Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Therror
Dorosły
Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:52, 06 Sie 2013 Temat postu: |
|
No fakt faktem z tymi ogonami to jest dziwna rzecz. To trzeba było przyznać. Ahahah no dokładnie te fundamenty zostały podkopane jak nie całkowicie całkiem rozwalone. Therror z zadowoleniem wydał z siebie taki gardłowy wibrujący pomruk i tak miział uległego pod sobą wilka. Mweh! Tak jego miano niepowstrzymanego i bezczelnego zdobywacza serc nie został ani trochę naruszony. Wilk gdy wyczuł podniecenie jakie wypełnia Alka zaśmiał się cicho i nagle... Taki cichutki i cieniutki głosik w jego głowie i to taki głos jego matko dosłownie " A Salome...? " Therror momentalnie tak się zgasił. I o matko matko matko?! Czy on się nie podniecił?! Mając przed sobą pod sobą apetycznego samca i to jeszcze takiego fajnego?! No myślał zę zejdzie na zawał.
- O cholera.... -Powiedział i się odsunął tak siadajać dosłownie ze zgonem na pysku. Czy on nie był w stanie się teraz podniecić i to w takiej sytuacji jak jakieś głosik w jego głowie mu przypomniał o Salome... o tym jej uśmiechu... charakterze... mm... pyszczku. O matko?!
- Ty wiesz co.... -Zaczął... No lol jak teraz dziko wyszło.
- Chłopie wybacz ale ja nie mogę. -Oznajmił i bezpretensjonalnie wskazał na swoje krocze po czym usiadł z takim zastanowieniem. Siedział przez chwilę i takie O.O
- Ja się chyba zakochałem. -Dodał. O matko jemu to aż przez gardło nie mogło przyjeść.
- Matko boska... -Stwierdził i jeszcze tak normalnie zaraz padnie na zawał.
Jeszcze zostawił tak biednego Alka. Faktycznie wyszedł na zboczucha i to takiego co nie może. Normalnie aż posmutniał!
- Ja cie naprawdę przepraszam ale no... matko co się ze mną dzieje?! -Oznajmił i tak aż ciężko westchnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Donnie
Młode
Dołączył: 12 Lip 2013
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:37, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
Ostatnie dni były dość dziwne. Nie mógł znaleźć ani swojej matki, ani ojca, nie widział nawet rodzeństwa. Co się z nimi stało? Nie pożarł ich żaden potwór, prawda? Oh, jak wielką miał nadzieję, że jego przypuszczenia są nieprawdziwe. To nie pozwoliłoby mu być tym wesołym wilczkiem, którym na co dzień jest. Podszedł z wolna do brzegu jeziora, uważnie wpatrując się w gładką taflę wody, jakby widział w niej coś niezwykłego. Pewnie to jedne z jego szczeniackich i wciąż pozbawionych sensu rozmyśleń, ale póki jest jeszcze młody raczej ma do tego prawo. Chyba. Nie wiedział. W końcu był głupiutki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Donnie dnia Nie 16:37, 13 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
Beta Nocy
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:56, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
A oto wyłonił się Ón - istota o sylwetce godnej greckich bogów, sierści miękkiej i puszystej, barwy płomieni, oczach zielonych, niczym leśny mech i wdzięcznym kroku, którym zmierzał ku jezioru powoli i dostojnie. Ón uśmiechnął się na samą myśl o podobnym wyobrażeniu swojej osoby. Niestety zdawał sobie sprawę, że może być postrzegany jedynie jako niewielki samiec o wychudzonej sylwetce, splątanych, rudych włosach i nijakich, zielonych oczach. A krok nie był zbyt wdzięczny, bowiem samiec lekko utykał na prawą łapę, którą niedawno zahaczył o wystający korzeń. Nie odbierało mu to jednak tej otaczającej go majestatyczności, która towarzyszyła mu zawsze. Toteż Ón wkroczył w końcu nas jezioro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Donnie
Młode
Dołączył: 12 Lip 2013
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:06, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
Donnie ostatnio czuł się dziwnie. Nieco go to niepokoiło, ale na razie zdawał się tego nie okazywać. W końcu może to tylko chwilowe i mu przejdzie? Miał nadzieję.
