Jezioro Zmian

Blood Ties

Przyszedł, usaidł nad brzegiem.

Lirael

Wyszłam odmieniona.

Blood Ties

Wchodził powoli do wody, w końcu zanurzył się cały. Po chwili wyszedł taki:
[link widoczny dla zalogowanych]

Lirael

Spojrzałam na wilka. Postanowiłam napić się z jeziora.

Blood Ties

Przyglądnął się w wodzie i zaśmiał cwaniacko. Odszedł od jeziora kawałek dalej i położył się.

Artemis

Nie pij- mruknąłem wychodząc z ciemności. Węszyłem śladów Dashy.

Blood Ties

Wybiegł.

Dasha

Przykuśtykała, otrzepując się co chwila z krwi.

Artemis

Przybiegł i wciąż się wydzierał:
- Dasha! Dasha!

Dasha

- Czego?!

Artemis

Stanął przed nią, sapał strasznie. Spojrzał na jej rany i aż się cofnął.
- To ja?

Dasha

- Heh... Nieważne. - uśmiechnęła się cynicznie.

Artemis

Gadaj w tej chwili czy to ja Cię tak skrzywdziłem!- krzyknąłem patrząc na głębokie rany.

Dasha

- Bo co mi zrobisz...? - rzuciła wilkowi prosto w pysk.

Artemis

Nic, ale chcę wiedzieć! Pamiętam tylko, że spojrzałem w dół i pod moimi łapami byłaś Ty... mów, co wiesz!

Wredny

Przyszedłem. Zobaczyłem Dash ociekającą krwią i obok wilka. Z daleka widać było, że nie jest przychylnie do niej nastawiony. Coś w tym momencie we mnie pękło. Rzuciłem od razu na niego.

Dasha

- Wredny, nie warto. - szepnęła, podchodząc bliżej.

Wredny

- Dash to on ci to zrobił? - Nie odrywałem wzroku od Sasuke

Dasha

- Nieważne. - powtórzyła. Nie chciała by ktokolwiek się o tym dowiedział.

Wredny

Odpuściłem. Podszedłem do Dash. - Jak się czujesz?