Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:39, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Destiny ponownie czmychnęła w krzaki. Ze swojej pozornie bezpiecznej kryjówki obserwowała uważnie basiora. Czekała aż odejdzie żeby mogła spokojnie wyjść. Szczeniątko w pewnym momencie spostrzegło że coś leży koło niego i się rusza. Zaczęła to łapać co się okazało być jej własnym i prywatnym, jedynym i najukochańszym na świecie ogonkiem. Złapała go w pyszczek i usidłała na bok przez co ucho jej oklapnęło na prawe oko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Antharas
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:17, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Antharas wylądował przy mrocznym jeziorze by napoić się i odpocząć.
Jego pojenie jednak zostało przerwane przez szmery w krzakach.
oderwał łeb stamtąd i podszedł do krzaków.
Zbliżył swój pysk tak blisko krzaków, że prawie je dotykał.
-Niuch Niuch- powęszył chwilę i już wiedział kto tam się chowa.
-Wilcze szczenię...- pomyślał. Zabrał stamtąd swój pysk i stanął naprzeciw tychże krzaków w oczekiwaniu, że mała wyjdzie z ukrycia. Chciał ją zobaczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:26, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Szczeniątko siedziało zwinięte patrząc na swój ogonek kiedy coś zaczęło głośno niuchać. Gdy się odwróciła dostrzegła czyj wielki pysk. Wyskoczyła przerażona z krzaków wpadając do zimnej wody. Wyskoczyła z niej równie szybko jak przez chwilą z krzaków. Zaczęła się trząść. Spojrzała na wielkie.... coś które znajdowało się przed nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antharas
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:42, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Anth spojrzał na tyci tyci zwierzątko. Wcale nie było większe od jego dużego palca u łapy.
Gdy stąpał, małe szczenię aż podskakiwało na ziemi.
Podszedł bliżej.
-Witaj...- zaczął cierpliwie aczkolwiek kogoś mu przypominała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:47, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Destiny wbiła pazurki w zmarzniętą ziemią aby tak nie podskakiwać. Ależ to było dziwne uczucie. Zadarła głowę tak wysoko że aż przewróciła się na plecy.
- Cze... cze... cześć. -Przywitała się patrząc na wielkie coś.
- A ty... jakim wilkiem jesteś? -Zapytała cicho. No co wilk duch jakiego spotkała był taki fajny ze można było przez niego przechodzić. A on też mógł być jakimś wilkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antharas
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:01, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Antharas zarechotał dość głośno.
-Nie, nie jestem wilkiem malutka... Jestem smokiem ciemności...- odrzekł a na jego pysku zawitał szeroki uśmiech.
-Ty jesteś tą waderą o której Massacre mówił?- spytał rzeczowo.
-Jestem Antharas i pochodzę z tej samej krainy co Massacre. Opowiadał mi o Tobie. Słyszałem też, że szuka dla Ciebie opiekuna...- szepnął jakby tylko ona miała to usłyszeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:08, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Słysząc imię znajomego wilka zamachała wesoło ogonem. Skoro wujek Massacre przyjaźnił się z tym smokiem to na pewno groźny nie był.
- Tak to ja. -Powiedziała wesoło kiwając pyszczkiem.
- Hmmm a co mówił? -Zapytała dalej leżąc na plecach. To był sposób aby nie musiała ciągle patrzeć się do góry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antharas
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:11, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Antharas schylił swój łeb tak jak tylko mógł.
-Mówił bym nie przydeptał jakiejś kulki lub nie pomylił jej z karmą dla wilków.- uśmiechnął się ukazując swe sporych rozmiarów, kły.
-Jeżeli Massacrze na Tobie zależy to i ja będę Ciebie bronił.- Odpowiedział stanowczo i dumnie.
Po chwili przysiadł tak żeby waderka mogła obejrzeć go w całej jego okazałości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:17, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Gdy powiedział o zdeptaniu lub zjedzeniu małej futrzanej kluki i odsłonił swe zębiska Destiny zasłoniła oczka.
