Złote Jezioro

Sekai

Chyba czas się pobawić.-powiedziała do diabełka.-Zniknij i usiądź na nosie tego basiora.Połaskocz go po nosie.Zobaczymy co zrobi.Ale pamiętaj masz być niewidzialny.-powiedziała do niego i wskazała Richarda.Diabełek znikł i usiadł Richardowi na nosie.Zaczął go łaskotać po nosie aby ten kichnął.

Flake

Ekhm, Sekai, masz pozwolenie na moc? o.O Jakoś nie chce mi się wierzyć, żebyś dostała ją od Qedra.

- Eeeej! - wykrzyknęła, kiedy Richard przycisnął jej ogon do ziemi. - To niesprawiedliwe jest!
Od razu odwróciła wzrok, żeby opanować śmiech. Nie, nie! Nie będzie się śmiać i koniec!

Sekai

/Od Qedra nie.Kto inny się zgodził//

Spojrzała na Flake jak zaraz miała uderzyć w śmiech.Jej też dużo nie brakowało to wyglądało po prostu śmiesznie!-No ciekawe kto wygra.-myślała.

Richard

//Coś nie chce mi się wierzyć, ale dobra..//

Nie zwracał uwagi, że coś łaskocze go w nos. Uśmiechnął się tryumfalnie gdy Flake ledwie co wytrzymywała. - Sprawiedliwe, sprawiedliwe. To ci pomagało! - powiedziawszy wytknął jej język, jednak po chwili zadowolenie znikło. W co oni się w końcu bawili ? - Eee, Flake w co my się w końcu bawimy ? W nie wybuchnięcie śmiechem gdy patrzy się komuś w oczy ? Coś mnie się wydaje, że odwracanie wzroku nie wchodzi w grę. - już mu się pokręciło we łbie.

Flake

- No dobra - mruknęła, kładąc po sobie uszy z niezadowoleniem. Po raz pierwszy w życiu przegrała w tę zabawę! Jej dwukolorowe oczy zawsze doprowadzały rywala do śmiechu, a teraz?! Dodała. - Odwróciłam wzrok, więc wygrałeś.

Sekai

/No to nie wiesz./

-Dobra wracaj.-powiedziała do diabełka a on za chwile jako widzialny pojawił się obok Sek.-Było nieźle..ale nie zwrócił na to uwagi T_T.-dodała do diabełka i uderzyła o ziemię ogonem.

Richard

Po chwili zadowolenie i uśmiech wróciły na jego pysk. - Zawsze wygrywałaś w tę zabawę, nie ? - spytał mimo, iż znał odpowiedź. Zamyślił się na moment. - Co teraz robimy ?

Flake

Flake była wciąż niezadowolona. Nie mogła uwierzyć, że przegrała! To... to... nie mieściło jej się w głowie, no!
- Teraz? Teraz to najlepiej puść wreszcie mój ogon, bo zaraz dostaniesz w łeb! - powiedziała.

Richard

Zaśmiał się widząc niezadowolenie wadery. - Grozisz mi ? - spytał robiąc dziwaczną minę. W duchu nadal śmiał się z reakcji Flake. To tylko zabawa, nie ?

Flake

Flake nie potrafiła się długo złościć i szybko wrócił jej dobry humorek. - Tak! Naśmiewasz się z mojego nieszczęścia? Osz ty! - odparła i walnęła Richarda skrzydłem w łeb. Lekko co prawda, ale jednak.

Richard

Pokręcił łbem, po czym wybuchnął głośnym śmiechem. - Tylko na tyle Cię stać ? - wydusił, po czym znów zaczął brechtać. W prawdzie nie wiedział, jak teraz zareaguje Flake, ale co tam.. raz się żyje!

Flake

Ściągnęła brwi i wyszczerzyła się w szerokim i złośliwym uśmieszku. - Hm, wiesz... zawsze mogę cię poddusić tym twoim łańcuchem, jak kiedyś - powiedziała. Wyrwała w końcu ogon z uścisku Richarda.

Richard

Na pysku pojawił się grymas na myśl o tamtym. - O nie, nie. - powiedział, po czym ściągnał łańcuch i położył obok siebie. - Co możesz jeszcze mi zrobić ? - spytał patrząc na waderę.

Flake

Przez chwilę się zastanawiała, taksując Richarda uważnym spojrzeniem. Flake była zdecydowanie za mała, żeby zrobić mu jakąś krzywdę. - A mogę nie robić nic na przykład! - odpowiedziała.

Richard

Zaśmiał się przez chwilę. - Moja mała Flejkowata.. - powiedziawszy to, poczochrał jej grzywkę i ponownie zachichotał. "Mała niedojrzała." - dodał w myślach i wybuchnął głośnym śmiechem.

Flake

- Nie śmiej się ze mnie... - mruknęła i znowu smętnie położyła po sobie uszy. Zaraz z powrotem postawiła uszyska na sztorc, bo przyszło jej do głowy, co może powiedzieć. Dodała. - Jestem mała ciałem, ale wielka duchem, o!

Richard

Pokręcił z niedowiarzeniem łbem. - Ty zawsze wiesz co powiedzieć ? - spytał z lekkim uśmiechem. Owinął łapy leżącym już od dłuższego czasu bezwładnie ogonem.

Flake

- Ha! Bo ja jestem taka mądra! - odrzekła i wyszczerzyła w uśmiechu rządek ostrych białych ząbków. Humor znowu uległ jej poprawie - zupełnie przestała się przejmować swoim niskim wzrostem.

Richard

- Nie przechwalaj się! - rzekł, po czym wytknął jej język. Zlustrował Flake uważnym spojrzeniem i zamyślił się na chwilę. Jej wygląd całkowicie nie pasował do charakteru, ale na tym polega piękno, czyż nie ?