Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Balaa
Dorosły
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Wulkanicznej Krainy Mroku Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:33, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
-Witaj!
Wilczyca uśmiechneła się ciepło do Omegi.Kątem oka przyglądała się czarnej mgle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:40, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
Mgła wyglądała jakby była częścią krajobrazu tego miejsca. Jednak tak być nie powinno. Nagle cień całkiem zniknął. Zrobiło się niespokojnie i jakoś niezręcznie. Czy to wogóle była jakaś istota?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Volire
Dorosły
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shade. Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:25, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
Volire otworzyła powoli oczy. Zasnęła? Możliwe. Wstała i przeciągnęła się jak kot. Z gracją podeszła do pewnego drzewa, wskoczyła na nie. Ziewnęła i poruszyła uszami. Odrzuciła blond grzywkę na bok, która nieznośnie spadała jej na oczy. Przecięła powietrze ogonem, zielonymi oczkami przyglądając się wodospadowi. Nie miała pojęcia, co działo się jeszcze dwie minuty wcześniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:37, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
Czekał na dogodną chwilę by wkońcu ujawnić swoją nie skromną osobę. O tak polował.. Już upatrzył sobię ofiarę. Musiał wyładować się na czymś, zaspokoić rządzę. Jego humor dziś był nie zbyt zadowalający. Szukał tylko potencjalnych ofiar, by zatuszować ten nieprzyjemny incydent z dzisiejszego dnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Volire
Dorosły
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shade. Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:00, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca poruszyła uchem. Zamknęła oczy, oparła łeb o gałąź. Obie łapy były ułożony pod łbem. Tylko ogon zwisał swobodnie, poruszając się końcówką. Wiatr świstał i gwizdał, tańczył przyjemnie w sierści, włosach. O tak, Vol to uwielbiała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:03, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
Nie mógł się doczekać kuszącej chwili. Ale narazie się ulotnił. Cierpliwie spoglądał na swoje ofiary. Był wyczuwalny, lecz niewidoczny. Mgła coraz mocniej, a raczej gęściej spowijała wilki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Volire
Dorosły
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shade. Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:09, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
Teraz poruszyła się para uszu. Wilczyca otworzyła jedno oko, potem drugie. Przyglądała się z wyraźnym zaciekawieniem mgle. Zeskoczyła z gałęzi, położyła się pod tym drzewem. Ułożyła łeb na trawie, mając "na oku" owe zjawisko. Końcówka jej ogona poruszała się coraz zacieklej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:14, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
Mgła reagowała na ruch dość gwałtownie. Kiedy wilczyca zeskoczyła na twardy ląd, owa 'chmura' objęła szybko jej łapy. Delikatnie owinęła się wokół nich próbując dostać się coraz wyżej. Jakby pochłaniać waderę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kihe
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 686
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Krainy Wiecznej NOCY. Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:34, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
Wilk usłyszał huk i przestraszył się podszedł bliżej brzegu chciał wskoczyć na brzeg, lecz bał się tego, że również może zostać zaatakowany.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kihe dnia Wto 14:39, 04 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Volire
Dorosły
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shade. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:08, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Eeeh...? - wydobyło się z jej pyska.
Pojęła, że coś jest nie tak. Poruszyła nerwowo uszami. Łapy odmówiły prawidłowego ruchu i stąpnęły mocno o ziemię. Ogon również stał jak sparaliżowany. Uszy Vol automatycznie odgięły się do tyłu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athoria
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza morza, z zorzy wyrwana. Z tamtąd, gdzie wieczna jest noc polarna, ciemność i cienie... Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:59, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
Znów zmrużyła powieki. Sasori? Czy się myliła? Czy to inny wilk lub imię... Westchnęła. Pamiętała tylko, jak wilka o takim imieniu kiedyś odmieniła pewna wadera. Nie pamiętała imienia tej wilczycy. Wie tylko, że nagle zniknęła z tej krainy. Sepira? ... To on? A nawet jeśli, to teraz jest już zupełnie innym. Nawet nie wiadomo, czy nosi to samo imię... Teraz stanęła jej przed oczami Okami. Ta dawna.
No nic. Nie jesteśmy istotami, które mogłyby przenosić się w czasie... To szara rzeczywistość... Spojrzała na żółtą wilczycę. Na cień. Trochę ją to irytowało. Nie lubiła czuć się obserwowaną. -Szukasz ofiary? -Szalenie wirujące oczy. Jaskrawe, tajemnicze spojrzenie. Niewinny, dziecięcy głos. -Tak jak powyrywać owadom skrzydełka, by skazane były na wieczne cierpienie. Dla nich nawet minuty pozostałego życia mogą stać się wiecznością. No nic... Czy dobrze kojarzę? Sasori? -Spytała niewinnym, melodyjnym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:43, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
Cienia nie było od dłuższego czasu, a żadnej istoty nie dało się już wyczuć. Po chwili zza barku Athorii wydobył się demoniczny, niski, a raczej kuszący głos.
