Jezioro Zmian

Flame

- Dzięki. Należą się Wam wyjaśnienia.

Kaed'rin van Regis

No właśnie, dlaczego się biliście?

Valerian

popatrzył co robi Wardress

Flame

- War odleciała. Ona boi się o wilki z mojej i innych watah.

Valerian

bał się podejść do taty dalej siedział na drzewie

Kaed'rin van Regis

Ale.... Dalczego. Spojrzała na niego.

Valerian

spojrzał jeszcze raz na wilki usiadł na gałęzi

Flame

- chodź tu Gawky... kiedys gdy byłem młodszy ujawniał się we mnie bardzo silny gniew z podwodu straty brata. Rozwalałem wszystko i wszystkich po koleji. War wie o tym od dawna. Od czasu do czasu walczymy, bym mógł rozładować energię. Jak widzicie i ona na tym ucierpiała z rozszarpanym karkiem. a to wszystko byście byli bezpieczni.

Kaed'rin van Regis

Czekała na odpowiedź...

Valerian

zchodził powoli jeszcze raz po raz przyglądając się tacie

Sky

- Ty? Ty i gniew? O rany... - mruknęła z niedowierzaniem.

Flame

- Sky, wtedy potrafiłem walić łbem w drzewo dopóki się nie wykrawiłem..

Valerian

prawie zszedł był już na ostatniej gałęzi ale sie wachał zejść

Shani

Pamiętam to

Sky

- Ale teraz jesteś spokojny. Normalny. - stwierdziął, patrząc stanowczo na Flame.

Valerian

spojrzał jeszcze raz na tatę usiadł na gałęzi

Flame

- Chodź Gaw.. nie bój sie.. Shani pamięta... Kontroluje się.

Kaed'rin van Regis

Położyłam się nadal czekając na odpowiedź...

Valerian

zeszedł ale został blisko drzewa

Kaed'rin van Regis

Spojrzałam na Gaw'a...