Zamarznięte Jezioro

Selena

Selena widząc to uśmiechała się wstała i podeszła do szczeniak leżącego na lodzie.
Zwinnie i delikatnie stąpała do lodzie. Kiedy była koło szczeniaka złapała go za szyja i posadziła. Usiadła sobie przed nim.
-A ja chyba cię już widziała.-Powiedziała uważnie się jej przyglądając.

Nikka

Nikka poczuła wielką ulgę kiedy już siedziała, a nie leżała w tej niewygodnej pozie. Na pytanie Seleny kiwnęła łebkiem, i strąciła wtedy trochę śniegu, lecz biała czapka nadal przykrywała jej czuprynę. Jednym ogonkiem owinęła łapki, a resztą zaczęła machać.

Selena

Selena dopiero teraz zwróciła uwagę na trzy ogony szczeniaka. Pierwszy raz spotkała takiego wilka.
-To może powiesz jak się nazywasz?-Zapytała się jej.

Nikka

Nikka chciała jakoś inaczej usiąść, i jedna łapka jej odjechała. I znowu była w starej pozycji - Pomocy? - powiedziała patrząc na Selene z dołu - Nikka - Dodała w końcu, nie chciała być nie miła, więc odpowiedziała jej.

Selena

Selena schyliła się i znowu złapała małą za szyją i ją posadziła.
-Musisz wbić pazury w lód.-Powiedziała do niej.
-Miło mi.-Odrzekła do Nikki.

Nikka

- Dzięki... - powiedziała, teraz już cała czapeczka znalazła się na lodzie. Wbiła pazurki prawie wszystkich łapek w lód, a jedną podniosła i popatrzała na pazurki, były one dosyć małe.

Selena

Selena siedziała na lodzie i patrzyła na szczeniaka. Mała wydawała sie być dość zabawna na swój sposób. Wilczyca jedną łapą odgarnęła grzywkę która spadła jaj na oczy.

Nikka

- A ty? - zapytała czarną wilczyce, nie zapamiętała jak ona miała na imię. Nikka mrugnęła parę razy, a jej oczy zaczęły się błyszczeć jak dwa diamenciki, pod dużym oświetleniem.

Selena

-Selena.-Powiedziała do Nikki
-A gdzie twoi rodzice?-Zapytała się małej wilczycy. Już drugi raz widziała ja samą.
Selena sie przeciągnęła i s powrotem usiadła na ludzie.

Nikka

Nikka popatrzała przez chwilkę na drugi brzeg. - Nie wiem. - powiedziała, starała się jak najbardziej skracać swoje wypowiedzi, nawet ta najkrótsze. Tym razem owinęła łapki dwoma ogonkami, tak że wyglądało, jakby miała tylko jeden.

Selena

Selena tylko kiwnęła głową na znak iż rozumie. Zamerdała kilka razy ogonkiem na prawo i lewo po czym zaprzestało. Znowu odgarnęła grzywkę która uporczywie leciała jej do oczu.

Nikka

Oczy Nikki, przybrały normalny wygląd - A ty? - I znowu to 'A ty', była to najbardziej używana wypowiedź Nikki, obojętnie o co chodziło, pytała się 'A ty'. Nikka zaczęła powoli machać ogonkiem.

Selena

-Co ja... Ja nie mam rodziny.-Powiedziała chociaż nie była pewna czy o to chodzi Nice.
Selena sie zamyśliła i przez chwile nie kontaktowała co się wokoło niej dzieje.

Nikka

Nikka kiwnęła lekko łebkiem, kiedy zauważyła że Selena odpłynęła, najpierw pomachała jej łapką przed oczami, potem wstała i poklepała ją trochę. I jak tam stała to znowu, to samo... Sru! I leży, tylko tym razem wjechała w zaspę.

Selena

Selena wstała i poszła w stronę zaspy. Chwile powęszyła w jej okolicy i wygrzebała Nikke z zaspy.
-Musisz uważać.-Powiedziała do niej.

Nikka

- Noooo... Wieeeeeeeeeem! - powiedziała przeciągając samogłoskę, wiedziała że to denerwuje wiele dorosłych, a teraz była w lepszym humorze. - Ile tu jesteś? - zapytała, sama siebie zdziwiła, sama zadała pytanie.

Kinnojo

Kinnojo w końcu się ocknął. Zamyślony nie kontaktował ze światem. Wstał i poruszył uszami. Usiadł jednak zaraz. Nawet jego gruba sierść szamotana była przez potężny wiatr. Zatem owinął ogon wokół łap i ziewnął szeroko. Z nudy.

Selena

-Od niedawna.-Powiedziała do Nikki.
Nagle Selena poczuł jakiś dziwny zapach. Spojrzała w tamtą stronę i zobaczyła wilka siedzącego na brzegu. Zlustrowała go wzrokiem.

Nikka

- Dokładniej? - zapytała, jak nie miała doła, to była dosyć męcząca i upierdliwa. Zaczęła intensywnie machać ogonkiem, tak szybko że przyłączyły się do niego jeszcze dwa, które wcześniej grzały łapki małej.

Selena

-Z Alaski.-Powiedziała Selena.
Spojrzała na małą. Po czym zastrzygła uszami. Usłyszała jakiś szelest ale nie zwróciła zbytnio na to uwagi.