Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rosan
Dorosły
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:42, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
-Dzięki! Szczerze mówiąc wstyd mi się przyznać, ale nie mam ani kostki. - uśmiechnęła się z zażenowaniem.
Taka prawda. Rose wychowała się w samotności, z matką. Radziły sobie same, nie potrzebowały żadnych pieniędzy. Dopiero kiedy jej matka zaginęła, a Rose dotarła do tej Krainy, dowiedziała się, że coś takiego istnieje.
-Pewnie - uśmiechnęła się i ruszyła w tamtym kierunku.
zt. --> Herbaciarnia :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shaine
Dojrzewający
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wiesz? Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:47, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
Wzniosła zadek i popędziła ku Rose, nucąc coś pod nosem.
z.t --> Herbaciarnia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ersena
Dojrzewający
Dołączył: 01 Maj 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:30, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
Nad Krainą wstawał nowy dzień. Słońce leniwie wyłaniało się zza gór. W jego jasnych promieniach wszystko odzyskiwało swoje żywe kolory. Jednak wciąż było zimno. Ersena właśnie wracała z nocnego polowania. Miała zły humor. Mimo licznych wysiłków polowanie zakończyło się totalną klapą. Wszystko dzięki dwunogom... eee... człowiekom...? Nie ważne, była zła i koniec. Przybyła nad Szmaragdowe Jezioro by wypocząć. Podeszła do brzegu jeziora. Nachyliła kosmaty łeb i zaczęła pić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ita
Dorosły
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Za górami, za... Co ? Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:14, 24 Cze 2013 Temat postu: |
|
Wilczyca przechadzała się po krainie chcąc poznać przynajmniej jakieś jej podstawowe części. Jak na razie do żadnego konkretnego miejsca dojść jej się nie udało i bywały momenty kiedy już po prostu miała ochotę klapnąć pod najbliższe drzewko, czy krzaczek i po prostu zasnąć, a następnego dnia wznowić poszukiwania. Nie! Musi to zrobić dzisiaj, a kto wie, może nawet uda jej się kogoś spotkać ? Schylała się co chwilę, by zerwać jakiś zacny kwiatuszek, a kwiatek do kwiatka i już mamy piękny bukiecik co go to można rozsypać po jakiś ponurych miejscach i już jest lepiej, nie ?
Uniosła łebek z kolejnym zielskiem między zębami i zmrużyła oczka. Czyżby w końcu gdzieś raczyła dojść ? Po krótkim staniu w miejscu i przyglądaniu się znalezisku stwierdziła, iż jest to bezsensu i po prostu podeszła bliżej. - Woho, nareszcie! - Zawołała dostrzegając jezioro. - Brawo Ita, możesz zostać psem tym no.. - Urwała. - tropiącym, o! - Po czym przybiła sobie piątkę w czym rozwalając bukiecik. Wskoczyła do szmaragdowej wody rozbryzgując ją na około.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:26, 24 Cze 2013 Temat postu: |
|
Plusk zwabił tutaj kursującego nieopodal młodego samca. Nucąc coś pod nosem, z charakterystyczną sobie pogodą ducha zawitał nad jezioro, wyłaniając pierwej sam łebek zza krzaka, za którym znajdował się, nim zorientował się, iż ktoś jest niedaleko. Maslo jest maślane, zdanie źle zabrzmiało, widocznie Użyszkodniczka kompletnie wyszła z wprawy w składaniu wielokrotnie złożonych zdań. Zamieńmy je zatem śmiało na ciąg kilku krótszych; skorzystajmy tym samym z rad, których udzielamy osobom o podobnych trudnościach... zaraz, moment! Znowu to robię, znowu dodaję nic nie wnoszące do fabuły wtrącenia! Och, zgiń duszo nieczysta!
