Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:24, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ten sie zamyślił.
- Srebro powiadasz? - spytał z uśmiechem. No cóż czyli że teraz pójdzie na ludzkie tereny i coś weźmie. Tia to był dobry plan i dośc mocny jak na niego. Ciekawe czy w sklepie jubilerskim są kamery... hmm...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:26, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
-Tak-powiedziała i zaśmiała się Ferine.-A co nasz pan Raven lubi?-spytała, spogądając na niego wesoło. Ciekawe co mu chodzi po tej głowie? Czasami chce się wejść do umysłu znajomego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:56, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ten sie zamyślił.
- Co lubie? - spytał i sie zadumał.
- Napewno ciebie...ale prócz ciebie to lubie kolczyki a jeśli nie widać to - powiedział i nastroszył jak najbardziej uszy a na jego lewym uchu znajdowały sie 2 złote kolczyki, zwykłe kółeczka a na prawym jedno złote kółeczko. Uśmiechnął sie do niej.
- No właśnie...Przejdziemy sie na tereny ludzkie? - spytał z szatańskim wyrazem pyska.
- Chyba że sie dygasz!! - powiedział i sie zaśmiał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:57, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
-Ja?! Chodzę tam codziennie! Prowadź!-odpowiedziała Ferine i zarechotała cicho, patrząc na kolczyki Ravena. Ma już pewien plan...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:47, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Basior sie naprężył i wystrzelił jak z armaty pozostawiając za soba tylko troche piasku i dymu jako iż jego pazury wbite w glebe uniosły piasek w góre. Kierował sie w strone dość widocznych dużych budowli. Po chwili zniknął za drzewami. z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:51, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ferine walneła się łapą w czoło.
-Jak ja go dogonie?!-krzykneła, machając łapami. Podniosła się i cała jeszcze błyszcząc pobiegła za samcem.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashia
Dorosły
Dołączył: 11 Kwi 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:34, 16 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Niebieska wadera wyłoniła się z za krzaków.Powolnym krokiem ruszyła w stronę brzegu jeziora.Było to pierwsze miejsce które odwiedziła.Przycupnęła,pochyliła się po czym zaczęła pić wodę.Skończywszy zaczęła gonić jeden ze swoich ogonów uznając go za potencjalnego wroga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:31, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Był wieczór. Świerszcze dawały pierwszy w tym roku koncert. Wszędzie w okół było słychać ich cichutkie nawoływania : cyk-cyk, cyk-cyk.
Przyszedł, cicho stawiając kroki. Nie chciał zmącić przedziwnej głośnej ciszy, która ogarniała wszystko w okół, tłumiła i utulała do snu, delikatnie kolysząc...
Położył się na brzegu. Pierwsza wiosenna trawa lśniła od wieczornej rosy, jego futro także. Melancholijnie spojrzał w głąb lazurowej wody. Na dnie coś lśniło złotem, mamiło i uwodziło wzrok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole
Duch
Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:25, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Nicole nagle się pojawiła. Nie wiem dokładnie skąd, ale była tu. Usiadła na brzegu jeziorka, po czym włożyła łapę do wody. Wadera uśmiechnęła się do siebie i spojzała na resztę wilków. Jadnak, by zaprzyjaźnić się z nią, trzeba się duużo natrudzić. Ma zmienny charakter. Taka już jest.
- Witam Wszystkich, którzy tu są i wyjdą. Nie witam tych, który są i nie wyjdą. - wymamrotała z pod nosa. Ona i jej gadanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:30, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Włożył łapę do wody i dotknął dna. W zamyśleniu obserwował, jak mieni się wraz z wodą. Po chwili wyciągnął rybią łuskę.
Była piękna. Srebrzysta, a zarazem karminowa, jaśniejąca królewskim błękitem. Pogładził ją w podziwie dla Matki Natury.
Wtem jego wzrok (i słuch) przykuło pojawienie się nowej postaci. Biało-błękitna wadera odznaczała się jasnym konturem na tle horyzontu. Ten obraz tu nie pasował, niszczył harmonię i równowagę, drażnił wzrok, denerwował słuch.
