Jezioro Zmian

Gość

/Ale nie wiesz o czym ona myślała: tu pisze może więc nie wiesz. :roll:/
Zastrzygła uszami. Zaczeła wędrować wokół jeziora, mrużąc oczy. Usiadła w kącie.

Inna

//Tak myślała... A przy Innej nic się nie ukryje ;) //

Pokażę Ci, jeśli pozwolisz Luthien- patrzyła na mały kłębek futra.

Gość

/Może. Czy ty nie rozumiesz co znaczy to słowo?! Czyli że chyba o tym myślała. :roll:/
Podkuliła kolana aż do łba. Oparła łeb o kolano i spojrzała na śnieg. Dużo śladów, pewne jest tu dużo wilków pomyślała. Położyła uszy.

Luthien

Mały kłębek futra kiwnął łebkiem.

Gość

Zamkneła oczy. Otworzyła paszczę i wdychneła odrobinę świeżego powietrza. Zastrzygła uszami.

Inna

// Inna czyta w myślach, nie masz się co rzucać jak ryba beż wody. //

Wilczyca ujęła łapkę kociaka.
- Spójrz- nakazała i odwróciła jej łapkę poduszkami do góry.
- Jeśli naciśniesz o podłoże tymi poduszeczkami wystawisz pazurki- zaprezentowała jej naciskając i w momencie czując, jak pazury wbijają jej się w łapę.

- No, spróbuj sama.

Luthien

Wykonała polecenia Innej. Pazurki ostrożnie wysunęły się z łapki.
Wywaliła jęzor i spojrzała na wilczycę.
Cio tieras?

Inna

Teraz powoli odrywasz łapkę od podłoża, puszczając wolno poduszeczki. Pazurki Ci się schowają. Ale wiesz, że musisz o nie dbać, prawda?- spojrzała na nią dobrotliwie, z uśmiechem starszej siostry czy nawet mamy.

Orussis

Przybiegła obojętnie przechodząc obok wilków. Usiadła przy brzegu jeziora przeglądając się w tafli wody.

Luthien

Orussis

Popatrzyła w stronę tego co teraz przemówiło. - Kot? - podeszła do niego uśmiechając się - Oru$$ jestem - wyciągnęła do niego łapę.

Paige

Lu:thien - kociak uśmiechnąwszy się szeroko, jak najbardziej potrafił, podał łapkę.

Orussis

//To ty za niego piszesz?^^ Czy to ty?//
Miło ;) - uśmiechając się szeroko delikatnie uścisnęła mu łapkę.

Inna

Właśnie tak. To sprawi, że będą ostrą i skuteczną bronią. Tylko... najpierw poćwicz panowanie nad nimi- powiedziała z uśmiechem, otuliła kociaka puszystym ogonem.

Luthien

[Oru$$, tak :P]
Najpierw się prześpię.
Kociak mruknął i po chwili chrapał głęboko.

Inna

Okryła kota dokładniej. Popatrzyła w niebo powracając wspomnieniami do czasów już odległych... Lecz wtedy leżała w tym samym miejscu i patrzyła w to samo niebo.

Luthien

Luthien nagle wstała.
Inna?Będziesz moją mamą?
Patrzała na wilczycę z nadzieją.

Wardress

Biegła, biegła i do wody wbiegła. oO

Inna

Popatrzyłam na fontannę wody, którą utworzyła Wardress i zamyśliłam się.
- A chciałabyś tego?

Wardress

Wybiegła z wody przyglądając się Innej. - Inna! - szczeknęła radośnie ^^