- No Massacre chyba mnie lubi. -Stwierdziła odsłaniając oczka słysząc jego dalsze słowa. Gdy sobie usiadł Destiny ruszyła obchodząc go dookoła.
- Masz pięć minut długość. -Oznajmiła siadając przed nim. Tak Destiny oznaczała długość w minutach bo łatwiej jej było liczyć. A faktycznie spacer dla takiego szczeniaka wokoło smoka zajął jej pięć minut.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antharas
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:27, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Zaśmiał się lekko.
-Jesteś zabawna jak na takiego malca.- rzekł po chwili.
-Wiesz... Nie myśl sobie, że będę Ciebie niańczył. Nie jestem od tego, ale obiecałem Massacrze, że będę Ciebie bronił w razie kłopotów. Będziesz musiała poczekać na Morta, który jest w drodze.- oznajmił szczenięciu.
Taak... Morte... Dawno go nie widział. Czy się zmienił? Czy podoła temu zadaniu? Kto wie...
Popatrzył na Dess.
-Masz wielkie szczęście znając Massacre'a. To dobry wilk. Sam kiedyś chciał mieć potomstwo, ale... Nie wyszło mu to najlepiej bo zmarł przedwcześnie.- dodał po chwili mrużąc swe niebieskawe ślepia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:33, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- No ale ja nie mam kłopotów. -Powiedziała usprawiedliwiając się. No przecież nie miała z nikim ani z niczym kłopotów. No nie licząc tego borsuka co to ją gonił.
- A dlaczego Massacre umarł? -Zapytała przekrzywiając nieco pyszczek na bok patrząc na smoka. Ciekawe dlaczego Massacre umarł. Może zabiło go jakieś zwierzę albo te dwunożne dziwne istoty.
- A ten Morte to jaki jest? -Dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antharas
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:38, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Anth przekrzywił pysk.
-Wszystkiego dowiesz się sama gdy spotkasz Morte'a.- oznajmił.
-A co do śmierci Massacre'y to wybacz, ale nie mogę Ci o tym powiedzieć. To zbyt trudne do zrozumienia dla takiej młodej "owieczki" jak Ty.- rzekł stanowczo.
Sam do końca nie rozumiał, czemu Mass tak postąpił, ale... To była jego decyzja i nikt nie miał prawa jej zmienić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:43, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- Ale ja nie jestem owieczkom. -Powiedziała kiwając głowa. Destiny wystawiła swoje małe pazury i kły.
- Widzisz jestem wilkiem. -Dodała pewnym siebie tonem.
- A skąd wiedziałeś gdzie jestem? -Zapytała. Skoro Massacre powiedział mu o niej i smok tak szybko ją znalazł to musiał mieć kryształową kulę albo jakiś naprowdzacz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antharas
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:58, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
-Nie wiedziałem gdzie jesteś... Wprawdzie byłem tylko spragniony i tu przybyłem się napoić. Jednak po opisie Massacry odgadłem, że to właśnie o Ciebie chodzi- rzekł stanowczo.
Antharas powstał i wyprostował się w całej swej okazałości.
-No cóż... Na mnie już pora. Załatwiłem swoją potrzebę więc ruszam dalej!- odrzekł po czym rozłożył swe ogromne skrzydła.
-Odsuń się maleńka bo jeszcze Ciebie przewieje!- dodał po chwili szykując się do startu.
Spoglądnął na nią.
-Pamiętaj, gdybyś czegoś potrzebowała, wystarczy, że użyjesz tego.- podał jej mały gwizdek, który znalazł gdzieś na Łąkach.
-Do zobaczenia!- krzyknął jednocześnie odrywając się od ziemi i znikając z tego miejsca.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Antharas dnia Pon 21:58, 23 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:02, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Destiny złapała gwizdek i się odsunęła. Odprowadziła smoka wzrokiem. Dziwnym był no ale co poradzić. Szczeniątko napiło się wody po czym wybiegło stąd szukając czegoś co sobie akurat umyśliło.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kain
Wampir
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza ściany. ._. Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:00, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Nie doszedł do żadnego jasnego wyjaśnienia, jak mógłby to zatrzymać. Powoli w jego głowie zaczął narastać odgłos wściekłego chlupotu. Nie chciał wiedzieć, co go wywołuje. Całkowicie odpłynął. Gdy doszedł do siebie nie było już nikogo. Westchnął, wstał i ruszył przed siebie na drżących łapach.
/zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:23, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Aach. Upiór miał doprawdy okropny humor. Lepiej aby nikt się do niego nie zbliżał.
Legł na swe plecy i wbił białe ślepia w niebo. Jakże one było piękne. Takie spokojne, iskrzące. Westchnął głęboko owijając się swoim puszystym ogonem. Spodobało mu się to życie. Stało się takie... fajne? Jakoś bardziej złożonego słowa nie był wstanie znaleźć. Takie musiało zwyczajnie i w zupełności wystarczyć. Fajne. Po prostu fajne. Mogłoby trwać wiecznie, ale doskonale wiedział, że tak nie będzie.
Nigdy tak nie było.
Choć najdłużej w jednym ciele przesiedział tysiąc lat. Zaskakująco długo. Założył ramiona za głowę i podwinął kolana. Tak, miał formę humanoidalną. Ponownie westchnął zastanawiając się nad całym sensem tego gówna, które się teraz toczyło. Niby tak fajnie, a jednak nie do końca. Cholera, zawsze tak jest. Zawsze coś się zwali. Może jeszcze to nie nastąpiło, ale niebawem nastąpi. On tak czuł, całym swym ciałem.
Zamknął oczy, wsłuchując się w cichy chlupot wody. Oblizał wargi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:31, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
A i Vij nie był dziś w najlepszym humorze. Z resztą - co się dziwić, ostatnio wszystko stało się takie monotonne i szare. Gdzie Hiretsuna, gdzie Maxime, gdzie Xyth, gdzie Kalina? Jedyne osoby, z którymi mógł wytrzymać gdzieś zniknęły, zostawiając go samego na pastwę tej wielkiej nudy. Nie mając większej ochoty na witanie się łypnął wzrokiem na upiora by zaraz potem przycupnąć sobie koło jakiegoś głazu i zacząć wspominać dawne, dobre dzieje. Nawet nie miał nastroju na droczenie się, walkę czy cokolwiek innego, co mogło by zdenerwować lub zranić inne osoby. Eh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:36, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Upiór natychmiastowo rozpoznał istotę, która zawitała w te same miejsce. Tak, był to demon. Piękny, słodki, krwiożerczy demon. Podniósł się delikatnie, znajdując się teraz w pozycji siedzącej, mając nogi skrzyżowane.
Otworzył swe białe ślepia, jakby budząc jednocześnie swoją aurę, która dopiero teraz dała się w znaki. Delikatnie zafalowała, muskając futro demona, po czym zaraz potem wróciła. Nie było to nic widzialnego, zwykła, mentalna rzecz. Nieszkodliwa. Coś jak bioenergia. Czy coś w tym stylu.
-Demon. Ach.- I ponownie głęboko westchnął, skierował swój łeb oraz wzrok w kierunku ów wilka, który wywoływał delikatne podniecenie u upiora. Czemu? No bo przecież on kochał demony! Niestety, nie miał humoru, podchodzić do niego bliżej się wokół niego wić, jak to miał w zwyczaju. Pozostał tam gdzie siedział. Chciał, aby to on do niego podszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:25, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
Viju poczuł tą dziwną, magiczną aurę, ale nie za bardzo się przejął. W końcu nie od wczoraj uważa się za najsilniejszą i najmądrzejszą istotę stąpającą po ziemi. Taki dosyć narcyzek z niego.
Zaklaskał ironicznie brawo, nie przenosząc wzroku na Kaed'a. Musiał sobie znaleźć kogoś to robienia rozruby w każdym miejscu, w którym się znajdzie, bo się zanudzi. Ach, tak jak za dawny czasów.
- Brawo. Chcesz za to medal? - ozwał się równie sarkastycznie co poprzednio, tym razem kierując swój wzrok na wilka. Niecodzienny wygląd, trzeba przyznać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|