Przezroczyste jezioro

Heroine

[Żebyś dołączyła o watahy musi się godzić Admin z tego co pamiętam. To jak szybko Cię przyjmą zależy od tego kiedy Admin się zaloguje i zajrzy do tematu.]

Wilczyca wstała, poszła w kierunku drzewa i położyła się w jego cieniu. Zamknęła oczy i położyła głowę między łapami. Po krótkim czasie zasnęła, choć nawet tego nie zauważyła.

Zira

Tsahaylu chyba nie słyszała jej pytania ale Zira nie chciała przeszkadzać wilczycy. Wróciła więc do zabawy w wonie i zaczęła robić salta w powietrzu

Derin

Derin przyszedł i zobaczył nieznajome wilki. Podszedł do wilczycy, która robiła salta.
- Hej. Jak się nazywasz. - przywitał się i po chwili usiadł. Wilczyca była tak piękna, że może i nawet się zakochał.

Alerth

A ona co zrobiła. Wskoczyła na Zircie- I znowu Cię mam! -zaśiała sie. -spojrzała na nowego.-Heejj..Alerth jestem!- rzekła.-Zirciu...pokazać Ci sztuczkę?Patrz.-pokazała jej złotą monetę.Wywaliła ja a później zza ucha wyjęła Zirze te co przed chwilą wywaliła.- Tadam!

Derin

- Hej, ja jestem Derin. - powiedziała. Wstał i uśmiechną się. Po chwili spojrzała na dwie wilczyce, ale ciągle myślał o nieznajomej wilczycy.

Zira

-Ha świetna sztuczka małpko.-Ale Zira straciła już głowę do zabaw.
Wyszła na brzeg otrzepała się z wody i powiedziała no młodego nieznajomego wilka który uważnie jej się przyglądał.
-Ja z wiem się Zira.-Powiedziała do tajemniczego nieznajomego w którym się chyba zadurzyła.

Alerth

-Miłooo Mi-powiedziała i machnęła błękitną kitą przecinając ze świstem powietrze.-Zirkaa...teraz mi wyjdzie!-powiedziała i wskoczyła do wody.Popłynęła do dna a później wyskoczyła jak delfin. Można było ją nawet z nim pomylić. A później wpadła z chlustem do wody. Wypłynęła i wyszła na brzeg.- Tadam!-powiedziała i się otrzepała robiąc z siebie puszek.-Puszek okruszek!

Derin

- Miło mi cię poznać. Ja jestem Derin. - powiedział do Ziry. Spojrzał jej w oczy.
- Lubisz pływać? - zapytał. Jego ogon zaczął merdać.

Alerth

-Kto? Ja?Kocham!-powiedziała radośnie z uśmiechem na pyszczku. Ohh..ona lovciała pływać. Położyła się pod drzewem przytulając się do niego. Machnęła swoim puszkiem ogonuszkiem i ziewnęła. Nudziło jej się..oj tak ona po za zabawą to chyba nic nie widzi.

Zira

Zira się zaczerwieniła miała nadzieje że rumieńców nie widać z pod futerka ale czuła się jakby były widoczne.
-O tak lubię. A ty?- Odpowiedziała z uśmiechem do Derina.
-Alerth świetnie ci wyszło tylko spróbuj wyżej tak jak ja to robię.-Powiedziała do przyjaciółki.

Alerth

- Zgoda..już próbuję.-powiedziała i znowu wskoczyła do wody.Dopłynęła do dna. Później jak z armaty zaczęła płynąć. Aż nagle...wyskoczyła z wody robiąc dwa salta. Od razu wylądowała na brzegu.-Tadam!

Derin

- Pójdziecie ze mną nad może, a z stamtąd popłyniemy do jaskini. - powiedział. Uśmiechnął się do niech. Bardzo chciała, gdzieś popłynąć.

Alerth

Spojrzała na Zire. Jak ona się zgodzi to i Alerth. Od niej decyzja należy. Spoglądała to na Zircie to na Derina. I tak ciągle.

Zira

Zira musiała na prawdę się wysilić aby oderwać wzrok od basiora. Kiedy jej się to udało powiedziała po błekitno-futrej wilczycy
-Prawie dobrze tylko staraj się lądować w wodzie bo się połamać możesz.-Powiedziała do niej.-Nic ci nie jest?
A teraz Zira zwróciła się do wilka.
-Bardzo chętnie.-Powiedziała delikatnie się uśmiechając.
I wyszła z tej krainy nad morze.

Derin

Derin wstał i spojrzał na Alerth.
- Idziesz z nami? - zapytał, po czym poszedł w kierunku morza. Cały czas myślał o jednej wilczycy. Po chwili wybiegł.

Alerth

-Jasne, że idę.-powiedziała.-Żegnaj.-dodała i podniosła się leniwie. Machnęła przelotnie ogonem i poszła za nimi.

z/t

Heroine

Wilczyca obudziła się. Zobaczyła, że nikogo tu nie ma. Wstała i przeciągnęła się. Zanurzyła przednie łapy w wodzie i napiła się trochę. Popływała kilka minut, a może nawet godzin, bo mogła stracić rachubę czasu. Wyszła z wody na brzeg, otrzepała się i odeszła stąd powoli.

Zira

Zira przybyła tu pełna energii. Podeszła do jeziora. Napiła się z niego. Tuż nad jej głowom latała jej przyjaciel. Zira usiadła na brzegu i oddała się rozmyślaniu nad różnymi sprawami.

Heroine

Wilczyca przyszła trochę skołowana. Od wczoraj nie spała. Napiła się wody, wskoczyła na gałąź drzewa i ucięła sobie drzemkę. Jej oczy ruszały się pod powiekami, bo wilczyca śniła, choć sama nie wiedziała o czym.

Zira

Zira zauważyła przybycie wilczycy ale nie chciała jej przeszkadzać w drzemce. Wstała i podeszła do wody i zanurzyła się. Nurkowała kręciła fikołki i ganiała rybki pod wodą.