-Owszem At.. - syknął jej do ucha. Nie wiadomo kiedy i skąd znalazł się tuż za nią, leżąc sobie luzacko na skalę. Nagle woń siarki przeszyła to miejsce, nieznośny i ostry zapach. Mgła nadal spowijała łapy wilków. Bez wątpienia była nie do rozwiania. Istotą był rzeczywiście Sasori. Wielki wilk, o potężnej sylwetce, jednak oczy jakby dymiły ciemnym ogniem, a na głowie widać było dwa zakrzywione rogi. Ogon był dość cienki i długi, a pazury nie chowały się ni na chwilę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kihe
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 686
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Krainy Wiecznej NOCY. Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:54, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
Gdy usłyszałem ten głos, aż podskoczyłem z przerażenia. Serce biło mi coraz mocniej, ciarki zaczęły przechodzić mi po plecach, aż szczęka mi latała. Zrobiłem kilka kroków w bok, a potem prosto. Byłem teraz bardzo czujny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:04, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
Kiedy dostrzegł reakcję młodego wilka, jeszcze bardziej się podjarał. Zniknął zza At, zupełnie jakby się rozpłynał. Pojawił się nagle za łodzikiem.
-Oooooj.. przestraszyłeś się? - syknął do niego szatańsko udając przejętego. Bawił się nim. Bawił się jego odczuciami. W stosunku do młodzika był wręcz nie wiarygodnych rozmiarów jak na normalne wilki. Przysunął mu się do ucha.
-Jak będziesz grzeczny.. to Cię nie zjem. - szepnął demonicznie, a oddech jego zalatywał siarką. Demon był dziś w podłym nastroju, wyrażał to bawiąc się innymi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athoria
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza morza, z zorzy wyrwana. Z tamtąd, gdzie wieczna jest noc polarna, ciemność i cienie... Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:19, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
Ten młody wilk też należał do nocy. Czuła tą woń. Widać, że jeszcze nie nauczył się panować nad strachem... Demon jak na razie tylko się nim bawił. Uczymy się na swoich błędach. Nie oswoisz się ze strachem, jak się z nim nie spotkasz... Ten szczeniak musi sobie poradzić.
-A więc pamiętasz skądś moje imię? -Spytała retorycznie. Nawet nie drgnęła. Wsłuchana w swój niewinny, piękny głosik. Jednak to on. Spuściła wzrok. Oczy wciąż wirowały, błyszcząc. -Jesteś trochę inny, niż ostatnio... -Powiedziała obojętnie, patrząc teraz na szczeniaka. Pomoże mu dopiero, gdy naprawdę będzie groziła mu śmierć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Athoria dnia Wto 21:21, 04 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:26, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
At odwróciła na moment uwagę Sasori'ego od bezbronnej ofiary.
-Dobrze pamiętam.. jesteś inna.. ale na zewnątrz. Chociaż.. - syknął morderczym tonem. Zwykle nie był aż tak podekscytowany swym stanem, lecz dziś wyjątkowo miał ochotę wyrzyć się na naiwnych ofiarach. Dobrze pamiętał te sytuacje nad morzem. Później był inny, zmieniła go pewna wilczyca. Następnie jednak stoczył się na złą drogę, a jego stan znacznie się pogorszył. Teraz znów był tym Sasori'm z początków, a jednak jeszcze gorszym, bardziej bezwzględnym.. demonicznym.
-Nawet nie wiesz jak bardzo.. - odparł szyderczo, a oczy zajęły się czarną mgłą, taką samą jak ta, krążąca nad ziemią.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sasori dnia Wto 21:27, 04 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athoria
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza morza, z zorzy wyrwana. Z tamtąd, gdzie wieczna jest noc polarna, ciemność i cienie... Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:50, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
-Może i nie wiem... -Westchnęła, udając zamyśloną. Mlasnęła zielonym językiem. Rogatywka powoli zsuwała jej się z głowy. Tak irytująca czapeczka... Ciemna grzywka wciąż opadała na oczy, które lśniły dziwnym blaskiem. -A co z Sepirą? -Zapytała tym dziecięcym głosikiem. Była prawie pewna, jaka będzie odpowiedź... Ale jej dziwna gra kazała jej się o to spytać. Machnęła elegancko ogonem, wbijając w demona swój wzrok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:55, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
Zacisnał kły.
-Kto? Pff. Chyba źle kojarzysz.. - zatuszował jakiekolwiek wspomnienia o tej naiwnej istocie w swych myslach. O tak już dawno demon rozprawił sie z ta sprawą. Wzrok jego tak pusty i arogancki odwrócił się na chwilę od rozmówczyni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athoria
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza morza, z zorzy wyrwana. Z tamtąd, gdzie wieczna jest noc polarna, ciemność i cienie... Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:03, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
-Pan demon się naburmuszył... -Stwierdziła, wciąż prowadząc tą swoją dziwną grę. -Faktycznie, chyba przesadziłam... -Westchnęła cicho, po czym spojrzała gdzieś w dal. Była spokojna. Gapiła się teraz w jakiś odległy, martwy punkt...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Athoria dnia Wto 22:04, 04 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:13, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
Zniknął.. a po chwili znów znalazł się za wilczycą. Przemieszczał się jak szatański cień. Tak cicho, niepostrzeżenie.
-Tak sądzisz? - uśmieszek witał na jego pysku, tak arogancki i ironiczny, przebiegły.. Oczy od czasu czasu zaświeciły cimnym blaskiem, przebijający się przez zamglone źrenice. Czarna mgła powędrowała w tej chwili w stronę źródła - Sas'a. Snuła się powoli jak zabójczy wąż, aż zaplotła się gęsto na łapach At.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|