Jezioro Zmian

Sherii

- To zależy, co Pan ma na myśli Panie Baksie - powiedziała i bawiła się własnym ogonem z nudów.

Baks

Hmm no wiesz, jesteś "młoda", piękna itp itd-zmienił temat
I wcale mnie nie nudzisz :D

Sherii

- Przed chwilą gadałeś coś zupełnie innego... Młoda to ja nie jestem, piękna raczej też nie i nudna to ja tego sama nie wiem - powiedziała do niego i machnęła mu kilka razy ogonem przed nosem, żeby nieco oprzytomniał.

Baks

No tak-położył się i patrzył na przyjaciółkę

Sherii

- I czego tak na mnie patrzysz zakochasz się jeszcze i po co Ci to potrzebne - warknęła przez ząbki sama do siebie.

Baks

Za długo jesteśmy tu ze sobą-zażartował i wstał-Idem zwiedzać świat
Pa!-powiedział i wybiegł

Sherii

I została sama, całkiem sama...
Położyła się na wilgotnej trawie i zaczęła spoglądać na niebo, które było pełne gwiazd o tej godzinie.

Baks

Po chwili wrócił-stęskniłem się więc wróciłem-powiedział i podszedł do wilczycy

Sherii

- Tak szybko się stęskniłeś, eh... mówiłam, że się jeszcze zakochasz i będzie jeden wielki kłopot - powiedziała i nadal patrzała na niebo pełne gwiazd.

Baks

Nie zakocham się, spokojnie-powiedział i popatrzył w niebie
Łał gwiazdy >.<

Sherii

- To dlaczego za mną tęskniłeś? A może nie tęskniłeś za mną tylko za tym uroczym miejscem? To jezioro zmian tak na Ciebie działa xD - powiedziała i dalej patrzyła w gwiazdy.
- Nigdy nie widziałeś gwiazd, że się tak zdziwiłeś? - zapytała.

Baks

Nigdy ich nie widziałem spędzając czas (noc xD) z tobą-powiedział i spojrzał na nią
A i nie tęskniłem za tym miejscem, tylko za tobą-dodał

Sherii

- Kiedyś musiał być ten pierwszy raz - powiedziała, spojrzała na niego wtedy kiedy on na nią patrzył, ich oczy spotkały się... Lecz ona szybko odwróciła wzrok i kontynuowała wpatrywanie się w gwiazdeczki.

Baks

Zbliżył się do niej. Ostrożnie i powoli przytulił się do niej i udawał że patrzy w gwiazdy

Lotus

spojrzał na czułości wilków. skrzywił się po czym wskoczył na gałąź. poruszył uchem, poprawiając google. zmrużył ślepia.

Sherii

- Eh... Baksiu nie za wygodnie Ci, a nie jestem Twoją matką, żeby mnie tulić - powiedziała i odeszła parę kroków od wilka, znów usiadła gdzieś na trawie i przymrużyła ślepia, bo słońce ją strasznie oślepiało.

Lotus

przejechał pazurem po tafli wody, ten zaraz zmienił kolor na niebieski. wilk jednak zmrużył tylko ślepia i znów przejechał pazurem po wodzie. tym razem jednak wydłużył się i zakrzywił.

Nela

Ale romantyczna atmosfera :):):)
Aż chce się kochać innych.
idealne miejsce na spotkanie z ciekawymi wilkami!!!

AUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!! :oops: :oops: 8) :) :D :) :D :) :D :lol: :mrgreen: :mrgreen: :wink: :!: :!:

Szasta

Pobiegł musiał szybko ozdrowieć.Pośliznął się na złamanej łapie i wpadł do jeziora.Wypełznął,zamiast krwawej rany na piersi była blizna.Łapa wydawał się być zdrowa.Jednak jego ciało się nie zmieniło,było dalej muskularne i pełne głębokich blizn i szram.

Sephira

Przyszła odpocząć nad jeziorem. Usłyszała gadkę Neli. -nie ma już gdzie w spokoju odpocząć... -pomyślała z lekkim poirytowaniem. Wskoczyła do wody i zanurkowała. Mając nadzieję że przestanie na chwilę rozmyślać nad dręczącymi ją sprawami.