Jezioro Zmian

Renna

Weszła z Waspem.Napiła się nieco wody.Zanużyła łapę,lecz jej wygląd nie zmienił sie.Westchneła.Usiadła.Spojrzała na Waspa.

Wasp

Usiadł obok Renny i spojrzał na nią jakby spodziewał się, że zaraz wydarzy się coś dziwnego. Nad Jezioro zmian nie przychodziło się bez powodu.
- Dlaczego chciałaś przyjść akurat tutaj? - spytał.

Renna

-Lubie to miejsce.-powiedziała.Lizneła go za uchem.Położyła łeb na łapy.Zadowolona ziewneła.Spojrzała na Waspa.

Wasp

Na pewno tylko o to chodziło? Przyjrzał się Rennie... na pewno, jej zadowolenie wyglądało na prawdziwe. Uśmiechnął się do niej bez słowa.

Renna

Spojrzała na Waspa.Zmienił się.Uśmiechneła sie.Ziewneła.Była bardzo zaspana.Przytuliła się do niego i szybko zasneła.

Blooshya

Przyszła i usiadła pod drzewem. Nudziło jej się, więc zaczęła drapać korę.

Wasp

Oparł łeb o przednie łapy przyglądając się Rennie. Po chwili stwierdził, że gdy się obudzi, zapyta ją czy na pewno wszystko z nią w porządku. Ostatnio bardzo szybko się męczyła i zasypiała...

Renna

Obudziła się.Spojrzała na Waspa.
-Tak?-spytala.Lizneła go za uchem.Usiadła.Potarła łeb o jego sierść.

Wasp

- Ja... - zaczął niepewnie. Teraz miał pewność, że wszystkie jego obawy okażą się bezpodstawne. Spytał w końcu. - Czy na pewno jesteś całkiem zdrowa?

Renna

-Tak.Jestem zdrowa,ale przez tydzień nie spałam.-powiedziała.Spojrzała na niego.
-Czemu o to pytasz

Wasp

- Bo kocham Cię i martwię się o Ciebie - odpowiedział i uśmiechnął się. - Czy to takie dziwne?

Renna

-Nie.-powiedziałą.
-Było mineło-dodała,przytulając sie do niego.Wierzyła mocno w te słowa.Była pełna wiary,nadzieji..ale lat jej nie odejjmowalo.

Wasp

Objął ją łapą i mocno przytulił.
- Nawet nie wiesz jak bardzo uspokoiły mnie te słowa - powiedział.

Wardress

Przelatywała obok wilków. Cóż.. jak jednej z wielu podobał się Wasp, ale nigdy się do tego nie przyznała. Uśmiechneła się tylko na myśl, że on jest szczęśliwy. Przysiadła po drogiej stronie jeziora. Kochała to jezioro. Tyle razy jej pomogło.. Włożyła końcówkę kolorowego ogona do wody. Przybrała ona natychmiast czarny kolor.

Renna

-Wiem,wiem.-powiedziiała.SPojrzala na wardress.Uśmiechneła się do niej.Napiła się wody.Usiadła.Spojrzała na Waspa.

Wardress

Odwzajemniła uśmiech brązowej wilczycy. Podleciała do nich. - Nie powinnaś pić tej wody. To jezioro zmian, gdy wilk jej dotknie, zmienia kolor, gdy się napije - bywały takie przypadki, w których zamieniał się wilczy charakter. Bądź ostrożniejsza. - mruknęła siadając niedaleko wilczycy i Wasp'a.

Klotor

Niedaleko było widać zbliżający się cień wilka.
- No proszę, wardress! - uśmiechną się.

Wardress

Przyjrzała się wilkowi. - Czy my się zn... Klotor? - zapytała radośnie skacząc na wilka i powalając go na ziemię. - Gdzieś Ty się podziewał? - warknęła radośnie.

Klotor

A tu i ówdzie - pokazał język dla zabawy. - tak szczerze to zabłądziłem w starym i niewyobrażalnie wielkim lesie.

Wardress

- No to żeś trochę błądził. - zaśmiała się i zeszła z wilka. - A ja tułam się po tej krainie w poszukiwaniach znajomych, starych i poczciwych wilków. Cóż, trafiłam tylko na Ciebie - zażartowała i usiadła obok wilka.