W każdym bądź razie wystający z zielonego krzaka srebrny, grzywką oznaczony łebek mógł wywoływać uśmiech na facjacie. Tym bardziej, iż szarawo-niebieską grzywkę przystroiło kilka świeżych liści, które zdawały się stanowić mur niemalże nie do pokonania dla głowy nastolatka. Kiedy ten zorientował się, iż to plusk wody nie był wywołany przez żadnego potwora (w które gdzieś tam na dnie swej szczenięcej naiwności nadal szczerze wierzył), nieco pewniej wyłonił się zza kryjówki, z daleka już kłaniając się samicy.
- Witam szanowną Panią! - zawołał pogodnie, wykonując nieco już śmielej kilka kroków w jej stronę. By jej jednak - tak, to zabrzmi komicznie... - w kąpieli nie podglądać, nie podszedł zbyt blisko, zasiadając energicznie kilka metrów od jeziora. Jego ogon z niemałym entuzjazmem sunął po trawie to w lewo, to w prawo, czym młodzieniec dawał upust emocjom. Ładna była, niebieska, o bystrym spojrzeniu. Ale... w sumie dla tego basiora każda wadera jest piękna oraz interesująca, wspaniała jak i wyjątkowa w tej swojej świetności. Ale to po tatusiu, trzeba wybaczyć, rodziny sobie malec nie wybrał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ita
Dorosły
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Za górami, za... Co ? Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:42, 24 Cze 2013 Temat postu: |
|
Pływała sobie w kółko zabawnie przebierając łapkami z wysoko uniesioną kufą, by się nie zachłysnąć, czy coś w tym deseń. Śmieszne. Zerwała się gwałtownie, gdy tylko usłyszała czyjś głos. Więc jednak dane było jej dzisiaj kogoś spotkać. Oh, oh. Jak miło, na pewno jeszcze dzisiejszej nocy zabiorą się razem do magicznej krainy równie magicznych jednorożców o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem. Jednorożców ? Bądźmy bardziej oryginalni, jednorożcolam. - Witam i ja również szanowną.. eufdsnk. Pana! - Ugryzła się w język szybko łapiąc równowagę, bo cóż to by z niej była członkini watahy wody jakby nawet się utrzymać na wodzie nie potrafiła, co ? Zwróciła swe paczadełka ku samcowi marszcząc czoło. - Trochę to tak nie ładnie, nie sądzisz ? Tu są moje prywatności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:52, 24 Cze 2013 Temat postu: |
|
Pacnąłby się wymownie w czoło, niemniej jednak Matka Natura potraktowała go wyraźnie po macoszemu, bowiem anatomicznie było to niemożliwe, nie tylko ze względu na budowę wilczej łapy, barku czy coś, ale także ze względu na to, iż stricte... czy wilki miały czoło? Dlatego więc jedynie spuścił łeb nieco zmieszany, aby zaraz odparować, zasłaniając wierzchem łapy (bowiem na tyle budowa wilczej sylwetki chyba zezwalała?) oczki, wraz z polową pyska - ot, efekt uboczny.
- Ach, ależ oczywiście, madame! Proszę o pani, wybacz tę niefortunną gafę, teraz będę do Pani mówił odwrócony grzbietem... - zastanowił się krótką chwilę, którą zajęło mu spełnienie obietnicy i odwrócenie się tyłem w stronę akwenu, aby zaraz tonem mniej już zażenowanym, znacznie bardziej zaś zamyślonym, dokończyć urwaną przed momentem myśl:
- Sam już nie wiem, przy czym wykażę się większym brakiem kultury, droga Pani.
Bo i faktycznie, miał nie lada dylemat. Ostatecznie jednak stwierdził, iż przyglądanie się komuś, kto sobie tego nie życzył, było tragiczniejsze, toteż postanowił zostać w przyjętej niedawno pozycji. Z boku musiało to wyglądać wręcz komicznie, kiedy wilk, który dotąd bez skrępowania kąpał się z waderami, nagle odwraca wzrok, coby jakiejś się nie przyglądać. Alastair przekręcił łeb. Komizm, czysta parodia.
