Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:48, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Hm, pewnie tak. Nie lubię tych żartów wiosny. Nie są śmieszne. - westchnęła głęboko. Czasami miewała takie myśli, jak szczeniak. Zapewne dlatego tak je uwielbiała, bo czuła się chwilami jedną z nich. Zaraz i ona położyła się na trawie na brzuchu, opierając łeb o wysunięte łapy. - Ciekawe, co u Taharakiego. Pewnie ma już partnerkę. Jest do ciebie bardzo podobny z charakteru, wiesz, Waspuś? - rzekła, przymykając oczy i poruszając uchem/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:56, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Oo, aha - odpowiedział tylko. Szczerze mówiąc, nic Waspa nie obchodził ten wilk i jego charakter. Nie znał go, widział jedynie raz w życiu. I to w sytuacji, która wcale się Waspowi nie podobała, toteż wolał nie poruszać tematu tego samca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:00, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Więc nic dziwnego, że podoba się tylu wilczycom - ciągnęła dalej, nie zauważając całkiem obojętności partnera wobec tego wilka. - Zupełnie jak Ty. Jego partnerka musi być szczęściarą - Carly mogłaby tak gadać i gadać w nieskończoność. Jak o Waspie. Nic w tym dziwnego, ten wilk okropnie przypomniał jej skrzydlatego. - Na pewno będzie o nią dbał i nigdy, nigdy nie opuści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:09, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
A Wasp nie odpowiadał. Ostentacyjnie ziewnął, by pokazać partnerce, w jak głębokim poważaniu ma tego wilka. Choć była to nieco udawana postawa - w rzeczywistości tenże basior wcale nie był skrzydlatemu obojętny. Im bardziej Carly nakręcała się, słodząc mu w każdym zdaniu, tym bardziej osoba Taharakiego Waspa drażniła. Kiedy partnerka zamilkła, zapewne tylko na chwilę, miał chęć powiedzieć, że pewnie podoba się tylko jej, bo żeby zdobyć serca wielu wilczyc, poza charakterem powinno mieć się jeszcze wygląd.
Oj, Waspuś był naprawdę zazdrosny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wasp dnia Sob 14:10, 19 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:13, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca uniosła łeb i lekko jedną brew. - Jesteś zmęczony? Niedawno spałeś! Leniuchu! - roześmiała się. Nie, ona raczej nie podejrzewałaby Waspa o zazdrość, więc w jej głowie nie stwarzała się myśl, że ziewnięcie u wilka może oznaczać coś więcej niż senność. - A wiesz, Taharaki bardzo chciałby mieć skrzydła. Ciągle mówi, że mi ich zazdrości. A jak opowiadałam, jak się lata, to aż ślinotoku dostał! - roześmiała się po raz drugi, przekręcając się na bok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:20, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Każdy chciałby latać - skwitował, opierając łeb o przednie łapy. Patrzył na partnerkę po trosze spode łba. Choć starał się, by jego spojrzenie nie wyglądało nieprzyjemnie, nie bardzo mu to wychodziło. Wasp był świetnym aktorem, doskonale umiał markować lub ukrywać uczucia. Lecz nad zazdrością nie potrafił zapanować.
Dobrze, że Taharakiego nie ma w pobliżu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:27, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Carly rozejrzała się dookoła. Nikogo znajomego, eh. - No tak, ale nie każdy o tym aż tak marzy. W końcu, jest wiele wilków, które boją się wyso.. - nie dokończyła, zamilkła. Dlaczego? Bo w tej chwili napotkała nieprzyjazny wzrok partnera. Przechyliła łeb na bok, jej uszy lekko opadły. Dlaczego na nią tak patrzył? - Co.. coś się stało? - spytała przyciszonym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:38, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Nic - odpowiedział, powstrzymując ironiczny tyn. - Martwi mnie tylko, że twojego kolegę pewnie teraz bardzo pieką uszy.
Wasp odniósł się do powiedzenia, że gdy pieką kogoś uszy, znaczy to, iż ktoś intensywnie o nim konwersuje. Aż dziw brał, że udało mu się opanować pełen sarkazmu ton.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:46, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Pieką uszy? Jakże Carly dawno słyszała te słowa! Niemalże już zapomniała, co one oznaczają. Zmarszczyła brwi delikatnie, opuszczając łeb lekko w dół, oczy patrzyły w bok, wbite w ziemię. Wyglądała jak na avatarze (x]). Jej ogon przestał wymachiwac na boki. - Przeszkadza Ci to? - zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:50, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Gwałtownie uniósł łeb, patrząc na partnerkę.
