Jezioro Zmian

Balanaced

położył się spojrzał na evanę - wiecznie nie będę czekał czy nieznajoma się przedstawi?

Kyuubi · Gość

przyszła, machając ogonami. wskoczyła do wody po czym tak szybko wybiegła. dziewięć ogonów nadal miała..

Booze

Sturlała się z urwiska wpraos na tutejszą polanę. Tupnęła z całej siły łapą w ziemie. Westchnęła i podeszła nad jeziorko, gdzie położyła się i oparła łeb na łapach. Zamyśliła się.

Spirit

Przyszedł, nie spiesząc się nigdzie. Wziął w nozdrza głęboki wdech, tak oczekiwany od dłuższego czasu. A jakże, Spirit ponownie wrócił ze swojego rodzaju... Wycieczki wędrownej?
Mignął między drzewami bardziej jak zjawa, niż żywy. Tak zwana choroba zawodowa.
- No to witamy w domu... - mruknął do siebie, zatrzymując się nad brzegiem.

Bridget · Gość

Przyszła spojrzała na wilka z zdziwieniem, podeszła do niego i powiedziała smutnym głosem:
-Mam ochotę się zabić...wyparować...-upadła i zaczęła brodzić łapę w wodzie.

Spirit

Zerknął kątem oka na nieznajomą waderę. Sam fakt, że odezwała się do kogoś takiego jak on był dość zaskakujący. Na pysk Spirit'a wdarł się tajemniczy uśmiech.
- Hm... Mam Cię zabić? - szepnął z cieniem rozbawienia.
W sumie, dawno nie widział swoich podwładnych... O dziwo.

Bridget · Gość

-A może!!-powiedziała zła na cały świat-Może wtedy ktoś mnie zauważy!!!-z jej oka kapnęła łza-Nikt.... kompletnie nikt mnie nie widzi.... nawet dzieci... a Cole-zaczęła goszko płakać.

Nela

Podeszła do wody i zanurzyła się w niej.
Po wyjściu z wody zauważyła że jest o wiele większa jak na dorosłego wilka przystało ale prócz tego zauważyła że ma długą kremowo-czarną grzywkę opadającą na prawe oko oraz dwa puszyste białe ogony z czarnymi końcówkami kremowy brzuch i pysk oraz brązowe skarpetki na łapach. Zauważyła też że jej oczy mają kolor zielony i że ma na prawej przedniej łapie złotą bransoletę.

Bridget · Gość

Spojrzała na wilczycę lecz nie przestała płakać....
-Zaraz czy ty nie jesteś czasem władcą zmarłych i dusz?-spojrzała na wilka nadal płacząc.

Zack

Przybiegam i widząc piękne jezioro, siadam na brzegu i się w nie wpatruję rozmyślając nad czymś

Diamond

Weszła tu smukła wadera o lśniącym białym futrze, rozejrzała się dookoła i podeszła do jeziorka. Machnęła kilka razy ogonem i zawinęła go wokół łap. Jak zwykle spokojna i otwarta na cały świat. Spojrzała na postawnego wilka z łańcuchem przy łapie i uśmiechnęła się, odwróciła wzrok ku niebu.

Zack

Zauważyłem odbicie pięknej wilczycy w jeziorze i się lekko uśmiechnąłem patrząc cały czas na nią.Po kilku sekundach postanowiłem do niej podejść i się przedstawić więc wolnym krokiem podchodzę do wilczycy i mówię
-Co tak piękna wilczyca robi sama w takim miejscu?

Diamond

- Napawa się samotnością - machnęła mu ogonem przed pyskiem. - Ja? Piękna...no nie wiem, dawno tego nie słyszałam...Diamond - przedstawiła się i uśmiechnęła do wilka. Zlustrowała go wzrokiem - A ty potężny wilku co robisz w tych stronach? - zaśmiała się pod nosem i spojrzała prosto w jego ślepia jak zawsze.

Zack

-Jestem Zack
Patrzę na wilczycę swoimi ślepiami a następnie dodaję
-Oczywiście że jesteś piękna, nie wiem kto ci powiedział że nie jesteś.Wybrałem się na bieg wzdłuż jeziora i spotkałem ciebie
Patrzę w jezioro i mówię lekko zdezorientowany

Diamond

- Dziękuje - uśmiechnęła się szczerzej i spojrzała na jezioro. - To jezioro zmian każdy kto chcę zmienić się na lepsze lub gorsze kąpie się w nim. Wiec nie warz się czasem mnie tu wrzucać do wody...- zażartowała i wróciła wzrokiem na Zack'a.

Zack

Patrzę na Diamond i się uśmiecham dodając po chwili
-Ciebie nie da się zmienić na lepsze
Patrzę w oczy Diamond a następnie się uśmiecham szerzej
-Ty już jesteś idealna

Diamond

Popchnęła go lekko łapą - Daj spokój kochasiu - przeszła obok niego i otarła się puszystym ogonem o jego bok a jej fioletowe ślepia zamigotały. Stanęła obok niego i machnęła tak gwałtownie ogonem, że wzburzyła bardzo silny zimny wiatr.

Zack

Nic nie mówiąc patrzę na to miejsce w którym stała Diamond i myślę

Nela

Podeszła do zebranych nad jeziorem wilków i przywitała się - cześć - po czym podeszła do tafli wody by zaspokoić pragnienie.

Diamond

- Hej - skinęła do młodej wadery, którą poznała już wcześniej. - Wiesz można powiedzieć, że jestem pogodynką - zażartowała i teraz zrobiło się bardzo zimno w tym miejscu a wiatr wiał mocno. - zimno? - zaśmiała się.