Krwawe Jezioro

Hiretsuna Shinigami

Możliwe że sie przymknął.
- Hmm... Raczej tak. Tyle że będziesz sie lepić niemiłosiernie. Krew jest... klejąca jak zaczyna zasychać. - oznajmił. Zamknął na chwile ślepia. Położył łeb na łapach.

Akeli

Wilczyca nachyliła się nad krwią i wzięła trochę na język. Tak, krew wilków. Kanibal Akeli, ale fajnie.
-Wiem o tym, że się lepi gdy zasycha. Doświadczyłam tego na... No cóż, na własnej sierści.
Powiedziała i się zaśmiała. Również położyła się obok basiora.
-Jak ma na imię Twoja partnerka?
Zapytała. Może ją znała...

Hiretsuna Shinigami

Wilka troche zaczął gryźć zapach krwawego jeziorka.
- Emm... Debra. - powiedział tylko. Kurde zaczęło mu się kiwać we łbie przez nadmiar krwi. Daj mi tej krwi, napij się! wrzeszczał demon który był w środku. Raven'owi sie nawet nie chcialo wstac ale to szczegol.

Akeli

Wilczyca zaczęła grzebać w pamięci. Debra, Debra... A no tak, przypomniało jej się!
-Wiem kim Ona jest! Wilczyca z Watahy Wiatru, która zdaje właśnie na Maga!
Powiedziała z entuzjazmem.
-Oby zdała, trzymajmy za nią kciuki!
Dodała z szerokim uśmiechem i machnęła ogonem.

Hiretsuna Shinigami

Wilk przytaknął.
- Tak, właśnie ona. - oznajmił z uśmiechem. Oby zdała. Raven przynajmniej taką miał nadzieje. Ciekawe jak jej idzie.

Akeli

- Wyglądała na wilczycę inteligentną... Jestem pewna, że zda. A jak nie, to można mnie powiesić za ogon na drzewie, nad mrowiskiem.
Zapewniła z uśmiechem po czym przekręciła się na plecy, patrząc w niebo. Ładne niebo... Błękitne... A mleczne chmury mknęły po niebie, niczym statki pływające po morzach i oceanach...

Hiretsuna Shinigami

Wilk przytaknął. Jeśli taka doświadczona wadera jak Akeli mówi cos takiego to Debra raczej powinna zdać. A kiedy zda będzie szczęśliwa. Ach te kobiece hormony. Wilkkłapnął szczękami a jego jęzor powędrował ku krwistemu jeziorkowi No dalej... Napij się... mówił w jego ciele demon a on posłuchał i upił pare łyków.

Akeli

Wilczyca poruszyła ogonem, patrząc na wyczyny Ravena, No właśnie, krew... Wampiry ją piją. Tylko... Dlaczego demony w naszej krainie nie zabijają i nie opętują, tylko piją krew? No cóż, nie wiedziała. Tylko po prostu wzięła przykład z Ravena i nachyliła się nad taflą jeziora, pijąc czerwoną substancję. Nie raz próbowała, ale ta była jakaś inna... No dobra, to jest dziwne. Ale... Przecież Akeli lubiła nowe doświadczenia, więc...

Hiretsuna Shinigami

O tak... to było dziwne. I to bardzo.
- Heheheheheh... Przyznam smakuje mi krew wilcza. A więc Ravenie... Od dzisiaj tym zaspokajasz moje potrzeby. Krwią wilków lecz wilków żywych. Krew świeża z niewinnej ofiary najlepsza będzie... - coś powiedziało ustami Raven'a. Głos był ten chrpowaty, bardziej cieńszy niż powinien być. Taki...Demoniczny. To nie był głos Raven'a. Do tego płomienie na jego grzbiecie, poprostu cała grzywa zapłonęła na niebiesko. Niebieski płomień oraz niebieskie ślepia wilka były pod kontrolą demona. To on przemawiał

Akeli

Akeli widząc zmianę, która nastąpiła w Ravenie i słysząc ten głos odskoczyła od jeziora. Ustawiła się przodem do Ravena. Demon... Podłe istoty, wręcz parszywe... Skoro to on przemawiał, to czemu miałaby z nim nie porozmawiać... Ale od czego zacząć? Chwila, każdy demon ma swoją nazwę, czy też imię. Już wiem!
-Skoro się ujawniłeś i postanowiłeś przemówić, to powiedz mi jak się nazywasz, zamiast gadać głupoty o krwi.
Powiedziała, obserwując Ravena. Bez strachu, jak by nadal to był on a nie jakiś zły demon.

Hiretsuna Shinigami

Ten uśmiechnął się do Akeli.
- Jam jest Hiretsuna Shinigami. A ty Akeli jak dobrze słyszłem? - zapytał i zachichotał demonicznie. Jego ogon poruszał się tak szybko że przecinając powietrze robił głośny chlast jak to robią bicze. Hiret spoglądał na waderę.

