Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:09, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Do uszu Yumi dotarło znane jej imię. No dobra, to czas się ujawnić. Ni stąd ni zowąd wyszła sobie biała wilczyca. Z uśmiechem na kufie zaczęła podążać w stronę wilków. Przysiadła obok Heroine. - Witam... - Mruknęła z przymrużonymi powiekami. - Oooo... Heroine jak my się dawno nie widziałyśmy... - Prychnęła. Całe zdanie miało sarkastyczne brzemienie. Jednak powinno być odebrane miło. Spojrzała na kolejną, nieznaną sobie wilczycę. - Siomha Lorcan? Ja ją znam. - Dmuchnęła na długą grzywkę, która zakryła jej oko. - I ja raczej mogę Ci pomóc. - Uśmieszek miał w sobie coś cwanego, jednak nie był to zły znak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:22, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Poruszyła tylko łbem, bowiem lekko jej się przysnęło. Stanęła obok Katsume i spojrzała na niego nie przytomnym wzrokiem. -Emmm... przepraszam, przysnęło mi się. To... kogo teraz potniemy twą super zajebiaszczo seksowną żyletką?- zapytała wlepiając w niego swe piękne, nie przytomne oczęta o kolorze miodu. Jej futro delikatnie targał wiatr, który szumiąc melodyjnie wyśpiewywał jej imię, jej się tak zdawało. - O ja, wlepiał się i patrzaj jaki romantik!- pisnęła wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kyinra dnia Pią 18:23, 07 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:36, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Yuki poruszyła uchem, patrzając na Katsume, jakoś tak... przenikliwie? Podobnie patrzyła na Mela. Czyżby ona.. Nie, nie, NIE! Niemożliwe! Wilczyca westchnęła głęboko. Cóż robić. O, już wie. - Robimy zrzutę na nowe żyletki. - oświadczyła - Kto idzie się ze mną rzucić na tory? - zapytała, już odwracając się powoli..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suriss
Dorosły
Dołączył: 06 Sty 2011
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z ciemności
|
Wysłany: Sob 14:06, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Yumi napisał: | Do uszu Yumi dotarło znane jej imię. No dobra, to czas się ujawnić. Ni stąd ni zowąd wyszła sobie biała wilczyca. Z uśmiechem na kufie zaczęła podążać w stronę wilków. Przysiadła obok Heroine. - Witam... - Mruknęła z przymrużonymi powiekami. - Oooo... Heroine jak my się dawno nie widziałyśmy... - Prychnęła. Całe zdanie miało sarkastyczne brzemienie. Jednak powinno być odebrane miło. Spojrzała na kolejną, nieznaną sobie wilczycę. - Siomha Lorcan? Ja ją znam. - Dmuchnęła na długą grzywkę, która zakryła jej oko. - I ja raczej mogę Ci pomóc. - Uśmieszek miał w sobie coś cwanego, jednak nie był to zły znak. |
Biała wilczyca spojrzała na nowo przybyłą wilczycę. Też tropiciel pomyślała wąchając powietrzę.
-Zaprowadziłabyś mnie do jej legowiska?-Spytała znudzonym tonem, lecz w oczy były czujne. Bardzo zależało jej by się dostać do Siomhy jak najszybciej. Delikatnie podniosła ogon do góry i spóściła lekko łep.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:45, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Schatt żółwim krokiem przywlókł się w to miejsce. No tak, była tu ta wilczyca, która przesadnie troszczyła się lisiątkiem. Schatt westchnął zrezygnowany. Chyba jedynym znanym i akceptowanym przez niego towarzystwem była Kyinra. Ostatnio widzieli się nad czekoladowym, ale potem przyszły inne wilki i był zmuszony iść.
- Cześć - przywitał ją z wymuszonym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:45, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Schatt, jesteś... A gdzie Lea? - Spytał kolegę Seth docierając w to miejsce. Powinna już tu być; przecież nie biegł, a ona wyszła przed nim. Ale nie zaszkodzi trochę poczekać. Usiadł na ziemi i zapatrzył się w dal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:14, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Yuki popatrzała na przybyłego wilka. - O, Schatt. Siemasz. - przywitała wilka, siadając na lodzie. O dziwo łapy jej się nawet tak bardzo nie rozjeżdżały. Uśmiechnęła się nikle to Schatta, przyglądając się jego wisiorkowi niepostrzeżenie. Był śliczny. Złoty krzyż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:56, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Lea musiała zabłądzić po drodze, bowiem kiedy dotarła na miejsce Schatt i Seth już tu byli.
- Hej. - powiedziała podchodząc do chłopaków. No tak jak się spodziewała złe myśli powróciły kiedy tylko ujrzała to miejsce. Rozejrzała się po jeziorze i ujrzała kilka dorosłych wilków. Jedną wilczycę kojarzyła. To chyba matka Ady. Kiwnęła jej głową i zwróciła wzrok w stronę przyjaciół.
- To co robimy? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:15, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Nagle pojawiła się Evana. Spojrzała na lód i uśmiechnęła do nieznajomych. Postawiła łapę na lodzie, potem drugą i z gracją ruszyła ku grupce wilków. Chodzenie po lodzie nie było jej obce, wręcz przeciwnie. Trenowana do walk musiała umieć chodzić po lodzie. Po chwili była już obok Iku i usiadła.
