Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alegria
Dojrzewający
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Marsa Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:45, 12 Sty 2013 Temat postu: |
|
- No ja! - Krzyknęła.
- No to jak uleczymy Flosh'a skoro: lekarz jest zajęty, jego pomocnik jest zajęty, twój tata jest zajęty i nie mamy pojęcia które eliksiry z czym łączyć żeby powstało lekarstwo?
Wadera miała już nadzieję, że Flosh odzyska słuch, a tu co? Klapa! Na dodatek musiała myśleć w strasznym zimnie.
- Wiecie co, wydaje mi się, że lepiej będzie się nam myśleć w ciepłej jaskini. Chodźcie moja jest w górach. Mam tam wodę, liście z których możemy zrobić ciepły napój, do tego 3 łóżka, najwyżej podzielimy jedno na pół żeby było małe dla Flosh'a i jedno duże dla Alastair'a. - Zwróciła się zachęcająco do przyjaciół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maiko
Dojrzewający
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:51, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
- Teraz rozumiem, Alastair'ze. - Skinęła do niego łbem w zrozumieniu. - Ale obrada jest ważna, tak samo jak Flosh. Nie wiem co wybrać. Za nieuczestniczenie w ważnych zebraniach jest surowa kara. A może... - Coś wpadło jej do głowy. Zastrzygła uchem i uśmiechnęła się do nich. - ... a może zrobimy tak, że ja z Alegrią pójdziemy na obradę, a wy, znaczy, Alastair i Flosh, pójdziecie do Samuel'a. Może być? Jeżeli nie, to ja mogę poprosić jakoś brata, by przekazał mi wszystko z zebrania. Nie chcę być potem wylana z Watahy. - Nie da się ukryć, iż Maiko potwornie bała się Alfy. Nie wiedziała co może ją spotkać, gdyby tylko pokazała mu się na oczy. Przywita ją przyjaźnie, skarci za niebycie na obradzie? Któż wie, jest wiele kar dla takich wilków jak ona. Ale pomoc przyjacielowi, to pomoc, której nie można zostawić gdzieś w tyle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maiko dnia Pon 16:09, 14 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alegria
Dojrzewający
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Marsa Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:56, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
Alegria już całkiem nic nie rozumiała. O co chodzi z tą obradą?
- Chwileczkę, a czy po prostu nie mogę np ja z Alastair' em iść z Flosh'em do lecznicy, a Maiko pójdzie na obradę?
Nawet nie wiedziała kto musi obowiązkowo być na obradzie, w końcu jest od nie dawna w krainie. Więc trochę się bała żeby nie palła czegoś głupiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flosh
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:26, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
Gdyby mógł dokładnie widzieć… słyszeć, słyszeć jak targują się o niego bez niego, to by mu nerwy kompletnie puściły. Tak, to jedynie połechtała go irytacja po sercu, potem usuwając się w cień refleksji.
- Mi się nigdzie nie spieszy - mruknął cicho, dość domyślnie przy oględzinach wyrazów pyszczków, jakby dopowiadał nic nie znaczącą uwagę, przybierając 'ostatnistopieńnadąsaniaklasyS'.
Mając zaś dużo wolnego czasu, postanowił spożytkować go na uważne oględziny stanu własnego ciała - zerknął uważnie na pazury, powiódł oczami po grzbiecie, poklepał łapą poczciwy ogonek, zadek też na swoim miejscu. Może być, tak ostatecznie, najwidoczniej jeszcze oznaki dojrzewania w tak młodym wieku nie występują. Ale czegóż on się spodziewał? Włosów na klacie? Ma ich pod dostatkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alegria
Dojrzewający
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Marsa Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:38, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
- Spokojnie Flosh, wkrótce odzyskasz słuch. - Napisała patykiem po śniegu, uśmiechając się do Flosha.
Alegria nie była do końca przekonana czy rzeczywiście to co mówi jest prawdą, ale była dobrej myśli.
- Więc czy może tak być? Czy ja z Alem mogę iść do lecznicy, a Maiko na obradę? - Zapytała się przyjaciół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maiko
Dojrzewający
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:00, 19 Sty 2013 Temat postu: |
|
- Dobrze. Mi to pasuje. - Skinęła do niej łbem. - To ja już uciekam. Cześć, kochani! - Zawołała, kierując się biegiem ku terytorium Watahy Ognia. Biegła pędem, bardzo szybkim pędem, jednak pędem niedorównującym prędkości światła. Starała się biec jak najszybciej, najprędzej - byleby zdążyć na to całe zebranie Watahy. Userce trochę wena słabnie, więc ten post zbyt długi - jak widać - nie jest, ale mała przerwa - spowodowana przyjazdem taty - na pewno tę calutką wenę zregeneruje.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alegria
Dojrzewający
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Marsa Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:48, 19 Sty 2013 Temat postu: |
|
Alegria była bardzo szczęśliwa. Nareszcie ktoś nie skrytykował jej pomysłu!
