Złote Jezioro

Carly

//łee, zapomniałam co miałam mówić >: xD O, już wiem~//

Moje ciało wypełnił lekki chłód.
- Chciałbyś być moim partnerem...? - zapytałam cicho, jakbym się bała że ktoś usłyszy.
Spuściłam wzrok wpatrując się w swoje przednie łapy.

Wasp

Wasp spodziewał się każdego pytania, tylko nie tego. Przez chwilę przyglądał się wilczycy, nieustannie poruszając końcówką ogona. W końcu odpowiedział. - Carly... na pewno wiesz co do ciebie czuję. Nie musisz nawet pytać.

Carly

Uniosłam łeb do góry. Kiwnęłam łebkiem.
- Chcę - szepnęłam - Bo brakuje mi kogoś, komu bym mogła naprawdę siebie powierzyć...
Księżyc w mojej obroży zachwiał się i zabłysnął. Tak jak powiedziała mi mama, moim celem jest być szczęśliwą.

Wasp

Podszedł do Carly i bez słowa ją przytulił. Nigdy, nawet w najśmielszych marzeniach, nie przyszło mu do głowy, że usłyszy od niej takie słowa.

Carly

Wtuliłam pysk w jego futro i uśmiechnięta zamknęłam oczy. Ogonem opatuliłam tylnie łapy. Otworzyłam księżyc w mojej obroży i wyjęłam jeden z talizmanów Yin Yang po czym spowrotem zamknęłam go. Trzymając wisiorek patrzyłam na czarną część i białą. Usłyszałam delikatne dzwonki.

Wasp

Delikatnie oparł pysk o głowę wilczycy, lekko zmrużając oczy. Znów zaczął machać ogonem, tym razem już nie tak leniwie jak kiedyś, lecz bardziej wesoło i energicznie.

Carly

Schowałam wisiorek spowrotem. Zaśmiałam się cicho. Spojrzałam na złotą taflę wody.
- Masz ochotę się przejść? - zapytałam tuląc się do futra Waspa.

Wasp

Uniósł łeb i spojrzał na Carly po raz pierwszy od dawna roześmianymi oczami. Spytał - A gdzie moja piękna sobie życzy?

Carly

- Miło by było przejść się wzdłuż plaży, wdychając nadmorskie powietrze.. - powiedziałam uśmiechając się. Spojrzałam w niebo. Słońce szykowało się by zajść.

Wasp

- Wzdłuż plaży mówisz... - mruknął, zastanawiając się przez chwilkę. Myślał nad jakimś naprawdę ładnym miejscem przy tutejszym wybrzeżu. - Byłaś kiedyś przy falochronach?

Carly

- Nie - przyznałam - Byłam wszędzie, oprócz Morza i wszystkich jego miejsc.
Zastrzygłam uchem machając końcówką ogona.

Wasp

Wstał. - To na co jeszcze czekamy? - spytał i uśmiechnął się. - Chodź za mną! - zawołał i ruszył biegiem w kierunku Falochronów.

Carly

Zaśmiałam się wesoło i pobiegłam za Waspem. Trudno było o większe szczęście.

Ajana

Rozejrzała się wokół.
-To ja spadam-powiedziała po czym zrobiła o czym mówiła

Akio

Wszedł wolno. Rozejrzał się dookoła i usiadł pod jednym z drzew. Westchnął i podniósł pysk do góry pogrążając się w rozmyśleniach.

Shade

- Cześć braciszku. - podeszłam do niego wolnym krokiem. Uśmiechnęłam się blado. - Co tam słychać?

Akio

A u mnie nawet lepiej niż dobrze- uśmiechnął się i przyjrzał jej dokładnie.
A u Ciebie?- spytał.

Shade

- Jakoś... - westchnęłam. - Rozmawiałam ze Smithem, znaczy się... Powiedział mi to co chciała powiedzieć. Ale ... stwierdził, że Baks ma racje, że nie zasługuje na mnie, a to nieprawda. - powiedziałam smutno. - Ja naprawdę chcę z nim być....

Akio

Ech, siostrzyczko.. Zobaczysz, ułoży się jeszcze. - powiedział i przytulił ją. Spojrzał w jej oczy.
Jak go spotkam to porozmawiam z nim, dlaczego tak sądzi- chciał jakoś pomóc, a raczej musiał.

Sune

Podbiegłam spokojnie w stronę jeziorka. Miałam ochotę chwilkę potaplać się w wodzie. Ujrzałam znajomą wilczycę i nieznajomego wilka. Zauważyłam, że przeprowadzali rozmowę, nie chciałam im przeszkadzać, więc usiadłam z boku.