Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miyu
Dorosły
Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:19, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się gdy dziadek (xd) ją przytulił i okazało się, że nie rozpadł się na tysiąc kawałeczków. - Dziadku... A mogę się Ciebie o coś spytać? - Zadała pytanie, pierwsze. Wiadomo o co chodziło... Chciała wiedzieć dlaczego Getsu jest taki jaki jest... Może było to trochę ciekawskie, a nawet i wścibskie jednak ona jednocześnie martwiła się. Może mogłaby jakoś pomóc jeśli Getsu źle się tak czuje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:21, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Podeszłem do kościstego wilka-Witaj,Getsu jak mniemam?-spytałem z uśmiechem.
Kły wystawały z mego pyska chociaż miałem zamknięty.Usiadłem naprzeciwko niego,nie bałem się chociaż wilk był dziwny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Getsu
Nieumarły Kościotrup
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:47, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Witam - powiedział do wilka, który podszedł do niego. Potem spojrzał an swoją wnuczkę i rzekł: - Jasne z chęcią odpowiem na twoje pytanie. - Na jego kościanej twarzy pojawił się uśmiech szaleńcy. Getsu wiedział co się stanie i pobiegł szybko za drzewa żeby nie było go widać. Kościotrup nie umiał już zapanować. Zaczął szaleć, ale nie chciał żeby jego wnuczka go tak zobaczyła, więc wszedł do wody i siedział tam i pomału się uspokajał. Potem przyszedł i usiadł obok Miyu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Getsu dnia Nie 21:47, 10 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miyu
Dorosły
Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:51, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Okej ale... - W tym momencie czarno-biały wilk z niebieską grzywą podszedł do nich. Nie! O to pytać nie będzie przy jakimś nieznajomym! Bo po co? Nie będzie i tyle. Jednak zapach tego wilka był jakiś znajomy. Czy Miyu mogła go znać? Mogła, ale z wygladu nie kojarzyła. Gdy Getsu gdzieś uciekł zaczęła się za nim rozglądać, nie wiedziała co się dzieje. Lecz gdy wrócił uśmiechnęła się, znów xd. Teraz musiała tylko wymyślić zastępcze pytanie. - Yyy... no więc... Kto jest moją babcią? - To jedyne co przychodziło do jej głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Getsu
Nieumarły Kościotrup
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:20, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Ja nie jestem biologicznym ojcem twojej mamusi, ale traktuję ją jak prawdziwą córkę, zaś Was jak prawdziwe wnuki - odpowiedział, chcąc mrugnąć do małej. Zapomniał tylko, że nie posiada powiek, toteż gest ten spalił na panewce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sally
Gość
|
Wysłany: Pon 17:57, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
Przyszła. Przystanęła w cieniu. Nie chciała nikogo męczyć swoim towarzystwem. Owinęła się szalikiem i usiadła obserwując inne wilki. Zastanawiała się, czy któryś z nich zauważy jej obecność i podejdzie do niej. Jednak na razie tylko obserwowała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Getsu
Nieumarły Kościotrup
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:48, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
Getsu spojrzał na nowo przybyłą i kiwnął jej głową na przywitanie. Czekał, aż ona się go przestraszy i ucieknie, a następnie przyprowadzi jeszcze kogoś i zrobią z niego cyrk, albo Zoo. Kościotrup wstał i przytulił małą, a następnie powolnym krokiem machając swobodnie ogonem wyszedł.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miyu
Dorosły
Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:50, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Aaaa... rozumiem. - Powiedziała do Getsu kiedy ten powiedział o co chodzi. Spojrzała na drugiego wilka i podniosła jedną brew do góry. Ale gdy Getsu ją przytulił zwróciła na niego uwagę i zamachała wesoło ogonkiem. Chyba jedyny normalny z jej rodzinki (xd). Pomachała mu łapką na pożegnanie i spojrzała na szczeniaka. Usiadła na chwilę, a jej pyszczek nie miał na sobie żadnych emocji. Po chwili podbiegła do niego, a raczej niej i uśmiechnęła się miło. - Cześć... Co tu robisz? - Zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sally
Gość
|
Wysłany: Wto 18:45, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
Sally zamyśliła się, zamknęła oczy. Dlaczego właściwie tu przyszła? Nie lubiła towarzystwa innych, więc po co ona w takim miejscu? Nagle usłyszała głos szczeniaka.
- Mówisz do mnie? - zapytała trochę zdezorientowana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miyu
Dorosły
Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:06, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
Przekrzywiła łeb gdy usłyszała to co powiedziała wilczyca... - Yyy... Tak. - Odpowiedziała zdezorientowana. Może stała się niewidzialna?! I nikt jej teraz nie widzi?! ; o Albo ta wilczyca myśli, że jest niewidzialna. Noo... wszystko jest możliwe. - Przepraszam, że się nie przedstawiłam. Jestem Miyu. - Dodała jeszcze. No może to jednak przez brak kultury? Ale czy ona coś powiedziała nie tak ? Nie... chyba nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matter
Dorosły
Dołączył: 22 Sie 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani samozapomnienia Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:11, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
Mała niezdarna kulka nie podskakiwała już i nie ganiała za pierwszym, lepszym czymś co poruszyło się w krzewach. Nie, mały Matter powłóczywszy łapami ciągnął się przez krainę z głową zwieszoną u dołu.
I po co mu to? Stracił wszystko, nie znał swej przeszłości, a i przed chwilą przekonał się, iż w tym oto świecie nie przeżyje, jeśli jego umiejętności i siła nie wzrosną. Że mały szczeniaczek z Watahy Wiatru nie ma tu czego szukać. Pamiętał w urywkach, iż pochodził z rodu Demonów. Jego ojciec, dziadek i pradziadek byli Demonami lub kimkolwiek z nimi spokrewnieni. A on? Porzucony i nie mający czego tu szukać.
