Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Colin
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:27, 04 Mar 2011 Temat postu: |
|
Jego uszy sterczały niby dwie anteny, wyłapując w zachwycie każde, dziwnie brzmiące słowo. To brzmiało dla niego świetnie, genialnie wręcz.
- Super! - wykrzyknął z jeszcze większym entuzjazmem. - Więc pochodzisz nie stąd, tylko z... - zaciął się, marszcząc nos, lecz żadne słowo nie przychodziło mu na myśl.
Wiedział jeszcze, ku swojej irytacji, niezwykle mało o otaczającym go świecie. O tym, co jest poza Kraina jeszcze mniej i to motywowało go do pytań, wycieczek i chęci poznawania nowych osób. Takich, jak Ayla.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:29, 04 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Dobry... Ayla prawdopodobnie pochodzi z Anglii.
Powiedziała szczeniakowi machając swoim długim ogonem z długą ilością sierści przy końcówce. Nix zaczęła dokładnie wsłuchiwać się w wypowiedzi Ayly (czy jak to się pisze). Widać było, że polski to dla niej czarna magia. Może... Mogłaby ją nauczyć? I wreszcie się przydać.
- Ja mogę nauczyć Cię czegoś więcej w naszym języku.
Powiedziała Nixenna starannie akcentując każdy wyraz, by być pewną, że Ayla choć trochę ją zrozumie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:36, 04 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Oj, siedź lepiej cicho. - rzekł Shire do siostry, chociaż nie było w tym nic wrogiego. Wilk przeciągnął się i rozejrzał. No tak. Kilka nowych buziek się na Łączce pojawiło, prawda. Jedna buźka nawet była jakaś zagraniczna, no proszę. - Witam wszystkich, jestem Shire. - rzekł w przestrzeń. Nadal zastanawiał się, jak to się stało, że miał córkę. Znaczy wiedział, co i jak, całkiem się w rozwoju nie cofnął. Ale skoro miał córkę, musiał mieć i partnerkę. I dlaczego Nixenna jego nie pamiętała?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ayla
Dorosły
Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:05, 04 Mar 2011 Temat postu: |
|
Ayla się cieszyła, że nagle znalazła się w centrum zainteresowania. Spojrzała na Colina i Nix.
- O, thank you! But wolę, aby teach me real nauczyciel - powiedziała wesoło. Uśmiechnęła się do Colina i powiedziała:
- Ja przybyłam z British... It's... Wielka Brytania - była z siebie dumna. Może i plątała języki, ale była rozumiana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Helios
Hybryda
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:01, 04 Mar 2011 Temat postu: |
|
Helios uśmiechnął się do wadery, która tak jak on była wiecznym dzieciakiem. Zerknął na samice, która mówiła po Angielsku. Samiec znał ten język. - I am Helios - powiedział uśmiechając się jak jakiś głupek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ohme
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z fabryki żelek! Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:09, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
Ohme również spojrzała na Aylę. Posłuchała trochę co tam plącze i znów spojrzała na wiecznego.
- Dobzie, juź się tiak nie popisiuj! Jak maś na imię? - szturchnęła różowego wilczka. Ów szczeniak spodobał się Ohme, lecz ona nie potrafiła wyrażać wobec kogoś obcego miłości. Kończyło to się właśnie szturchaniem, szarpaniem, ciągnięciem i biciem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:26, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
Shire spojrzał na młodszą siostrę. Hmm... Widocznie zaczynają się pierwsze zauroczenia. Nie powinien przeszkadzać. Wilk wstał i podszedł do Nixenny.
- Eee... To wiesz... Ja już się chyba będę zbierał. Miło było cię spotkać. Poznać. Znowu. - nie wiedział co powiedzieć. Pokręcił głową i zamyślony oddalił się w swoją stronę.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Helios
Hybryda
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:57, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Helios, a ty? - zapytał uśmiechając się. Zamachał ogonem i zerknął na strusia. Jego oczka zalśnił, a on poprawił kapelusz. Czekał na odpowiedź tej oto małej wadery. Czuł się jakoś dziwnie. Miał motyle w brzuchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ohme
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z fabryki żelek! Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:54, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
Ohme spojrzała głęboko w lśniące oczka Heliosa. Zauroczona nimi nawet nie zauważyła, że Shire już poszedł. Po chwili ocknęła się i spoważniała. Ba, nawet była trochę zła.
- Ja jeśtem Ohme. Miło mi cię poźniać - rzuciła. Nie, Helios nie był jej obojętny. Jednak Ohme tak wyrażała uczucia do obcej, płci przeciwnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Helios
Hybryda
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:28, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Mi tez miło - powiedział uśmiechając się szeroko. Zamachał wesoło ogonem patrząc na nią. Samiec siedział tak cały czas nie wiedząc co robić i powiedzieć. Nie lubił tego uczucia, a przy niej motyle w jego brzuchu szalały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ohme
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z fabryki żelek! Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:45, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
Ohme również siedziała jak Helios. I także nie lubiła tego uczucia. To było uczucie... dla dorosłych, o! Dla dorosłych... Siedziała tak przed różowym wilczkiem i nic nie mówiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Helios
Hybryda
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:58, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
Ale cisza! Helios spuścił głowę nie wiedzą co powiedzieć. Zerknął na młodą wilczycę i uśmiechnął się. Zamachał delikatnie i powoli ogonem. Jego ślepka zalśniły gdy tylko spojrzał w jej oczka. Zadzwonił dwoma dzwonkami gdy potrząsnął głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:44, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
Nix słysząc pożegnanie Shire'a została obudzona i powróciła do rzeczywistości. Potrząsnęła łbem i spojrzała na szczenięta. Po dłuższej obserwacji mogła stwierdzić iż coś tu jej nie pasuje. Nixenna zaczęła zbierać się do wyjścia.
