powietrze by uspokoic skolatane nerwy

Demon

połozył się oid drzewem nic nie mówił tylko myślał - ona i tak dalej uważa ze jestem skałą tone w wodzie a stoje na ziemi bez ruchu... ale jakoś nieczuje ochoty isc spowrotem do watahy.. to były moje najgorsze wspomnienia w zyciu - myślał

Kira

- Nie jestem dobrą Alfą, ot co. - szepnęła do siebie, siadając koło Kedven'a.

Flame

Zawróciłem. Spojrząłem na Kirę. nie będę jej przeszkadzał... pomyślałem i zniknałem między drzewami.. Zobaczyłem łanię. Rzuciłem sie na nią i zatopiłem biały kły w jej szyji. Krew spłynęła mi po pysku. Usiadłem zdala od innych i zacząłem jeść.

Kedven

Gdy Kira obok mnie usiadła trochę się wystraczyłem.

Ciara

<po chwili podeszła blizej wilków>
-hejka co porabiacie?

Kira

- Kedven, powiedz mi - czy jestem za stara na bycie Alfą? - spytała, patrząc na Niego.

Kedven

Za stara to napewno nie, ale troche porywcza ta wojna...

Katana

Przyszłam, popatrzyłam po wilkach, uśmiechnęłam się do siebie.
Jak się cieszę, że już po wszystkim - podeszłam do Kiry, usiadłam obok niej i Ked'a.

Wardress

Spojrzałam na wszystkich. Uśmieichnęłam się i zniknęłam ze szczeniakami między drzewami.