Przezroczyste jezioro

Wardress · Wysłany: Czw 20:41, 12 Mar 2009 Temat postu:

- Ja tu jestem od szczenięcia. Kilka ładnych lat. Wśród przyjaciół, choć ciągle samotna. - dodała mimowolnie.
0 Nie należysz do żadnego klanu, tak? - zapytała wpatrzona w wodę.

Wasp · Wysłany: Czw 20:47, 12 Mar 2009 Temat postu:

- Tak, jestem samotnikiem - potwierdził. Przez chwilę zastanawiał się nad słowami Wardress: "wśród przyjaciół, choć wciąż samotna". Powoli zaczynało do niego docierać, że on teraz też jest sam... Tylko że on nie miał nawet przyjaciół.

Wardress · Wysłany: Czw 20:49, 12 Mar 2009 Temat postu:

- Nad czym się tak zastanawiasz? - zapytała cicho. Tak,. zawsze wtrącała się do nie swoich spraw. Zawsze chciała pomagać, choć nikt nie pomagał jej. Chciała być przyjaciółką wszystkich, a sama nie mieć przyjaciół. - Masz partnerkę? - zapytała od niechcenia.

Wasp · Wysłany: Czw 20:53, 12 Mar 2009 Temat postu:

Roześmiał się.
- Chyba czytasz mi w myślach. Nie, już nie mam - powiedział i spytał - A czemu pytasz?

Wardress · Wysłany: Czw 20:55, 12 Mar 2009 Temat postu:

- Z ciekawości. - odpowiedziała. Stracił ją? Czy go zostawiła? - tak. to pytanie zaczęło jąnurtować, choć to przecież nie jej interes. Czy ona zrobiła to Shadow? Czy jednak... Nieważne. Na myśl o wilku, który zajmuje 1 miejce w jej sercu spłynęła jej po pysku mała łza.

Wasp · Wysłany: Czw 20:57, 12 Mar 2009 Temat postu:

Przyglądał się wilczycy z zaciekawieniem. Czyżby powiedział coś nie tak? Nie, skąd... A może po prostu Wardress to znajoma Renny? Spytał:
- Coś się stało?

Wardress · Wysłany: Czw 20:59, 12 Mar 2009 Temat postu:

- Nic. Myślałam o partnerze.. a w sumie... nie mam pojęcia czy nim jest. Od szczeniaka byliśmy dla siebie stworzeni. Zawsze razem, nierozłączni. Ratowałam go z przepaści... raz mi się nie udało. Nie żył. Powrócił za pomocą duchów. Był sobą... i znów robi to co kiedyś... jest i znika, jest i znika...

Wasp · Wysłany: Czw 21:07, 12 Mar 2009 Temat postu:

Nie wiedział co ma powiedzieć. Akurat on nie potrafił pomagać w sprawach sercowych, powiedział jednak:
- Skoro jego zniknięcia się powtarzają, to widocznie Twój partner ma jakiś ważny powód by czasem opuścić tą krainę. Może nie powinnaś się tym przejmować tylko w oczekiwaniu na jego powrót cieszyć się życiem z przyjaciółmi?

Wardress · Wysłany: Pią 7:30, 13 Mar 2009 Temat postu:

- To już trwa za długo. Zrezygnowałam już z czekania. - powiedziała cicho ale stanowczo. Uśmiechnęła się lekko do wilka. - Wiele czasu mi nie zostało ale coś wymyśle. ^^

Wasp · Wysłany: Pią 16:28, 13 Mar 2009 Temat postu:

Zapytał spoglądając na wilczycę z lekkim zdziwieniem:
- Dlaczego uważasz, że nie masz zbyt wiele czasu?

Wardress · Wysłany: Pią 19:18, 13 Mar 2009 Temat postu:

- Starość, choroby... To wykańcza. - uśmiechnęła się nikle i machnęła skrzydłem.

Kyuubi · Gość

Przyczłapała. Nie, nie spojrzała na taflę wody, nie chciała. Usiadła pod drzewem, machając końcówką ogona. Łapą poprawiła 'google' i przyrużyła oczy.

Wasp · Wysłany: Pią 19:24, 13 Mar 2009 Temat postu:

Jeszcze raz zmierzył Wardress uważnym spojrzeniem. Zatrzymał je dłużej na tęczowej grzywce, potem na różnokolorowym ogonie.
- Starość? W życiu nie uwierzę!

Wardress · Wysłany: Pią 19:26, 13 Mar 2009 Temat postu:

- Żyjętu już kilkanaście ładnych lat. Może i nie wyglądam na taką, ale mój koniec jest blisko... Ale jeśli chodzi o wygłupy, zawsze przyjdzie na nie czas. - powiedziała spokojnie i dźgnęła wilka delikatnie łapą.

Kyuubi · Gość

Spojrzała, kątem oczu na wilki. Nie, nie zamierzała się przywitać. W jej klanie...a zresztą, dawnym klanie zawsze było tak...inaczej? Rozprostowała zesztywniałe, bezużyteczne skrzydła. Sykneła, strasznie bolały. Tyle nimi nie ruszała.

Sky · Wysłany: Pią 19:26, 13 Mar 2009 Temat postu:

Oparła łeb na łapach. Spojrzała przed siebie, strzygąc uszami od czasu do czasu.
Zamyśliła się na parę chwil; czuła się dziwnie, nijako. Obco.
Nieobecnym wzrokiem wodziła kolejno po postaciach. Ostatecznie wzrok Sky utkwił na nieznajomej. Jakby widziała swoje odbicie. Otworzyła szerzej oczy z wyraźnym zaciekawieniem.

Kyuubi · Gość

Spojrzała na Sky, a raczej nieznajomą. Lekko poruszyła uszami. Zainteresowała ją ta 'mała'. Machneła skrzydłami, sprawdzając czy może nimi ogólnie ruszać.

Wasp · Wysłany: Pią 19:31, 13 Mar 2009 Temat postu:

Kyuubi · Gość

//Sky, ja się ciebie boję. :lol: o.o//
Wstała, i przeciągła się. Sykneła pod nosem, mięśnie tak strasznie bolały. Wykończyła się cała, a miała jeszcze wspaniałe życie. Zmarnowała? A może będzie miała następną szansę?

Wardress · Wysłany: Pią 19:33, 13 Mar 2009 Temat postu:

Podeszła bliżej i trąciła go nosem. - Nie bój się. - zaśmiała się. Kątem oka dojrzała Sky. Westchnęła i usiadła.