- Witajcie. Jestem Evana, a wy? Mam nadzieję, że wam nie przeszkadzam... - powiedziała z ciepłym uśmiechem, który prawie zawsze gościł na jej pysku i dodawał jej uroku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Nie 16:49, 09 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:54, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Witaj, ja jestem Schatt - przedstawił się Evanie. - Nie wiem, a co chcesz? - Spytał Leę. Jemu to było niemal obojętne. Równie dobrze mogli tylko siedzieć. Lecz czy na tym polegały spotkania z przyjaciółmi? Nieważne, co będą robić, ważne, żeby razem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:59, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Eh... - Lea poczuła się nieco samotna w tym męskim towarzystwie, ale podobno na przyjaciół się nie narzeka. - Ja jestem Lea, witaj. - powiedziała do żółtej wilczycy. Spojrzała bezradnie na chłopaków. Nie miała pojęcia co mogliby robić. Chciała ruszyć w stronę Setha, lecz nie udało jej się to ze względu na śliskość tafli lodu. Chwilę później leżała na plecach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:02, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Bardzo mi miło. - odparła i spojrzała na pozostałych. - A wy?
Miała bardzo dobry humor. Chciało jej się bawić, ale jako że była nowa, wolała na razie nie ujawniac takich chęci. Bo co by było, gdyby dotknęła łapą Schatta a ten tylko by na nią spojrzał jak na wariatkę? Dobre pierwsze wrażenie to podstawa a potem można szaleć. Kiedy Lea upadła ona podeszła do niej i stanęła nad nią.
- Pomóc ci wstać? - zapytała miłym, ciepłym tonem. Ona dobrze radziła sobie na lodzie, tak więc ofiarowała swa pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Nie 17:13, 09 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:02, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Yuki jednak po długiej bezczynności Kyinry i Katsume wzruszyła barkami i oddaliła się stąd, znikając w krzakach terenów jeziora zamarzniętego.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:27, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Leiuś, nic ci się nie stało, moja droga? - Spytał Leę i podbiegł do niej, pomagając jej wstać. Pokręcił delikatnie głową, jakby chciał ją zganić za złe zachowanie, a jednocześnie był tym rozbawiony. W rzeczywistości tak właśnie było. Przynajmniej miała świetną zabawę w postaci jazdy na lodzie. Jak on dawno się nie ślizgał, a przecież była zima i trzeba było korzystać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:38, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Gdyby Schatt nie był w takim humorze, w jakim był teraz, to na pewno pożartowałby sobie z tych dwojga. Lecz czy to było takie śmieszne? Oni przynajmniej mogli mieć w sobie oparcie. On chodził, gdzie chciał, robił co chciał i nikogo to nie obchodziło. Był tylko kolejnym z wielu wilków na tym świecie. Jego los... Właśnie, jego los był już dawno wypisany. Ile oddałby za to, żeby móc przeczytać przynajmniej jedno zdanie tego, co go czeka! Lecz jednocześnie bał się. Bał się przyszłości, bo przyszłość była nieznana. A co nieznane było niepewne, co wzbudzało strach. I tak robiło się bagno. Tylko strach, nieznane, niepewne, i znowu strach. Tego nie dało się zmienić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:48, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się do białego wilka i spojrzała na Schatta.
- Co ci jest? - zapytała podchodząc do niego. Jak zwykle przejmowała się losem innych za bardzo niż powinna. Nie raz za to oberwała a jednak nadal popełniała te same błędy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:54, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Mi? Nic. Tak po prostu się zastanawiałem nad różnymi rzeczami... - Powiedział niczym niewzruszony Schatt. Musiał powrócić do rzeczywistości, mimo że bał się jej bardziej niż człowieka. Może tylko dla tego, że nie poznał przyszłości, a może dlatego, że przeżył już wiele. Życie po prostu było inne od marzeń i przez to trudniejsze. Marzenia. Każdy ma inne marzenia, lecz marzeń pragnie. Pragnie także, żeby się spełniły, lecz to nie zawsze możliwe. Czasem może nawet lepiej, że się nie spełniają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:00, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Może mogę ci jakoś pomóc? - zapytała i patrzyła na wilka bystrymi oczami. Nie lubiła, gdy ktoś w jej otoczeniu był smutny, zawsze była uzależniona od nastroju innych i chciała pomóc.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Nie 18:02, 09 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:08, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Raczej wątpię - odpowiedział już nieco zirytowany natrętnością tej wilczycy, którą dopiero poznał. Nie znał jej, więc nie ufał. Zresztą to, czy kogoś znał, niewiele zmieniał. Nigdy do końca nikomu nie ufał. Jeśli ktoś chciał go zrozumieć, to miał długą drogę do przejścia. Na dodatek większość rezygnowała po pierwszym zakręcie. Czy to było normalne? U Schatta jak najbardziej. Gdyby coś takiego zdarzyło się chociażby u Chemo, można by było się nad tym zastanawiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:41, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Cóż, nie to nie. Położyła się na chłodnym lodzie i obserwowała Leę i tego drugiego wilka, którego imienia nie poznała. Przypomniała sobie swą przeszłość, jak wyglądała jej matka, ojciec i rodzeństwo. Jakie to życie jest ulotne... tylko dlaczego ona przeżyła? Przecież walczyła jak wszyscy. Dlaczego jej nie pokonali? Wolałaby nie patrzeć na śmierć swoich bliskich. W pierwszych chwilach chciała się zabić. Ale wtedy ktoś powiedział jej, że to nie jest rozwiązanie. Ktoś jeszcze, tak samo ważny jak jej rodzice. Fakt, duch. Ale przecież jakie to miało znaczenie? przypomniał jej co jest ważne. Tylko dlatego nie popełniła samobójstwa. Czy żałowała? A skąd mogła wiedzieć? Na razie żyła dalej, prawie bez różnicy. Wędrowała tak długo, że do prawdy chyba nic już nie było w stanie jej złamać. A czy to prawda? okaże się gdy przyjdzie na to czas...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|