Jezioro Zmian

Spirit

Przybył, spokojnie włócząc w stronę jeziora. Ni razu się nie rozejrzał, uparcie patrzył przed siebie. Zaklął siarczyście pod nosem.
Zły na siebie? Nie. Raczej na cały świat. Chociaż tutaj 'zły' to pojęcie względne.
Zwrócił ślepia ku wodzie, tępo się w nią wpatrując.

Speed

Przyszedł, wiedział że niepotrzebnie wszedł do jeziora, postanowił wejść ostatni raz. Był już w jeziorze zanurzył się i pochwili wyszedł, poczuł coś dziwnego na plecach, były to skrzydła.

Kaed'rin van Regis

//MOŻNA BYĆ LATAJĄCYM WILKIEM OD 3500 POSTÓW!!! ._____.//
Taaa... Założę się, że to tylko ozdoba... Mruknęła, było tak właśnie z jej skrzydłami x.X...

PS. Jeżeli już masz skrzydła, to są bez użyteczne -_____-//

Speed

//Tak ale można mieć skrzydła ale nie latać//

- Tak - powiedział - Ani na nich latać ani nic.

Kaed'rin van Regis

Ale ładne są.... Mrukneła i zaczeła 'iskać' xD jego skrzydła.
Miałam takie same, mój ojciec też takie miał i ma matka x3...

Speed

- U ciebie wszyscy mają takie same skrzydła XD - powiedział - To ty ile razy weszłaś do tego jeziora?

Kaed'rin van Regis

x.X... Lepiej nie pytaj... Mruknęła i spojrzała z odrazą na jezioro.
Wiele razy tam weszła, przez to jej geny się popsuły i od czasu do czasu sama się zmienia =/...

Speed

- To jezioro to niebezpieczna żecz - powiedział - A, i mam dla ciebie prezent.

Kaed'rin van Regis

Patrzy się na niego podejrzliwie, delikatnie warknęła.
Nie ma zamiaru dostwać żadnych zleceń miłośnych...
Mack jej wystarczy, ale i tak przygląda mu się z zaciekawieniem.
Jedn krok do tyłu...

Speed

- A kto powiedział że to prezent miłosny - powiedział, po czym zaczął rzucać w nią kapciami.

Kaed'rin van Regis

Wszystkie złapała w pysk i życiła w jego strone ze 100 nowymi x.X
200...
300 ^^'
400 x]
500 i koniec amunicji.
Ukradła mu sowje kapcie i znowu zaczęła rzuczać, po czym dodała;
Ze mną nie wygrasz ;P

Speed

- Założysz się? - powiedział, po czym zaczął się teleportować, zbierać wszystkie kapcie i rzucać nimi w stronę Krejzolki.

Kaed'rin van Regis

Siła woli je zawróciła i podniosła prawą brew...
Włączyła rentgen i zaczęła go podglądać, a mianowicie szukała kapci.
Jest! Ukradła mu wszystkie kapcie z amunicji, oparła sie pod drzewem i siła woli nimi rzucała i je zawracała ;P.

Speed

Ciągle unikał trafienia przez kapcie, został mu tylko jeden, prze teleportował się nad Krejzolkę i rzucił w nią kapciem.

Kaed'rin van Regis

Dostała prosto w łeb x.X.
Upadła na głowę oO, a jej łapy się trzęsły.
Chyba dostałam padaczki... Upadła na zadek i wywaliła jęzor na wierch się bujając xD.

Speed

- Chodź do lecznicy - powiedział - Złap mnie, a ja nas prze teleportuję.

Kaed'rin van Regis

Chwyciła go pożądnie za ogon ;P.
Jazda ! Wycedziła przez zęby wciąż się trzęsąc x.X.

Speed

Prze teleportował ich do lecznicy, dym się uniósł a oni znikli.

Kaja

Przyszłam powolnym krokiem,położyłam się w cieniu drzewa i rozglądałam się.

Kyuubi · Gość

Przyszła. Niebieska. Jednak jej oczy nadal błyszczały krwistym czerwonym. Przymrużyła oczy, podchodząc do tafli wody. 'Ona została niewidomą.' po chwili zniknęła w otchłani wody.
Wyszła, machając ogonami. Zastrzygła uszami, rozkładając skrzydła. Jednak pobiegła i zniknęła za drzewami.