Bycie szczęśliwym zrobiło się jakoś dziwnie ciężkie, uśmiech wymaga o wiele więcej energii, a zamiast czuć ochotę, by z kimś porozmawiać, powoli zmienia się to w obowiązek. Obowiązek, od którego z chęcią by uciekł.
Dobra, to zaszło za daleko. Otrząsnął się ze swych rozmyśleń, a jego uwagę przykuł rudy samiec. Był prawie pewny, że przed chwilą tu go jeszcze nie było. Podszedł do niego pełny entuzjazmu, uśmiechając się wesoło.
- Dzień dobry panu! - rzekł, zadzierając główkę by móc spojrzeć na wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
Beta Nocy
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:16, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
Ón spojrzał na białe coś, co właśnie do niego przemówiło. Był to bezsprzecznie młody osobnik wilka.
- Dzień dobry, krzycząca miniaturko wilka albinosa - przemówił do szczeniaka w odpowiedzi na jego powitanie. - Chcesz czegoś? - zapytał, chcąc wiedzieć, czy ów samczyk odezwał się do niego z jakiegoś konkretnego powodu, czy - o zgrozo! - po prostu chciał z Puszczykiem porozmawiać. Niedoczekanie, każdy chciałby z nim zamienić słówko, a Puszczyka dla każdego przecież nie wystarczy. Z drugiej zaś strony - byli tu jedynie oni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Donnie
Młode
Dołączył: 12 Lip 2013
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:23, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
- Co to alibonos? - spytał, nieświadomy, że nawet i nazwę przekręcił. Nigdy się z tym określeniem nie spotkał to warto by się dowiedzieć.
- Mam na imię Donnie! - powiedział zaraz szybko, gdyż z tego co zdążył zauważyć, zawsze trzeba się przedstawić. Wydawało mu się to nieco dziwne, ale nie wnikał w wątpliwą konstrukcję zasad tego świata.
Czy czegoś chciał? Nie, raczej n- a, skoro już ma szanse, to może dowiedzieć się jeszcze więcej.
- Jak powstają dzieci? - spytał, spoglądając na Puszczyka jak na wszechwiedzącego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
Beta Nocy
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:40, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
Jakie szczęście musiał mieć Puszczyk, że wpadał na same dzieci, które ponadto wykazywały się wyjątkową nieświadomością otaczającego je świata? On w ich wieku na pewno był inny. Nie pamiętał tego jednak, tak jak wielu innych rzeczy ze swego dzieciństwa.
- Super - odpowiedział samiec, kiedy młody mu się przedstawił, jednak ton jego głosu wskazywał, że wcale nie uważa tego faktu za nadzwyczaj emocjonującego.
- Dzieci? - uniósł brwi, słysząc to pytanie. Następnie na jego pysk wypłynął błogi uśmiech. - Dzieci, drogi Dombi, czy jak cię tam zwą, powstają zazwyczaj w wyniku niefortunnego wypadku, kiedy to twoi rodzice nie są zbyt ostrożni, kiedy, hm, kiedy zbyt intensywnie się przytulają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Donnie
Młode
Dołączył: 12 Lip 2013
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:36, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
- Ha! Był kiedyś taki pan i też powiedział, że moje imię jest super! - rzekł w wielkim entuzjazmie i dumie z własnej osoby.
- Mama powiedziała, że nadała mi takie, bo kojarzyło jej się z debilem, ale już zapomniałem co to znaczy! Pewnie coś epickiego! - dodał maluch ponownie nakręcając się. Hej, to nie było takie trudne.
- A pan jak ma na imię? - spytał, iskierki w dużych, bursztynowych oczach tańczyły rozradowane.
- Bleeeeh - odparł na słowa samca.
- Jeszcze trochę, a pewnie bym miał dziecko z siostrą. - no i teraz będzie żył w przekonaniu, że przytulanie to zło największe. Dobra robota, Puszczyku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
Beta Nocy
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:56, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
Puszczyk zamarł na chwilę, słysząc słowa szczeniaka, jednak po chwili na jego pysku pojawił się ponownie ten pełen satysfakcji uśmiech. Chyba psucie szczeniakom wizji świata można dodać do punktów odhaczonych na liście Mistrza Zła i Ciemności.
