Złote Jezioro

Richard

Wariując odkrzyknął jej. - Oo taak ! - tańczył, skakał przed nosem Flake na dwóch łapach, aż w pewnej chwili pociągnął ją ze sobą, złapał za przednie łapy i już razem tańcowali. :3

Ashley

Ash zdecydowała że nie ma tu nic do roboty . Wstała , rzuciła spojrzenie wszystkim wilkom i powoli udała się do wyjścia . Kiedy była już blisko wyjścia , spojrzała jeszcze raz na jezioro a następnie uśmiechnęła się złowieszczo . Napewno bedzie tu wracać .

Fedorra

Fedorra uznała że czas wyjść z tego miejsca i udać się gdzie indziej . Skinęła głową do pozostałych wilków , otrzepała się i udała się powolnym krokiem do wyjścia .

Betty

Betty skromnie wykroczyła za drzewa.Przeszła smętnie obok zebranych wilków.Jej uszy kontrolowały teren a ogon wykonywał wolne ruchy.Przysiadła sobie nad jeziorem.

Kolto

Przybył spokojnie i dostrzegł wilczycę.Podszedł do niej:
-O cześć laska jestem Kolto a ty?-spytał wilk.
Widać było po niej że coś już przeżyła.Wilk starał się być delikatny.Czuł że wilczyca ma za sobą dość burzliwy związek.Popatrzył na taflę i na wilczycę.Była nawet ładna.Zainteresował się nią.Uśmiechnął się ironicznie,nie dał po sobie tego poznać.Okazywał łagodność.Wcale nie miał zamiaru zdradzać.On jest waleczny.Przyjrzał się jej była jego wymarzoną wilczycą.

Flake

Kolto

Przyjrzałem się temu,ale zaraz z powrotem przerzuciłem wzrok na Betty.Na pewno czuła się samotna.On to czuł.Te złamane serce musi wyleczyć.Czuje się odpowiedzialny.Uśmiechnął się.
-Betty polubiłem cię-powiedział szczerze i naprawdę szczerze się uśmiechnął.Nie zamierzał jeszcze tego mówić.Wyjął przępiekny medalion srebrzysty i dał go Betty i powiedział:
-Dla ciebie,bo cię polubiłem-to mówiąc wilk uśmiechnął się przystojnie.Chciał oczarować Betty.

Richard

Zauważywszy iż Flake ledwo co się nie wywróciła zaśmiał się przez chwilę. - Dawaj Fleejkoowataa ! - krzyczał trzymając waderę za łapy. Kręcił się z nią, skakał, tańczył i co tylko jeszcze było można. Mogło to wyglądać dziwacznie, ale cóż.. wilczyca chciała żeby Rich był w dobrym humorze, to ma.

Kolto

Zaczął się śmiać z wilka ale zaraz potem popatrzył na Betty.Ojciec uczył go cierpliwości:"Zanim powiesz..." i usiadł koło Betty i podarował jej różę.Spojrzał w jej oczy i powiedział:
-Kocham Cię z całego serca-wyznał wilk

Flake

Kiedy wilk targał nią po całej okolicy, a ona usiłowała tylko nie stracić równowagi, udało jej się wystękać. - R...Richard... puuuuść...

Kolto

Zaczął się chichrać z białej wilczycy.Padał ze śmiechu,ale nadal patrzył na Betty.Czekał na jej reakcję!IOmiótł ją wzrokiem.Położył się i czekał,czekał tyle czekał.

Richard

Usłyszawszy słowa wilczycy znów się zaśmiał. - Chciałaś żebym był wesoły, to masz ! - z szerokim uśmiechem na twarzy zaczął się szybciej kręcić. Po krótkiej chwili potknął się i wylądował na ziemi.

Flake

Richard wylądował na ziemi i pociągnął za sobą Flake, która wylądowała dokładnie na nim. Przynajmniej miała miękkie lądowanie :3 - Ktoś już ci mówił, że jesteś zdrowo postrzelony? - zapytała.

Kolto

Zaśmiał się z nich,ale czekał na Betty.Czekał długo.

Richard

Udał, że się zastanawia. - Hm... nie. - wytknął język wilczycy. - Ty.. ale ty lekka jesteś. - mruknął "obliczając" wagę Flake. Taa fajnie obliczał - oceniał czy ktoś jest lekki czy ciężki. ;>

Flake

- Ha! Bo ja jestem szczuplutka i zgrabniutka, o! - powiedziała, wypinając dumnie pierś. Zgramoliła się z Richarda i usiadłszy, potrzepała energicznie łbem, przymykając oczy. Po tych wszystkich wariactwach kręciło jej się trochę w głowie.

Richard

Gdy Flake zeszła z niego usiadł obok niej, przedtem otrzepując się z.. wszystkiego. - Tiaa, szczuplutka i zgrabniutka.. - mruknął pod nosem odwracając wzrok i próbując nie wybuchnąć chichotem.

Flake

Zmarszczyła brwi, patrząc na wilka. - Czyżbyś coś chciał mi zasugerować? - spytała z nieukrywaną narastającą złością. Akurat do jej wyglądu Richard nie mógł się przyczepić. Chyba, że miał inny gust i wolał chłopców.

Kolto

przyjrzałem się im i cierpliwie czekałem

Betty

Za gęstwiny wyłoniła się sylwetka Betty.Wiatr delikatnie musnoł jej sierść.Rozejżała się do okoła.Widząc znajomego wilka,podbiegła do niego.Przysiadła obok wilka i machneła wolno ogonem.