Wzięła małego Flosh' a na swój grzbiet i zwróciła się do Ala.
- To co, idziemy?
Miała gigantyczną nadzieję, że lekarz pomoże Flosh' owi. Nie mogłaby sobie tego wyobrazić, że tak mały szczeniak, który dopiero co poznaje świat, a już jest głuchy. No bo jakby to było gdyby ona była młoda i nagle ogłuchła? Pomoc szczeniakowi to był jej główny cel.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alegria dnia Sob 10:51, 19 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flosh
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:20, 19 Sty 2013 Temat postu: |
|
No, in fact, to w dużej mierze ja decyduję, czy mnie podniesiesz czy nie, ale mniejsza.
Ale żeby wszyscy martwili się o ten problem bardziej niż on sam? Jakoś chwile zmartwień przeminęły z trzepotem nietoperkowych skrzydeł, uspokoił się i we własnym tempie zespolił z myślą o znaczącej zmianie. O co panikować, jeśli można żyć metaforą 'przyzwyczaisz się'? Bynajmniej niech dorośli decydują, są mądrzejszy, on tylko łaskawie pozwolił się podnieść i postanowił zobaczyć cóż się może stać. Przypuszczał, że nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alegria
Dojrzewający
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Marsa Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:44, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
- Spokojnie Flosh weźmiemy cię do lekarza. - Napisała patykiem po śniegu, głaszcząc go by się zbytnio nie bał.
Flosh bał się już małego Taroo, który wszedł na jego łepek, a teraz może się bać też lekarza. Kiedy ona była szczeniakiem to strasznie się bała. Nawet nie raz było tak, że uciekła z lecznicy i schowała się w krzakach. Teraz na szczęście z tego wyrosła.
- To co Alastair? Idziemy? - Zapytała się kolegi.
Alegria nie była przekonana czy lekarz pomoże Flosh'owi, w końcu jest głuchy, a na to nie może być chyba lekarstwa. No, ale kto nie ryzykuje, nie zyskuje!
- Chłopcy? Jesteście tu?- Zapytała przyjaciół.
Alegrii było smutno, że koledzy nie odpowiadają. Może Al też ogłuchł?
- Słyszycie mnie? - Napisała patykiem po śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alegria dnia Nie 15:34, 27 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flosh
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:47, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
- Ale ja nie chcę nigdzie iść! - pisnął cienko, nagle zrywając się, pragnąć łapami dotknąć ziemi. Bo chociaż pod łapkami chce coś poczuć, dać zmysłowi dotyku popracować. W głównej mierze jednak dlatego, iż userka pragnie go z tematu wydobyć, bo teraz może jedynie zawadzać i zacinać, a postać sterczy jak ten kołek, co zresztą Flosh czynił, gapiąc się bezradnie. Pluł bezradnością, jak każdy maluch uważał się za osobę silną, dojrzałą i przez trawy.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Flosh dnia Wto 19:48, 29 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:21, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
Karmel przybył tutaj już niemal trzeźwy. Chodzenie pomogło zwalczyć skutki Sake, ale zaowocowało też plamami błota. Skąd te plamy? Ano stąd, że pijany wilczek kilka razy stracił grunt pod nogami. Jednak drugi specyfik wciąż go trzymał, dając szczęśliwe myśli i chęć, by iść dalej. Tak, pierwsze spotkanie z Kokainą. Szczeniak był szczerze wdzięczny przyjacielowi za biały proszek, który daje tyle radości.
Klapnął na środku łąki, czekając na idącą za nim koleżankę. To był jej pomysł, żeby tyle chodzić!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosan
Dorosły
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:24, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
Rosan wesoło wkroczyła na polanę. Za nią kroczył Karmel. Szło mu różnie, raz lepiej raz gorzej. Rozmowa jakoś tam się toczyła na neutralne tematy, a noc byłą całkiem miła. Było zimno, ale Rose zawsze uwielbiała świeże powietrze. Teraz kiedy dotarli, zatrzymała się.
