Jezioro Zmian

Heroine

-Mnie również- Odpowiedziała Tsahaylu.
-Fajnie, nie poznałabym Cię gdyby nie wiedziała o zmianie!- Powiedziała z uśmiechem. Zbliżyła się do brzegu i zastanawiała się czy się nie zmienić. "Nie... po co mi to?" Pomyślała i oddaliła się znowu od brzegu.
-Ja muszę już iść. Cześć.- Powiedziała i już jej tu nie było.

Yumi

-Cześć... - Powiedziała w sumie cicho. Nawet nie myślała o tym, że Tsah może jej nie usłyszeć po prostu tak jakoś... Podeszła do jeziora widząc, że Fumi chyba się zamyśliła. Spojrzała na swoje odbicie... Powoli przyzwyczajała oczy do patrzenia spod grzywki. Miała białe futro, które na pewno szybko zrobi się szare (xd). Długie, nietoperze uszy i granatowe futro na głowie. Podniosła łapą grzywkę i ujrzała duże, oczy o barwie oceanu. Westchnęła cicho i położyła się przy samym brzegu nie dotykając wody. Przymknęła oczy, nie spała... czuwała.

Fumi

-Cześć.- pomachała łapką do ochodzącej nowo poznanej koleżanki xd.
-Yumi co robimy ? Bo mnie się strasznie nudzi .- zaczeła biegać za swoim ogonem dawniej znanym jako "PUSZEK"

Yumi

Nie wiedziała co odpowiedzieć Fumi. Jej na razie potrzebny był spokój, ostatnio dużo czasu spędzała z przyjaciółką i ciągle coś robiły. Ona nawet nie miała kiedy wpaść do legowiska. Żeby chociażby sprawdzić czy jest tam Ever. Potrzebowała ciszy, chociaż na chwilę.

Heroine

Cicho, powoli przyszła nad to jezioro, mimo tego, że niedawno z niego wyszła. Przyjrzała się uważnie wodzie i położyła się przy brzegu. Zamknęła oczy i zastanowiła się jeszcze raz czy che się zmienić. "W sumie. Czemu nie." Pomyślała Tsahaylu.
-Hej. Jak sądzicie. Powinnam się zmienić?- Spytała. Chodziło jej tylko o wygląd, nie charakter. Czekała na odpowiedź Fumi i Yumi.

Yumi

Zdziwił ją głos Tsahaylu. Dziwne, że jej nie usłyszała, nie wyczuła. No trudno... Nie będzie się tym teraz zamartwiała. - Szczerze? - Spojrzała na nią. - Nie wiem... To jest Twoja decyzja. Co ty na to Fumi? - Zapytała. Nie chciała jej doradzać, bo wiedziała że może źle.

Heroine

-Skoro tak mówisz.- Powiedziała do Yumi. Przez dłuższą chwilę myślała jak będzie się czuła, czy to będzie bolesne. W końcu jej przemiana może nie wyglądać tak jak Yumi, może boleć, oszpecić ją i zniszczyć jej życie. Po chwili jednak czarne myśli zniknęły i Tsahaylu była zdecydowana.
-Wiecie... ja tego chcę.- Powiedziała po chwili i zbliżyła się do tafli wody. Nie wchodziła jednak, czekała na to co powie Fumi.

Yumi

-Skoro chcesz i jesteś tego pewna to idź. - Kiwnęła głową w stronę wody zachęcając. Nie wiedziała co wilczyca zrobi. Znowu zamknęła oczy i wsłuchiwała się w otoczenie. Humor w dziwnym tempie jej się zmienił.

Heroine

Tsahaylu weszła do wody. Nic nie czuła kiedy tylko jej łapy były zanurzone w wodzie. Lecz gdy zanurkowała do samego zna poczuła, że coś ją ciągnie do góry. Ona sama wyglądała jakby zasnęła. Otoczyła ją czerwona piana. To ona ciągnęła ją w górę. Jej grzbiet ledwie wystawał ponad taflę wody, a łapy i głowa bezwładnie zwisały w dół. Po dłuższej chwili piana zniknęła, Tsahaylu wynurzyła się i wyszła z wody. Wyglądała zupełnie inaczej. Oglądała swoje ciało i przyjrzała się uważnie w odbiciu.
-Co myślicie?- Spytała niepewnie. Czekała na odpowiedź któreś z nich.