- Jestem Alastair. - Brawo! W końcu przypomniał sobie o jednej z zasad, które wpoił mu ojciec. Bo chyba mu coś tam jednak do łba nakładł poza tym, aby nie wypijać różnokolorowych płynów, które przechowywał w fiolkach i zlewkach u siebie w jaskini? Odetchnął z nieskrywaną ulgą, gdy dotarło doń, iż uniknął kolejnej gafy w postaci nie przedstawienia swego miana. Może da się jakoś uratować sytuację? Może jeszcze nie był spalony na całej linii?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Pon 23:02, 24 Cze 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ita
Dorosły
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Za górami, za... Co ? Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:19, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Uh.. wczoraj burza korki wywaliła :| Dzisiaj za to bez wen
Zatoczyła jeszcze jedno kółeczko coś tam mamrocząc w odpowiedzi. Bla, bla, bla. Ależ on nieogarnięty. Przewróciła oczkami po czym podpłynęła z wolna do brzegu. - Dziwnie mówisz. - Stwierdziła krzywiąc się czego basior raczej zauważyć nie mógł, był przecież odwrócony do niej tyłem. Wywlekła się się z wody. Jej futerko było od niej całe polepione, a pojedyncze kropelki spływały po jego końcówkach wsiąkając w glebę. Nie za specjalnie przeszkadzało to samce, właściwie bycie mokrym na swój sposób było dość przyjemne, ale nie o tym my. - Rumianek. - Przedstawiła się doczołgując do jego boku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:57, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Mi burza zawsze tylko neta zrywa, na szczęście korki żyją, komputer też ; ) A wena się nie martw, zapuść jakąś muzę, odpręż się - a na pewno powróci ;3
Zmarszczył czoło w geście zamyślenia. Dziwnie mówił? Hejże, a jak miał prawić do kogos, kto pozostawał za jego plecami? Czuł się skrępowany tą sytuacją, a cóż w tym dziwnego? Westchnął jedynie ciężko w odpowiedzi, nie zamierzając prowokować jakiejkolwiek kłótni. Jeszcze by w emocjach wyrzucił kilka słów za wiele, których potem zaiste by żałował. Lepiej zatem dmuchać na zimne, zatem - póki wadera nie miała prawa tego dostrzec - jedynie wywrócił teatralnie oczyma.
Kiedy zaś samica doturlała się do jego boku, niepewnie odwrócił szczenięcy nadal pyszczek w jej stronę. Co mogł począć, iż mentalnie nadal tkwił zawieszony pomiędzy szczenięctwem a wiekiem nastoletnim? Poruszył z lekka uchem, na mordkę swoją przywołując serdeczny grymas uśmiechu, całkiem neutralny i autentyczny. Samiec nie miał w zwyczaju wymuszać jakichkolwiek przebłysków emocji, których w rzeczywistości nie odczuwał. Machnął z lekka ogonem, uważając jednak przy tym, aby przypadkiem nie naruszyć (po raz kolejny, w sumie...) prywatności tamtej; starał się zatem trzymać ogon z dala od niebieskiego, wodą ociekającego futerka.
- Widocznie wkraczam w wiek, kiedy na widok ładnej kobiety dostaje się małpiego rozumu. Przepraszam, zarówno za "dziwne mówienie", jak i naruszenie prywatności, nie chciałem w żaden sposób Cię skrępować, Rumianku - powiedział spokojnie, tonem autentycznie skruchą przepełnionym. Rumianek? Dziwne imię dla samicy, niemniej jednak postanowił tej kwestii nie poruszać, dość już sobie u niej nagrabił, prawda? Kto wie, czy nawet nie narobił sobie więcej kłopotów na skutek skierowania w stronę Ity komplementu, delikatnego oraz subtelnego - co prawda, ale jednak... zawsze komplement.
