Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 1076
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:36, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
Zastrzygła uszami, słysząc czyjeś kroki. Delikatnie odchyliła łeb w ich stronę. Uważnie przypatrywała się postaci, która wydawała jej się znajoma. Przymrużyła ślepia i z filozoficznym wyrazem na pysku, obserwowała wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:44, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
Wyprostował jeszcze przed chwilą podwinięte pod brzuch przednie łapy i położył na nich pysk. Carly chciała dzieci. A co on miał zrobić? Nienawidził bachorów jak niczego innego na świecie. Robiło mu się niedobrze na samą myśl o gromadce szczeniąt, które będą za nim biegały i wołały "Tata! Tata!" Wasp wzdrygnął się mimowolnie, widząc to oczami wyobraźni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 1076
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:47, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
Uniosła wolno jedną łąpę, po chwili drugą. Spokojnym tempem podeszła do wilka
- Wasp? - zapytała niepewnie. Zawiesiła swój wzrok na jego ślepiach, wyczekując odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:51, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
Usłyszawszy swoje imię, uniósł głowę, lustrując białą wilczycę swym charakterystycznym przenikliwym spojrzeniem krwistoczerwonych ślepi. Nie kojarzył tej samicy, lecz jej głos wydał się znajomy... - Suuune! - wykrzyknął w końcu, zrywając się na równe łapy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 1076
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:58, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
Odetchnęła z ulgą słysząc swoje imię wypowiedziane przez wilka
- Waspuś! Jak ja Cię daaawno nie widziałam - stwierdziła kładąc łapę na jego ramionach. Delikatnie się uśmiechnęła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sune dnia Pią 14:59, 18 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:04, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
Usiadł i uśmiechnął się szeroko. Tak dawno nie widział starych znajomych. - Gdzie podziewałaś się przez tyle czasu? - zapytał. - Bo chyba nie było cię w krainie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 1076
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:13, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
Usiadła tuż obok wilka. Westchnęła głęboko, zastanawiając się nad odpowiedzią
- Nie, nie było mnie. W sumie... Ta kraina była tylko krótkim przystankiem mojej długiej tułaczki. Ostatnio na trochę ją opuściłam. Znalazłam brata - mówiła spokojnie wspominając te wydarzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:17, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się lekko. - To wspaniale... - odrzekł, jakby lekko przygaszony. Słowa Sune przypomniały mu o Dianie, jego własnej siostrze. Od tak dawna jej nie widział...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 1076
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:24, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
- Coś nie tak? - zapytała spokojnie, przechylając łeb, by móc zawiesić swój wzrok na jego ślepiach - Nie musisz mówić, jeśli nie chcesz - dodała szybko. Nie chciała się narzucać, a pomóc. Jednak każdy mógł to odebrać inaczej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sune dnia Pią 15:25, 18 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:31, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
- Nie... tylko przypomniał mi się ktoś - odpowiedział i wymusił krzywy uśmiech. Chwilowy entuzjazm wywołany powrotem Sune minął całkowicie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 1076
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:38, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
- Rozumiem - odrzekła posyłając mu ciepły uśmiech. Chciała rozgonić szare chmury otaczające jego myśli w taki sposób, by go nie urazić. - Ten ktoś musi być ci bliski? - zapytała cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:40, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
- Zmieńmy temat, dobrze? - odparł ze słyszalnym niezadowoleniem w głosie. Dodał, by zmienić tor rozmowy. - Bardzo się zmieniłaś, nie poznałem cię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 1076
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:46, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
Skinęła łbem w geście zrozumienia. - Możliwe. Miałam niemało przygód. Bywały dni kiedy bardzo brakowało mi ciebie, Shade. Cole już pewnie zupełnie o mnie zapomniał - zaczęła sobie wszystko przypominać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:36, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
Przekrzywił lekko łeb, patrząc na Sune. - Zapomniał? Bzdury opowiadasz... rozmawiałaś z nim po swoim powrocie? - spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 1076
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:41, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
- Nie widziałam się z nim odkąd wróciłam - odrzekła spokojnie. - Stęskniłam się z wami wszystkimi. Zbyt szybko się przywiązuję - stwierdziła tą samą barwą głosu. Cieszyła się, że zdecydowała się powrócić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:43, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
- Dobrze, że wróciłaś - powiedział, owijając łapy ogonem. Spojrzał na zamarznięty zbiornik wody i rzekł, jakby w zamyśleniu. - Carly upiera się na szczeniaki, Shade raz po raz gdzieś znika... już nie jest tak jak kiedyś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 1076
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:48, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
- Wiem. Nic już nie będzie tak jak kiedyś - odrzekła spuszczając łeb na dół. Wpatrywała się w spowitą śniegiem ziemię - Carly chce mieć szczeniaki? - zapytała z delikatnym zdziwieniem. Sune dobrze pamiętała, jak Wasp nie lubił tych małych, chodzących szkodników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:52, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
- Tak - odrzekł, wzdychając przy tym głęboko. Jemu na myśl o rozwrzeszczanych potworkach robiło się niedobrze. - A ja nawet nie chcę myśleć o bachorach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 1076
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:59, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
- Rozumiem cię doskonale - odrzekła spokojnie - Wydaje mi się jednak, że musisz też popatrzeć na to z innej strony. Szczeniakiem nie jest się do końca życia... - dodała patrząc na wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:05, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
- Wiem o tym doskonale. A Carly jest dla mnie najważniejsza... - odrzekł, a uszy nieco mu oklapły. - Wiesz, co najbardziej mnie przeraża? Że z chwilą zostania ojcem, będę musiał wreszcie dojrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|