Ale wiedział czego chciał. Znalazł się nad brzegiem tzw. Jeziora Zmian i wpatrywał się tępo w swe faliste odbicie w szklistej wodzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:16, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
Selena przyszła tu skradając się. Podeszła do wody. Usiadła na brzegu i wpatrywała się w odbicie które nie było do niej podobne. Selena przyzwyczaiła się do innego odbicia. Zamknęła oczy i siedziała na brzegu nasłuchując wszystkiego.
Po chwili zauważyła szczeniaka. Spojrzała w jego stronę zaciekawiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matter
Dorosły
Dołączył: 22 Sie 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani samozapomnienia Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:22, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
Nagle jego rozmyślenia przerwało dołączenie kogoś nowego. Odwrócił głowę w stronę Seleny i mimo melancholii, która nim zawładnęła, jego szczenięca natura zwyciężyła i podbiegł do niej zaciekawiony. Była piękna, tego był pewny. Wyciągnął łapkę i pogładził z nabożnością jej futro.
Nagle opamiętał się i przypomniawszy sobie cel swej podróży odskoczył od niej i przysiadł na ziemi.
- Chyba nie chcesz zmieniać swojego wyglądu. - Żachnął się, starając nie ukazywać swego smutku, co mu raczej nie wychodziło. - Jesteś piękna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:31, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Miło usłyszeć kompletem od tak młodej osoby jak ty.-Powiedziała patrząc z góry na szczeniaka. Jako że była od niego większa udało jej się to.
-Ale powiedz mi dlaczego jesteś smutny?-Zapytała się kiedy w jego głosie wyczuła nutkę smutku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matter
Dorosły
Dołączył: 22 Sie 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani samozapomnienia Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:37, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
Nie oderwał wzroku od tafli szklistego jeziora. Tylko westchnął.
- Chce się zmienić. - Szepnął. - Chce. Chce być inny i wiem to bardziej niż na pewno, iż zmiana wyglądu choć trochę zmieni moje nastawienie. Nie chce być już potulnym szczeniaczkiem. Nic nie osiągnę... - Oderwał na chwilę wzrok od jeziora i spojrzał czarnymi oczkami na Selenę. - Ale nie wiem, czy potem, przez resztę życia, nie będę tego żałować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:43, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Dam ci radę.-Powiedziała.
-Rób to co uważasz za słuszne nawet jeśli byś miał swoją decyzja zranić najniższych i przyjaciół.-Przerwała na chwilę.-Ja tak zrobiłam i to mnie zmieniło.-Dodała-A je tego chciała.
Selene zaciekawił ten malec przypominał jej siebie z przeszłość z dalekiej przeszłość. Z chwil kiedy czuła się bezpieczna. Ale tek łatwo to straciła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matter
Dorosły
Dołączył: 22 Sie 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani samozapomnienia Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:00, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
Ze kupieniem wpatrywał się w horyzont. Słońce powoli kłaniało się światu znikając na kolejną, ciemna noc. Ale nie o tym teraz myślał.
- Serce mówi, bym był sobą... - Uniósł głowę. - Zaś całą reszta radzi, bym zmienił me życie...
Nagle doznał olśnienia.
- Dziękuję. - Szepnął i podniósłwszy się, tak po prostu wskoczył do wody. Nie chciał w ostatniej chwili zmieniać zdania. Po prostu od razu znikł w wodzie, aby nie mieć czasu na rozmyślenia. Teraz było już za późno. Bał się, że może nie zapamiętać tego co było. Swego pięknego, aczkolwiek brutalnie przerwanego dzieciństwa, siostry Czikity, jedynej osoby, którą kochał i pięknej wadery, której nawet nie poznał imienia.
Jednakże osunął się na dno magicznych wód czekając na coś świadczącego o jego przemianie. Tyle, iż nic takiego nie nadeszło. Czyżby wody go odrzuciły, czyżby nie chciały go zmienić? Jednakże nadal dryfował na dnie czekając na coś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:12, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
Selena czekała aż mały wypłynie jednak długo go nie widziała. ~No mały dalej, dalej wypłyń~ Myślała. Wilczyca się podniosła i zaczęła nerwowo chodzić po brzegu. ~ No nie~ -Pomyślała. Nie wiele się namyślając weszła do wody i zanurkowała. Nie lubiła wody. Kiedy była pod powierzchnią zaczęła się rozglądać za malcem. Zauważyła go. Podpłynęła i złapała go za szyję i wyciągnęła na brzeg. Gdy byli już na piaszczysty nabrzeżu powiedziała.
-Tak życia nie zmienisz, możesz ewentualnie je zakończyć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Selena dnia Pią 20:12, 15 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matter
Dorosły
Dołączył: 22 Sie 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani samozapomnienia Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:21, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
Unosił się popychany prądami aż "coś" nie szarpnęło go za kark i nie poczuł na sobie chłodu wiatru. Kiedy otworzył oczy leżał na trawie, zaś oczy przysłaniał mu grzywka również szarego koloru, tyle, iż teraz o wiele krótsza. Spojrzał na Selenę. Nie wiedział, czy pod wpływem wody się zmieniła, gdyż był jakiś niemrawy. Nawet nie przejrzał się w swym odbiciu tylko leżał na trawie próbując wszystko sobie poukładać.
Gdzie teraz był?
Czemu znalazł się w wodzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:24, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
Selena usiadła kolo niego i wpatrywała się w niego bardzo, ale to bardzo uważnie.
-Co ty chciałeś zrobić?-Zapytała się go prawie szeptem.
Wilczyca była teraz pewna że szczeniak przypomina ją kiedy była w jego wieku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|