Złote Jezioro

Legenda

Patrzyła na wilki jednak nie chciała się wtrącać... Myślała o tym jak zmieniała się ona i Szata... Myślała też nad tym jaki charakter będą mieli - Oby lepszy... Oby lepszy... - Powiedziała cicho sama do siebie...

Szasta

Ile co wytrzymam?-spytał coraz,bardziej zdenerwowany.Patrzył na niego a jego ślepia lśniły na czerwono.

Blizna

- nie nic. - spojrzał na niego. powstrzymał się od parsknięcia śmiechem. przejechał pazurami po ziemi.

Szasta

Posłuchaj mnie nie wiem co się ze mną działo przez ten czas...więc może ty mi wyjaśnisz-rzekł już spokojny,nie umiał się cały czas wkurzać.Opanował swoje emocje,po chwili spojrzał na Evane i przypomniał sobie jak mu wyznawała miłość-łeb go mocniej zabolał i upadł.Podniósł pysk i spytał-Czy ty?-przerwał...

Blizna

- mało co o tobie wiem. - mruknął. - ale mówiłeś coś, o jakimś wilku. nazwałeś go bratem, chyba. nie słuchałem cię niemalże.

Szasta

Kiedy to było?-spytał zaciekawiony,pamiętał tylko swojego ojca,matkę i watache z gór,ale brat?Wstał zdenerwowany i po chwili opadł znów.

Legenda

Westchnęła. Może to i źle że Szata wszedł do jeziora zmian. Popatrzyła na niego wzrokiem którym nigdy nie udało się jej patrzeć... Wzrokiem nadziei i miłości... Pierwszy raz czuła się szczęśliwa...

Szasta

Zwrócił uwagę na wilczycę i na chwile przerwał rozmowę z Blizną-Czy to ty mi wyznałaś miłość na plaży?-spytał bezpośrednio musiał w końcu przypomnieć sobie wszystko...

Blizna

- mówiłeś coś o jakimś mutancie. że cię ukąsił. - mruknął. przymknął ślepia. warknął cicho, skrzywiając się.

Szasta

To by znaczyło,że i ja nim jestem lub byłem-podsumował i znów chwycił się za łeb.Przypomniał sobie całą sytuacje,jak przemienił się w niego i jak był w górach jako mutant.Później był u swojej przyjaciółki Sherii i ty chciałeś ze mną walczyć-to ostatnie wykrzyczał na głos.Dlatego wskoczyłem do jeziora-wymamrotał.Nic więcej nie pamiętam-rzekł cicho.

Blizna

- dalej chcę z tobą walczyć. - podsumował, machając ogonem. splunął na ziemię dziwną substancją.

Legenda

- Tak wyznałam - szepnęła cicho i znów się speszyła. Miała nadzieję że o tym zapomni... Popatrzyła się na wilki, a po chwili spuściła łeb.

Szasta

Dopóki nie odzyskamy pamięci nie mam zamiaru z nikim walczyć-rzekł ostro,musiał znaleźć Mastera.Wyskoczył w górę,był już na skale wodospadu-Bywaj-warknął i wybiegł.

Legenda

Wzdychnęła ciężko. Podniosła się i zniknęła za krzakami. Było ją potem widać daleko idącą w stronę gór...

Blizna

prychnął. - nie ma to jak tchórzostwo. - mruknął. wstał. zamachał ogonem na boki i wybiegł.

Legenda

Przyszła. Weszła do wody aby się opłukać. Przypomniała sobie jak tu uratował ją Szata. Pewnie tego nie pamięta. wyszła z wody i otrzepała swoje różowe futerko i włosy. Usiadła nad brzegiem i wpatrywała się w wodę.

Wilczyca

Usiadła nad jeziorem i czekała...

Szasta

Szedł wolnym krokiem przez las aż przybył tu, nie bywał często nad tym jeziorem. Rozejrzał się i westchnął, wciągnął świeże powietrze przez nozdrza i poczuł zapach przypadkowej jak mniemał nowej wadery. Spojrzał na nią i podszedł do niej, zmrużył ślepia i zamiótł ogonem - Witaj - uniósł łeb i rzucił na nią swój potężny cień.

Wilczyca

Popatrzyła na niego i powiedziała z uśmiechem-Witaj, co u Ciebie ?.

Szasta

- Nie pytaj o dzień jeśli nie znasz godziny a słowem nie pytaj mnie co u mnie gdy nie znasz mnie jeszcze i się nie przedstawiłaś, a więc jak cię zwą? - spojrzał na nim swoim doświadczonym i sprawiedliwym wzrokiem niczym alfa lecz nią nie był.