Chciał być miły, może nie będzie tak źle? jak dotąd zawsze się mu opłacało, na miód więcej much złapiesz, niźli na ocet. Podobno. Skinął wesoło łebkiem, wlepiając z powrotem spojrzenie w horyzont przed sobą. Nie chciał nadużywać i wlepiać ślepi w wilczycę, bowiem podejrzewał, iż ta mogła sobie tego nie życzyć. Jak uszanować zdanie damy, kiedy się go nie zna? I co zrobić, począć, jak się zachować, aby przez zupełny przypadek jej nie urazić?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Wto 13:00, 25 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ita
Dorosły
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Za górami, za... Co ? Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:26, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Odwróciła łebek w tył ku jego ogonie. Jak bardzo kusiło ją, by wziąć go do pyszczka i porządnie wymamlać. Jednak resztkami silnej woli powstrzymywała się od tego czynu, który mógłby okazać się nie na miejscu. Alastair, jak to się też samiec przedstawił był widocznie od niej młodszy |chociaż u Rumianka wypatrzenie dorosłego wieku sprawiało nie małe trudności zważając chociażby na jej wzrost i po prostu sposób bycia|. Wysunęła jedynie różowy języczek i przejechała nim po wargach, czy czymś tam, bo raczej u wilka wargami tego nie można nazwać. Znów zlustrowała parę ślypek na kufie wilka. - Zabawny jesteś. - Zaśmiała się na jego słowa i podniosła cielsko do siadu. - Taki poważny. - Przyjrzała mu się badawczo. - Ale to miłe, że nazywasz mnie ładną kobietą. Pobawimy się w coś ? - Zapytała wyszczerzając mordkę. Nie za długo zdoła usiedzieć tutaj tylko rozmawiając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:35, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Zamrugał nerwowo. I zrozum tu kobiety, w jednej stronie nasłuchasz się wyrzutów, że prywatność, że głupie gadanie... a zaraz dostajesz zaproszenie do zabawy. Przekrzywił może nieco komicznie łebek niczym szczeniak, który wyraźnie czymś się zainteresował. Nie, nie zapyta skąd ta zmiana, nie wypada. Zamiast tego uśmiechnął się łobuzersko i odskoczył kawałek, stając tym samym na równych łapach. W sumie... na równych niekoniecznie, bowiem ugiął je znacznie, w geście co najmniej zapraszającym do wspólnej zabawy. Na jego srebrnym pyszczku nadal gościł ciepły oraz pogodny grymas, a uniesiony ku górze ogon (jak i w sumie cały zad, nic jeno podejść i kopnąć ^^ ) krajał powietrze niczym szalony.
- Jak sobie życzysz, Rumianku. W co lubisz się zatem bawić? - spytał. Słowa podziękowania odnośnie komplementu dziwnie przemilczał, wyraźnie wola zabawy była silniejsza, aniżeli chęć wypowiedzenia kilku marnych słów: że nie trzeba, że mówi co widzi, że taka prawda. Och, no bo i po co męczyć temat? Wiadomo, gdyby miał inną opinię, zapewne nie kładłby do Rumiankowej głowy kłamstw, to nie w jego stylu. Ojciec by się zaiste go wyrzekł albo i jeszcze gorzej. W sumie... przyjemnie byłoby znów spotkać wapniaka, ciekawe, jak się trzyma?
- Jako damie przypada Ci pełne pole wyboru - dodał jeszcze, szczeknąwszy entuzjastycznie. Od razu lepiej. Koniec zgrywania poważnego dżentelmena, jeszcze przyjdzie odpowiednia pora, aby zdziadzieć. Skoro ktoś nazwał Alka poważnym, dopuścił się poważnej obelgi, wymierzając nią prosto w ego młodziaka, choć ten - rzecz jasna - niczego po sobie poznać nie dał. Po prostu, mieli trudny początek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ita
Dorosły
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Za górami, za... Co ? Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:54, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Z jej gardziełki znów wydobył się cichy śmiech. Podniosła obydwie łapki zginając je w 'nadgarstkach' |znów ludzkie określenie, hiuhiu| co musiało wyglądać dość komicznie. Reakcja samca na jej propozycje zabawy spodobała się niebieskiej. - Hmm. Berek i chowanego jest strasznie nudny, prawda ? Teraz wszyscy się w to bawią, więc bądźmy bardziej oryginalni! Może.. może.. może. - Poczęła rozglądać się we wszystkie strony wyszukując czegoś, co przyciągałoby jej uwagę. Wzrok zatrzymał się na wyjątkowo ubarwionym jeziorze, bo jak na razie to tylko ono wydawało się Icie najciekawsze. - Umiesz nurkować, Alastair ? - Zwróciła się z powrotem do niego opuszczając łapy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:02, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Kiedy wadera rozglądała się na boki, Alastair usiłował wyłapać, na co właśnie patrzy: co mogło wyglądać nawet zabawnie, zważywszy na fakt, iż z tego, co napisała Userka, samica nie szczędziła na miejscach, które wejrzeniem omiotła. Młodemu niemalże zakręciło się w łebku. Rzecz jasna zmienił nieco pozycję, albowiem przy wcześniej zajmowanej rozglądanie się dookoła zapewne skończyłoby się kontuzją karku czy upadkiem, tego zaś Alek wolał sobie darować. Kiedy zaczęła zaś przemawiać, samiec szybko przeniósł wzrok, koncentrując jego ciepło na wilczycy.