- Puszczyk - odpowiedział na pytanie o swoje własne imię. A on tylko starał się być szczery. No cóż, najwyraźniej w dziedzinie tej nie królował. Zdarza się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
Beta Nocy
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:39, 22 Lis 2013 Temat postu: |
|
Dziecięciu jednak nie spieszyło się z odpowiedzią - może to i lepiej, skoro Puszczyk jakoś nigdy sobie nie radził w kontaktach z osobnikami niedorosłymi. Wzruszył jedynie ramionami i posłał dzieciakowi ostatnie spojrzenie, jakby oczekując, że może w tej właśnie sekundzie zaskoczy i coś mu przekaże. Niestety. Nie doczekawszy się odpowiedzi od Donniego, samiec odwrócił się i odszedł lekko podskakując, gdzie tam go nogi zaniosą.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nataniel
Młode
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:43, 09 Maj 2014 Temat postu: |
|
Tup, tup, tup.
Mały, ciemny wilczek z niebieskimi łatami o różnych dziwnych kształtach przybył nad jeziorko. Ciemna grzywka o niebieskich końcach opadała mu na błękitne oczy, utrudniając obserwację świata. W pyszczku taszczył notes i długopis - nieodłączne atrybuty, umożliwiające kontakt ze światem.
Przysiadł na brzegu, w bezpiecznej odległości od tafli wody. Woda była przecież zła, smakowała tylko wybranej grupie. A Nat nie był w grupie, był sam jeden. Nie mógł więc z pewnością pić wody.
Usiadłszy, zaczął ogryzać znaleziony gdzieś patyk. Zęby go swędziały. Znowu.
Teraz jednak nie rosły przecież... Były wszystkie, wszyściutkie na swoich miejscach, białe i nieskażone najmniejszym zabrudzeniem. Zapewne skutek kremówkowo - drinkowej diety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abraham Van Helsing
Dorosły
Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:33, 09 Maj 2014 Temat postu: |
|
Świeca kolejnego nieszczęśnika została zgaszona, a los tak chciał że to miejsce było mu po drodze. Może to dziwnie wygląda, ale po każdym " zabraniu duszy" Abraham smuci się. Nie jest to w żaden sposób widoczne, ale w jego wnętrzu czuć rozpacz. Niestety śmierć to nierozłączny element życia. Usiadł kilkanaście metrów od młodego samczyka. Nie zwrócił na niego większej uwagi. Włożył kosę do wody i zaczął czyścić z krwi. Musi być zawsze czysta i gotowa do pracy. Ciekawe co robi tutaj zupełnie sam taki malec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nataniel
Młode
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:57, 09 Maj 2014 Temat postu: |
|
Natuś, z bezpiecznej odległości oczywiście, przyglądał się basiorowi i jego fajnemu nożykowi do chleba. Zdaje się, że na śniadanie jadł dżemorek truskawkowy...
Odległość duża, wilk nie wygląda groźnie... Można porysować. Może mu się spodoba?
Na początku nabazgrał nożyk (wieeeelki) i wilka, potem dodał otoczenie. Na zakończenie drobne detale - kwiatki, trawa, drzewo...
Gotowe.
Wyrwał kartkę, po czym podszedł kawałek w stronę wilka. Położył kartkę na ziemi, po czym wycofał się na poprzednią pozycję.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abraham Van Helsing
Dorosły
Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:30, 09 Maj 2014 Temat postu: |
|
Mamy progres, w końcu ktoś nie użył określenia "scyzoryk". W sumie to nawet nie pasuje do tej broni. Abraham uważnie patrzył się na młodego, widać jest odważny skoro podszedł do niego. Uważnie spojrzał na arcydzieło które narysował. Wilk uznał Nataniela za niemowę, chyba że się z nim tak zgrywa.
<center>Widzę w tobie artysty duszę
Na papier życie przelewasz
Czyżbyś tutaj natchnienia szukał?
Czy tylko zagubiony w świecie jesteś?</center>
Powiedział po chwili zastanowienia. Artysta i poeta, ciekawe połączenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nataniel
Młode
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:40, 09 Maj 2014 Temat postu: |
|
W łapce ponownie ożył długopis, jak najwierniej oddając odpowiedź. Tym razem rysunek prostszy, bo rysowany na szybko, by wilk się nie zniecierpliwił i nie zrezygnował z tej prowizorycznej rozmowy.