Akeli

Akeli poruszyła ogonem i usiadła.
-Hiretsuna Shinigami... Słyszałam o tobie... I to bardzo dużo. I owszem, jestem Akeli. A Ty mi powiedz, ile masz lat?
Zapytała. Tak, przeprowadzi wywiad z demonem! Nie no, po prostu... Coś wspaniałego. I to dosłownie! Wilczyca uśmiechnęła się lekko do demona.

Hiretsuna Shinigami

Ten spojrzał w niebo.
- Jeśli mnie czas nie myli... pięć i pół tysiąca lat. Oczywiście zaokrąglając niepotrzebne lata. A wogóle... Cóż się tak mną interesujesz? - odpowiedział po czym zapytał.
- Jesteś chyba pierwszą osobą na tyle odważną aby nie uciec i porozmawiać ze mną. - mruknął po czym swoim jaszczurzym ozorem przejechał po obu rogach.

Akeli

Wilczyca nadal się w niego poważnie wpatrywała.
-Czemu się tak interesuję? Ponieważ lubię demony. A co sie z tym wiąże... Lubię z nimi rozmawiać. Dzięki temu mogę się więcej dowiedzieć o danym demonie.
Powiedziała, poruszając końcówką ogona.
-Cóż, najwidoczniej jestem na tyle dziwna, że aż nader odważna.
Dodała z lekkim uśmiechem na pysku.

Hiretsuna Shinigami

Demon zaśmiał się psychopatycznie.
- Najwidoczniej tak... Jeszcze jakieś pytania odnośnie wywiadu ze mną? - zapytał po czym uśmiechnął się jak najszerzej umiał ale też było to nadwyraz dziwne.
- Akeli, Akeli... Mimo iż jesteś szamanem mam nadzieje że nie będziesz próbowała mnie wyjąć z ciała Kruka? Żyje mi się z nim dobrze i jemu ze mną także. - oznajmił z uśmieszkiem. poruszył dalej swym ogonem który przebijał wiatr niczym bicz.

Akeli

- Nie, nie mam zamiaru wyganiać Cię z jego ciała, jeśli żyje Wam się dobrze. Nie jestem tu po to, aby odprawiać egzorcyzmy tylko, aby się czegoś dowiedzieć.
Zapewniła, myśląc nad pytaniami. Sporo ich było... Oj, i to naprawdę sporo. Była zbyt ciekawska po prostu.
-Mam jeszcze parę pytań... A na sam początek zapytam odkąd siedzisz w ciele Kruka?
Zapytała, poruszając co jakiś czas końcówką ogona.

Hiretsuna Shinigami

Ten rozmyślał chwilę.
- Odkąd? Hmm... jakieś. dwa lata? Lecz nie ujawniałem się a stopniowo zmieniałem jego charakter. Jeżeli nie opętałbym go to dalej byłbym miłym i przyjaznym dla wszystkich wilkiem. A teraz? Jest podłym, nieczułym basiorem z liczbą wrogów kilka razy większą niżeli przyjaciół i znajomych. - mruknął po czym syknął niczym wąż.

Akeli

Słuchała uważnie tego, co ma do powiedzenia basior.
-Hmm... Sądzisz, że on ma w sobie wszystko to, czego potrzebujesz. Że jest dla ciebie wręcz idealnym celem?
Zapytała zaciekawiona wadera, przeszywając go wzrokiem. Demony, cóż za interesujące bestie... Naprawdę, bardzo interesujące. Zarazem bardzo tajemnicze.

Mizu

Mizu z uśmiechem na długiej, smukłej kufie. Delikatny, przyjemnie chłodny wiatr bawił się jej grzywką. Mała waderka niczym się nie przejmując szła przed siebie. Na nic nie zwracała uwagi, czerpała radość z powiewu orzeźwiającego wiatru. Lubiła go, chyba nawet bardziej niż wodę. Nie wiedziała czy to w porządku, wiedziała, że taka jest prawda. Wiatr zawsze wzmacniał jej emocje, uczucia. Jeśli była wesoła, dzięki temu żywiołowi jej pozytywny humor był tylko silniejszy. Tak samo działo się ze smutkiem, złością, itd. Po chwili zauważyła dwa wilki - w tym Akeli. Powoli podeszła do wilczycy.
- Dzień doooobry. - Przywitała się swoim chrypliwym głosem i spojrzała na dość nietypowego wilka. - Emm... witam. - To już nieco mniej pewnie wypowiedziane. Spojrzała na przyjaciółkę.
- Nie przeszkadzam? - Pytanie było skierowane do wilka jak i również Szamanki. Jeśli miałaby przeszkadzać, zmieni miejsce pobytu..

Hiretsuna Shinigami

Raven a raczej jego demon uśmiechnął się dziwacznie do nowo przybyłej.
- Cześśść... nie sssskądże... - syknął do młodej. Po chwili wpadł na coś o co dawno się nie pytał. Spojrzał na Akeli.
- Moge ją zjesć? - zapytał się szamanki jednym ślepiem patrząc na wiecznego dzieciaka chichocząc dziwnie.
- Uhh... przepraszam nie przedstawiłem się. Jam jest Hiretsuna Shinigami. - powiedział do wadery o blond włosach.