- Pewnie, że potrafię! - rzucił energicznie, zupełnie, jakby poczuł, iż Ita (czy raczej Rumianek) wątpi w jego zdolności czy umiejętności. Wszystko to jednak było pewną grą pozorów, urazić bowiem Alastair'a wcale nie jest tak łatwo. Może on co prawda odczuć dyskomfort, kiedy ktoś usiłuje go obrazić, jednakże nigdy nie da tego po sobie poznać. W sumie... w sumie on sam niebywale szybko o wszelkich ansach zapomina. Rozwarł zatem pyszczek w radosnym śmiechu. No bo... faktycznie, obraz unoszącej łapki niebieskiej istotki był przyjemnie zabawny.
- Mam wrażenie, że wymyśliłaś coś oryginalnego i wyjątkowego, Rumianku? - spytał, podbiegając bliżej jeziora, by zamoczyć w nim łapkę. Ciepła. W końcu... lato pełną parą, więc jakże mogłoby być inaczej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ita
Dorosły
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Za górami, za... Co ? Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:22, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Samka jednak najmniejszego zamiaru nie miała urazić tym pytaniem w jaki kol wiek sposób samca, ale cóż poradzić, iż ten mógł to w taki sposób odebrać.
Klasnęła. - Wspaniale! - Powędrowała za nim wzrokiem, a po chwili sama podeszła do brzegu jeziora kreśląc pazurkiem koła na tafli. - Nie wiem, czy to jest coś nad wyraz wyjątkowego, ale może być fajnie. Mamy przepłynąć na drugą stronę jak najszybciej przy czym złowić jak największą rybę. Takie mini zawody. - Dmuchnęła, by odpędzić opadającą na pyszczek grzywkę. 'Wyhodowanie' jej zajęło Rumiankowi sporo czasu i może jest ładna, ale wkurza. W końcu jak większość grzywek, ale za to nie każdy wilk może się nią pochwalić.
- Co ty na to ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:56, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Udał przez chwilę, jakby się zastanawiał. Jego zamoczona łapka w tym czasie zataczała pod wodą okręgi. Czasami, aby sobie nieco ową zabawę urozmaicić, zagłębiał kończynę nieco mocniej, by zaś za chwilę ją wynurzyć. O ile w pływaniu był wyśmienity, o tyle z łowieniem ryb mogło być ciężko. To chyba sprawiedliwy układ, iż jedno potrafi, drugie zaś przychodzi mu nie bez małych trudności? Zmierzył waderę spojrzeniem, wcale niedyskretnym czy agresywnym, a pogodnym i pełnym zawziętości, w kreskówkach zaiste własnie z bursztynowych tęczówek strzelałyby pioruny czy jakieś ogniki, zależnie od bajki. W milczeniu skinął łebkiem i zwilżył ozorem nos. Słońce prażyło, toteż ten zdawał się wysychać na pieprz.
- Myślę, że to dość ciekawe - stwierdził wesoło, przerywając tym samym chwilę milczenia, która zdawała się ciągnąć niemalże w nieskończoność. Wyciągnął łapkę z wody.