Ponownie kartka powędrowała na wilczych łapkach w miejsce leżące gdzieś w połowie, a następnie wilcze łapki wróciły na miejsce. Razem z łapkami oczywiście Natuś.
Uśmiechnął się ostrożnie do wilka z nożem. Może się nie pogniewa, że mu wilczek zawraca głowę?
Swoją drogą... Bardzo śmiesznie mówi.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abraham Van Helsing
Dorosły
Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:55, 09 Maj 2014 Temat postu: |
|
A wilk uważnie patrzył jak malec tworzy kolejne arcydzieło. Przynajmniej teraz spotkał kogoś niespaczonego złem. Kogoś kto jest nietypowy ale ciekawy na swój sposób. Abraham położył wyczyszczoną broń na brzegu i ruszył w stronę kartki. Niespodziewania latarnia zawieszona na łańcuchu zaczęła mienić się niebieskim światłem, to nawet dobrze po powoli robiło się ciemno. Wziął arcydzieło. Czyli wilczek nie wie gdzie ma iść? Wiele dróg do wyboru, zbyt wiele.
<center>Cóż nie tylko ty drogi swojej nie znasz
I ja się bez celu po świecie włóczę
Bezskutecznie drogi szukając, ale nadzieje mając
Iż kiedyś ją odnajdę, więc i ty ją miej
A drogę swoją znajdziesz na pewno</center>
Odpowiedział malcowi. Cóż będziemy się wymieniać sztukami, wiersz za obraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nataniel
Młode
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 6:49, 10 Maj 2014 Temat postu: |
|
Natuś rozłożył łapki. Nadzieja?
Może na niej siedzi? Nie... Nie ma jej też pod notesem, ani nigdzie dookoła.
Gestem łapki wskazał najpierw na notes, potem długopis, jakby wyliczając posiadane przedmioty. Potem wskazał puste miejsce obok i pokręcił łebkiem. Nie ma nadziei. Gdzieś się zapodziała.
A może wcale jej nie było? Nie wiedział, jak wygląda, nie umiał więc odpowiedzieć na to pytanie. Ale może wilk będzie umiał?
Szybko wyrysował swoje pytanie. Widzi się oczami, tak? Narysował więc oko patrzące na pytajnik. Jak wygląda nadzieja?
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abraham Van Helsing
Dorosły
Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 7:04, 11 Maj 2014 Temat postu: |
|
Niełatwe zadanie padło wilkowi, jak wyjaśnić czym jest nadzieja? Cóż trzeba spróbować.
<center>Nadzieja niewidoczną jest, głęboko w nas siedzi
Inni ją używają, a inni o niej zapominają
Jest ona naszym pragnieniem zaistnienia pewnej rzeczy
Która jest bliska naszemu sercu, i powołaniu</center>
Nie jest łatwo opisywać to słowo. Abraham nie był psychologiem, więc nie mówił nic wprost. Z jednej strony może to oznaczać wszystko i nic, a w dzisiejszych czasach jest coraz częściej uważane tylko za pusty wyraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nataniel
Młode
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 7:22, 11 Maj 2014 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się lekko, kiwając łebkiem, że wie, że rozumie.
Teraz może zadać kolejne pytanie. O co? O świecącą latarnię, oczywiście.
[link widoczny dla zalogowanych]
Narysował ją najlepiej, jak umiał. Obok postawił wielki pytajnik. Co to? Czemu świeci?
Zbliżył się do wilka, po czym położył kartkę. Następnie wycofał się na poprzednie miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abraham Van Helsing
Dorosły
Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:35, 11 Maj 2014 Temat postu: |
|
Tutaj Abraham postanowił nic nie mówić. Skoro go to interesuje to niech sam zerknie a nawet dotknie. Położył lampę pośrodku drogi między nimi i gestem łba zaprosił do obejrzenia. Latarnia świeciła mocnym niebieskim płomieniem w środku. O dziwo płomień ten nie parzy, jest tylko nietypowo chłodny. Można go dotknąć bez obaw poparzenia. Dotknięty, nieco opatula ramię delikatnie chłodząc ramię. Cóż to za dziwny płomień? Zacznijmy od tego że to są dusze zamienione w materialną formę. Gdy nadejdzie odpowiedni czas zostaną wysłane przed sąd gdzie to już siła wyższa zadecyduje o końcu ich podróży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|