-Widzisz? Mówiłam, że niezbyt tu tłoczno. I ładnie. - zadowolona z siebie wzięła orzeźwiający wdech.
Lekko wiał wiatr, ale był delikatny, nie tak mocny żeby ich zwalać z nóg. Rose by sobie poradziła, ale miała wątpliwości co do swojego towarzysza.
-Chyba nie spodobał ci się ten spacer - stwierdziła widząc jego ulgę kiedy klapnął na polanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rosan dnia Wto 20:29, 05 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:29, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
/jak wychodzisz z tematu, to piszesz "zt."/
- Bardzo ładnie - oznajmił Karmel, patrząc na wilczycę. - Ale ty jesteś dużo ładniejsza...
A więc teraz dla odmiany Koka sprawiła, że szczeniak chce podrywać koleżankę? Robi coś, co jest kompletnie nie w jego stylu, i (o ile userka się zna) robi to nawet nieźle. A co sądzi o tym cel podrywu, Rosan?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosan
Dorosły
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:36, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
/O, lol, zapomniałam xD Już poprawiłam ;] /
Rose zdziwiła się słysząc taki komplement. Zawstydzona spuściła łepetynę. Usiadła sobie obok.
-Em.. Dziękuję - dobrze, że wilki się nie rumienią. - Szkoda, że nie widać gwiazd. Uwielbiam na nie patrzeć. - Zmiana tematu? No Rose, zawiodłam się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaine
Dojrzewający
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wiesz? Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:50, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
//Żeby nie było, że ganiam, patrzyłam po miejscach Ja wam nie przeszkadzam~ninja style xd //
Przylazła tutaj, usadawiając się pod drzewem. Ładnie? No a jak! Gdy nagle zauważyła Karmela i Rose Ale ona przy szła ze scyzorykiem! Polazła sobie za drzewo i kimnęła. Ale jej się spać chce!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shaine dnia Wto 20:52, 05 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:55, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
- Wiesz, że ja też? - najlepszym sposobem na zdobycie serca kobiety jest zgadzanie się z nią - Najpiękniejsze są zimą. Wtedy ma się wrażenie, że są tak blisko...
Karmel gadał jak potłuczony. Za to wszystko można winić biały proszek, który tak miesza mu w głowie. Na trzeźwo na pewno zachowałby się grzeczniej, taktowniej. Nie plótłby też bzdur wyczytanych przez userkę w tanim romansidle (błee).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosan
Dorosły
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:00, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
Spojrzała na niego. To ją zaskoczyło. To przez ten proszek czy jak? Co by nie powiedział, cały czas była zaskoczona.
-Lubisz gwiazdy? Spacer raczej ci się nie podobał. Zmęczyłeś się. - wróciła spojrzeniem do gwiazd, które powolutku zaczynały przeganiać chmury śnieżne. - Zimą są bliżej. Może masz rację. Z kolei latem wydają się.. Sama nie wiem. Inne.
Odchrząknęła i zaczęła wpatrywać się w mrok.
-Masz może jakieś zainteresowania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:47, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
- Ja? Interesuję się przyjemnym spędzaniem czasu. - oznajmił - I musze przyznać że w twoim towarzystwie jest wspaniale.
Tanie i niezbyt kreatywne komplementy wydawały się działać na wilczyce. Czy to możliwe, że Karmel pod wpływem narkotyku zdobędzie jej serce? Co powie na to on sam, gdy mu przejdzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosan
Dorosły
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:52, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
Spojrzała na niego.
-To miłe co mówisz. - Wstała i podeszła do niego, zatrzymując pysk tuż przed jego pyskiem - Ciekawe tylko czy powiesz tak rano kiedy będziesz trzeźwy. No chyba że spotkasz znowu swojego kolegę, wtedy nie mamy co do tego pewności. - powiedziała cicho po czym mijając go, zaczęła powoli spacerować.
Uśmiechnęła się lekko. Taak, jej słowa były trochę wredne. Trudno. Pójdzie za nią lub nie, jego wybór. Zaczęła sobie nucić pod nosem piosenkę, którą śpiewała jej kiedyś mama. Jej ogon huśtał się w rytm melodii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:07, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
- Oczywiście że powiem - odparł Karmel - Ładna melodia. Pasuje do ciebie.
Basior wstał i podążył za Rosan. Chciał ją przekonać, choćby na siłę, że jest tą jedyną. Zastanawiał się co powiedzieć, ale tym razem nic mu nie przyszło do głowy. A może to i dobrze? Przecież i tak nikt by nie uwierzył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|