- Więc gdzie mamy linię startu? - zapytał, przekrzywiając z lekka łebek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ita
Dorosły
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Za górami, za... Co ? Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:02, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Przypatrywała mu się z nadzieją, dzisiaj jej mózg był wyjątkowo niedotleniony i nie mógł wymyślić niczego innego. - To świetnie! - Zawołała, gdy ten w końcu odpowiedział i cofnęła łapkę rysując kreskę zaraz przed nimi, trochę zalewała ją woda, ale i tak była wystarczająco widoczna. - Tada! Tutaj będziemy zaczynać, ale czegoś mi brakuje.. - Wysunęła koniuszek języka i zaczęła ryć pod kreską jakieś bazgroły. Chciała napisać 'START', ale nie znała zbyt dobrze liter i po prostu efekt końcowy wyglądał mniej więcej tak: شروع کریں . - Cudnie. Huhuhu.. ale będzie fajnie! Jesteś gotowy ? - Po raz zapewne setny spojrzała na niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:13, 26 Cze 2013 Temat postu: |
|
Przekręcił z lekka głowę, z zainteresowaniem obserwując stawiane przez samicę znaki. Odsunął się też nieco, by przypadkiem nie zatrzeć linii tudzież nieco nieudolnie postawionych liter, w których jednak jakiś tam skryty urok był. Uśmiechnął się, bardziej domyślając co tam jest napisane, aniżeli faktycznie rozczytując napis. Skinął łepetyną, jakby potwierdzając własne, niewypowiedziane na głos słowa. A może... Może słyszał głosy? Nie, to na pewno nie to, był to bardziej w pełni niekontrolowany, może nieco wręcz dziwaczny, odruch. Z pewnością był pozbawiony większego sensu, jednakże nie pora teraz na analizę wilczego zachowania.
Kiedy Rumianek zadał(a) pytanie, skinął dzielnie łebkiem, ustawiając się na pozycji startowej. Ugiął nieco kończyny oraz mocno zaparł się tymi tylnymi o podłoże, by mocnym odbiciem się od piachu (?) dobrze wystartować, dodając sobie tym samym nieco na szybkości. Jeśli uda mu się utrzymać odpowiedni rytm, po krótkim ułamku chwili znajdzie się rozpędzony w wodzie. Mogło się udać, z polowaniem na ryby może być trudniej. Czy on.. czy on w ogóle kiedykolwiek próbował? Nie. Zatem tutaj Ita ma znaczącą przewagę, ponadto miał okazję (niecelowo - ale jednak) dostrzec, że i pływacza z wilczycy wyśmienita.
- Tylko nie licz, że dam Ci fory dlatego tylko, że jesteś pełną wdzięku kobietą. Czasami małpi rozum to za mało - dodał pogodnie, z łobuzerskim uśmiechem na pysku wymalowanym odwracając się do wadery. Lubił wyzwania. Fakt, że najpewniej przegra i jego ego znów ucierpi schodził na dalszy plan, liczyła się zabawa. Aż dziw, iż on, syn byłego samca Alfy Watahy Ognia, nie stronił od wody, a sam się do niej pchal. Czego się nie robie dla... No właśnie, dla czego? Dla popisówy? zabawy? adrenaliny? chęci spędzenia w sposób aktywny wolnego czasu? Jak już wspomnialam, były momenty, kiedy młodzieniec ten był w stanie schować dumę do kieszeni, tym samym skrywając urażone ego przed światem. Cóż, chyba nawet dawał się momentami chociaż lubić? Rozdwojeniem jaźni nie będziemy straszyć, zły to moment.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paige
Dorosły
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:05, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
Bezlitosny lipcowy upał bez wątpienia dawał się we znaki. Chociaż, jakby na to nie spojrzeć, czy wolałaby codzienne suszenie mokrego futra, ogrzewanie zmarzniętych opuszek łap, i wreszcie, zmianę futra na ogromny, ciężki mop krępujący ruchy? Nie - Paii, wbrew jej wszystkim przodkom wyznawała zasadę wiecznego optymizmu, toteż ten cholerny upał (!) był przez nią usilnie - i najwyraźniej skutecznie - ignorowany.