Na niezbyt kulturalną odzywkę wadery (a właściwie chyba młodego podlotka, który dopiero co wyszedł spod opieki matki) nie odpowiedział. Skąpił słów tym, którzy na nie nie zasługiwali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eye
Dojrzewający
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:50, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Mały basiorek wyłonił się z za krzaków. Melodyjnym krokiem podszedł do tafli wody.Nucił sobie piosenkę nie mając lepszego zajęcia. Nie miał czasu na patrzenie się na wygląd tego miejsca którego wilczek w ogóle nie dostrzegał.Powoli wszedł do wody po czym zaczął nurkować.Ot tak - nurkować. Zachowanie basiora nie było w normie...musiał by on zamknąć jego wszystkie 8 oczek, czego bardzo nie lubił.
Nagle poczuł, że jego delikatna głowa wbiła się w coś miękkiego.Wyłonił się a jego oczom ukazał się średniej wielkości basior.
-Hejka - Przywitał się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:06, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Spojrzał w dół.
- O Stwórco. - Jęknął. Przed nim stało male, futrzaste coś i mrugało uroczo wszystkimi ośmioma oczkami. Wybałuszył swoje (dwa) oczyska, tak że jedno (to zielone) prawie mu wypadło. Szybko się ogarnął.
- Cześć, mały. - Uśmiechnął się mimowolnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole
Duch
Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:38, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Nicole spojrzała na Eye i uśmiechnęła się. Lecz, mały nie powiedział "Hejka" to niej, tylko do basiora. Samica nie miała co się odzywać. Owinęła łapy ogonem, nocka się zbliżała a woda była niemal lodowata. Robiło się zimno, ale Niki miała grubą sierść. Nie było jej zimno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eye
Dojrzewający
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:00, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Natomiast Eye'owi było wręcz gorącą wywalił on jęzor odsłaniając jego ostatnie 9 oczko. Chyba łatwo się domyślić że było ono umieszczone na języku. Zaśmiał się szyderczą chowając już język. Spojrzał na Nicole po czym z nią również się przywitał.
-Kon'nichiwa - zaśmiał się cicho po czym napadło go fala patrzenia się w jeden punkt.Trwał tak przez 5 min po czym otrząsnął się i wlepił swój wzrok w basiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole
Duch
Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:38, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Nicole zrobiła oczy jak 5 złotych. Oko na języku? Matko! Ciekawe jak on je.
- Witam...y...y Eye. - powiedziała z dziwną intonacją. Po chwili podniosła doń łebek, aby pooddychać świeżym powietrzem.
//Brak Weeny//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torres
Duch
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:57, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Torres zjawił się tu powoli. Chciał zacząć życie od samiutkiego początku. Nie chciał inaczej, tylko tak. Szedł powoli, pazurami muskając delikatnie glebę. W końcu znalazł się na zielonej trawie, zaś następnie na jakiejś drożynce. Doszedł tu i zobaczył parę wilków. To raczej codzienny widok... Ale czy może ktoś zacznie z nim rozmawiać? Na razie usiadł i czekał, aż ktoś zagada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole
Duch
Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:05, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Nicole podeszła do Torresa i spokojnie usiadła niedaleko niego.
- Ekhm, może się przedstawisz? Jestem Nicole. - znów próbowała się uśmiechnąć, lecz nic z tego. Może i jakiś mały promyk ciepła odczuł Torres. Waderze wreszcie udało się uśmiechnąć. Zamachała po woli ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torres
Duch
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:17, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Torres z zaciekawieniem przyglądał się wilczycy. Również się uśmiechnął. - Witaj, ja jestem Torres. - Odparł. Rozejrzał się znów. No to ktoś wreszcze zagadał. Chyba nie będzie tak nudno. - Jestem z Watahy Ognia. A po tobie już czuć, iż jesteś z nocy, Nicole, prawda? - Zapytał, lecz z ciekawości. Wścibski nie był, a ciekawski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:22, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Z zainteresowanie przyglądał się oczkom. Mmm.
- Jak Cię zwą, Oczkowaty...? - Uśmiechnął się ukazując światu zestaw śnieżnobiałych kłów. Machnął grzywką i wlazł do wody. Położył się na płyciźnie podpierając głowę łapami i spoglądał na przepływające mu nad brzuchem srebrne rybki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole
Duch
Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:12, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Nicole poprawiła grzywkę i zaśmiała się.
- Tak jestem z watahy Nocy. - odparła nieśmiało, po czym spojrzała w jego oczy. Szybko jednak odwróciła wzrok na okolicę. Tak piękna, tak buchającą życiem kraina. Pomimo dobrej pogody, Nicole teraz nie miała ochoty na kąpiel. Może Torres ją zmusi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|