Jezioro Zmian

Sherii

- Ehe... Ze mną i Szastą powiedzmy, że się lubimy to odpowiednie słowo, chyba nic już z tego nie będzie w nim i we mnie też się coś wypaliło - odparła i spuściła wzrok z Baksia.

// lubisz mnie wkurzać cio? xD //

Baks

Ojeju jakie to przykre, to co ty teraz zrobisz biedna?-powiedział i przytulił pewną wilczycę
Taka samotna w tak brutalnym świecie, to się w głowie nie mieści...

Sherii

- Ty też jesteś samotny i ja no to wiesz ;) - powiedziała i wtuliła się w futerko jej Baksia.
- Ale wiesz Diamond jest też sama to może będziemy trójkątem? - zapytała i dalej go tuliła, nie chciała puścić xD

Baks

Niee, trójkąty są podobno złe. Wolę grać w duecie-powiedział i nic nie robił :P

Sherii

- Mam Cię puścić? Bo stoisz jak słup soli... No to wiesz ja mogę Cie puścić, tylko wtedy mi będzie chłodno, a jak będzie mi chłodno to Sherii za choruje... I chyba nie chcesz żebym była chora - powiedziała i bawiła się jego futerkiem, dalej go tulała.

Baks

Nie, nie Sherii chora być nie może, bo choroba to zUo.
I jak byś była chora to kto by Cie odwiedzał? Na pewno nie ja bo ja nie chciałbym być chory. Więc nie widzieli byśmy się parę dni co było by prawdziwą męczarnią dla mnie-wyznał wilczycy

Sherii

- Ta jasne... Nie rób sobie ze mnie jaj kwadratowych

- powiedziała i oderwała się od Baksia, usiadła na przeciw i spoglądała na UFO kątem oczka.

Baks

Posmutniał, i to bardzo. Popatrzył na nią no i nie wytrzymał podszedł i ziewnął.
To co robimy?-zapytał-Jestem otwarty na wszelkie propozycje

Sherii

- Ziewasz... A więc jestem nudna? - zapytała i zrobiła chytrą minkę.

Baks

Taak taak jesteś stara i nudna-powiedział i znów się do niej przytulił
Zimno mi >.<

Sherii

- Ale z tym stara to z leksza przesadziłeś... Ja młoda dupcia jestem i w dodatku do wzięcia xD - odparła, i zaczęła się bawić jego grzyweczką.

Baks

Czyli twierdzisz że jesteś nudna :P-powiedział i przewalił się na wilczycę no skutek był tego taki że leżał na niej

Sherii

- No skoro ziewasz to chyba tak... A nie za miękko Ci na mnie? - zapytała i pokazała mu język.

Baks

Wszędzie dobrze ale na tobie najlepiej ;p
Nosz kurczaki co robimy?

Sherii

- Przecież tu nie ma żadnych kurczaków... A z tego, co widzę to Ty jak na razie na mnie leżysz - powiedziała i próbowała go z siebie jakoś z rzucić.

Baks

Zszedł z wilczycy i usiadł obok.
Dlaczemu mi się nudzi?-zapytał i popatrzył na wilczycę

Sherii

- Może jak sobie pójdę to Ci się przestanie nudzić i dziękuje, że ze mnie zlazłeś - powiedziała i klepnęła go łapką w bark.

Baks

Ałaa coś ty taka nie miła?-zapytał z łezką w oczku.
-Baks wie że go nie lubisz-Zrobił FoCHa z przytupem łapy

Sherii

- Ja zawsze taka jestem... - powiedziała i znowu usiadła na tyłku xD

Baks

Się nam rozmowa za cholerę nie klei. Może porobimy coś lepszego? xD