Wciąż jeszcze nie opanowała utrzymywania równowagi w swojej masce. Kiwała się na obydwie strony, broń boże nie tracąc klasy - wysoko unosiła łeb, zaś jej kroki zdawały się być śmiesznie dystyngowane. Doprawdy, z daleka musiało wyglądać to zabawnie.
Zatrzymawszy się przed Szmaragdowym Jeziorem, rozbawiona zaczęła mącić łapką wodę. Jej dostatecznie już duże oczy nabrały olbrzymich kształtów, odbijając poruszającą się wodę. Rozbawiona i zafascynowana wyszeptała z nabożnością:
- Proszę tylko na to spojrzeć, Panie Jamie.
Położyła się na brzuchu, wychyliła ku przodowi - tak, by część jej tułowia wylądowała w przyjemnie lodowatej wodzie, i bawiła się zafascynowana nowym miejscem, mącąc szmaragdową wodę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:14, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
Alastair dostrzegł ją już z daleka, albowiem ktoś tak czuły na kobiecie wdzięki nie mógłby przecież przeoczyć przybycia kolejnej wilczycy. Inaczej miałby niemały powód do wstydu. Jednakże nie podszedł do niej od razu, zwyczajnie z bezpiecznej odległości obserwując jej poczynania. Niemało miała ta istotka uroku, nawet ten zabawny, niecodzienny chód dodawał jej krasy. No.. dobra, Alek zawsze w każdej istocie płci pięknej znajdzie wiele zalet, oko na wady przymknąwszy. Nawet fakt, że zdawało mu się, jakoby tamta z kimś rozmawiała nie wprawił go w zakłopotanie. Poruszył uchem, jakby z zamiarem wyłapania słów, jednak w porę zorientował się, iż nieładnie podsłuchiwać i zażenowany zwiesił łepetynę. Chyba, drogi smyku, brakuje Ci klasy, musisz się jeszcze wiele nauczyć. Od ojca, na ten przykład.
Uśmiechnął się więc do siebie, powoli zbliżając ku Paige.
- Witam ślicznie panienkę w ten jakże upalny dzień. Przeszkadzam? - spytał, kłaniając się z niemałą gracją. Trening czyni cuda, spędzone godziny nad ćwiczeniami ukłonu nad jeziorami (niczym w lustrze) jak widać przyniosły efekty. Młodzieniec był z siebie dumny, bo i miał z czego, prawda? Uśmiechnął się do wadery serdecznie, w oczekiwaniu na odpowiedź przysiadając gdzieś nieopodal, zachowując jednak nieco dystansu, albowiem nie wypada pchać się z butami w strefę intymną obcej istoty, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paige
Dorosły
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:32, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
Wadera niemało przestraszyła się przybyłego wilka. Jego głos wyrwał ją znienacka z dogłębnych rozmyślań - podskoczyła gwałtowanie. Cóż, już w genach zostało ustanowione, i bynajmniej Paige nic nie miała tutaj do gadania - że jej rodzina to banda niezdar, toteż - aby kontynuować tę starą tradycję - Pai poślizgnęła się o brzeg i z hukiem wleciała do jeziora.
Wynurzyła się jak najszybciej pozwolił jej na to nieznośny ciężar na głowie.
-Ojejku, najmocniej Pana przepraszam. - zaróżowiła się delikatnie. - Mam nadzieję, że Pana nie pochlapałam?
Uniosła wzrok na basiora. Nie była przyzwyczajona do znajomych, a ten zrobił na niej szczególne wrażenie. Jego uśmiech wciąż trochę ją zawstydzał, ale ... podobało jej się to. Wydrapała się z powrotem na brzeg, i tym razem to ona obdarzyła go swoim najpiękniejszym, nieśmiałym uśmiechem.
- Oczywiście, nie przeszkadza mi Pan.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|