Jezioro Zmian

Samanta · Gość

nagle pojawiła się za nim i wylała na niego wiadro wody
mokra kura - krzykła za nim

Lee

Nie zwracał na nią i patrzył wciąż w gwiaździste niebo....
Wraca.... Mruknął i zawył szczęśliwie.

Samanta · Gość

przewróciła Lee i założyła mu na łeb kibelek ^ hahaha ^ i znikła

Lee

Zżucił kibelek i patrzył wciąż w niebo, nie mrugając...

Czarny

położył się patrzył na niebo

Silje volver

Podkradła się za niego cicho i wskoczyła mu na grzbiet.

Czarny

znowu chcerz mieć spuchniętą łapę ? - spytał

Silje volver

Wiesz nauczyłam się ostatnio wielu rzeczy - zaczęła spokojnie swój monolog.
ŻEBY SIĘ ODEGRAĆ NA TYCH TWOICH WREDNYCH ŁUSKACH! - <szyderczy, nieopanowany śmiech>

Samanta · Gość

cześka - krzyknełam i pomachałam Silje 3 ogonami

Czarny

dmuchnął Silji w grzywkę
lisowata - powiedział
a ty córko jak biała wiewiórka - powiedział

Silje volver

Cześć - krzyknęła Samancie.
Lisowata? - wzburzyła się - nigdy, nigdy, nigdy tak nie mów!.
Wskoczyła mu na pysk i zaczęła go walić z całej siły.

Czarny

( no a avek ? )
wziął ją za ogon do góry
przejrzyj się w wodzie - powiedział i pokazał jej odbicie we wodzie

Silje volver

AAAA!! - krzyknęła, widząc siebie w odbiciu wody - Wyglądam jakbym się upaćkała w toffi! Jak LIS!! Wyglądam jak ofiara losu, jak puszka po Karmi!

Czarny

cicho - krzyknąl do niej aby się uciszyła
co ostatnio piłaś , jadłaś i robiłaś ? - spytał

Silje volver

Ej no! Musze tak wisieć do góry nogami?! Chcesz bym dostała jeszcze poważniejszej choroby mózgowej?! - powiedziała i zaczęła się wiercić.
- A no piłam ostatnio pasteryzowane mleko słodzone w tubie o smaku toffi, zjadłam kaszankę i wyzywałam się na tobie. - wytrzeszczyła oczy.

Czarny

no od tego jesteś lisowata - powiedział
mleko o smaku tofi dało ci puszystość , kaszanka dodała kolor a dokuczanie mi wredność i lisi charakterek - powiedział

Silje volver

Nieee! - rozpłakała się - Będę jakimś śmietnikowym liiiisem! Musiałeś mi podetknąć przed oczy odbiicie?!! Miałam taki fajny humoor! Ty wredoto! Ty wredoto!

Czarny

uśmiechnął się złowieszczo
do twarzy ci z tym - powiedział

Silje volver

O tyy! - wkurzyła się dalej płacząc. A ponieważ Czarny łaskawie jej nie puścił to nadal wisiała na ogonie do góry nogami. Rozbujała się i próbowała go kopnąć.
- Nie chce być jakimś zasranym lisem! Już wolę być owcą!

Czarny

jak będziesz owcą to cię zjem - powiedział