Yumi

Słysząc szum wody otworzyła oczy. Nigdy nie widziała przemiany z zewnątrz. Dużymi zaciekawionymi oczami patrzała co się dzieje. Teraz to jej pyszczek z wrażenia się otworzył. - Wow! Tsah! Jak Ty wyglądasz! - Próbowała wydusić z siebie słowa.

Heroine

-Nie wiem!- Krzyknęła- Dlatego pytam!- Odpowiedziała z szerokim uśmiechem. Wciąż przyglądała się sobie i zastanawiała się co o niej myślą dwie obecne tu wilczyce. Nigdy nie wiedziała jak to jest aż tak się przemienić, myślała, że nie będzie wielkiej różnicy.

Yumi

-Dobrze Ci w tym kolorze. Ale nie pasujesz do Fumi. - Powiedziała z nutką żartu. Jednak nadal leżała. Była dziwnie zmęczona, nie wiadomo czym. Oczy jej się kleiły. Chciała się położyć. Ale jednocześnie było jej dziwnie słabo.

Heroine

Yumi wydawała jej się zmęczona, albo smutna. Tsahaylu zbliżyła się do niej powoli.
-Coś się stało?- Spytała niepewnie. Usiadła obok wilczycy i zerkała na jej odpowiedź. Równie była zmęczona. Podejrzewała, że to efekt przemiany. Chętnie by się przespała, ale była w stanie wytrzymać przez pewien czas.

Yumi

-Niee.... Raczej nie. - Odpowiedziała. Yumi nie czuła się tak od kiedy przybyła do tej krainy. To było dziwne uczucie, jakby ktoś wyssał z niej siłę. Nadal leżała i mrużyła oczy. - Wiecie co. Jeszcze trochę posiedzę ale chyba skoczę do legowiska. Już dawno tam nie byłam i będę musiała zobaczyć co się dzieje. Ale jeszcze nie. - Mówiła beznamiętnym głosem.

Heroine

-Może pójdę z tobą, o ile się zgodzisz.- Powiedziała Tsahaylu. Przeciągnęła się i położyła obok Yumi. Ziewnęła przeciągle i zamknęła na chwilę ozy czekając na odpowiedź Yumi.

Yumi

-Ja się zgadzam. Najważniejsze, żeby odpocząć. - Powiedziała z kolejnym, ledwo widocznym uśmiechem. Powoli podciągnęła się na łapach przy czym strzeliły jej stawy. - Au... - Powiedziała. - No dobra... Możemy iść. - Powiedziała przymykając jedno oko. - Przepraszam Cię Fumi. Ale my pójdziemy. Jakby co to wiesz jak do mnie trafić... Przynajmniej powinnaś. - Po tych słowach zaczęła iść powolnym krokiem w stronę terenów Watahy Nocy.

z.t

Heroine

Tsahaylu wstała, przeciągnęła się i ruszyła za Yumi. Była zmęczona, ale hciała jeszcze odwiedzić Yumi.
-Cześć Fumi.-Pożegnała się jeszcze i chwiejnym krokiem odeszła z tej krainy.

Demon

wylądował wreszcie z młodym wilkiem na grzbiecie, położył się, i czekał aż wilczyca z niego zejdzie, w międzyczasie, sam nie widząc czemu, ziewnął szeroko ^^

Fumi

Fumi nie chciała odpoczywać. Ale stwierdziła, że powinna trochę odpocząć. położyła się na trawie. Zamknęła oczy i zaczęła morzyć aż na jej pyszczku pojawił się uśmiech.

Torak

Wbiegłem do jeziora,zanurkowałem i poczekałem chwile po czym wyszedłem na brzeg,otrzepałem się i wyszedłem z tego miejsca.