~ "Aleś ty domyślna!" ~ przemknęło mu przez łeb. Gdyby mu nie przeszkadzało, to chyba by się teraz nie złościł, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:55, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Na gwałtowne uniesienie łba drgnęła i instynktownie coś ja pchnęło do tyłu, lekko, leciutko. Jakby ostrzegawczo. "Najwyraźniej.." przemknęło jej przez myśl. - Dlaczego? Nigdy nie byłeś tak zazdrosny.. - dodała nieco głośniej. Czy powtórzy się sytuacja znad morza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:59, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
- A czy kiedykolwiek wcześniej zostawiałaś mnie, by porozmawiać sobie z innym wilkiem? Czy nadawałaś na okrągło o kimś, nie zważając na to, iż nie jestem z tego zadowolony? Czy opiewałaś tak kogoś w zachwycie? - zapytał, podnosząc się z ziemi. Czerwone oczy wciąż wbijały spojrzenie w partnerkę. I nie było to spojrzenie zbyt przyjemne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:06, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Carly poczuła, że ciemnieje jej w oczach. Bała się? Dlaczego? Nie potrafiła tego opisać. Wasp już kiedyś się na nią gniewał, ale.. Ale to nie było to samo! To było jakieś inne uczucie. Wstała i cofnęła się w tył, opuszczając łeb. Ten wzrok sprawiał, że poczuła zimno w policzkach. Bała się jeszcze bardziej. Nie mogła nic z siebie wydusić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:13, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
I nastała cisza. Cisza, której Wasp nie zamierzał przerywać. Samiec wciąż stał i patrzył na partnerkę tym oziębłym wzrokiem. Wyprostował złożone dotychczas skrzydła. Czyżby chciał odlecieć i zostawi tu partnerkę samą ze swoimi myślami o Taharakim? Zapewne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:16, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Przepraszam.. - wydusiła w końcu. - Nie wiem, dlaczego tak.. Nie pojmuję.. - zacisnęła powieki, a tym samym zęby, odwracając łeb na bok. Czyżby ponownie ktoś zawrócił jej w głowie? Ale czy to w ogóle możliwe? Kochać dwie osoby na raz? - Nie gniewaj się na mnie, proszę. - Wasp mógł napotkać zrozpaczony wzrok partnerki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:18, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Pokręcił tylko łbem z dezaprobatą.
- Zastanów się nad sobą - rzekł. Po tych słowach wzbił się w powietrze i czym prędzej stąd odleciał. Był zły. Bardzo zły. Dlatego wolał szybko stąd uciec, 'miast przestać nad sobą panować i powiedzieć coś, czego żałowałby do końca życia.
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:24, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Wasp.. ! - chciała go zatrzymać, już instynktownie rozwinęła skrzydła, by za nim polecieć. Ale gdy już miała się odbić od ziemi, skrzydła jej opadły, wzrok przygasł. Nie. To jej wina. Dopuściła kolejną miłość do swego serca. Choć mówi się - serce nie sługa - ona mogłaby w jednej chwili zepsuć całe swoje życie. Taharaki ma partnerkę przecież. Na pewno jest szczęśliwy. Carly też jest. Więc dlaczego tak? Niebo przeszyła błyskawica, gdzieś niedaleko rozległ się grzmot, a z nieba zaczęły spadać pierwsze krople. Nic tu po niej. Pokiwała łbem na boki i westchnęła głęboko, po czym, z opuszczonym nisko łbem, odeszła stąd wolnym krokiem.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:31, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Mysti i tu się zjawił. Od razu wyczuł, że tu będzie ciekawiej. No i nie mylił się. Cała łąka była 'zasiana' czterolistnymi koniczkami? Albo to tylko złudzenie. Może jedna taka była... Ale nie tym się teraz zajmował. Położył się na ziemi i machał z zadowolenia ogonem, jak słońce grzało mu grzbiet. Potem wstał i się otrzepał po godzinie. Odpoczął, więc ruszył dalej.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:34, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
Carly pojawiła się tu wieczorem, gdy już szata nocy przykryła niebo. Nie latając, a idąc. Zwyczajnie. To miejsce.. Usiadła wśród koniczyn, łapiąc jedną z nich w łapę. Poczęła się jej przyglądac. Czterolistna. Ale gdzie tu szczęście.. ? Westchnęła głęboko. Wiatr bawił się jej włosami jak chciał. Była sama na tak wielkiej łące.. Brakowało jej śmiechu Waspa, tego, jak ją przytulał, całował.. Jak mówił do niej "Carlyś".. I te jego krwistoczerwone oczy, które zawsze tak ją wciągały.. To coś odeszło. I nie wróci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michael
Dorosły
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:52, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
Basior wszedłwszy na polanę zauważył koniczynkę, czterolistną, nie zerwał jej a pomyślał jedno, małe życzenie. Widząc iż się spełniło jako iż zauważył kogoś do rozmowy podszedł osobę tą od tyłu i siadając obok rzekł.
- Chyba zrywając taką koniczynę powinno pomyśleć się życzenie, czyz nie? - zapytał z lekkim uśmiechem.
- A tak propo. Michael jestem. - przedstawił się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|