- Do zobaczenia Ohme.
Rzekła i wręcz rozmyła się w powietrzu.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ohme
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z fabryki żelek! Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:33, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Ohme machnęła tylko niezgrabnie łapką na pożegnanie Nix. Młoda wilczyca poprawi szaliczek i sprawdziła, czy słuchawki są wyłączone.
- Śliczne... - mruknęła bardziej w powietrze niż do Heliosa. O co jej chodziło? O oczka, a nie dzwonki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:06, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Carly przybiegła za zapachem syna. Obrzuciła Łąkę Kumpli uważnym spojrzeniem, szukając małego, ciemnego ciałka. - Colin! - krzyknęła, siadając. Złożyła skrzydła, które, jakoś tak, instynktownie, same jej się rozłożyły. Otuliła łapy ogonem, poruszywszy ogonem. Było tu tyle szczeniąt, że dostawała oczopląsu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Colin
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:13, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wielka Brytania! To brzmiało tak fascynująco, iż młody wilczek przysunął się jeszcze bardziej do nowo poznanej i spoglądał na nią wielkimi oczyma.
- A gdzie to jest? Jak tam jest? Są tam inne wilki? A dwunogi? - począł bombardować ją serią pytań, nabrawszy głębokiego oddechu, aby nie zabrakło mu czasem powietrza. Jego puszysty ogonem poruszał się szybko, ukazując entuzjazm oraz chęć poznania nowych miejsc.
Wtem lecz Colin wyczuł zapach matki, a zaraz później usłyszał jej wołanie. Odwrócił się, stulając odrobinę uszy. Uciekł przecież spod opieki starszej siostry, toteż bał się nieco, jak zareaguje matka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:37, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Carly zauwazyla synka, wiec wstala i, omijajac starannie wszystkie szczenieta, podeszla do niego i usiadla obok. - Colin? Gdzie Amija? Miala Cie pilnowac - wilczyca zaczela sie rozgladac za swoja skrzydlata corka. Chciala jak najszybciej nauczyc sie latac. Bardzo ucieszyla sie z faktu, ze ma skrzydla. Zawsze chciala takie miec!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Colin
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:41, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Odsunął się od nowo poznanej wilczycy pochodzącej z Wielkiej Brytanii - cóż za wspaniała nazwa! Ciekaw był tylko, czy owo miejsce jest równie fascynujące - zbliżając się bardziej do matki. Opuścił głowę, kładąc mocniej uszy po sobie. Nie wpatrywał się w rodzicielkę, a w ziemię, nie chcąc dostrzec w jej ślepiach zawodu czy złości. Chrząknął niepewnie, wiercąc się i kręcąc.
- Siostra Amija jest nad Diamentowym Wodospadem - odpowiedział niepewnie, cicho. A przynajmniej tam ostatni raz ją widziałem... - dodał w myślach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:54, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Ze co? Colin, jak do tego doszlo? - zapytala, przymykajac oczy. Zaraz uniosla lapa pyszczek synka, by spojrzec mu w oczy. - Martwilam sie o ciebie. A gdyby cos Ci sie stalo? - zapytala, po czym przytulila go do siebie - To tez moja wina. Poklocilam sie niedawno z tata, zmarla twoja przyszywana siostra i wyrosly mi skrzydla.. Przez to nie poswiecalam wam wystarczajaco duzo czasu i uwagi. Ale to sie zmieni. Obiecuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Colin
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:10, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Ja chciałem tylko poznać nowe miejsca - odparł żałośnie na pytanie matki, nie ważąc się podnieść swoich puchatych uszu. Czuł skruchę, owszem - nie powinien przecież uciekać spod oka starszej siostry. Z drugiej jednak strony jego ciekawość świata była tak wielka, iż przysłaniała późniejsze konsekwencje samotnych wycieczek w głąb Krainy.
Nagle zamrugał, słuchając uważnie rodzicielki. Wyłapał bowiem słowa, które zaraz skierowały jego wzrok na nowy nabytek Carly. Skrzydła! Miała skrzydła! Zupełnie jak ojciec i Amija! On też chciałby takowe posiadać, jednak to były już przyszłe plany.
- Siostra umarła? - wykrztusił nagle, kiedy do jego zamroczonego nowymi faktami umysłu dotarła ta nowina. Jego oczka rozszerzyły się z zaskoczenia i strachu. - Amija umarła?! - Czy to była jego wina? Może powinien z nią zostać? Może powinien nie uciekać?
Moja wina, moja wina, moja wina...
/Nie dziw się temu, z kim skojarzył zdanie o śmierci siostry. Wszakże zna tylko jedną x]/
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Colin dnia Nie 14:10, 06 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|