Zamarznięte Jezioro

Louis

-O cześć Szanta!-powiedział do niej.

Szanta

cześć - odpowiedziałam.
Jak tam u ciebie ??

Louis

-A powiem Ci, że bardzo dobrze. Muszę jutro iść na badania, zobaczyć virusa. A Ty jak się czujesz?-spytałem xD

Szanta

Dobrze się czuję - odpowiedziałam.
Jak chcesz to mogę iść z tobą - odparłam.

Louis

-Nie musisz, nikt Cię nie zmusza ;) -powiedziałem.
-Jeśli wyniki okażą się dobre, to będzie znaczyć, że virus nie powróci.-dodałem.

Szanta

Acha no to fajnie - powiedziałam.

Louis

-A jak humor? Dopisuje Ci?-usiadłem.

Szanta

No dopisuje mi a co ?? - odpowiedziałam.
A u ciebie jak humor ??

Sparky

Spojrzał na Louisa.Uśmiechnął się.

Louis

-A tak sobie... Ani sie uśmiechnąć, ani rozpłakać. Puhhhff...-westchnąłem.

Szanta

Uśmiechnęłam się - cicho westchnęłam.

Louis

P.S. Szanta, masz wpisane w podpisia dla razy Partner: XD .

Zastrzygłem uszami.
-No to już dzisiaj. Pójdę później na kontrolę i wrócę, ale to później.-uśmiechnął się.

Szanta

Uśmiechnęłam się - popatrzyłam na Louisa

Louis

-Coś się stało?-spytałem Szantę.

Sfira

przyszłam

Louis

-Witam.-powiedziałem do Sfiry.

Anyway

Przyszłam. Wpatrywałam sie w wilki... Poruszyłam uszami, jak antenkami i usiadłam. Po chwili wstałam i podeszłam bliżej...
-cześć- przywitałam się.

Sfira

hej powiedziałam do Louisa

Anyway

Spojrzałam na wilczycę... Uśmiechnęłam się do niej.

Sfira

o hej Lee powiedziałam i poszłam położyłam się pod drzewem